PSY

Jara, dzieki  :kwiatek:

To sie pochwalę: Guerra zdała pierwszy poważny egzamin ratowniczy wg krajowego regulaminu. Ma juz na koncie egzamin kwalifikacyjny IRO, nie uprawnia on jednak do udzialu w akcjach ratowniczych, bo nie jest uznawany przez PSP. Zdała we wspaniałym stylu, na przeszukanie 4 ha miała 30 minut, a dwoch pozorantów odnalazla w ok 4 minuty.
Za to z Orsem nie błysneliśmy, bo pies mi sie zawiesił i zgubił ( 😲pierwszy raz w zyciu, odnalazł punkt startu i tam na mnie czekał) a ja z kolei błądziłam po lesie bo nawalił mi GPS i straciłam orientację. Cóż, nawet mistrzom sie zdaża jak widać 🙂
ps. skromność mam nabytą i czasem szwankuje haha

[quote author=emi link=topic=32.msg1787646#msg1787646 date=1369729416]
[quote author=JARA link=topic=32.msg1787566#msg1787566 date=1369722362]
To, że pies nie rozpierdziela chaty nie znaczy, że nie musi mieć pracy umysłowej. Po prostu taki pies sobie wegetuje w swoim marnym życiu.


Przekoloryzowujesz i upraszczasz.
[/quote]

Zgadzam się z Jarą. Każdy pies potrzebuje pracy umysłowej, nie tylko fizycznej.
[/quote]
Emi ma poniekąd rację tzn w tym, że są psy, które nie dają "sygnałów", że trzeba im od życia czegoś więcej. Wydaje się,że styknie im jak śpią cały dzień na kanapie, zjedzą michę ryżu i wyjdą poszczekać na przechodniów przez płot. To jest psia wegetacja.
To są nadal psy.


Tet jakie plany na przyszłość z G?

Emi ma poniekąd rację tzn w tym, że są psy, które nie dają "sygnałów", że trzeba im od życia czegoś więcej. Wydaje się,że styknie im jak śpią cały dzień na kanapie, zjedzą michę ryżu i wyjdą poszczekać na przechodniów przez płot. To jest psia wegetacja.
To są nadal psy.



Oto mina mojego psa, jak zaproponowałam spacer w deszczu


Stanowczo woli święty spokój i fotel 😉


Oczywiście się śmieję, ale ona bardzo nie lubi moknąć i w deszczowe dni preferuje leżenie pod kołdrą

w piatek jadę do Budapesztu na egz IRO, klasa A. A w sierpniu krycie, w grudniu szczeniaki, a potem do roboty. I albo zaplanujemy jeszcze jeden miot albo sterylka.

Nie znam psów, które nie potrzebują spacerów i zajęcia (chociażby węszenia do woli). Więc nie upraszczam i nie koloryzuje.


A gdzie napisałam,ze psy te nie były w ogóle wyprowadzane? Chodziły na spacery rzadko a nie w ogóle. I ze w ogóle pracy umysłowej nie miały? W domu/ na ogrodzie nie da się z psem popracować? I jak chcesz psu zapewnić węszenie do woli? Ma sobie biegać cały czas luzem poza ogrodem?

Staram się zrozumieć twoją postawę, chociaż nie wiem po co formułujesz daleko idące wnioski w postaci ataku. dzisiaj patrzymy na nasze psy inaczej niż 15-20 lat temu. Ciukamy nad nimi, bo to są nasze ukochane pieseczki (bez ironii, sama tak mam). Nie uważam jednak żeby psom które  nam towarzyszyły działa się krzywda, nie rób ze mnie a stricte z mojej rodziny gnębicieli  psów  😤

Chodziło mi o to że nie można mierzyć ta sama miarka wszystkich rasy. Jedne wymagają od nas więcej uwagi i pracy inne mniej. Widzę to na co dzień- mam wilczaka i goldena, ale tez mam porównanie z innymi skrajnie rożnymi rasami- bo mam dużo psiarzy znajomych. I wcale nie twierdze, ze "kanapowcami" nie trzeba w ogóle pracować- jeśli tak to odczytaliście to się poprawiam  🤣

tet no to podwójne gratulacje! wynik Guerry imponujący!  🙇

emi, ataku? Ja nie mówię o Twoich psach, ale ogółem o psach i nie o psach, które mieliśmy jak byliśmu dziećmi. Tylko o psach, które mamy teraz.

