Wpływ treningu na wygląd. ZDJĘCIA.

Tak, jest jeżdżony. Co zdaje się dość wyraźnie napisałam.
Szczęśliwie to nie jest mój pierwszy koń "w tym wątku" i jak narazie z porad forumowiczów wyszły po czasie pochwały. Także szczerze Wam dziękuje, bo inaczej patrzy się na konia "codziennie" od X czasu, zwłaszcza że jak pisałam, gruby nigdy 'nie chciał' być, a znam go kilka lat (jezdze duzo ktorcej). Więc podkręce śrubę diety i zwiększe ilość lonży w miejsce jazd. Jak będzie efekt to na pewno wrzuce jak to wygląda. A jak schudnie na śmierć to też wam powiem.  :kwiatek:
olciiik   `Dzień dobry, kocham Cię`
16 grudnia 2014 00:21
u mojego konia największy wpływ na wygląd chyba miała miłość, ale mam wrażenie, że trening również 😍

górne zdjęcie sprzed kilku dni, dolne z lata 2010, chwilę przed kupnem 😉
Widziałam Twojego konia kilka tazy na żywo, ale nie sądziłam że kiedyś tak wyglądał, jak wyglądał. Wow 🙂.
ps. Zmieniliście stajnie?
olciiik   `Dzień dobry, kocham Cię`
16 grudnia 2014 00:33
Jak go kupiłam to było jeszcze gorzej niż na tym zdjęciu... 😵 i za każdym razem jak je widzę, zastanawiam się co ja w tym koniu widziałam 😂
przenieśliśmy się do Mikołowa 😉
olciiik Ok, zmiana w muskulaturze jest. Kon ma wielkie szyjsko (napięcie mięśnia na zdjęciu potęguje efekt) ale przede wszystkim nadal brakuje zadu.

Nieszczęśliwie dobrałaś zdjęcie "PO". Na zdjęciu koń nie porusza się prawidłowo od zadu, poprzez grzbiet do ręki. Jest cały spięty jak struna, niedokracza w ślad. Zdjęcie to tylko moment, ułamek sekundy, wiadomo, dlatego może pokaż jakieś inne bardziej "poprawne" zdjęcie z treningu :kwiatek:
Wooow Olciiik to Desman?!  Super, bardzo sie ciesze ze do Ciebie trafił  🙂
tuch znam tego konia i obecna sylwetka to już bardzo, bardzo dużo.
napisałaś to:
od równo miesiąca znowu sie powolutku, powolutku wdrażamy w normalna jazdę.


Nie ukrywam, miałam szczerą nadzieję, że oznacza to tylko i wyłącznie pracę z ziemi mającą na celu przygotowanie muskulatury konia do późniejszej pracy z siodła.

Osobiście uważam za głupotę wrzucanie na tego konia siodła.
Nie, ale odwróce stosunek jednego do drugiego 😉.
olciiik przytylas go w koncu! 😀 a z tego co mowilas nie bylo to latwe 😉
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
16 grudnia 2014 07:47
olciiik, gratulacje, ale mam wrażenie, że jeździsz na trochę mocnej ręce, koń wygląda na spiętego. Chyba, że to tylko kwestia zdjęcia.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
16 grudnia 2014 09:55
olciiik, ręka oparta na udzie nigdy nie będzie miękka i elastyczna. Koń fajnie się nabudował, ale chciałoby się widzieć trochę więcej luzu 😉
olciiik   `Dzień dobry, kocham Cię`
16 grudnia 2014 10:12
Evson, ano Desman 😍 trochę nam się zmieniło w między czasie 🙂
Mozii, eterowa, niestety to nie ja jestem na zdjęciach, koleżanka na niego wsiadła pierwszy raz na chwilę, a nie mam niestety żadnych zdjęć pode mną od dobrego roku... 🙁
tuch, specjalnie dla Ciebie więcej zdjęć :kwiatek:




olciiik Wszystkie zdjęcia potwierdzają moje obawy...
Twoja koleżanka była nastawiona na efekt "WOW tu i teraz" a ten koń nie jest jeszcze na to gotowy. Sięgnęła po wysokie ustawienie z impulsem. Ale brakuje podstaw: takt, rozluźnienie, kontakt. Przeskakując je mamy właśnie taki efekt jak na zdjęciach.

