Jakie AUTO, czyli czym i dlaczego jeździmy? ;)

pokemon - To pewnie jakiś pies biegł radośnie do gabinetu nie zauważył jak auto stoi  😁
Gillian   four letter word
05 sierpnia 2009 11:24
ja dziś odstawiłam moją furmankę na warsztat bo klimę trzeba nabic i cóż, uroczy pan zaczął od "coooo? zepsuło się? i co teraz?"  😁  niestety w każdym warsztacie mam to samo, skoro podjeżdzą blondynka to na pewno się nie zna  🤔wirek: no cóż, w moim przypadku akurat mają rację co nie zmienia faktu, że irytuje mnie takie podejście ogromnie  😤

o, a przy okazji, mam takie pytanie do użytkowników aut z hakiem - mam samochód z Niemiec i podobno mam się spodziewac jakiś problemów z doczepieniem przyczepy? że zaczep nie będzie pasował czy coś takiego?  🤔
mam samochód z Niemiec i podobno mam się spodziewac jakiś problemów z doczepieniem przyczepy? że zaczep nie będzie pasował czy coś takiego?  🤔


Prawdopodobnie chodzi o gniazdo elektryczne w samochodzie. "Niemieckie" ma 13 bolców, polskie 7. Można kupić przejściówkę:
http://www.allegro.pl/item698600680_adapter_gniazdo_przyczepy_przejsciowka_13_7_f_vat.html

Są też w druga stronę, tj. gniazdo 7 bolców/wtyk 13.

Gniazdo 13 bolcowe ma lepsze mocowanie i więcej "funkcji" np. światło cofania.
Osobiście wolałbym mieć w samochodzie gniazdo 13 bolcowe i założyć taką wtyczkę do przyczepy, posługując się w razie konieczności "transformatorem standardu" z 13 na 7 bolców.

p.s. może być jeszcze hak na innej, niż typowa wysokości, co w przypadku przyczepy jest dosyć istotne.
p.p.s. 🙂 teoretycznie może być jeszcze hak inny, niż kulowy (podobny, jak w ciężarówce, ale to mało prawdopodobne - i nie wynikające z niemieckości).
Gillian   four letter word
05 sierpnia 2009 12:26
aha dziękuję bardzo  :kwiatek:

Mam pytanie- co to jest to zielone na znaczku Skody?
Ptaszek? Z dziurką w brzuszku?
Patrzę i nie wiem za nic.
Tania, wpisałam w google hasło 'logo skody' i oto co znalazłam po kliknięciu w pierwszy link 😉 Zapewne można też dotrzeć do tego co taka indiańska strzała dokładnie symbolizuje 😎

"Logo firmy Skoda na przestrzeni swojej ponad stuletniej historii zmieniało się bardzo często. Zmiany te zazwyczaj związane były ze zmianą właściciela bądź charakteru firmy.

W latach 1895-1905 przedsiębiorstwo produkowało rowery, motocykle i samochody Voituretta. W latach 1905-1925 logo firmy stanowiły liście wawrzynu, symbolizujące historię sukcesu spółki Laurin & Klement. W latach międzywojennych, 1926-1933 logo marki było wypadkową koncepcji połączonych firm: Laurin & Klement Škoda Pilsen.

W 1926 roku powstało logo z charakterystyczną indiańską strzałą, bezbłędnie rozpoznawane na calym świecie. Legenda głosi, że pomysł umieszczenia uskrzydlonej strzały zrodził się w głowie Emila Skody podróżującego po Ameryce Północnej w towarzystwie indiańskiego przewodnika.

Najnowsze logo samochodów Skoda powstało w 1991 roku i obowiązuje do dziś dnia. Jego powstanie należy łączyć z przejęciem koncernu przez niemieckiego giganta Volkswagen, który wraz z wykupieniem Skody zaznaczył moment przejęcia fabryki nowym znakiem towarowym. "


O! Dzięki wielkie.
Ci Czesi....  😉
Indiański symbol sobie zrobili.
Gillian   four letter word
10 sierpnia 2009 13:21
kolejne bardzo błyskotliwe pytanie... wybaczcie 😀

auto do przyczepy w automacie - tak czy raczej nie?
chyba bez większej różnicy ale część faktów przemawia na tak: automat zwieksza mase , w automacie  jest prawdopodobnie mniejsze zużycie sprzęgła przy dużym obciążeniu.
znacie jakieś dobre siatki czy też kratki dla psów do samochodu?
kolejne bardzo błyskotliwe pytanie... wybaczcie 😀

auto do przyczepy w automacie - tak czy raczej nie?


automat sie czesciej psuje niz manual 😉

ale ja bym jednak tez byla za automatem- nie zgasnie, nie szarpnie, ruszy od razu bez czkawki, w razie czego masz obie rece na kierownicy i wiesz, ze nie musisz uskuteczniac tancow na drazku tylko skupic sie na sytuacji.



wiem że nie ładnie cytować zdjęcia ale...