Zazdroszę Wam zdrowych psiaków.
Coraz bardziej odczuwam ogrom opieki nad sparaliżowanym psem. Nie mogę wyjść gdzieś na dłużej niż 2-3 godziny. Musze zmieniać mu bok (żeby odleżyn nie miał), zmieniać pampersy, karmić, poić, masować, rehabilitować, ćwiczyć z wózkiem inwalidzkim.
Spike jest bardzo dzielnym psem. Znosi to i ma ogromne chęci do życia. Dzięki rehabilitacjom w domu i u weterynarza wróciło mu czucie w tylnych nogach. Niestety za słabe żeby mógł sam wstać.

Pozdrawiamy:


A to nasze nóżki bez mięśni. Nie patrzcie na brzuch, bo walczymy z grzybicą.

Mercifu - wiem co znaczy opieka nad sparaliżowanym psem. Bardzo Wam współczuję i życzę wszystkiego co najlepsze. Pamiętaj, że psy czasem z tego wychodzą - moja ruda raz dała radę! Trzymam kciuki!

merciful - jesteś bardzo dzielna 😉 Trzymam kciuki, będzie dobrze a Spike kiedyś Ci się odwdzięczy, zobaczysz 😉

merciful, myślę, że te wdzięczne węgliki wystające spod futra mówią wszystko. Mam nadzieję, że wyjdzie z tego. Dużo zdrowia  :kwiatek:

figura - w tym momencie ja się mu odwdzięczam za cudowne 13 lat 🙂 Zdecydowanie zasłużył na godną starość.

Z choroby niestety nie wyjdzie nigdy. Ma Cushinga i Zespół końskiego ogona, ale dzięki fizykoterapii przestał go boleć kręgosłup. Mimo 'braku tylnych łap" jest szczęśliwym psiakiem.

Wstyd się przyznać, ale nie raz już myślałam o uśpieniu. Nie ze względu na psa, ale na siebie. Myślałam, ze nie dam rady. Mój kręgosłup i kolana bardzo odczuwają dźwiganie. Raz już dzwoniłam do weterynarza, ale wystarczyło jedno spojrzenie i zrezygnowałam. I teraz wiem, że muszę wytrwać. Dla Niego 🙂

Safie, moja Kora ma taką minę za każdym razem gdy mówię "spacer"  😁 Albo udaje, że nie słyszy. No, ale mój pies to chyba trochę upośledzony jest chwilami, więc się jej nie czepiam 🙂

Dla mnie to dziwne. Do czasu aż Fuksik się nie rozchorował to wystarczyło powiedzieć "spacer" albo przejść koło drzwi, a on już był gotowy do spaceru. I nie ważne było, że 10 minut wcześniej wrócił. Teraz mam taką zmanierowaną panienkę, że na wieczorny spacer wyciągam ją spod koca i musze do drzwi nieść  😵

Bo tapczan był za twardy ....  🙄

Może mnie ktoś oświecić w jakim celu wyprowadza się psa w zestawie kolczatka+fleksi? Bo codziennie widzę taki obrazek i nie mogę pojąć PO CO.


też sie czasem zastanawiam... ale chyba po to bo flexi daje te kilka metrów "luzu", a kolczatka to po to żeby nie ciągnął? swoją droga mam taką idiotkę na osiedlu która tak wyprowadza suke (mix ONka), który rzuca się na inne psy z taką agresją, że jakaś masakra ;/ kobieta zanim przyciągnie psa automatem to chwila mija więc pies zazwyczaj zdąży ugryźć innego psa, kolczatka nic nie daje, pies bez kagańca, a jak babie uda się jakoś opanować sytuację to na "uspokojenie" daje psu smakołyk... ostatnio byłam świadkiem jak zaatakowała starego foksa, który mało nie padł na zawał, właścicielka próbowała odciągnąć tego staruszka to ta suka rzuciła sie z pazurami na dziewczynę, właścicielka nawet nie przeprosiła... myślicie, że można dzwonić na straż, jeżeli baba chodzi z agresywnym psem bez kagańca i sobie z nim nie radzi czy to nie ma większego sensu?

Ja bym próbowała ze strażą- co prawda u mnie w mieście pies ma być na smyczy, a w kagańcu jedynie jak jest spuszczony ( wg. przepisów pies możne być spuszczany ze smyczy w miejscu z dala od ludzi). Wyjątek stanowią psy z listy psów agresywnych: mają chodzić na smyczy i w kagańcu. I straż się wymiguje, bo ta lista jest bardzo uboga ( chyba 10 ras).

