Dzieci, ciąże & pogaduchy o wszystkim i o niczym

No więc właśnie...tak sobie myślę że miarą dobrej matki nie jest to jak się dziecko urodziło, czym się je karmi (czy butlą czy cycem), ani nawet jak się w ciążę zaszło 😎 tylko to jak się dziecko wychowuje, jak mocno się je kocha i jak wiele się dla niego robi. Najważniejsze aby dzieci były zdrowe i szczęśliwe.

Ufff, idę spać bo zmęczona jestem i chyba głupoty piszę. Dobranoc mamuśki (i tatuśku)  😉

Pegasuska dzięki. Ja kupiłam do sprawdzenia jak Filipowi będzie się podobać, ten plastik mi nie leży ale małemu się podoba i chyba mu nawet wygodnie. A mnie kręgosłup nie boli, bo mimo że mamy wanienkę na stelażu to jakoś mi w niej nie wygodnie. Poza tym Filip już odkrył zabawę w wychlapywanie wody z wanny i po kąpieli łazienka płynie...a w dużej wannie nie ma tego problemu.
BASZNIA   mleczna i deserowa
03 lutego 2011 20:57
Cierp1enie, najserdeczniejsze zyczenia!!
No tak - nie wyspana jestem więc i z pamięcią problemy, już któryś raz zapominam napisać....Cierp1enie sto lat dla Julki 😉
Muffinka, mi wlasnie ten plastik tez jakos nie podszedl ale jak Bobas odkryje ze wode mozna wychlapac to chybakupie zeby nadarzyc z wycieraniem bo niestety kapiemy sie na kuchennym stole bo nie trzeba sie schylac a wanna nie dysponuje a do prysznica musiala bym chyba na kolanach urzedowac🙂

Cierp1enie, wszystkiego naj!!!!
Pegasuska dzieki
Cierpienie 100lat dla Julki
Postanowilam,że jak w ciągu tyg.nic się nie zmieni z cycem to przechodzę na sztuczne,nie bedę denerwować dziecka i siebie.
iga07, i bardzo madrze bo nerwy tylko szkodza 🙂 jak moje cyce znowu cos wymysla to bez wyrzutow sumienia przejde na sztuczne i nie bede sie denerwowac!
Pegasuska ten plastik nagrzewa się w wodzie i nie jest taki zły - choć wolałabym aby było to zrobione z czegoś innego. Nawet myślałam aby podkładać Filipowi jakiś ręczniczek pod plecki 😡 Ale jemu to najwyraźniej nie potrzebne.
majek   zwykle sobie żartuję
04 lutego 2011 09:01
Cierpienie, wszystkiego najlepszego!
Muffinka super fota,  Filip wymiata 🤣
Cierp1enie sto lat dla Juleczki!
Cierpienie Wszystkiego naj. Żeby się zdrowo chowała.

Magdalena- dziekuję za miłe słowa :kwiatek: Szczególnie, że dopiero zaczynam coś tam krecić z tym moim niby biznesem i jest ciężko. Na sprzet idą grube tysiące, a zleceń na ten rok trzy z czego jeden w ramach promocji tylko po kosztach. Nie jest lekko. Gdyby nie oszczędności po sprzedaży gospodarstwa to nie wiem czy byłabym taka "dzielna" ze startem robienia na swoim. Ale próbuję i narazie się nie zrażam. Może się uda i coś ruszy.

Muffinka foto pierwsza klasa. I ta radość 😀
Cierp1enie gratulacje dla Julki

A ja od wczoraj jestem załamana
Byliśmy sobie z Kubkiem na badaniach czekał nas kardiolog i usg brzuszka. Kardiologicznie wszystko ok i z wielkim bananem poszłam na usg brzuszka i to co usłyszałam ścięło mnie z nóg.
Moja zmora nocna niestety nadal trwa. Tym razem u Kubka w wątrobie znaleziono malformację naczyniową oraz guzek ( mój tata zmarł na tętniaka  mózgu ja miałam tętniaka i naczyniaka w mózgu, moja siostra malformacje naczyniową w płucu a siostrzenica w sercu ).
W szpitalu w którym się badałam dostałam automatycznie skierowanie do Cenrtum Zdrowia Dziecka na hospitalizację w trybie pilnym. No więc pojechaliśmy.Na miejscu było badanie gastrologiczne i onkologiczne. Lekarze stwierdzili że hospitalizować nie będą ale mam na 10 lutego wizytę w poradni onkologicznej a na 11 lutego tommografię komputerowa całego ciała pod znieczuleniem ogólnym. Na razie zalecenia takie że nie leżymy na brzuchu a co dalej nie wiadomo.
A oto Kubasinski

