Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 października 2012 09:34
Ach 😁 Siedzenie z dzieckiem i rozmowy na poziomie "Gu? Guu. Ła? Uuu... Ua!" odmóżdżają 😁

A cholera wie, jaki mam kontakt z teściami 😁 K. twierdzi, że mnie lubią, więc chyba dobry 😉 Teściowa to najszczęśliwsza by była, gdyby mała już jadła zupki i zostawała u nich na weekendy 😁 Ale z drugiej strony jest strasznie anty imprezowa 😉
Dziewczyny w jakim sklepie, sieciowce na szybko kupie polspiochy ?
Tesco?
w Pepco sa?
co to półspiochy?
W połowie zasikane może...
Kiedyś tak się mówiło na śpiochy- w odróżnieniu od "śpiochów"- teraźniejszych pajacyków. Może o to chodzi =)
Ach 😁 Siedzenie z dzieckiem i rozmowy na poziomie "Gu? Guu. Ła? Uuu... Ua!" odmóżdżają 😁

A cholera wie, jaki mam kontakt z teściami 😁 K. twierdzi, że mnie lubią, więc chyba dobry 😉 Teściowa to najszczęśliwsza by była, gdyby mała już jadła zupki i zostawała u nich na weekendy 😁 Ale z drugiej strony jest strasznie anty imprezowa 😉


to nie zastanawiaj się i dawaj im wnuczkę, na pewno będą zadowoleni 🙂
o ile nie napasą ją zupką  😁 to możesz spać spokojnie 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 października 2012 10:33
E, jeszcze nie powinni 😁
Ogólnie ostatnio byliśmy u nich z wizytą z moją mamą. Żeby się na nią umówić moja mama zadzwoniła do teściowej, gadały sobie i nagle moja mama zaczęła o Rai mówić i padło zdanie "bo ta moja wnuczka..." i teściowa nam później opowiadała, że wtedy sobie pomyślała zdziwiona "jaka Twoja wnuczka?!  Przecież to jest MOJA wnuczka!" 😁
Kiedyś tak się mówiło na śpiochy- w odróżnieniu od "śpiochów"- teraźniejszych pajacyków. Może o to chodzi =)
  polspiochy sa do pasa na gumce lubsciagaczu.
Takie gacie ze stopami. Bardzo ich nie lubię 🙂
Dziewczyny w jakim sklepie, sieciowce na szybko kupie polspiochy ?
Tesco?
w Pepco sa?

W Pepco zwykle są, w Tesco - nie wiem.

eee, udorka, nie są złe - żeby nie "docieplać" góry. Byle nie zjeżdżały...
W Tesco kupiłam ostatnio dwie pary w oszałamiającej cenie 19,90
Dokladnie - gatki ze stopkami  😀iabeł: .  A ja je bardzo lubie, bo skarpetki moja mloda sciaga wierzgajac. A calych spiochow nie lubie bo wygladaja tak jakos jak bielizna :-)


Prrosze wy ignoranci:  😀

http://allegro.pl/bielizna-polspiochy-89321
no właśnie ja uwielbiam śpiochy ale mój mały chyba jako jedyny ze żłobka w nich "chodzi", a dla mnie są tak szalenie wygodne. No ale racja, są takie trochę bieliznowate 😉
Ale znowu pajacyków nie lubię, bo dla mnie to piżama.
aaaa to ja też półśpiochy nabyłam ostatnio, a nawet nie wiedziałam, że tak się to nazywa.
Ja nie lubie niczego co jest na zatrzaski, wole szybko sciagnac spodenki albo wlasnie polspiochy, niz meczyc sie z zatrzaskami na wierzgajacym dzieciu.
Pajace sa dobre na noc i przez pierwsze 1-2 miesiace, jak nalesnik malo ruchliwy.

