Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

Nie spotkałam nikogo takiego. Ktoś koszty samego procesu (opłaty sądowe, opinie biegłych itp) musi ponieść. Sam adwokat to kropla w morzu kosztów
ash   Sukces jest koloru blond....
26 stycznia 2016 09:51
Oglądacie czasem Na Wspolnej? Zmarło jedno z bliźniąt. Ciąża prawidłowa, dzieci zdrowe.
Mam deja vu. Identyczna sytuacja miała miejsce u mojej przyjaciółki. Pisałam tu o tym. Sprawa w sądzie trwała 3 lata, finalnie umożona... Za mało dowodów żeby udowodnić winę lekarza który przyjął ją na Izbę :/
Dziwnym trafem poginęły zapisy z ktg akurat z tego dnia.
Takie to nasze prawo jest parszywe
To jest po prostu... niewyobrazalne. Pewnie by sie znalazl niejeden, gdyby sprawe naglosnic, ale wcale sie nie dziwie ze nie chcesz czy nie masz sily...
Z tego wszystkiego naleza Ci sie duze brawa za przetrwanie i za to co robisz zeby moc pomoc innym.

ash brak slow.
Laguna  :przytul:  dzielna jesteś i masz fantastyczne dzieciaki. Teraz będzie już tylko lepiej.

ash - pamiętam jak o tym pisałaś. Straszne i niewyobrażalne, ostatnio było kilka takich spraw, mam nadzieję że to się w końcu zmieni.
slojma   I was born with a silver spoon!
26 stycznia 2016 10:28
laguna wiem ze sprawa zupelnie innego kalibru ale mojej siostrze niespelna 2 tygodnie temu zmasakrowali brzuch po cc. Na chwile obecna czeka na pelna dokumentacje ze szpitala I bedzie walczyla o odszkodowanie. Forumowa ewuś bardzo pomocna w tych sprawach moze warto jeszcze cos zrobic. Jestes dzielna kobieta i mam nadzieje ze ci lekarze ktorzy doprowadzili do takich sytuacji poniosa predzej czy pozniej konsekwencje swoich czynow.
Agnieszka   moje kulawe (nie) szczęście
26 stycznia 2016 10:40
laguna po prostu brak słów, bardzo Ci współczuję
Lotnaa przecudna Hania!
martyna0112 mam mutację w genie MTHFR, całą ciążę i połóg brałam Clexane.
Miałam cc, m.in przez cukrzycę ciężarnych. Wszystko skończyło się dobrze, bez komplikacji.
Laguna, Chodzą mi po głowie jakieś instytucje, czy organizacje takie jak ta: http://www.sppnn.org.pl/
Ale podejrzewam, że już się dowiadywaliście na temat wszystkich możliwości.
Czytając o tym co Cię spotkało, z pewnością każdą z nas ogarnia taki szok i zbulwersowanie, że aż by się chciało coś z tym zrobić i Ci jakoś pomóc.
pal diabli dolegliwości, szpetną bliznę, tu chodzi o coś więcej, o przekroczenie wszelkich granic, o okaleczenie do końca życia, a jakbyś chciała mieć więcej dzieci? Laguna, zbieram szczenę. Faktem jest, że ja też odpuszczam, głupi NOP odpuściłam, bo skakałam z radości, że w miarę przeszło i na myśl o energii jaką musiałabym w to włożyć, pewnie na marne, myślę " eeeważne że jakoś się wywinęłam i już chcę mieć spokój , zapomnieć"
Nie dziwię się, że dałaś spokój z procesem, choć z punktu widzenia społecznego- szkoda. Tylko że w tym kraju istnieje klika i zmowa, wyżej tyłka nie podskoczysz

desire   Druhu nieoceniony...
26 stycznia 2016 11:56
Muffinka, może i nie wypowiadam się tutaj zbyt często, a w zasadzie w ogóle, ale po tym co tutaj opisujesz zastanowiłabym się na Twoim miejscu nad badaniami w stronę autyzmu/zespołu Aspergera.

Laguna, może jakbyście to nagłośnili to znalazł by się ktoś, kto by Wam pomógł ? :kwiatek: 

Mojej znajomej zmasakrowali dziecko w klinice/szpitalu (nie pamiętam dokładnie), wypadło lekarzowi z rąk przy porodzie i uderzyło główką o posadzkę. Porażenie mózgowe... miała ciężką przeprawę, ale wiem że coś ugrała, inaczej nie byłoby jej stać na rehabilitacje/hipoterapie/okulistów/obozy i inne przez te lata..
Z tego co pamiętam, tata Muffinki jest pediatrą. Myślę, że takie rzeczy są raczej wykluczone, ale oczywiście kto pyta, nie błądzi i zawsze warto się upewnić.