Hanula cudny! jestem ogromną fanką crx-ów  😍 💘 💃 szaleję za nimi już od kilku lat i ilekroć zobaczę jakiegoś na drodze zawsze sie oglądam, wzdycham i zazdroszczę! 😜

oby się dzielnie sprawował! 😅 nie mogę teraz przestać się gapić na to zdjęcie 🙄
[quote author=Gillian link=topic=5139.msg314089#msg314089 date=1249906888]
kolejne bardzo błyskotliwe pytanie... wybaczcie 😀

auto do przyczepy w automacie - tak czy raczej nie?


automat sie czesciej psuje niz manual 😉

ale ja bym jednak tez byla za automatem- nie zgasnie, nie szarpnie, ruszy od razu bez czkawki, w razie czego masz obie rece na kierownicy i wiesz, ze nie musisz uskuteczniac tancow na drazku tylko skupic sie na sytuacji.
[/quote]

No i ma stałe biegi, a czasami jeśli to SUV to i reduktor . U nas na dzikim  😎 górzystym Podkarpaciu to przydatne 😉
Gillian   four letter word
11 sierpnia 2009 10:12
więc będzie automat 😉 rozmawiałam z kilkoma osobami wożącymi konie i oni też są zdania, że automat jest milszy dla konia podczas jazdy.
Teraz tylko czeka mnie zmiana autka i możemy śmigac 😀
Vectra się popsuła 🙁 stoi biedna w warsztacie, padła mi cała nagrzewnica 🙁
manualna skrzynia biegów  pozwala na większa kontrolę, np brak zmiany biegu na łuku zakrętu, pozwala na hamowanie silnikiem i jazda z taka skrzynią nie jest obarczona przykrym dla koni w przyczepie, efektem "gumy od majtek".z drugiej strony, wszystkie walory automatu, sa bezprzedmiotowe jeżeli za kierownica siedzi doświadczona osoba ona zrobi to samo i tak samo dobrze ręcznie...zapewniam,ze ciągnąc przyczepę tylko akustyka pomaga się zorientować ,że bieg został zmieniony.
ps. no i ekonomia przemawia za manuałem...
Gillian   four letter word
11 sierpnia 2009 11:39
moje doświadczenie z przyczepą jest ZEROWE. Tyle co na kursie 🙁
bez przyczepy jeżdżę spokojnie, płynnie, bez szarpania biegami i hamulcem.  I tak najpierw chcę pojeździc bez konia żeby wyczuc co i jak. Co tu dużo ukrywac - gacie pełne.
Buuuu.... 'Uszkodziłam' moją Czerwoną Strzałę...  😕 🙁 Co prawda nic powaznego, ale jednak...  😕 Żle wjechałam na miejsce parkingowe, czego efektem są porysowane drzwi pasażera (w sumie nie dużo, ale jednak)...  😕 A byłam taka przerażona, że nie byłam w stanie wyjechac sama (widok przyciśniętych drzwi do słupa mnie powalił  :cool🙂. Poprosiłam Pana od dużego Jeepa i mi wyjechał  😎 Haha, jeszcze tylko mama nie wie  😎 😵
Ja dzis tyłowałam pod Wawą, i w trawie (!!!) był hmm..metalowy słupek, wysokości ok 20 cm...(niewiem po co tam sobie ot tak stoi) nie widziałam go  🤔wirek: Na szczescie z tyłu, u dołu auta jest plastik,nie blacha, ale i tak brzydko wygląda  😀iabeł: 😀iabeł:
Mama poinformowana  😎
Czy ktoś wie, ile może kosztować 'pomalowanie' ? Rozumiem, że trzeba będzie pomalować całe drzwi, więc ile to może wynieść?
Stawka w Wawie to chyba 400 zł od elementu

jak juz zrobie prawko , pancernik bedzie moj :P
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
27 sierpnia 2009 14:11
Ja od jakiegoś czasu myślę o własnym samochodzie... jeśli się zdecyduję to będzie to pewnie coś małego, takiego do miasta. Moim typem na dziś jest VW Polo 😉
Czy ktoś mógłby się podzielić opinią z użytkowania??

Mam jeszcze pytanie, czy ktoś się orientuje jak wygląda spalanie w przypadku Audi A4 lub A3.
Gillian   four letter word
27 sierpnia 2009 14:50
Pauli, mogę Ci powiedziec jak wygląda w A3 bo aktualnie jeżdże na zmianę z Vectrą dopóki któregoś z nich nie sprzedam. Ja mam akurat 1.6 benzyna + gaz. Samej benzyny spalanie jest około 6-7 litrów przy normalnej jeździe. Przy czym kopa ma OGROMNEGO. Jeżdże bardzo dużo w mieście i poza miastem i jestem ciągle w szoku, że takie autko mnie żżera mi baku.
Pauli   Święty bałagan, błogosławiony zamęt...
27 sierpnia 2009 15:01
Ja właśnie jestem zauroczona A3  😜
Wydawało mi się, że to sporo pali, a tu takie miłe zaskoczenie 😀
Gillian   four letter word
27 sierpnia 2009 15:02
no właśnie ja też byłam zaskoczona, na szczęscie pozytywnie!

pozwolę sobie wysłac Ci pw.
Pauli mi też się marzy WV Polo. Albo Golfik  😜
mój "szwagier" miał A3, z tym, że diesela. Nie pamiętam niestety pojemności silnika, ale pamiętam, że palił ok 5,5 litra ropy w trybie mieszanym. Miałam okazję prowadzić i miło wspominam, wygodne i ładne autko. Złodziejom też się niestety spodobało 😉

edit: no widzę, że nie tylko mnie chodzi po głowie jakiś Golf albo Polo... Właśnie jestem na etapie poszukiwań czegoś małego, niedrogiego i przede wszystkim mało palącego. Może być nawet pełnoletni, byle jeździł 😉
Hmm, to ja mam chyba większe wymagania - chciałabym z dieslem 😉
Ha, zapomniałam-  u mnie też diesel preferowany, ale zastanawiam się czy będzie mi się to opłacało w starszym samochodzie (wiem na pewno, że młody nie będzie 😉). Wiadomo, droższe naprawy itp.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się