Zdarzają się hodowle poza ogrodami zoologicznymi.
Przykład z zagranicy pokazuje, że jest to zwierzę stosunkowo łatwe w utrzymaniu (wnioskuję po ilości hodowli np. w UK, kraju o klimacie bardzo "niewielbłądzim"😉.
Ktoś spotkał się w Polsce z większą sensowną hodowlą?
W grudniu zeszłego roku ktoś z Wieliczki (pośrednik) wystawiał na allegro samca baktriana (czyli tego dwugarbnego). Cena 21 000 zł.
Wiem jeszcze o źrebaku wielbłąda (ups, chyba cielaku) który urodził się na Pomorzu, w rancho Ponderosa.
I o zaniedbanym (w końcu nie wiadomo do końca czy zaniedbanym czy nie) wielbłądzie z Parchatki.
Jeśli wiecie cokolwiek o utrzymaniu, żywieniu, opiece i w ogóle chowie w naszych warunkach, będę wdzięczna za informacje.
kiedyś się zastanawiałam czy jest jakieś stadko wielbłądów w polsce, bo co jak co chyba mieli by duże wzięcie na festynach, czy w jakimś gospodarstwie agroturystycznym z możliwością jazdy 😎
W dolinie charlotty mają wielbłąda, widziałąm w wakacje prowadzanki. Może warto sie skontaktować i popytać co i jak 😉
http://www.dolinacharlotty.pl/
Jedno jest pewne: wielblłądy w Polsce zadomowione są od ponad 1000 lat. Co najmniej. Bo wiemy że jakieś podarował/uiścił jako ekwiwalent cła pewien handlarz niewolników imieniem Ibrahim ibn Jakub z Kordoby, podróżujący przez państwo Mieszka I w drodze do chanatu chazarskiego nad Wołgą. Na co nie omieszkał się pożalić w kronice swojej podróży - i stąd to wiemy. Podobnie jak z tego samego źródła wiemy, że już wtedy Polanki nie ceniły sobie dziewictwa, a Mieszko trzymał przy swoim boku 600 pancernych... Ciekawe, czy trzymał też psa..? 😉
W Kurozwękach też mają wielbłąda dwugarbnego, bydle stoi przed pałacem i za opłatą można zrobić na nim kółko wokół stoisk. Mają do niego siodło, ale żeby sie na niego wgramolić trzeba wejść na stół. 😁 Kiedy Tytus nie pracuje (tak sie nazywa wielbłąd) siedzi sobie w zagrodzie z krowami szkockimi. 😉 W wakacje często tam jestem więc popytam ile kosztuje utrzymanie takiego stwora itp. 😉
Bardzo dziękuję za namiary i tropy.
Gdy sama się czegoś dowiem, to tez wkleję, może komuś się kiedyś przyda.
Mirabelka, dzięki z góry za dobre chęci 🙂 (chociaż w zasadzie jeśli ma dobrze pójść to w wakacje powinno być już "za późno" 😉)
oglądałam jakiś program kiedyś, że koło Grodziska Maz. gość ma wielbłąda i na nim jeździ jak na koniu, również do sklepu - wzbudzając konsternację wśród ludzi
dempsey, wow! jak kupisz wielbłąda będę mogła go obejrzeć?
ho!! Dodofon to chyba ten:
http://www.flickr.com/photos/lemarcin/1140551115/niezły byku 🤔
dzięki za namiar, to akurat blisko nas
cieciorka.. no nie wiem czy ja kupię, ale pewne środowiska związane z moim mężem i jego działalnoscią się bardzo przymierzają do zapoznania się z takim potworem. oczywiście że damy pogłaskać 🙂 a może będę szukać luzaka 😁
dempsey, luzak wielbłąda 🤣 -jak kupicie jednogarbnego to będę do niego po arabsku mówić 😀
Na wielbłąda pasuje się jakoś siodło, czy pomyka na oklep?
Te dwugarbne, włochate są chyba ładniejsze i jednak lepiej przystosowane do warunków jakie mamy w kraju.
[img]
http://upload.wikimedia.org/wikipedia/commons/thumb/3/35/Wielbłąd_Dromader.JPG/220px-Wielbłąd_Dromader.JPG[/img] 😉
baktriany cieciorka, baktriany 😉
co do pasowania siodła to może być lepsza zabawa
będę o Tobie pamiętać jak juz coś wymyślimy wielbłądziego!
po co CI wielbłąd??
for fun??
czy robisz inscenizację TrzechKróli w 2012?
czy robisz inscenizację TrzechKróli w 2012?
no takie fuchy to on będzie co tydzien trzaskał 😉
slę pw
ty tym bardzie pasuję, bo się w Trzech Króli urodziłam 🤣
ja jestem rozczarowana, bo nie widziałam w Syrii wielbłąda, a kujka tak. zrobiła nawet zdjęcia- jak się zgodzi, to wstawię, ale nie wiem, czy się liczy, bo to nie polski wielbłąd.
