Kącik Rekreanta II (rok 2009)

To się wydarzyło zbyt niespodziewanie i szybko  😁 Ale powiem, że niezły szok przeżyłam wchodzimy do wody i nagleee CHLUUUP koń z głową pod wodą ja o mały włos też, potem podpłynął (?) kawałek do drugiego brzeżku i stwierdził, że woli wyjść drugą stroną i znowu CHLUP... Dzionka nie mogła opanować smiechu dobre pare minut, ja byłam w lekkim szoku a koń...full radość  🏇 Co jak co nasze tereny nigdy nie są nudne no nie Dzionka  😎

Fotka z juz po 😉 a no i oczywiście nie obyło sie bez ofiar zgubiliśmy jeden ochraniacz  🙄

wątek zamknięty
Oj taak, tereny z Lukasową to sama przyjemność, myślałam że spadnę z konia ze śmiechu jak myślałam o tych bąblach idących spod wody w miejscu, gdzie Luk powinien mieć głowę  😂 Lukasowa się tylko dzielnie trzymała  i walczyła o życie (cała mokra), a koń obierał trasę po szyję w wodzie - mówię wam, ubaw po pachy  😎
wątek zamknięty
Fajnie z takimi końmi, co lubią wodę macie 😉

A ja dzisiaj nie odczuwam wakacji... w tamtym roku dzień przed zakończeniem (czwartek) iskra miała płukany kanał nosowy, potem w lipcu zakulała i bardzo mało jeździłam. Teraz z kolei wsiadam dzisiaj a ona... kuleje 😕 znowu ta noga ze zwyrodnieniem, aż boje sie pomyśleć co zgodnie z tradycją stanie się jeszcze w te wakacje 🤔

😵
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 czerwca 2009 21:14
jej wakacje.... jak to pieknie brzmi, ja też chce wakacje  🙁  A ja całe lato mam pracę 6 dni w tyg 11-19...
wątek zamknięty
Brzask, a przynajmniej praca z końmi? 😉
wątek zamknięty
oszz Lukasowa, 😅 ja piszę się w następny teren, w końcu mój koń to teraz zwierz łąkowo-wodny 😁
wątek zamknięty
Brzask - ja będe pracowac 7 dni w tyg, od 8 do 19 😁 Ale to ma dobre strony - popracuje w lato i będe mieć kase na cały rok na konia 🙂 Poczatek roku akademickiego jest zawsze spokojny, wtedy można troche odetchnąć. No i teraz  w czasie sesji też nie trzeba się uczyć całą dobę 🙂
A gdzie będziesz pracować, przy koniach?
wątek zamknięty
Wakacje taaaa....w poniedziałek sesje zaczynam dopiero 😉  😵

Fin - trzymaj się! będzie dobrze  :przytul: :przytul: :przytul:

Precelek - teraz teren fajny bo woda wylała na łąki i dla takich wariatów na punkcie wody jak nasze to niezła frajda a dla nas bezpiecznie bo przynajmniej sucho sie z tego wychodzi nie jak z rzeczki w moim przypadku... 😉
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 czerwca 2009 21:47
niestety, zupełnie inna branża.
wątek zamknięty
cieciorka   kocioł bałkański
19 czerwca 2009 22:07
a jak myslicie kto takie kuce zajeżdża? dzieci do 40kg? :lol

amazaonka- żenada i jak mogę cię prosic w imieniu mojego poczucia estetyki i uczuc wobec zwierzat to dopóki nie będziesz miała czegos ciekawego i nie zauważysz guziczka na prawo od podlądu to nie wracaj 😁

Strzyga- pięknie, jak nimfa! 😀
wątek zamknięty
Są osoby dostatecznie lekkie, które mogą jeździć na kucach, takich powiedzmy, trochę większych niż taki szetland - ja sama mam parę bardzo drobnych i szczupłych koleżanek, które zajeżdżały różniaste kuce. Ja osobiscie na mniejsze jak hucuł czy konik polski nie siadam - ważę ok 60 kg i uważam, że na mniejsze, szczególnie młode dupska pakować nie powinnam :P
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
19 czerwca 2009 22:37
o brudnych koniach powiem tylko tyle - mam swojego konia, studiuje przez caly tydzien, do niedawna ciagnelam 3 prace i jezdzilam do niego (24 km w 1 strone) jakies 5 razy w tygodniu. prawa jazdy i samochodu, podwozacych rodzicow czy innych udogodnien - brak. jak sie chce to mozna. wiec nie wierze ze nie moglabys zmienic stajni, albo ze nie moglabys poswiecic tej godziny wiecej zeby kon byl czysty (tani i prosty sposob: ciepla woda, szare mydlo, szczota i jedziemy).
edit: i rozumiem ze jako wielkie pasjonatki (jedna z druga) tego sportu, za najwazniejsza uwazacie jazde na koniu, niz samo przebywanie ze zwierzakiem i przyjemnosc czerpana z opieki (skoro lepiej nie wyczyscic i pojezdzic, niz wyczyscic, sprawic ulge/przyjemnosc i nie jezdzic). gratuluje, prawdziwe milosniczki koni :/
ode mnie koniec tematu


