Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

odrobaczyć, sprawdzić zęby, dobrze nakarmić, wezwać weta.
Ok, poczytam, dziękuje.
W każdym razie kobyłka dostaje granulat paszę(taką podstawową) i owies.
Trenuje skoki, więc trening jest oczywiście w tym temacie, aczkolwiek nie jest tak, że tylko skaczemy. Robię różne żeby, które "ściągnęłam" z tego forum właśnie na rozbudowę mięśni.  Odrobaczana jest regularnie, weterynarz również był nie tak dawno temu i polecił mi witaminki, które również dostaje.
Zastanawiam się nad tym preparatem http://www.sotesklep.animavet.pl/go/_info/?user_id=3356&lang=pl i tą paszą : http://www.konie24.com/product/spillers-response-instant-energy-mix-151/
Czy ktoś ma jakieś doświadczenie z którymś z tych preparatów ?  😉
Z góry dziękuje za pomoc.  :kwiatek:
florcia9   "Amicus optima vitae possessio"
15 stycznia 2012 18:25
Nie ten wątek!! Zmykaj do wątków o żywieniu i treningu.
Tutaj tylko się chwalimy zdjęciami jak nasze konie zmieniły się w treningu.
doooobrze, doooobrze. uciekam już  😡

Ja doskonale wiem, o co Ci chodzi, ale przegięcia w którąkolwiek ze stron są bez sensu.
Ja wolałabym, żeby jednak więcej ludzi chociażby "usiłowało" coś tu wstawić - porównania, a potem jest dyskusja, czy jest zmiana, czy nie. A nie wyśmiewanie, wykpiwanie i wyrzucanie np Zairki do wątka puchnących z dumy.
No ale ja nie jestem autorką wątku.


Ja chce powiedzieć, że trening z założenia ma ustawione jakieś cele.
Niech sobie każdy tu wstawia co che ale nich się pofatyguje zrobić szerszy opis. Np. woże tyłek 3 razy w tygodniu, nasza jazda wygląda tak i tak - i będzie wiadomo czy zmiany są adekwatne czy nie.
Jak widać nawet ocena dobrych zdjęć w tych samych fazach nie jest możliwa do zrobienia bez dobrze opisanego kontekstu.
Hej  🙂 To ja wrzucę porównanie, z maja i końca września, więc okres nie długi. Czy poza tym że koń przytył, widzicie jakieś zmiany?
Ja niewielkie tak. Co do wprowadzenia - koń po dużym przejściu (widać jak wygląda jeszcze w czerwcu, totalnie zapadnięte plecy teraz jest ciut i ciut lepiej + największy problem z psychiką) w wakacje 2010, do nas przyjechał w paździeniku, praktycznie stał do stycznia. Od stycznia jeżdżę na nim ja, nie intensywnie ale staram się coś robić. W sierpniu koń stał/spacerował bo kulał.

