Swietny wątek ! brawo 😀
Ja osobiście oprócz tego, ze przyjaźnie sie z krową i cielaczkiem którego potem zjadamy bardzo przyjaźnie sie jeszcze z kozą !
[quote author=katija link=topic=40650.msg812941#msg812941 date=1292623060]
konie opasowe w polsce najczesciej (bo nie twierdze, ze zawsze) maja dobre zycie- czesto spedzaja je na pastwiskach, zarcia do oporu i nic nie robia, nie wykonuja zadnej pracy, nie odnosza kontuzji i niewygod z tym zwiazanych.
Hmm... a skąd wzięłaś takie informacje?... Radzę podjechać sobie np. na kurs werkowania i zobaczyć kopyta tam - pochodzą właśnie z koni "opasowych" i ich stan przerażał mnie bardziej niż sam fakt bycia odrąbaną nogą 😉 Gwarantuję Ci, że
żadne z nich nie powstało na bezkresnym pastwisku.
[/quote]
a u nas w okolicy mają akurat bezkresne pastwiska i sielskie życie, jest ich na wsi kilkadziesiąt, a ha kilkaset
zdjęcia ze spaceru
ktos chetny na Kacpra, Melchiora i Baltazara ? 😀 do wyboru do koloru w każdym gospodarstwie,
czy te za szczęśliwe na ratowanie ?