To ja może przerwę na chwilę smutne tematy i pokażę szczęśliwe dziecko, które dostało miskę po kremie kakaowym do oblizania. 😁







To były wspólne, moje i Gabrysia urodziny, wyprawione u moich rodziców. Gabryś w sumie będzie miał 3 przyjęcia urodzinowe. 😀 Jedno już było, drugie w czwartek, w jego właściwe urodziny i trzecie w przedszkolu, 1 lutego. Nie mogą mu zrobić przedszkolnego w czwartek, bo mają już zaplanowane jakieś prawie całodzienne wyjście. Będzie miał wspólne urodzinki, razem z dziewczynką, która ma 1 lutego.
No i dobrze.



Rany, chyba was przestanę czytać do porodu, bo historie o upuszczanych dzieciach i innych powikłaniach nie zrobiły mi dobrze na głowę ;P

Julie, sama bym taką miskę wylizała, fajnie mu 😀
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
26 stycznia 2016 13:16
Desire nie wyobrażam sobie tego 😲 Zawsze oglądając poród mam taką czarną wizję, że dziecko upada, ale nigdy o tym nie słyszałam... ja bym chyba oszalała.

Julie ale torcicho 😜 Na pierwszej focie wygląda na zdecydowanie większe od Gabika 😁 Takiemu to dobrze, 3 przyjęcia... aż chciałoby się samemu być dzieckiem 😍
Najpierw wskutek jakiejś do tej pory niezdiagnozowanej reakcji mojego organizmu na znieczulenie od 3 doby po porodzie miałam takie zawroty głowy, że chwilami nie byłam w stanie stać. Przemieszczałam się po domu po czworakach. Takie ataki mam do tej pory choć już tylko raz na kilka tygodni. Laryngologicznie wykluczono chorobę, a neurolodzy mają różne teorie. Od dziwnej postaci padaczki po ostre stany migrenowe.


Tak mi się nasunęło, bio znam...
Poczytaj o porfirii.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 stycznia 2016 14:20
Julie, zaburzen  tego typu nie diagnozuje pediatra, tylko zespol psychiatrow, psychologow i terapeutow. Ja konsultowalam Jaska swego czasu, bo mial szereg zachowan, jak sie pozniej okazalo, wynikajacych z zaburzen integracji sensorycznej, a w niemowlectwie zaburzen samoregulacji. Duzo nam daly wskazowki terapeuty SI, na wiekszosc prostych rzeczy w zyciu bysmy sami nie wpadli. I wlasciwie juz nie ma sladu po tych zachowaniach. Jest kilka innych, ktore sa meczace, ale bardziej juz 'standardowe', nie budzace niepokoju.

Ja nie miałam na myśli, że diagnozuje, tylko że gdy jest coś niepokojącego, kieruje do kogo trzeba.
Laguna, współczuję przeżyć. Biegli sądowi są za darmo, płaci za nich przegrany po zakończeniu sprawy. Są kancelaria prawne, które pracują za % od wygranej, to bardzo uczciwy układ i jeśli nie widzą szans na wygraną to nie podejmują się sprawy, bo po prostu nie zarobią. Założenie tego typu sprawy to w sumie grosze. Aktualnie mój mąż pomaga przy 2 sprawach o błąd lekarza. Jedna na 100% skończy się wygraną kasą. Może to nie sumy jak w hameryce, ale i tak ładny zastrzyk gotówki. Jak chcesz to więcej na PW Ci mogę pomóc.

Julie, narobiłaś mi apetytu 🙂
Laguna, współczuję przeżyć. Biegli sądowi są za darmo, płaci za nich przegrany po zakończeniu sprawy. Są kancelaria prawne, które pracują za % od wygranej, to bardzo uczciwy układ i jeśli nie widzą szans na wygraną to nie podejmują się sprawy, bo po prostu nie zarobią. Założenie tego typu sprawy to w sumie grosze. Aktualnie mój mąż pomaga przy 2 sprawach o błąd lekarza. Jedna na 100% skończy się wygraną kasą. Może to nie sumy jak w hameryce, ale i tak ładny zastrzyk gotówki. Jak chcesz to więcej na PW Ci mogę pomóc.



