Re-voltowe zbiórki na wykup potrzebujących koni

Sio   nowe wcielenie marchewki
17 stycznia 2012 08:27
Kopyciaku, a nie możesz za  te pieniądze swojego nowego "dzieciaka" rozpuścić?
Ja wysłałam moje pieniądze,żeby pomogły, więc niech będą w obiegu-zwrotu nie przyjmuje. Martowy konik jest martowy a kasa koniowa (no chyba,że marta_sz chce zwrot....)
Sio nie oddam Ci szajbuska, o nie ! ;p


Sio   nowe wcielenie marchewki
17 stycznia 2012 17:52
No i co?już jest w domu?
Konia nie załadowano  😵 😵 😵 😵 😵  :/ ale chyba nie mi o tym pisać  😤
dlaczego??
Transport odjechał bez konia. Czekamy na relację Paterki z miejsca wydarzeń.
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
17 stycznia 2012 22:19
Kopyciak- pisz, co wiesz...
Łobuz czy coś innego?
jak tylko przeczytalam o tym noclegu po drodze przewidywalam, ze tak sie to moze skonczyc 🙁 zamiast czekac tyle czasu na okazyjny transport lepiej by chyba bylo zamowic od razu po swietach profesjonalny i nie fundowac zrebolowi takich stresow 🙁
trzynastka   In love with the ordinary
17 stycznia 2012 22:27
Eh bo, brakowało tu kolejnego zwrotu akcji  😲
Co się stało?  🤔
jak tylko przeczytalam o tym noclegu po drodze przewidywalam, ze tak sie to moze skonczyc 🙁 zamiast czekac tyle czasu na okazyjny transport lepiej by chyba bylo zamowic od razu po swietach profesjonalny i nie fundowac zrebolowi takich stresow 🙁

a co ma do tego okazyjny transport? co za roznica czy okazyjny czy nie? transport to transport, tyle, ze ten byl niemal za darmo.
katija, chodzilo mi o to, ze zrebak nie musialby jechac z przesiadka, tylko o to.
stillgrey, on nie mial miec przesiadki. on mial miec nocleg i nic takiego to by nie bylo. szkoda, ze nie bylo komu go zaladowac.
Źrebak w końcu nie miał mieć przesiadki, dziś był ładowany, rano miałam go powitać, gotowy boks czeka pusty.....    Ggggggrrrryyyy.... mam wkurwa  🍴
ale co sie stało? jak to nie mial go kto zapakowac? czy rozwalil i siebie i przyczepe?

z maluchami jest czasem trudno...
katija, no ale ja wlasnie ten nocleg okresilam jako przesiadke i czy ja wiem czy to by nie bylo nic takiego? mysle, ze dla doroslego konia, ktory nie jest do takich akcji przyzwyczajony nocowanie w obcej stajni byloby stresem, a co dopiero dla odsadka, ktory pierwszy raz mial na sobie kantar i na uwiazie chodzic nie potrafi. Jak dla mnie to sukcesem bylo pierwsze zaladowanie go do przyczepki, drugie byloby niemalze cudem.
ale skonczmy ta dyskusje bo sie znowu offtop robi, poczekajmy co powie Paterka.

kopyciak, to on wciaz jest u tej pokahontas?
Myślę, że musimy poczekać  na relację koleżanki, która tam była i ładowała....   👀


Edit: Stillgrey tak jest nadal u hodowcy
A to jakaś tajemnica straszna jest, czy coś bo nie rozumiem?  Koń nie wsiadł gdzieś tam, nie wsiadł u właścicieli, czy chodzi o coś jeszcze innego. Chyba ktoś takie informacje posiada, poza samą Paterą  🙄
wiem juz, ze wersja z noclegiem byla rozwazana, ale od niej odstapiono, wiec cofam uwage o profesjonalnym transporcie😉
stillgrey, ale pierwsze pakowanie było zakończone fiaskiem. Czy myślisz, że moja znajoma widząc jakie są cyrki z załadunkiem odważyłaby się go wysadzać u siebie? Chyba żartujesz.
Presja, tajemnica zadna- ptaszki cwierkaja, ze paterka, ktora miala zajac sie zaladunkiem, bo przewoznik wyraznie zaznaczyl, ze z przyczyn zdrowotnych nie ma takiej opcji, konia, ktory nie chodzi nawet na uwiazie chciala ladowac na kukurydziane chrupki. no i jakos nie poszlo...
trzeby bylo weta wolac a nie chrupki ... albo Monty Robertsa