Poza tym mam miliony cudnych bodziaczkow i bluzeczek od cioci Pokemon, a pod spiochami ich nie widac  😡
Z polowy juz wyrosla, nie zolozywszy ich bo na poczatku szly same pajace.  😉
Ja też lubię śpiochy, najlepiej w połączeniu z bodziakami- czyżby to już mamowy schiz na zakryte nery? 😉
Półśpiochy w taki razie mnie też wkurzały i nie lubię- za to teraz mam dwie pary rajtek niemowlęcych, tych co teraz w promocji Lidla. Rewelacja!
Em je szczerze lubi też- za ogumowane kolanka, oprócz stópek  😀
Mamy w rozmiarze 62-68 i 74-80 i obie jej pasują.
A kosztowały coś około 8zł
Tak, nie ma nic gorszego niż podjeżdżająca do góry koszulka/sweterek/bluzeczka...
Od razu się wściekam, a teraz jestem przewrażliwiona tym bardziej, że Olo znów w ciągu kilku tygodni ma antybiotyk... Lista leków się wydłuża, dziś rano tak go nafaszerowałam, że chyba wystarczyłoby mu zamiast śniadania 😉

A do jakiego wieku dziecku wypada w śpiochach?
Ktoś   Dum pugnas, victor es...
12 października 2012 12:09
A do jakiego wieku dziecku wypada w śpiochach?

dopóki się zmieści 😉 ale na maturę,to już bym w czymś innym puściła 🙂
Tak, nie ma nic gorszego niż podjeżdżająca do góry koszulka/sweterek/bluzeczka...


Dlatego te lidlowskie rajtki naciągam aż pod pachy 😉
A że są to jednak rajtki, to fajnie przylegają i nie spadają.
Jak wychodzę zakładam tylko na spodenki i już.
Widziałam takie pajace i na ok półtoraroczne dziecko, śpiochy też- także chyba spokojnie mamy jeszcze trochę czasu 😉
Hehe Ktoś dobre 😉

A suczka śliczna. I Marysia pewnie w niebowzięta 😉
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 października 2012 12:43
Jaką historię dziś od sąsiadki usłyszałam... 😁 Już któryś raz mi ją opowiada, ale nie pamiętam, czy się nią dzieliłam 😉

Gdzieś na wsi, 20-30 lat temu, było wesele. Na weselu tym była między innymi znajoma panny młodej z kilkumiesięcznym dzieckiem. Wesele mijało fajnie, dzieciątko grzeczne, spało bardzo ładnie. Ale mija już drugi dzień wesela, a dzieciak się nie budzi... oddycha normalnie, coś tam przez sen nawet pokwękuje, ale obudzić się nie daje- żadne potrząsanie, przekładanie, bujanie, nawet delikatne polewanie wodą- nic nie daje rezultatu. No to dzieciaka w samochód i do szpitala. W szpitalu lekarze załamują ręce- nie mają pojęcia o co chodzi. Malucha badali prawie wszyscy doktorzy ze szpitala i żaden nie umiał wskazać przyczyny snu i metody wybudzenia. Rodzice załamani, nie wiedzą co robić. Do gabinetu przypadkiem zawitał starszy, siwy już doktor. Zainteresował się sprawą, podszedł do dziecka, obejrzał je, osłuchał, powąchał, spojrzał na rodziców i pyta:
- Co, wesele było?
Zdziwiona matka odpowiada, że owszem, właśnie z niego jadą.
- A dziecko piersią karmi?
- No tak!
Lekarz owinął dzieciaka w kocyk, oddał rodzicom i stwierdził rezolutnie:
- Wytrzeźwieje to się obudzi.
😵
To taka miejska legenda 😉

Ktosiu życie bez psa jest ciężkie. Wiem coś o tym.
A takie małe merdająco-szczekające to jest coś 🙂
Lub ktoś 🙂