dokładnie o coś takiego mi chodziło
szafirowa jakie byly objawy zaburzen samoregulacji u Jasia niemowlaka?
slojma   I was born with a silver spoon!
26 stycznia 2016 16:18
Mojej siostry przyjaciolki dziecko na skutek upuszczenia z rak pielegniarki zmarlo. Sprawa miala miejsce juz z 6 lat temu. Sytuacja o tyle przykra ze to bylo wyczekane dziecko starali sie ponad 10 lat. Sprawe wygrali. Ale zycia to nie zwrocilo 😕
leosky   im więcej wiem, tym bardziej wiem, że mało wiem.
26 stycznia 2016 17:46
Laguna ściskam mocno. Dzieci masz cudne.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 stycznia 2016 18:45
nerechta, dziecko bardzo malo spalo, mialo ciagla, nieustanna potrzebe silnych bodzcow- chwila spokoju konczyla sie spazmatycznym rykiem. Generalnie glowna sprawa byla wieczna daznosc do przebodzcowania. Do tego paniczny lek przed dotykiem nieznajomych, a przez dluuuugi czas generalnie mama, ewentualnie tata i nikt wiecej nie mogl nawet wziac na rece. Byc moze cos mi juz umknelo, postaram sie wyszperac fajny opis jak to moze wygloadac, bo sa conajmniej 3 rodzaje.

na szybko: http://www.pstis.pl/pl/html/index.php?v4=block&str=p_lekarze-zaburzenia-samoregulacji
desire   Druhu nieoceniony...
26 stycznia 2016 19:43
Julie, zaburzen  tego typu nie diagnozuje pediatra, tylko zespol psychiatrow, psychologow i terapeutow. [...]


Julie, jest dokładnie tak, jak mówi szafirowa, w szczególności, że autyzm ma wiele odmian, a autyzm atypowy daje objawy nie od okresu niemowlęcego, a znacznie później.. A jeśli chodzi o zespół Aspergera to zacytuje:  Ponieważ w obrębie samego ZA występuje rożne nasilenie symptomów, zdarza się, że dzieci, u których różne funkcje upośledzone są w stopniu łagodnym, nie otrzymują żadnej diagnozy i są po prostu określane jako ‘dziwne’ lub ‘odmienne’ lub są źle diagnozowane – na przykład jako dzieci w zespołem deficytów uwagi.  Także nie jest to takie proste i wiadome, nieraz nawet dla lekarzy.

Dzionka,  spokojnie, tak tylko przytoczyłam że da się wygrać z lekarzami. :kwiatek:

CzarownicaSa, no powiem Ci, że na szczęście rodzina stanęła na wysokości zadania i jakoś to było.. Wiem, że dzieciak jest mimo wszystko mega zdolny i nawet biega (lekarze na początku to wykluczali), mimo niedowładu prawej strony, widać tylko po jego ręcę że coś mu się stało no i jak idzie 'normalnie'.
Laguna podziwiam Cię kobieto,  ja bym tego psychicznie nie wytrzymała i pewnie bym już piach gryzla. Dzieciaki masz cudowne.  🙂 trzymam kciuki oby już było wszystko ok.
Julie, jest dokładnie tak, jak mówi szafirowa, w szczególności, że autyzm ma wiele odmian, a autyzm atypowy daje objawy nie od okresu niemowlęcego, a znacznie później.. A jeśli chodzi o zespół Aspergera to zacytuje:  Ponieważ w obrębie samego ZA występuje rożne nasilenie symptomów, zdarza się, że dzieci, u których różne funkcje upośledzone są w stopniu łagodnym, nie otrzymują żadnej diagnozy i są po prostu określane jako ‘dziwne’ lub ‘odmienne’ lub są źle diagnozowane – na przykład jako dzieci w zespołem deficytów uwagi.  Także nie jest to takie proste i wiadome, nieraz nawet dla lekarzy.

A to przepraszam. Jednak nadal myślę, tudzież mam nadzieję, że pediatra w rodzinie może być bardzo pomocny, na  wypadek jakichś podejrzeń, chociażby po to, żeby szybciej i sprawniej dotrzeć do odpowiednich specjalistów.
szafirowa   inaczej- może być równie dobrze
26 stycznia 2016 20:53
Julie, a tu niekoniecznie. Silna wiez i emocjonalny stosunek oslabiaja mozliwosc obiektywnej oceny. Dlatego matki czesto nie wodza/nie zauwazaja pewnych problemow, ktore dla osoby postronnej rzucaja sie w oczy. Jest nawet taka zasada, ze terapeuta SI nie moze znac osobiscie (poza-pracowo) dziecka, z ktorym pracuje.
klapcio89   Walczący z cieniem...
26 stycznia 2016 21:41
Matko! Wieki mnie tu nie było :-) widzę że wątek jest nieśmiertelny :-)
Fifek ma już 2.5 roku i jest moim najwspanialszym szczęściem
I chciałam się pochwalić że druga fasolka już rośnie :-) połowa już za mną :-) również chłopczyk :-)
Dziewczyny powiedzcie mi czy któraś z Was używała ?
Dostawka - łóżeczko Chicco Next 2 me
szafirowa, Rozumiem, pewnie masz rację. Ja tak tylko napisałam co mi się wydaje, ale raczej Tobie należy wierzyć, bo to Ty masz doświadczenie w temacie. 😉