za to powiem, ze wlasnie wrocilam z Ostoi i widzialam Hawanke i widze u niej jedna wspolna z Gilsonem ceche - falowana grzywka ^^
wątek zamknięty
Mi to brzmi, jakby ktoś tu najzwyczajniej kity wciskał 🙄
Np. gdy mi się koń w boksie we własnych odchodach położy, automatycznie idę po wiadro z wodą (na dzień dzisiejszy nawet zimną) i gąbkę, ale to? Taki wstyd... Nie do przyjęcia! Tymbardziej, że mamy dość ciepło. Można normalnie przemyć i nikt nie mówi o wylewaniu litrów wody, czyż nie? ;]
wątek zamknięty
a ja wam powiem tyle, ze osoba, u ktorej amazonka jezdzi, juz jest powiadomiona o calej sprawie. i sadze, ze to eldorado i zwalanie wlasnych zaniedban na wlascicielke sie skonczy. oglnie skoncza sie jej wizyty w tej stajni...
wątek zamknięty
Wakacje?? Mam od dzis. Czy sie ciesze? Nie wiem...
Mialam wielkie treningowo-zawodowe plany. Nawet ulozony terminarz startow. No i d*** tak generalnie. Zawody to sobie pojade we wrzesniu?? Moze.
A na wrzesien to juz P bylo w planach...  😕

wątek zamknięty
Klami, i pomyśleć, że to wina małej przeprowadzki 🤔 Przekichane...
wątek zamknięty
I znowu padlo na wakacje. W zeszlym roku to w ogole od maja do sierpnia mialam konia nawet nie zdiagnozowanego.
No i teraz znowu na wakacje padlo.
🙁
Fakt, ze nie ma problemu zebym jezdzila i startowala na cudzych (od trener chociazby), ale to nie to samo. Jechac na zawody kiedy moje malenstwo moze wychodzic na 15 minutowe spacery. 🙁
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
19 czerwca 2009 22:49
Klami, wiesz juz kiedy bedziesz mogla zaczac spowrotem wsiadac?
wątek zamknięty
Dokladnie to nawet nie wiem. Zalezy  jakie w poniedzialek zapadna decyzje i jak bedzie przebiegalo leczenie .
wątek zamknięty
Brzask   kucyk,kucyk...a to kawał s.........
19 czerwca 2009 22:53
a ja mogę startowć ale nie mam kiedy od 3 miesiecy 7dni w tygodniu zajęte, te zawody pojechałam dlatego bo były w "boże ciało" a nastepne świeta? matki boskiej zielnej w sierpniu...
wątek zamknięty
kujka mnie ta grzywka do szału doprowadza, chyba jej prostownice fundne 🙂 ja kuje przed jutrzejszymi egzaminami a Hawane zostawiłam pod opieką dziewczyny, która dba o jej czystość i zdrowie psychiczne jak mnie nie ma 🙂 no i oby do poniedziałku...
wątek zamknięty
Podpisuję się rencyma i nogyma pod postem Klami. Też miały być treningi, starty a jest... dupa. Tylko terminarza nie układałam bo u nas i tak zawsze wszystko to jeden wielki "spontan" i żadne układanie nie wypala  😉

I Klami wracajcie do zdrowia!

Ale jaki dziś piękny dzień! O zachodzie słońca nawet Wola potrafi być śliczna!
Tak żałuje ze nie mam z dzisiaj zdjęć. Wszędzie jest teraz tak zielono i rosną jakieś śmieszne białe kwiatki. Młody ma śliczne jabłuszka i cały się błyszczy (magia super sheena) a różowe niebo podczas zachodu słońca dodaje romantycznej atmosfery... Poza tym fajni było bo stajnia pusta. Ostatnio bardzo lubię być sama bo jest tak cicho i mogę sobie sama z koniem pogadać. 😁 Zatem dzień zaliczam do udanych; no może poza kilkoma próbami wyrwania mi ręki ze stawu w nagłych przypływach wolności w mózgu mojego konia.