Cieciorka te białe wielbłądy co wstawiłaś zdjęcie są najdroższe, bo to wyścigowe wielbłądy. Powaga.
Są jeszcze czarne (używane przez przemytników), żółte i czerwone.
Ja jako mały brzdąc miałam okazję jeździć na wielbłądzie. 😉 Nad morzem nie wiem gdzie.
W Kurozwękach też mają wielbłąda dwugarbnego, bydle stoi przed pałacem i za opłatą można zrobić na nim kółko wokół stoisk. Mają do niego siodło, ale żeby sie na niego wgramolić trzeba wejść na stół. 😁 Kiedy Tytus nie pracuje (tak sie nazywa wielbłąd) siedzi sobie w zagrodzie z krowami szkockimi. 😉 W wakacje często tam jestem więc popytam ile kosztuje utrzymanie takiego stwora itp. 😉
Kurozwęcki wielbłąd niestety już nie żyje,od końca maja 2010. Ja będę najprawdopodobniej w Kurozwękach w czasie ferii (u nas 31 styczeń-13 luty). Jeśli chcesz to mogę podpytać, jak wyglądała obsługa tego nieszczęśnika. Powiem szczerze, że nie nie podejrzewam nikogo z obsługi mini zoo o fachową odpowiedź, widząc w jakim stanie są zarody zwierząt i same zwierzęta.
Dempsey poszukam zdjęć tego kurozwęckiego biedaka
Zgłoszenie wysłane, dziękujemy.
u szkoda zwierzaka
ale jak bys nesca miala jakies info lub zdjecie - to chetnie, kazda informacja sie liczy. rowniez taka , jak nie nalezy z tym gatunkiem postepowac...
JARA, wiem, ale wydaje mi się, że to czerwone są najdroższe. Sama kiedyś takiego chciałam mieć 😀.
szkoda biedaka zwłaszcza że miał tylko 6 lat. Słyszałam od miejscowych przyjaciół o pojeniu Tytusa piwem przez panów od "oprowadzanek".
wyszperałam w necie dwie fotki wielbłąda z Kurozwęk:
i
Jutro poprzeglądam płyty ze zdjęciami z moich wyjazdów do Kurozwęk
dempsey, też się tak zastanawiam, po co ci wielbłąd 😲 Ale i tak z chęcią bym go odwiedziła 😁
u nas w stajni jest wielbłąd 🙂
nazywa się Topaz 🙂 mieszka w stajni z końmi, boks dzieli ze swoją najlepszą koleżanką kozą Amelką.
Jest bardzo przyjazny, uwielbia głaskanie.
A tak wygląda 🙂
W Zieleniewie parę lat temu był wielbłąd. Dwugarbny i bardzo owłosiony (chyba).
http://pod-lasem.w.interia.pl/index800.html w Piastowie pod Elblągiem zamieszkuje sobie SuŁtan, osobnik spokojny i zakumplowany z końmi🙂
Kiedyś słyszała/czytałam, że wielbłąd to zwierzę, któremu najbardziej śmierdzi z paszczy. Nie wiem na ile to prawda. Ciekawe 😀
no to naszemu chyba nie śmierdzi 🙂
wczoraj na mnie chuchnął i nic nie wywąchałam 😁 😁
No to nie wiem, oszukali mnie 😁
Września wpadła swego czasu na "genialny" pomysł utworzenia wielbłądziarni i mianowanie wielbłąda maskotką miasta.
Fatima padła pierwsza po zjedzeniu czegoś ostrego, w czerwcu z życiem pożegnał się kolejny wielbłąd. Z tego co wiem został tylko młody Fatimy - Opieszynek.
http://wrzesnia.info.pl/g/w/7486-wrzenia-maskotka-miasta-wielbad-mustafo-nie-yje.html
W Zieleniewie parę lat temu był wielbłąd. Dwugarbny i bardzo owłosiony (chyba).
I dalej jest, zwie się TOBI, jest ?wałaszkiem?Ma 11 lat.Jednego garba na pół klapniętego, drugi stoi. Jest możliwość zrobienia prowadzanki na nim. Aby człowiek wsiadł Tobi nauczony jest klękać 🙂 Przeurocze zwierzątko.