Ja usiłowałam zaadoptować jakiegoś psa, ale stwierdzam, że niektórzy ludzie tym się zajmujący nie są normalni.
Dałam sobie spokój.
Jak będę miał czas, to przejadę się do schroniska. Bo nie chcę sikającego szczeniaka  😁
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
12 października 2012 13:06
Sąsiadka twierdziła, że to zdarzyło się u niej na wsi, ale też nie bardzo dawałam temu wiarę. Niemniej, jak bardzo "makabryczne" by nie było, zawsze poprawia mi humor 😁
Jesteśmy już w domku z Adaśkiem. I to wróciliśmy już z ząbkiem 🙂 Wczoraj wieczorem była ranka na dziąsełku a rano już ząbek wystawał. O dziwo obyło się bez płaczu. Wczoraj był trochę marudny, ale do zniesienia. Płakał jak był głodny, bo mu od 2:30 nie pozwolili jeść. Badanie miało być na 8, ale emeryci okazali się ważniejsi i dopiero koło 9 miał tą tomografię. Jeszcze anastezjolog się spóźniła, także mały 10 h bez jedzenia. Wszystko ładnie zniósł i znieczulenie i badanie, podobno musieli mu podać większą dawkę, bo nie chciał usnąć. Wyniki dopiero dziś przyszły. Doktorka mówiła, że są jakieś zmiany pozapalne, ale nic do dalszego leczenia. Za pół roku musimy powtórzyć TK, a teraz tylko kontrola pulmonologa. No więc nie jest tak źle. Ale się nie wyspałam, jakieś dziecko pół nocy wyło, jutro nadrobię mam nadzieję.
A Wy za dużo piszecie, nie nadążam 🙂
Pokemon, ile Aga ma, w sensie wieku?
No widzisz i jest dobrze.  🙂
Moje dziecko 24 listopada skończy dwa lata  😲 kiedy to minęło ja się pytam!!!!

No i przez Cierp1enie wykupuję rzeczy w Halensie  😤
[quote author=Ktoś link=topic=74.msg1551266#msg1551266 date=1350040189]
A do jakiego wieku dziecku wypada w śpiochach?

dopóki się zmieści 😉 ale na maturę,to już bym w czymś innym puściła 🙂
[/quote]haha zajebisty tekst
i jak piesa przez dzień cały?
ja nie lubię śpiochów, półśpiochy czyli spodnie ze stopami od biedy ujdą, pajace są spoko, tylko do spania
była dobra akcja ze znajomą pediatra - przyjaźni się z teściami
na jej przyjscie ubrałam dziecię jak człowieka , w bodziak, koszulkę, spodnie, no w końcu doktorka przychodzi
a po wizycie zasugerowała teściowej by może mi kupiła takie łatwe pajace bo tata bardzo się namęczył, żeby ubrać z powrotem;]
shagyaaa, super, że jest ząbek!

i jeszcze pytanie z gatunku "emocje'
czy po pojawieniu się dzieci też miałyscie kłotnie z matkami, babkami, tesciowymi? boże jak wszyscy mnie denerwują, jeden "dziecku zimno", drugi za chwilę "przegrzewacie go", wymyślanie biliarda chorób i krytykowanie bzdetów  - np za krótko odbijasz

ręce mi już opadają, ze wszystkimi już się spięłam, bo niestety na moje nieszczęscie chyba w tym wypadku na język nie choruję...

powiedzcie mi, że też tak miałyscie, że jestem normalna

No i przez Cierp1enie wykupuję rzeczy w Halensie  😤


pjjjona 😀 wpadłaś w sidła  😁 no ale powiedz sama jak tu nie kupić jak tam są takie cudeńka.
Oj tak.
Robię kolejne zakupy :/

Sznurka to trzeba zlewać. Naprawdę. Moja teściowa potrafiła mi powiedzieć, że dziecko płacze na mój widok i takie tam, same miłe rzeczy  😁
Moja mama też ma szereg rozlicznych uwag i porad, ale ja z moją matką jestem na stopie dość wyluzowanej, dlatego od razu odbijam piłeczkę i nie ma dyskusji.
Musisz się przyzwyczaić i przestać przejmować.
Sznurka, szok ale nie. Nic. Zero wtrącania.
Ale mnie zarówno teściowa jak i matka nie odwiedzają.
Wcale. Może z 3x w roku - matka. Teściowa? Przez 10 lat była może 5x - mieszka blizutko.
Nie komentowały, nie dawały uwag, rad. Pózniej sie mi dzieckiem opiekowały jak wróciłam do pracy.
Ale woziłam do nich - zero problemów. One obie są raczej zasadnicze, nie z typów rozpieszczajacych dziecko.
Raczej ordung.
BASZNIA   mleczna i deserowa
12 października 2012 18:01
sznurka, ja krociusienko ucielam, i nie bylo problemow. Ale mnie sie wszyscy boja ponoc 😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się