zuza   mój nałóg
04 lutego 2011 10:23
Cierpienie Wszystkiego najlepszego dla Julki
Muffinka fantastyczne zdjęcie a radość Filipka udziela się po oglądnięciu
aszhar trzymaj się i nie martw na zapas
majek   zwykle sobie żartuję
04 lutego 2011 10:26
aszhar
będzie dobrze, trzymamy kciuki, nie martw się...
Aszhar będzie dobrze  :kwiatek:
Wiem, że to człowieka trafia szlag, ale będzie dobrze 🙂
aszhar, ty silna baba jestes i Kubek tez jest silny dacie rade a za pare lat nasze dzieciaki beda razem smigac na koniach!!!! 🙂
aszhar wszystko będzie dobrze. Kubaś śliczny i na pewno jest zdrowy. Trzymajcie się.

zuza dzieki.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
04 lutego 2011 10:52
aszhar bądź dzielna, wszystko bedzie dobrze, trzymamy kciuki , a Kubuś śliczny  🤣

wiecie co jesteście szalone, nie było mnie kilka dni, a tu tyle zaległości mi się narobiło  😵 , kiedy ja to przeczytam  🙄 . Tak na szybko przeglądnęlam czy są jakieś nowe fotki dzieciaczków i wszystkie cudne  :lolą

co do nas to u pediatry nie byłyśmy bo wysypka znikła, a po niedzieli jedziemy się zaszczepić i trochę się tego boję (płaczu Hani  🙁 🙁 ) Z brzuszkiem raz lepiej, a raz gorzej, a właściwie jest tylko czasami problem z wystękaniem bączka czy kupki. Robimy masaż brzuszka, podnosimy nóżki do góry, nosimy jak do odbijania i zawsze coś poskutkuje.

Co do laktacji ostatnio w TV była na ten temat rozmowa i prawdą jest, że piwo Kormi zwiększa laktację, a bawarka nie ma na to żadnego wpływu. Najskuteczniejsze jest częste przystawianie dzidziusia do piersi.

No i muszę się pochwalić, we wtorek w końcu wsiadłam na konia  🏇 , co za uczucie  😀 😀 . Nie jeździłam długo i praktycznie tylko step z odrobiną kłusa ale i tak odczułam na drugi dzień jak słabe mam mięśnie nóg i ile pracy mnie czeka. Najważniejsze, że pierwsze lody przełamane i Waga uszanowała moją słabą kondycje i nie próbowała mnie zrzucić  🤣.



aszhar  :grupa: musi być dobrze, gdyby można Ci/Wam jakoś pomóc to daj znać.
Kurczę, zastanawia mnie czemu mi się tak dziecko odmieniło...

edit: Euforia fajna taka pierwsza jazda po przerwie, nie? Mnie cieszyła nawet chwila stępa i kłusa na luźnej wodzy.
kermit   Horses horses everywhere ..
04 lutego 2011 11:32
Długo miałam spokój a wczoraj największy bunt na świecie....przypomnijcie mi co się wtedy robi ?
Siłą zaciągnąć ? Olać ?

Niestety teściowa narobiła dużo złego i teraz są efekty do tego stopnia, że staje w obronie Nadii przeciwko nam...
aszhar na pewno wszystko bedzie dobrze 😉 Trzymam mocno kciuki :kwiatek:
aszhar, trzymam kciuki!! Musi być dobrze :kwiatek:

kermit, izoluje się czynnik wywołujący nadmierne reakcje, czyli teściową 😁 U mnie jest to samo, jak jest moja mama, dziecko zmienia się w wymuszającego wszystko wyciem stwora. A poważnie, to porozmawiaj z teściową, ustalcie jakieś granice czy metody, jakimi będziecie postępować z dzieckiem w przypadku nagłego buntu. Najczęściej bunt olewam, idę robić swoje lub staram się dotrzeć jakimiś argumentami do dziecka- działa, ale raz na milion 😉
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
04 lutego 2011 12:17
Muffinka cieszy i to baaardzo, a jak mnie teraz ciagnie  🙄 , chyba bardziej niż zanim wsiadłam . Niestety jestem uzależniona od wolnego czasu męża ale obiecał na początek, że dwa razy w tygodniu będzie zostawał z Hanią  żebym mogła pojździć 😅 😅
Ircia   Olsztyn Różnowo
04 lutego 2011 16:45
aszhar.Trzymamy kciuki,choć wiemy że się martwisz.Będzie dobrze to nic groźnego,pamiętaj o tym i bądź dobrej myśli.Naprawdę znam takie przypadki gdzie było podobnie jak z twoim Kubą i po badanich wychodziło że nic im nie jest.
Euforia_80   "W siodle nie ma miejsca dla dupków!"
04 lutego 2011 17:29
Wzbraniałam się przed tą myśla długo ale chyba jest to czego się obawiałam, Hania prawdopodobnie ma skazę białkową. Wszystkie objawy na to wskazują: sucha kaszka na policzkach (pod oczkami) i pod bródką, sucha skórka na policzkach (myślałam, że ma po prostu suchą skórkę albo obtarła sobie policzki od pieluszki przy odbijaniu), łuszczą się uszka, te strupeczki za uszkami i pewno problemy z brzuszkiem to też efekt uczulenia. Miałam nadzieje, że to nie to  🙁 .  Po weekendzie jedziemy na szczepienie to przy okazji pediatra Hanie oglądnie ale z tego co czytałam w necie to skaza  🙁 .
Obawiam się też sama siebie bo wiem, że nie mam silnej woli i nie wiem czy dam radę odmówić sobie tylu rzeczy ale z drugiej strony chciałabym jeszcze karmić piersią.

Mamy , które przechodziły przez tą dietę co jadłyście na śniadania, obiady i kolacje? Może być na PW.
a ja się poddałam z cycem 😕 😵,miałam dziś całą noc nie przespaną,a mała ciągle płakała,a co gorsza to z dnia na dzień mam coraz mniej pokarmu chociaż próbuje wszystkie metody polecane przez was 😵.Mleko 0,5% jest bardziej biale niż moje i nie mam pojęcia dla czego.
Ircia   Olsztyn Różnowo
04 lutego 2011 18:02
iga07.Moje zdanie jest takie,nie ma sensu męczyć siebie i dziecka.Moja ciocia[która jest w moim wieku],też starała sie karmić piersią,dziecko nikło w oczach,płakało,było niespokojne.A co z tego wyszło? Po badaniu pokarmu wyszło na to że pokarm jest za chudy,prawie sama woda.Więc po prostu ja bym dziecka i siebie nie męczyła.Ja też po ok 3 m-c zakonczyłam karmienie piersią bo nie było sensu,po pierwszej butli Michał wytrąbił 100ml i zasnął na 4 godziny.
bo kobiece mleko jest żółtawe na początku laktacji, później się zmienia kolor, moje było niebieskawe przez moment.
Nie zamartwiaj się, dużo zrobiłaś. Sztuczne mleko jest OK.

Euforia - chleb razowy z margaryną i wędliną albo dżemem, na obiad ryż/kasza z mięsem lub rybą i warzywem, kolacja jak śniadanie. Po prostu bez krowiego mleka, dasz rade.

Cierp1enie, 100 lat!!!

aszhar, trzymam za Was kciuki, będzie dobrze. Nie martw się na zapas  :kwiatek:
starałam sie jak mogłam,moja mama też mowi,że moje mleko bardziej przypomina wodę niż mleko 😡 widocznie tez mam chude.Mama rowniez mnie chowała na butli bo miała ten sam problem co ja.dzięki za wsparcie :kwiatek:
BASZNIA   mleczna i deserowa
04 lutego 2011 18:34
Euforia_80,  jak pisze magdalena, tyle ze opakowania margaryny trzeba czytac, bo w wiekszosci jest serwatka...W ogole wybor produktow jest niewielki. Z dzemami troche trzeba uwazac, Martuuu wysypywalo po porzeczkach. Wedlina, ryby, najlepiej slodkowodne, krajowe, z obiadami problemu wzasadzie nie ma.  Aaaaaaale! Mozna delicje! Wbrew pozorom nie maja nic mlecznego 😉. Mam fajny przepis na murzynka na wodzie, jak bedzie potrzeba to podrzuce 😉. Powiem tak : rygorystyczna dieta daje bardzo szybkie efekty, chociaz zmiany u Was sa spore. Ale NAPRAWDE trzeba sie pilnowac na kazdym kroku. Kiedys polizalam loda i Julie wysypalo na nowo, dlatego jestem zwolenniczka absolutnego wykluczenia alergenu z diety, mimo tego, ze podobno nowe wytyczne mowia o wprowadzaniu minimalnych ilosci-u mnie dzialal pierwszy sposob i dziewczynki w tej chwili sa zdrowe, a mlecznych rzeczy jedza bardzo duzo.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się