Nie wiem jak długo pracujecie z tym koniem i skąd go odkupiłaś więc absolutnie nie chciałabym Was urazić ale spójrz obiektywnie na te zdjęcia, czy na prawdę widzisz: (dobry) wpływ (dobrego) treningu.

Na zdjęciu w galopie koń się całkowicie pogubił. Została zrobiona mocna półparada za na zewnętrznej wodzy ale koń na nią nie odpowiedział, nie zaokrąglił się i nie podniósł. Leci dalej galopem na mostek, uwalony na przodzie. Przednie kopyto piętką dotyka do ziemi a zadnie jest daleko w powietrzu.

Na zdjęciach z kłusa ustawienie jest tylko pozorne, koń został ustawiony od ręki, a nie od aktywnego zadu miękkiej do ręki. Wydaje mi się, ze koń nie tyle nie rozumie co jest od niego oczekiwane a nie jest w stanie jeszcze tego zrobić bo nie ma wystarczająco siły nośnej.

Ten koń wymaga jeszcze pracy w niższym ustawieniu z większym naciskiem na efektywny zad 🙂
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
16 grudnia 2014 12:02
tuch bardzo fajnie opisała te zdjęcia. Za dużo na nich niestety sztywności i ustawienia "na siłę". Więcej luzu, pracy nad elastycznością i rozluźnieniem. Zebranie, to ostatni poziom piramidy, a nie pierwszy od którego wszystko się zaczyna. Poza tym nie należy mylić wysokiego tempa jazdy, gdzie koń siłą rzeczy mocniej odpycha się zadem, od prawidłowego podstawienia. Koń podstawiony i aktywny zadem, wcale nie ma wysokiego tempa jazdy. A na pierwszym zdjęciu, poza sztywnością, widzę konia goniącego i gonionego. Za dużo przodu, za mało zadu. Nie ma co na siłę konia ganaszować(bo póki co zebraniem tego określić nie można). Rytm, tempo, impuls i rozluźnienie, a zebranie przyjdzie samo 😉
Ja tam sie nie zgodze z tymi opiniami, moze gdymym nie znala konia to tak, ale na takim dyszlu (przepraszam Olciiik  :kwiatek: ) to nigdy w zyciu ani wczesniej ani później nie siedziałam i zwyczajnie ten obrazek mi sie podoba ze względu na zmianę. Jeśli olciik nie przeplata wysokiego ustawienia na prace w dole to faktycznie błąd, ale tego nie wiemy, to był koń typu rozklekotane kowadło a teraz zwyczajnie widze spójny, normalny obrazek.
kujka   new better life mode: on
16 grudnia 2014 12:33
Jak to nie olciik siedzi na koniu, to nie ma chyba co oceniac? Moze to byc przeciez jednorazowy efekt jazdy kolezanki.
Inna sprawa, ze olciik wybrala do porownania akurat zdjecia z kolezanka, co tez moze o czymstam swiadczyc... no ale nie ma co gdybac.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
16 grudnia 2014 12:34
Popieram przedmówców. Od siebie dodam, że koń nie do końca prawidłowo jeżdżony w łydkach, szczególnie widać to na drugim zdjęciu. Wewnętrzna łydka jest łydką prowadzącą i powinna leżeć mniej więcej na wysokości popręgu. W zakręcie koń powinien się wokół niej "owinąć". Tymczasem na zdjęciu leży dobre 10cm dalej, więc i zgięcie oraz ustawienie konia pozostawia wiele do życzenia. Na zewnętrznej wodzy koń ma się oprzeć, ale ciężko o to kiedy wodza ta jest ciągnąca... Widać, że wędzidło się nieprawidłowo przemieściło w pysku. Proponuję mniej jazdy w ręce, a więcej w łydkach i dosiadzie, myślę że wtedy o rozluźnienie będzie dużo łatwiej.
olciik porwij na zdjęcia z jazdy jakąś znajomą i wtedy wstaw 😉
olciiik   `Dzień dobry, kocham Cię`
16 grudnia 2014 12:46
Myslalam, ze sama ocena sylwetki konia w tym watku wystarczy, dlatego sie w ogole tu pokazalam. Zdjec na koniu nie mam, bo nie mam zadnego chetnego fotografa.
Evson, ciesze sie, ze tak mowisz  :kwiatek:
Nie chce sie z niczego tlumaczyc, ale ten kon to naprawde bardzo duze wyzwanie, przynajmniej dla mnie.  W kazdym razie obiecuje pokazac sie tu ze zdjeciami pode mna, jak tylko uda mi sie takowe zrobic 🙂
Evson, mądrze prawisz.
eterowa, zapodaj swoje przykładowe zdjęcia poprawnego wykonania powyższych elementów. Gadać żadna sztuka 😉
olciiik, ej_anka wbrew pozorom rownież jestem za jechaniem konia od zadu do ręki, z tą roznicą ze dla pozostalych forumowiczów sylwetka konia Olciiik to fatalny obrazek, ja natomiast wiem ze TEN koń bez poprawnej jazdy nie osiągnął by nawet cienia jazdy na kontakcie- takim czy śmakim ale jednak kontakcie. To był koń któremu wiele osób próbowało ukręcic łeb, rownoczesnie chodzil pod typową rekreacją i uwierzcie- tak ten koń to wyzwanie, jazda na nim należała do swego rodzaju cierpienia jeśli ktoś chciał np usiasc w kłus cwiczebny czy pogalopować bez dzwonienia zębami.
Wiem też ze praca z takimi końmi troche może odbiegać od ksiażkowej a jazda na biernej ręce też do niczego nie zaprowadzi.
I mimo wszystko dalej sie zgadzam ze konia powinno sie ejchac od zadu do ręki, ale zwyczajnie wydaje mi sie ze niektórzy troche za bardzo zabrnęli w teorie. Ten koń to nie 4-letni świeży materiał na ujeżdzeniowca, tylko koń po torach, po rekreacji jednej drugiej, itd itd z którym pewnie Olciiik miała mase problemów do odrobienia.

