Wątek przeciwowadowy, sposoby przeciw owadom, na muchy

patataj   tyle smaku - we fraku
17 czerwca 2009 20:21
thaya, jaką obrożą?
Apropo much i całej reszty.
Oba moje rude stoją w dzień w siatkowych, a w nocy w letnich.
Nawet na pastwisko wyjśc nie mogą bo oba uczulone.
Kary i Prosiak w dzień na golasa, w nocy w letniej.
Na pastwisko wychodzą na jakies 30 min. wypsikane 😉
Ta siatka kawalkade nie odparza? Bo mój koń chodzi całą dobę na wybieg i szukam siatki, w której będzie mogła w dzień chodzić, moja obecna  jest syntetyczna i niefajnie w niej koniowi dłużej jak godzine jak jest ciepło.
A oczka opuchnięte, musze coś szybko kupić 🙁

A obroże ktoś ma? Skuteczne?
thaya, jaką obrożą?


no wlasnie sciagnelam takowe cos do sklepu, ale na razie sprzedane cztery i nie wiem jak bardzo skutecznie dziala
http://www.decathlon.com.pl/PL/obr-cz-odstraszaj-ca-owady-32222146/
z tego co pamietam na teraz to na pewno nasączone olejkiem geraniowym, jutro spisze dokladny opis bo na stronie to tylko na obrazek mozna popatrzec  🙇 i nazwali mi to straszliwie
Słuchajcie skąd braliscie te siatki Kavalkade ja ich nie mogę znaleść w necie 🙁
A może ktoś kto jest z Wrocka wie czy takie sa w Oxerze, bo jutro sie tam chce wybrac bo jakąś siateczkę sensowną...

http://www.okser.pl/sklep/4071-hkm-maska-przeciw-owadom-p-1816.html?osCsid=4f8563504708d7ab0e5a1b2a6b68be39 Ta wygląda identycznie jak ta Kavalkade.. różnią sie czymkolwiek? Nie dotyka oczu?
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
17 czerwca 2009 23:19
My regularnie jedziemy na czosnku z zadowalającymi rezultatami. Psikacze, które miałam, nie zadowalały, bo zazwyczaj chroniły przed ugryzieniami, ale nie odstraszały (a mnie bardziej wkurza latanie czegoś w okół niż pojedyncze dziabnięcie), no i kiepsko spisywały się przy padokowaniu konia. A po czosnku klaczka nie ma bąbli od ukąszeń, strupków itp. Oczka czyściutkie, nie kąsane. Szału nie ma, ale zdecydowanie  zadowala bo wiem że koniowi lżej. 

Ale w tym sezonie mocno atakują meszki. I atakują uszka koni od środka, dziabią do krwi.
Macie pomysł na to? Może jest jakiś preparat, którym można smarować gdzieś w pobliżu uszu? Tak by działało przy padokowaniu konia?

Konia wkurza cokolwiek co jest przy oczach, głowie więc maski itp. raczej odpadają i wolałabym jakiś preparat.
Wiesz co moją tez wkurzało zawsze coś koło oczu, ale jak raz jej założyłam maskę to chyba załapała że to chroni od much i nie ma nic przeciwko temu od tego czasu, sama głowe do środka daje.

Ja kupię chyba Kavalkade, już mi Koniczka pomogła znaleść - no chyba, że będzie mi się jutro chciało jechac do decathlonu..
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
17 czerwca 2009 23:50
Kiedyś uciakała przed nausznikami  do zapienienia się, więc wiesz  😉 Jak jej się coś przekręci, niewygodnie ułoży, pogilgocze  ... 🏇

I mnie jakoś maski nie przekonują, zwłaszcza gdy do oczu muchy jej nie lecą, a o obtarcia łatwo. No  i po co uwrażliwiać ją dodatkowo -wszak 3 muszki na krzyż  to 'sama natura'  i niech koń uczy się to ignorować- a nie dostaje dzikiego szału i zmienia się w zabójce, gdy komarek w dupkę raz ukłuje  😉 . 
Zastanawia mnie też wpływ masek na wzrok.  W końcu cały sezon, za sezonem w moskitierach ...  (maski kavalkade, absorbiny chyba jeszcze jakość przezroczyste są, natomiast te które widziałam na żywo były tragiczne ).

A gdzie można znaleźć ta kavalkade- już się dowiedziałaś?


W sklepie pasi konik. Ja o tyle chcę miec maskę, że mój koń ma opuchnięte, zaropiałe oczy o tej porze roku i muchu do niej lecą 3 razy bardziej jak do innych koni - a ją to boli, że jej cos łazi po tych oczach. Akurat tam gdzie jest jak jest dużo much konie wracają do stajni, bo i tak sie pasą w nocy, więc jak postoja te kilka godzin w największe muchy to im nic nie będzie - ale czasem jest tak, że much niby nie ma dużo, ale jednak pare sie znajdzie i jak koń ma taki problem z oczkami jak moja teraz, to mu niefajnie.