Matko! Wieki mnie tu nie było :-) widzę że wątek jest nieśmiertelny :-)

Ostatnio weszłam przypadkiem w indeks forum > więcej statystyk. Zobaczcie sobie. Ten wątek bije o głowę wszystkie inne razem wzięte. 😁
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
27 stycznia 2016 08:32
Laguna, okropne jest to co opisujesz, ale gratuluję studiów! Studiowanie i to niełatwego kierunku, przy dwójce maluchów na pewno nie jest czymś łatwym.
Laguna  😕 Wyrazy współczucia i wsparcia. Masakra.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
27 stycznia 2016 09:57
Laguna. ...czytam i normalnie aż mnie zatkało. . Bardzo Ci współczuję!  Nie jestem nawet sobie tego wszystkiego wyobrazić  🙁 ile się dziewczyno nacierpiałaś. .masakra. 
A co do sprawy w sądzie - to i owszem, warto walczyć z takimi procederami aby pokazać że lekarze cxy szpitale mają obowiązek się zająć każdym pacjentem należycie.  Tutaj to jest sprawa nawet do tv ..... bo to vo Oni zrobili to skandal.  Ale niestety takie sprawy ciągną się latami,  trzeba wracać do tego wszystkiego,  opowiadać itd...i pytanie czy chce się przez to przechodzić.  🙁 moja przyjaciółka,  która straciła swoją ukochaną córkę przez lekarza prowadzącego zrezygnowała z pójściem dalej bo nie chciała rozgrzebywac ran. ....
Ja niestety ( a może stety ) pewnie bym nie darowała czegoś takiego bo jak to tak ? Później Ci lekarze mają leczyć?  Diagnozowac? ? I co narażać innych pacjentów na ból,  traumę lub vo gorsza śmierć. ..? Oj nie !
Laguna jesteś i tak mega dzielna!  A dzieciaki masz śliczne. 

Wracając do tematu znajomej kp a zoltaczki,  przekazalam jej całe info co tutaj dziewczyny mi napisalyscie  :kwiatek: dziewczyna się zbuntowala lekarzom i odstawiła pierś tylko na 3 dni. ..wyniki się poprawiły i dzięki temu wyszli ze szpitala.  Aktualnie karmi nadal piersią i co najważniejsze skobtsktowala się z doradczynią laktacyjna,  która tak jak Wy uświadomiła ją,  że kp jest najważniejsze dla dziecka.  Julie dzięki kochana za wszystko.  No i chyba Paulina do Ciebie nie dzwoniła bo by mi dala znać no ale cieszę się,  że dala się namówić na doradczynię  🙂

Wsxystkie dzieciaczki śliczne i standardowo Gabik wymiata z tą michą  😎

Lotnaa piękny skrzacik

My wczoraj byliśmy na badaniach słuchu. Przynajmniej juz wiem na czym stoję i zaczynamy od poniedziałku zajęcia z logopedą i treningiem słuchu.  Bolo jest dzieckiem 1 na milion ze swoją wadą słuchu,  trzeba go jak najszybciej wspomóc terapią aby nie miał później problemów z mową.  Nie słyszy tonów o niskiej częstotliwości a na wysokie ma mega nadwrażliwość. .gdzie dzieci w wieku grupie wiekowej reagują niepokojem przy 95 gh on już przy 70 płacze  🙁 jest to duży problem ale podobno treningi słuchu działają cuda.  Co do niedosłuchu trzeba to obserwować bo u niego najprawdopodobniej jest to wina na poziomie. .mózgu a nie ślimaka.  Badania podstawowe wychodzą jak u dziecka całkowicie gluchego ale w badaniach wychodzi nieco inaczej noni z resztą ja widzę,  że reaguje na komendy i można się z nim dogadać.  Ale faktycznie juz głosy niższe  ( mąż ) są często pomijane. ..myśleliśmy ze to kwestia olewania. ..no a jak widać nieco się mylilismy. 

Wczoraj też byłm odwiedzić koleżankę co ma 4 miesięcznego nalesnika Krzysia,  słodki ale chyba ciesze się,  że mam już za sobą ten etap
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się