tak BTW, porównujac dwa pierwsze wstawione zdjecia- serio nie widzicie ze cokolwiek zmieniło sie na plus? Serio serio?
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
16 grudnia 2014 13:05
Ja widzę duże zmiany u Olciiik i sa to według mnie zmiany na plus, koń wprawdzie nie wygląda jak koń Anky, ale jest dużo dużo fajniejszy obrazek niż początkowy, pewnie są jeszcze różne mankamenty-o czym niektórzy wspomnieli-więc najlepiej postarać się wziąć uwagi do siebie i popracować jeszcze nad sobą i koniem i wstawić ponownie do porównania. Powodzenia :kwiatek:
Evson i ej_anka Nie uważam, że wszystko jest źle i do bani, nie o to chodzi.
Moje posty mają na celu zwrócenie uwagi na cele, jakie zostały postawione przed koniem i fakt, że być może zbyt wcześnie.

Tytuł wątku to: wpływ treningu na wygląd. OK, ja zmianę w sylwetce konia widzę. Ale jednocześnie widzę również trening.

olciiik Ma konia od 4 lat, a koleżanka wsiadła okazjonalnie, na chwilę.

Muskulaturę zadu a dzięki temu dużo lepszą sylwetkę konia i jezdność można osiągnąć poprzez jeżdżenie w tereny, jazdę po górkach, lonżowanie, skoki gimnastyczne. Takiemu "zepsutemu" koniowi dużo łatwiej jest się otworzyć w takich zadaniach. Co później procentuje w pracy nad kontaktem czy trudniejszymi zadaniami. I być może olciiik tak robi, tego nie wiem.

Nie rozumiem jednak przesady w żadną stronę (czy to krytykowanie czy pochwały).
Jeśli widzę coś co być może jest przydatne, to dlaczego mam nie napisać? Mam udawać że nie widzę?
Uważam że zauważenie plusów jak i minusów jest najlepszą metodą do wyciągania wniosków dla osoby która wstawia zdjęcia.
eterowa   dawniej tyskakonik ;)
16 grudnia 2014 13:31
Przecież pogratulowałam użytkowniczce, bowiem zmianę w muskulaturze widać 🙂 Nie miałam niczego złego na myśli udzielając rad, mnie samej dużo łatwiej się jeździ pamiętając o tym...
ej_anka, dlaczego akurat ja? Niech będzie. Mogę wstawić tylko zdjęcia, które mam na telefonie, a nie jest ich wiele. Dodam, że na 2 pierwszych "po" siedziałam na koniu po 2 miesięcznej przrwie, świeżo złamanej i zaśrubowanej lewej kostce, stąd "oszczędnie" jej używałam i czasem się zapominałam jeśli chodzi o pozycję nogi, bo kiedy miałam ją lekko cofniętą było mi łatwiej jeździć.