Jak taka wrażliwa ta Twoja to rzeczywiście może byc problem - mozna by ją 'odczulić', tak jak robią w naturalu, tylko np ja mam tak  z moją, że jest niby odczulona na dotyk w kazdym miejscu ciała ale i tak nie lubi w niektórych miejscach i koniec - akurat uszy i oczy już przywykła, ale pod brzuchem nie lubi dotykania i już, takie ma akurat preferencje 😉 Nie będzie może machać głową czy sie kręcić, ale widzę po jej minie że tego nie lubi - twoja ma tak pewnie z rzeczami koło oczu 😉  (ja swoją drogą tez niecierpie okularów więc rozumiem troche konie 😀iabeł🙂
Dorotheah, kazdy ma swoją optykę
u nas much zatrzęsienie, kon w masce bo inaczej raz ze cały dzien trzepie głową a dwa ze konczy się opuchlizną oczu taką ze kon nie da rady w koncu otworzyc oka
łatwo mówic kiedy ma się konia bez takich problemów i negowac
morwa   gdyby nie ten balonik...
18 czerwca 2009 05:50
A ja pewien czas temu wyciągnęłam swoją moskitierę Kavalkade i stwierdziłam, że się chyba jakoś rozciągnęła (co mnie dziwi, bo siatka raczej rozciągliwa nie jest). Ona od początku była dość krótka, ale teraz zrobiła się po prostu za mała na długość. To profilowanie na oczy wypada już prawie przy samych uszach, a do oczu akurat przylega siatka. A jak zapnę luźniej rzep, to nie przylega dobrze i cały latający badziew włazi pod spód. Tak więc Kavalkade idzie w odstawkę.
Może masz zły rozmiar? Ja się właśnie zastanawiałam jaki mi by pasował, czy M czy L, nie umiałabym wybrać bez zobaczenia ich i przymiarki chyba - a to odpada, więc już nie wiem.
Może jednak pojade do decathlonu.
Dorotheah   मेरी प्यारी घोड़ी
18 czerwca 2009 13:00
Branka

Moja na dotyk odczulona,  raczejnie boi się nauszników i innych cudów, a ich nie lubi  (tak samo nie lubi czyszczenia, jeśli już to tylko mięciusią szczoteczką; wycierania głowy, twardszych ogłowii, nowych typów sprzętu, nachrapników itp.).  Jak ją coś wkurza macha łepetyną, ociera się, sprzęt się przesówa - a potem wiekie halo i dzikie galopy. Np. przyzwyczajałam ją nauszniczkami do przemieszczającej się w okolicach oczu, uszu szmatki (symulacja przesunietego, spadającego sprzętu) wszystko cacy było. Ale gdy sama sobie  prawie zdjęła nauszniki- szalała, do zapienienia.  😵
A druga rzecz, że jak macha łepetyną, to łatwo o  obtarcia.

A w przypadku Twojej - może ona ma jakies uczulenia, że jej oczka puchną? A jak puchną to bezwzględnie maska.


Dorotheah, kazdy ma swoją optykę
u nas much zatrzęsienie, kon w masce bo inaczej raz ze cały dzien trzepie głową a dwa ze konczy się opuchlizną oczu taką ze kon nie da rady w koncu otworzyc oka
łatwo mówic kiedy ma się konia bez takich problemów i negowac

Sznurko kobieto droga 🙂 Ja absolutnie nie neguje masek, derek, środków. Doskonale rozumiem, jak wielkie problemy ma z tym tematem wiele  osób i rozumiem środki zaradcze.

Staram się tylko dopasować moc ochrony do naszych potrzeb. Bo jeśli teraz zacznę klacz chronić najmocniejszymi rzeczami antyinsektowymi, to nie bedzie dla nas środków, gdy sie ze stajni w pobliżu miasta przeniesiemy do stajni w owadziej-wsi.  🤣
Wyraźnie też opisałam, że moja nie ma bombli, uczuleń, ranek, schiz ( -panci ma na latające potwory ), oczka czyste. Gdybyśmy cierpiały na mega inwazje insektów prawdopodobnie konia tez by miała środki, derki,  maski itp.  :kwiatek:

Tak moja ma uczulenie niestety ale prawdopodobnie na coś co rośnie a raczej kwitnie. Ma kropelki do oczu, ale ta maska co mam nie nadaje sie do dłuższego padokowania w niej, bo ko sie pod nia gotuje, musze mieć taką gdzie bedzie mniej materiału a więcej siateczki. Jutro rano pojadę do Oxera we Wro, może będzie coś fajnego, a jak nie to do decathlonu.
to w takim razie co polecacie??
absorbine na moją jest za mała..
używał ktoś deet w sprayu z NAF  ?
sprawdziłam opis od obroży, nie duzo zrozumialam bo tylko po francusku bylo.
jest 100% naturalna, nasączone olejkiem geraniowym (2,6%). działa 2 do 5 tygodni. deszcz i ogolnie woda działa na nią w niewielkim stopniu.
zakłada się ją jak najwyżej na szyi niemal na potylicy, a działa na całe ciało. odstrasza meszki, muchy komary itp.
zapina się ja na plastikowe "napy" jest długa więc powinna w zaleznosci od przypiecia pasowac na kazdy łeb.
To ja może taką kupię, tylko jestem ciekawa na ile naprawdę działa...
morwa   gdyby nie ten balonik...
18 czerwca 2009 18:56
Może masz zły rozmiar? Ja się właśnie zastanawiałam jaki mi by pasował, czy M czy L, nie umiałabym wybrać bez zobaczenia ich i przymiarki chyba - a to odpada, więc już nie wiem.

Kavalkade ma duże różnice między rozmiarami - w Lkę mogłabym Rudą ze dwa razy okręcić. Branka z tego co kojarzę zdjęcia kolosem nie jest i myślę, że też by się w Lce utopiła. Mi w sklepie nie pozwolili wziąć Lki na folblutkę 😉
Tak, moja kobył jest niewielka, ledwo się mieści w kategorii 'duży koń', także jak coś to wezmę M. Jutro jadę zwiedzać sklepy, a jak nie będzie w nich kavalkade albo innej fajnej, to sobie zamówię 🙂
Przyznaję, że nie przeczytałam całego wątku  😡 i mam takie pytania:

1) Czy ktoś próbował psikać konia ludzkimi preparatami na komary, typu Sio, Off? Działa? Bo dużo tańsza niż końskie preparaty jednak...

2) Jak i ile podawać czosnku do paszy?
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
18 czerwca 2009 20:46
dzionka wczoraj dostalam sms, ze nasze konie sa cale w meszkach, dzisiaj spryskalysmy je brosem od meszek i offem i dzis juz nic nie siedzialo na nich
Tylko teraz pytanie, który preparat pomógł  🙂 Chyba zaopatrzę się w OFFa i jutro zrobię test. Bo dziś w terenie to mnie komary pożerały, a Dzionka nawet giez parę razy dorwał  🙄 Jak ja nie znoszę tych latających ohydek!
Jestem zła, ZŁA!
Pojechałam do Decathlonu, stałam godzinę w korku i okazało się, że masek nie ma 😤 Jestem głupia, że najpierw tam nie zadzwoniłam. W innych sklepach nie było albo takich masek jak chciałam, albo rozmiarów na mojego konia  👿
Jeszcze w jednym  z Oxerów mogą byc, rano tam zadzwonie.. Jak nie będzie, to zamówię te Kavalkade, rozmiar M powinien pasować.
Za to dostałam od weta zwierzęcego maść na oczka(jest okulistą zwierzęcym) - wole maść niż krople, bo dużo łatwiej aplikować koniowi. Ale maskę i tak musze kupić jakąś i zawioze koniowi w przyszłym tyg.
No faktycznie Branka troche nie pomyslalas, zaden sklep nie ma 100% oferty tej co jest na stronie. ja u siebie to ściągnełam, ale inni nie musieli. zawsze warto dzwonic sie pytac bo nawet stany na stronie internetowej tez sie nie zgadzaja.
Na przyszłość będe mądrzejsza :P Ale obok decathlonu jest iny duży sklep jeździecki koło nas, myślałam że coś dostanę, ale sie nie udało 🙁
asds   Life goes on...
19 czerwca 2009 20:27
Z tym Offem to bym uważała bo już jeden koń dzięki swojej włascicielce i Offowi biega po wiecznych pastwiskach.


Ja nadal polecam Officialisa Protective Spray, co prawda teraz z powodu pogody mało używany
z tym offem to powiem tylko tyle
pewnego razu jak sie nim spryskiwałam i niechcący prysnełam na plastikowy zegarek to efekt był taki
ze w miejscach gdzie prysnęłam tym offem niestety plastik sie stopił  🤔
od tamtej pory nie uzywam offa
O shit, to mnie wystraszyłyście z tym offem  😲 Mam w domu inny preparat, ktory sie nazywa Sio - jest na nim napisane, ze można stosować u dzieci powyżej 3 miesięcy. Może jest łagodniejszy niż off i dla konia tez dobry? Ech, skończy się jak zawze, czyli na koniec moich poszukiwań jak tu zaoszczędzić i tak kupie coś drogiego i dobrego  😀
margaritka   Cantair HBC, a Nerwina na emeryturze;)
19 czerwca 2009 20:55
asds a co sie stalo?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się