ps. przepraszam za wycięcie jeźdźców pod siodłem.
Zorilla według mnie plecy tego konia niestety w ogóle się nie poprawiły, cały czas wyglądają strasznie 🙁 Zdjęcie majowe to jakiś kosmos, chyba że to wina stania na 3 nogach w momencie robienia zdjęcia. Masz możliwość wezwać do niego jakiegoś weta stricte od pleców, co by może coś poradził bądź odstawić go na jakiś czas (miesiąc/2 miesiące) od jazdy na rzecz aktywnego, prawidłowego lonżowania póki grzbiet choć trochę się nie odbuduje?
Mo B. no, ciężko nie przytaknąć. Jedżę dużo w dole (w sumie tylko w dole) dosiadem odciążającym i czambon co jakiś czas (nie zawsze jest sposobność - jak jest hala zajęta się polonżować). Ale od nie dawna jeździmy stricte pod tym kontem więc nawet jakbym miała zdjęcia to nie ma prawa nic być widać.  Aha i zdjęcie z maja jest najgorszym ever (ale zdjęć mam dosłownie parę).
Dzięki  :kwiatek: Chociaż pewnie zaraz będzie afera że off top 😉
Zorilla a jak to się w ogóle stało, że on ma takie okropne plecy?? Jestem ciekawa w jaki sposób doprowadzono je do takiego stanu  🤔
Nie mam pojęcia  🙁 Przyszedł do nas z treningu. Wyślę Ci PW 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2012 08:07
znam konia który w wieku 3 lat iw stanie niezajeżdżonym prosto od hodowcy miał jeszcze gorzej zapadnięte plecy.
To trochę pocieszające, chociaż nie wiem czy to adekwatne słowo  😉. Ten ma 14 w czerwcu.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
17 stycznia 2012 12:57
zorilla plecy da się wypracować a 14 lat to phi....pikuś 😉 i pisze to z autopsji. Niestety nic samo się nie zrobi i wymaga to sensownej pracy, dopasowanego siodła i przy okazji czasu 😉
trzymam kciuki za gniadego- przed Wami sporo pracy, ale mam nadzieję, że dacie radę
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
17 stycznia 2012 14:48
Bez obrazy, ale  uogólnianie na podstawie jednego własnego przypadku "odrobienia" zapadniętych pleców jest trochę robienie nadzieji na wyrost.  Bo ani nie wiesz jak jest przyczyna zapadniętego grzbietu (patrz np. mój przykład z 3 letnim surowym koniem z totalnie łękowatym grzbietem) w przypadku konia Zorilli -  ani też nie wiemy co u ciebie bylo, w jakim stopniu i jak faktycznie to "odrobienie" zaskutkowało.
bjooork   sprawczyni fermentu na KZJ-cie
17 stycznia 2012 15:40
Ok Elu może rzeczywiście na wyrost entuzjastycznie zareagowałam. My akurat odrabialiśmy plecy po:
A. fatalnej jeździe- nie ukrywam - i mojej i poprzednich właścicieli mojego konia,
B. zbyt wąskim siodle - osoba z którą wcześniej jeździłam nie zwróciła na to uwagi, a ja sama wierzyłam uznanemu w warszawskim świadku pasowaczowi, który dość długo twierdził, że siodło jest ok.

Dodatkowo pomogła nam nasza weterynarz, która ma mojego dziada pod stałą kontrolą właśnie pod kątem pleców. Naszą przygodę z 'odrabianiem' zaczęliśmy od nastawienia, wymasowania i długiej i żmudnej pracy na chambonie. Poza tym doszło inne żywienie i w końcu inna jazda. W efekcie  po niespełna 3 latach śmieję się, że mam już na co włożyć siodło.

No wlasnie, podstawa jednak zawsze powinna byc taka, zeby zwierza obejrzal wet 🙂 to chyba niedoceniany poczatek pracy...
ok usuwam
Nigna   Warto mieć marzenia...
22 stycznia 2012 23:01
Marcepana: zdjecia totalnie niedobrane. Zupełnie z innej perspktywy , w innej fazie  i innym świetle. nie da sie na ich postawie powiedzieć  NIC
Marcepana, prosze wstawic zdjecia spowrotem, chyba, ze chcesz ostrzezenie za calkowita edycje.
Nigna,  bardzo fajnie, ze jestes wyrocznia. ja akurat zalapalam sie na te zdjecia i z cala pewnoscia widac na nich duza zmiane w ruchu i sylwetce konia.
Nigna   Warto mieć marzenia...
22 stycznia 2012 23:57
katija: tak ? Zdjęcie totalnie robione z innej perspektywy, w innym świetle i innym tempie ( kłus wyciągnięty , pozbierany) i z tego co pamiętam ale tu nie będe sie kłócić : koń na jednym ma zimową sierść na innym nie. Jedyne co można stwierdzić było po tych zdjęciach to to że koń nie zapierdziela już tak. Nie kazałam usuwać jej zdjęć , napisałam że nie da sie z nich nic porównać.
Nigna, wg ciebie na pierwszym zdjeciu byl klus wyciagniety???
Może i my się nadamy do tego wątku ?  😉