Jutro o 7.30 ( 😵 ) weterynarz i kolejne usg. Zobaczymy czy cos się zmieniło. Trzymajcie kciuki!
wątek zamknięty
Niewidzialna   Czołowy hodowca Re-Volty
19 czerwca 2009 23:00
Ufff, przeczytałam wszystko...
Jak już wspominałam jakieś 10 ( :hihi🙂 stron temu, dziś miałam jazdę na kobyłce, którą zamierzam dzierżawić. Jeździło mi się fajnie, ma fajny miękki galop, ale we wtorek wsiadam na nią jeszcze raz, żeby się 'upewnić' 😉 Jest całkiem inna niż konie, na których do tej pory jeździłam, to taka terenówka  😁 heeeja i do przodu 😉 Trochę próbowała zdziwiać, ale było ok 🙂
wątek zamknięty
Niewidzialna, a co to za konik, jak wygląda 🙂
wątek zamknięty
kujka   new better life mode: on
19 czerwca 2009 23:07
Pegasuska, hihi :P grzywke to ja u swojego moge przezyc, ale on ma strasznie gesta grzywe i nigdy, nawet po przerwaniu nie wygladala na zadbana, rowna i uczesana. ciagle przewalala sie na druga strone, krecila sie... to tez czesciowo powod, dla ktorego scielam gada. chyba mu lepiej w irokezie. a grzywka... z taka grzywka mu nawet do twarzy. grzywke zapuszczamy, bedze imoł.
BTW bede chyba u Was w przyszlym tygodniu w okolicach wieczornych, moze tez gdzies sie bedziesz platac w okolicy? moge wziac aparat 😉

Niewidzialna, no wlasnie, napisz cos wiecej o tym koniu

Ramires, Klami, trzymam kciuki za Wasze pieknoty.
wątek zamknięty
Ramires, czekam z niecierpliwoscia na sprawozdanie z wizyty weta!!

kujka, 😉
wątek zamknięty
Klami, przepraszam, pewnie już masz dość odpowiadania na to pytanie, ale nie mogę się doczytać. Jak diagnoza kulawizny?
Jak tak czytam o problemach Waszych kopytnych z kulawiznami to uświadamiam sobie, że nadchodzi czas podjęcia decyzji co z Tajemnicą. Może ktoś jeszcze pamięta, że w tamtym roku (przełom lata i jesieni), próbowaliśmy znaleźć przyczynę "znaczenia" pod jeźdźcem. RTG końcówki nogi nic nie wykazało, próby znieczuleniowe również, bo prawdopodobnie była za mała dawka, ale ze względu na ciążę lekarze postanowili odsunąć badania na po wyźrebieniu. Mała kończy 3 miesiące, trzeba by podjąć temat na nowo. Tylko zastanawiam się czy warto - w sumie i tak nie mam dla niej małego, ale sprawnego jeźdźca. Problem jest tylko w pracy pod siodłem, przy ruchu bez obciążeń, na swobodzie nic nie widać... szczerze mówiąc, nie wiem co robić...

Z innej beczki:
Czy ktoś może zrobić coś z tą pogodą?!
Funkcjonowanie przy takim ciągłym padaniu, zachmurzeniu jest dla mnie jak praca w kamieniołomach. Nic mi sie nie chce, spałabym przez 20 godzin na dobę.
Do kogo mogę złożyć zamówienie? Poproszę 24-26 stopni, na błękitnym niebie kilka "baranków" i lekki wietrzyk! Od dziś!
wątek zamknięty
Lov   all my life is changin' every day.
20 czerwca 2009 10:58
Klami trzymaj się! Mi też wyszło drugi raz z rzędu na wakacje. MPA już sobie dawno odpuściłam, ale normalne zawody też bym z chęcią pojechała... No, chyba, że jeśli Gruby będzie w ogóle pod siodłem chodził, to przerzucę się na ujeżdżenie 😁 Ale mówi się trudno, i płynie się dalej 😉 Mam już zasadę numer 1 w swoim życiu: "nigdy nic nie planuj, bo plany mają to do siebie, że zawsze się spieprzą" 😁
edit: masz PW 😉
wątek zamknięty
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
20 czerwca 2009 11:00
ja moge dzis na stepa wsiasc  😅  😅  😅
wątek zamknięty
Jestem już po wizycie weta. Nie robiliśmy usg ale widać ze jest lepiej. Pod siodłem (pomijając to że młody miał wieeeelką ochotę się mnie pozbyć i prawie mu się udało) znaczył tylko na zakrętach a na prostych czysto i jest ponoć 2 razy lepiej niż tydzień temu. Mieliśmy też drugi zabieg falami a wet nakazał dalszą terapię ultradźwiękami. W ogóle jest podobno szybki bardzo progres więc może nawet uda mi się pojechać za miesiąc na obóz z młodym! Głównie na stępo - kłusy ale i tak fajnie wyrwać się na 2 tyg z miasta...
Potem jeszcze udaliśmy się na prawie godzinny spacerek z czego pół godziny taplałam się z koniem w przeszkodzie wodnej... w końcu przełamał się i zaczął dobrze bawić - pił, parskał, grzebał kopytami 😉
Jedynie martwi mnie to że nadal tą nogę odciąża... czyli go boli 🙁
wątek zamknięty
Ten wątek jest zamknięty Nie można w nim odpowiedzieć.