Tet, jesteście miszcze i tyle! Powodzenia w Budapeszcie!
A wpadki zdarzają się każdemu.

I straż się wymiguje, bo ta lista jest bardzo uboga ( chyba 10 ras).
A jakie psy byś do niej dorzuciła?
Bo ja jorki, owczarki i labradory  😀iabeł:

Lista ras to jest jedna wielka ściema.

Wiem, że ściema i absolutnie nie mam ochoty się zastanawiać, jakie rasy są agresywne a jakie nie ( raczej sprawa indywidualna: znam agresywne yorki i pit bulle, które chcą zalizać człowieka na śmierć). Tak samo ściemą jest pozwolenie na posiadanie psów z tej listy.

Byłam bardzo zaskoczona, jaka ta lista jest ... z powodu godziny nie przychodzi mi odpowiedni przymiotnik do głowy. Myślałam, że z fanaberią taty będą problemy ( owczarek środkowoazjatycki do pilnowania domu), a tutaj szok, bo nie ma ich na liście, a podobno są agresywne [ zaznaczam, że podobno. Swoją wiedzę o tej rasie zaczerpnęłam z książki "Rasy psów"  😂]

Frisbee jest jednak znacznie bardziej wyczerpujące i działa na moją sukę tak, że jej się styki przepalają  😁. Do wody też może kilka godzin skakać za piłką.
Ale ogólnie szybkie sprinty i skoki bardziej ją zmęczą niż niezły kilometraż u boku galopującego konia.
A ten ACD, którego znałaś, to z Polski?
Nie pamiętam...chyba tak. Miał na imię Chaos (imię idealnie obrazujące jego osobę 😉 i był z tego typu tri-color, na dłuższych łapach. Drugi ACD tej mojej koleżanki, suka Draka jest mniejsza, na krótkich łapach, podobna do Twojej, też ruda, tylko jeszcze szersza w klacie, ogólnie mocniejsza i bardziej "zbita".

Draka to matka mojej Rudej  🤣

Mojej panny chyba jeszcze tu nie było?  👀

safie rozbrajające miny strzela ta twoja psica  😀

tet masz juz upatrzonego bojfrenda dla Guerry?  🙂

Małe No śliczna panna  😀

emi, przez te miny jest taka rozpuszczona, aż mi wstyd, że mam tak niewychowane zwierze  😵

bajaderka-zorro, dopytałam. Wczytaj się w regulamin swojego miasta. Zwróć uwagę, czy pisze, że psy mają być na smyczy "lub" w kagańcu, czy "i", a także co z psami wykazującymi agresję. Na straż zgłoś, ale pewnie dadzą jej jedynie upomnienie, a nie jestem pewna czy to coś da.

mam, mlodzian z Ameryki mieszkajacy we Francji. Ma na imie Hawk. Pokaze zdj jak dorwe komputer.

tet, to ten marmurkowy?

cattle nie są marmurkowe 😉

tet, widziałam tego psa na zdjęciach. Lekki bardzo się wydaje, ale on chyba młody jeszcze? W każdym razie do agility lepsze takie lżejsze.

Przepraszam dereszowaty 😉

mlodziutki, tu na zdj ma chyba 12 miesiecy, teraz cos okolo 18 🙂 szczypior, ale fajny, lekki, i wiadomo, ze nie celujemy w psy wystawowe, raczej pracujace, sportowo-pracujace

bajaderka-zorro, dopytałam. Wczytaj się w regulamin swojego miasta. Zwróć uwagę, czy pisze, że psy mają być na smyczy "lub" w kagańcu, czy "i", a także co z psami wykazującymi agresję. Na straż zgłoś, ale pewnie dadzą jej jedynie upomnienie, a nie jestem pewna czy to coś da.


u nas jest że psy mają być na smyczy a psy ras agresywnych i zachowujące się agresywnie mają być dodatkowo w kagańcach.

Czyli straż powinna się tym zająć 🙂


Gdzie można dostać informacje o hodowlach? Czy są sprawdzone, czy psy są zrównoważone. Zauważyłam tendencję, że na stronach hodowli brakuje podstawowych informacji jak np. gdzie się znajdują  😵