1 zdjęcie: lato 2008r ( kobyłka zaczęła chodzić pod siodłem w kwietniu )
2 zdjęcie: rok 2010 [lato chyba  😀 ]
3 zdjęcie: 31.12.2011r
4 zdjęcie: nasz pierwszy hubertus i "zawody skokowe" 2008 rok  😁
(przepraszam, że nie po kolei ale zapomniałam o zdjęciu nr 4 i poprawiłam  😡 )
blysku zdjęcia bardzo nie bardzo. Ale między 4 a drugim widać różnice na duży +. Aczkolwiek ja nic nie powiem, a ktoś kto się zna raczej też niewiele po tych zdjęciach..
A ja odgrzebałam pierwsze zdjęcie jakie zrobiłam i jest z początku MARCA 2011 (niestety ciut z góry, no ale cóż teraz już tego nie zmienie 😉 ), oraz zrobiłam nowe 28 STYCZNIA 2012. Osobiście widzę różnice dużo wyraźniejszą. Chociaż oczywiście jak na prawie rok to mogło być X razy lepiej, no ale mieliśmy różne zakręty i epizody z pracą nie w tą stronę co trzeba. Mówię tu oczywiście głównie o grzbiecie. Mam nadzieje że teraz będzie tylko lepiej i to szybciej 😉 I dzięki wielkie za uwagi i kilka maili od Was po poprzednich zdjęciach!
Zorilla- Dzieki 😉 Wiem, że po tych zdjęciach za dużo nie można powiedzieć ale szczerze mówiąc to innych nie mam (z lat poprzednich  🙄 )
Blysku dla mnie drugie zdjęcie bomba, bez siodła i w fajnym ustawieniu, szyja konia miodzio, no i jeździec fajnie siedzi. Wg mnie jest progres, jeśli tak to wyglada na codzien. Może trochę wiecej pyska konia do przodu, ale fajnie się patrzy na taki obrazek.
blysku ja nie widzę  jakiejś dużej różnicy w zmianie sylwetki konia, ale za to sporą w jezdności 🙂 Gratuluje zmiany 🙂
Zorilla plecy są straszne (osobiście żal byłoby mi już takiego konia użytkować :icon_rolleyes🙂. Jedyne co dla mnie na tych dwóch zdjęciach się zmieniło to pora roku i sierść konia. Próbuje dopatrzeć się jakiejkolwiek zmiany, choćby szczegółu, ale przykro mi koń wygląda identycznie na obu zdjęciach 🙁
Zorilla moim zdaniem jest mała poprawa na plecach 🙂
blysku super zmiana  😉
Dzięki  🙂
Ja myślę, że koń się dużo zmienił co do zdjęć z 2008 a teraźniejszych.
Może to aż tak nie widać [co się wcale nie dziwie  😁 ] ale nie miała tyle mięśni np na zadzie czy łopatce  😉
Postaram się odzyskać stare zdjęcia, wtedy może będzie więcej widać
Demonowa masz rację! W jezdności bardzo się kobyłka zmieniła  🤣
no i ja w stawiam raz próbowałam ale coś średnio z fotkami było .
mój kon w wieku na początku piątego roku życia i teraz w połowie 6 😉
ja bynajmniej zmiany widzę pod względem siebie również😉


na życzenie daje zdjecie bardziej z boku
zmniejsz pierwsza fote.
lenka1z PRZYNAJMNIEJ a nie bynajmniej  🤬 🤬 🤬 🤬

Więc ja przynajmniej, zmiany też widzę zwłaszcza w szyjsku i klacie, ale drugie zdjęcie wato by dać od boku a nie ze skosu  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się