tuch  spoko, dla mnie to żaden problem bo a nuż włascicielka skorzysta z tych rad  🙂 bawi mnie tylko fakt jak wiele daleko idących wniosków potraficie wyciągnac z kilku zdjec. Chodzi o zmiane wyglądu pod wpływem treningu i dla mnie ona jest na duży +. Tak samo patrzac teraz na zdjecia eterowej w kontekście wątku jest duża pozytywna zmiana miedzy PRZED a PO. Ale w kontekście dyskusji czyli pracy zadem, pracy w dole i jazdy w lydkach to są one dla mnie nic nie wnoszące bo na żadnym z tych zdjęc koń nie pracuje zadem ani nie pracuje w dole (zdjecie 4 to nie jest praca w dole) a juz tymbardziej jeśli miały one być kontrastem dla zdjęć olciiik
Mnie bardzo podoba się zmiana konia olciiik. Konie do korekty to nie jest prosty temat, dlatego tym większe gratulacje  🙂
Widzę na zdjęciach usztywnienia, widzę za dużo ręki, widzę konia złamanego w trzecim kręgu. Ale ponieważ to nie olciiik występuje na tych zdjęciach w roli jeźdźca, to nie widzę sensu komentowania poprawności treningu, czyli długotrwałego procesu, na postawie nie umięśnienia konia na tych zdjęciach (nikt o tym nie wspomniał), ale efektu "estetycznego".

Natomiast u konia eterowej nie widzę prawie wcale zmiany umięśnienia, a już zdecydowanie brakuje umięśnienia zadu (plus jest taki, że koń chodzi z trochę niższym zadem niż wcześniej). Nie widzę również tej poprawnej pracy, o której wcześniej pisała eterowa (numeracja dotyczy zdjęć z wysiwiałym koniem: na każdym zdjęciu koń ma nos za pionem, na pierwszym walczy z zaciśniętym nachrapnikiem, na pierwszym i trzecim za dużo ciężaru na przodzie).


edit: chciałam jeszcze dopisać, że oceniając czyjeś zdjęcia warto sobie obrać jakąś bezwzględną skalę, tak jak przy sędziowaniu zawodów ujeżdżeniowych i się jej trzymać, bo inaczej wychodzi, że koń olciiik wygląda pod siodłem koszmarnie, a w moim odczuciu na forum pełno jest gorszych i znacznie gorszych obrazków, przy których nikt nie krzyczy 😉
Eterowa - jak kon pracuje zadem to zgina tylnie nogi  😉 Dokraczanie to żaden wyczyn.
A ja się z ciekawości tylko zapytam, czy ten nachrapnik hanowerski dobrze leży? On powinien tak nisko opadać? Bo mam wrażenie jakby leżał za bardzo na nozdrzach.
Eterowa - jak kon pracuje zadem to zgina tylnie nogi  😉 Dokraczanie to żaden wyczyn.

tuch  Ale w kontekście dyskusji czyli pracy zadem, pracy w dole i jazdy w lydkach to są one dla mnie nic nie wnoszące bo na żadnym z tych zdjęc koń nie pracuje zadem ani nie pracuje w dole (zdjecie 4 to nie jest praca w dole) a juz tymbardziej jeśli miały one być kontrastem dla zdjęć olciiik


Dlatego właśnie poprosiłam Ciebie, eterowa.

Nie uważam, żeby to było pozytywne na 100 procent i tak nie napisałam. Zmiana w mięśniach jest.
Nie wszystko jest czarne albo białe, nikt nie jest alfą i omegą NAWET jeśli mu się tak wydaje, tyle.
[quote author=ej_anka link=topic=49.msg2245373#msg2245373 date=1418773254]
Nie wszystko jest czarne albo białe, nikt nie jest alfą i omegą NAWET jeśli mu się tak wydaje, tyle.
[/quote]

Oczywiście, że nikt nie jest. Nikt się nie urodził ze złotem IO na piersi.
Uważam, że aby wątek zachował wartość należy zasugerować ewentualne uwagi.
Myślenie 0-1 (ale super/ale do bani) jest mało przydatne.
tuch, i o to chodzi 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się