tym sposobem kon nigdy od hodowcy nie wyjedzie

z drugiej strony to co to za hodowca- nie zapakuje swojego konia?
bera, wersja z noclegiem zostala podana przez Ciebie i nie wyprostowana, stad moja uwaga. A kon za pierwszym razem mogl wejsc do przyczepy, a za drugim pewnie by sie juz do tego nie palil😉 ale przestanmy sie sprzeczac, lepiej pomyslec co zrobic zeby Nico trafil jak najszybciej do kopyciak🙂
katija krótko, na temat i treściwie  👍
Nie wiem, dla mnie to już śmieszne jest - nikomu nie ujmując. Mieszkam od Patery dwie ulice dalej, wystarczyło by zadzwonić zapytać czy bym nie przyjechała pomóc, zresztą nie przesadzajmy Przeworsk to nie wioska w której jak pies zdycha to łańcuch dwa tygodnie szczeka. Weterynarzy też nie brakuje, końskich i tych nie końskich. Co za masakra jakaś.
stillgrey, wybacz, za brak relacji na bieżąco. Wyobraź sobie, że byłam od 5 tej rano za kierownicą do 20-stej z przerwami. Zrobiłam ponad 700km i zamiast spać w hotelowym łóżku, 3h spędziłam na telefonie, w nerwach. Naprawdę ludzie nie tylko forum żyją. Zaproponowałam transport za grosze, wszystkim się podobało. Jasno było napisane, na jakich warunkach. A teraz może jeszcze mam niefajną koleżankę, która zrobiła sobie wycieczkę 200km, postała w stajni dla relaksu przez wyjazdem po konia do Szczecina?
bera, ale o co Ci chodzi? wyrazilam swoja opinie opierajac sie na tym co mozna bylo przeczytac w tym watku, zreszta kilka postow wyzej wycofalam swoja uwage, a Ty dalej drazysz temat, do tego w taki nieprzyjemny, uszczypliwy sposob. Sama napisalas do mnie na pw wyjasniajac sytuacje, rozmawialysmy grzecznie, a teraz publicznie zachowujesz sie jak zupelnie inna osoba :/ i to ja jestem ta co to prowokuje i wprowadza chaos...
Nie ważne kto i co tu napisze. Najbardziej poszkodowany został koń, bo zaserwowało mu się dawkę nie potrzebnego stresu, a wystarczyło tylko trochę z nim potrenować albo wezwać weterynarza.
stillgrey, skoro po moim wyjaśnieniu piszesz, że transport był źle zorganizowany, no to co mam odpisać. A forma jest taka jak mój stosunek do całej sytuacji. Byłam w środku całego młynka. Na telefonach i nerwach. Po co mi to?
bera, mowisz o tym: "A kon za pierwszym razem mogl wejsc do przyczepy, a za drugim pewnie by sie juz do tego nie palil😉"?
to byla ogolna uwaga i ja naprawde nie pisze nigdzie, ze transport byl zle zorganizowany, napisalam tylko na poczatku nie znajac wszystkich szczegolow, ze pomysl z noclegiem byl nie trafiony i ze lepiej byloby go uniknac... teraz juz wiem, ze same doszlyscie do takiego wniosku.
ale naprawde nie ciagnijmy takich bezsensownych dyskusji, jesli poczulas sie urazona czymkolwiek co napisalam to przepraszam :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się