Konie czystej krwi arabskiej

Moja bananów nie lubi. Kiedyś sprawdzałam, wzięła kawałek chyba tylko dlatego, że to ja jej dałam, przemamlała z taką miną, jakby jadła ślimaka, i wyraźnie się obraziła.  😁
Moje są mało wybredne, a w szczególności jedno siwe dziecko.
Banan to rarytas.
Jabłko tym bardziej.
O marchewce nie wspominając!
To moja gruszki póki co na pierwszym miejscu, jabłka i marchewki oczywiście, i jeszcze śliwki węgierki też chętnie je.
Śliwki węgierki? 🙂 za banana też już raz zostałam skarcona wzrokiem- było mi strasznie wstyd, że dałam jej coś tak paskudnego :P i obiecuję, że więcej nie powtórzę tego błędu 🙂
Ja bym na te śliwki nie wpadła, ale ona sama to odkryła - miałyśmy w sąsiedztwie kilka krzewów ze śliwkami i sama się częstowała. Co ciekawe, umie wypluć pestkę.
moja lubi piwo  😀iabeł:
U nas wszystkie kochają banany 🙂😉)) Zrobiliśmy już fotki do ogłoszeń poszukiwawczych. Kartofel trochę się zmienił🙂 Zarzucam stare foto i nowe 🙂
czesio wow! elegancko! 💘
No prosze jaki piekny piegusek sie zrobil 🙂😉))
czesio - szacunek :kwiatek:
Dziękujemy 🙂
  Psychicznie też jest niebo a ziemia. Nie kwiczy już na mnie. Nie popuszcza moczu ze strachu.  Nie wyprowadza mnie już na wybieg. Zostało tylko nerwowe szybkie tkanie na ścianie boksu od sąsiada, jeśli ktoś coś u niego robi. Kopyta przednie już daję, tylne nie bardzo... Jak na niemal zupełnego ślepca radzi sobie bardzo ładnie 🙂
czesio bajka  😅

A mój to francuski piesek, jak coś mu niesmakuje to nie tyle, że na mnie krzywo popatrzy.. pluje jak nie wiem. A potem sie 10 razy zastanowi czy warto zwócić głowe w strone mej dłoni, która go zawiodła  😉 oczywiście jak coś je to musze mu trzymać, żeby brał małe kęski  😀iabeł:
A ogólnie to ostatnio mam system pracy, który mi sie bardzo sprawdza. Jak koń coś mi w terenie "głuchnie", albo bardzo go rozpiera to robie sbie karny tydzień na kantarze, zakończony terenem na jednej linie. Ostatnio tak zrobilam, dziś wsiadłam na wedzidło i mam całkiem inne zwierze, i szedł po kałużach i przeciskał sie miedzy drzewami i jakieś górki, wskoki- wyskoki do suchego rowu, ekstra  🙂
czesio czytałam, że ostatnie badania nie wykazały patologi w układzie kostnym i mięśniowym koni tkających,  nowe zalecenia nie przeszkadzać i nie tępić tkania, które pomaga rozładować stres. zabezpieczyć jedynie boks tak żeby się koń nigdzie nie uszkodził. Może puszczać mu jakaś muzykę relaksującą (poważnie) widać po siwym niesamowita zmianę na lepsze, 😍 powodzenia
Wojenka   on the desert you can't remember your name
18 listopada 2014 19:38
Super!
czesio gratulacje ! :kwiatek:

Mój ostatnio korzystając z faktu, że jego przeszkadzacz osobisty w istotnych końskich planach (czyt. ja 😉) lubi się grzać wieczorami ciepłą herbatą z sokiem malinowym, wyżłopał  cały kubek, pakując mi w niego bezczelnie paszczę, robiąc dzióbek i wysysając całą zawartość. Potem obciamkał sprawę a kiedy uświadomiłam mu, że druga porcja jest moja, mocno niepocieszony oddalił się 😀
czesio jesteś niesamowita  👍
skoro spisu jeszcze nie ma, jest czas na korekty
mnie z karym można wykreślić 🙁
Ja ostatnio zostałam oblana gorącą herbatą, od tak dla zabawy, bo nie miziałam tylko tym głupim kubkiem się zajmowałam, to trzeba się go było pozbyć  🙄

czesio zmiana niewiarygodna- podziwiam i trzymam kciuki 🙂
czesio rewelacja!  😅
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
18 listopada 2014 19:53
ogurek co jest? sprzedany? ;(
derby, tak
czesio, ze zwiędniętego Kartofla wyszła Pyza
marlin1990 mój ma zrobione i zaczipowany też jest dostałam od weta już opis i zastanawiam się jakie dokumenty muszę jeszcze dodać bo niestety nie mam sił tłumaczenia dla Pań w KPWK dlaczego ja chcę to załatwiać a nie osobiście właściciel koni  🙄
Q. niestety nie jestem Ci w stanie więcej pomóc 🙁. Moja kobyła przyjechała do stajni tylko z tymi dokumentami z polskiej akademii nauk, więc mojej znajomej (wówczas właścicielce) zależało na wyrobieniu paszportu, miał być arabski, a wyszedł NN. Podobno ciężko się dogadać z tymi z ksiąg arabskich, a już w ogóle zdziwiło mnie to, że w zwyczajnym paszporcie matkę wpisali NN- przecież ma potwierdzone pochodzenie od strony matki :P. Ostatnio znajomi mieli nawet problem z wpisaniem rozogierzenia ogiera i uczynienia go wałachem w jego pięknym arabskim paszporcie. Smutna sprawa, ale doszłyśmy ze znajomą do konkluzji, że konie urodzone poza dużymi stadninami arabskimi najzwyczajniej ciężko wpisać do ksiąg arabskich, a wszelkie zmiany w dokumentacji są dużo bardziej problematyczne niż u "zwykłych" koni. Trzymam więc kciuki żeby u Ciebie poszło wszystko zgodnie z planem 🙂.
marlin1990 no niestety u koni arabskich jest to żmudny proces od samego poczęcia  🙄 ale może dzięki temu "Polskie Araby" uznawane są na na całym świecie.
zgłaszałam już w tamtym roku dwa źrebaki ale wtedy dostałam komplet dokumentów w kopercie i miałam udać się tylko na pocztę i wysłać list, no niestety będę musiała przebrnąć przez rozmowę z Paniami z Księgi 🙁 Przyznam szczerzę że już kilka rozmów odbyłam i zaczynało się od lekkiego "pierdzielu" skierowanego w moją stronę i wyrzutów że po co ja w ogóle dzwonię i zawracam głowę 🤔
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
19 listopada 2014 06:04
Mialam podobny problem - matka jak najbardziej znana ojciec tez no ale za pozno zgloszone i kon NN. Teraz jest walachem i dzwonilam, pisalam a nawet wyslalam paszport aby zrobili go w koncu walachem w papierach i lipton - paszport wrocil do mnie nadal z ogierem. Dzwonilam to Pani stwierdzila ze ma za duzo na glowie i zapomniala. To po kiego ja dokumenty kastracji wysylalam?
Q,na stronie pkwk masz wzory dokumentów.Wydrukuj wniosek o paszport,sprawdź w cenniku ile opłaty(wpłać +koszty wysyłkido Ciebie),opłać,wydrukuj potwierdzenie,dołącz opis zrobiony przez uprawnionego wet (W razie czego dzwoń i pokornie pytaj czyj opis panie zaakceptują) i na pocztę.
Może ktoś wyrabiał ostatnio i potwierdzi procedurę?
Wcale nie ma problemu, jeśli właściciel klaczy i źrebięcia pilnuje wszystkich procedur i terminów.
Oba źrebaki Winei mają wpisy do ksiąg i arabskie paszporty, wszystko zostało załatwione od razu i bez opóźnień. A zdecydowanie są końmi urodzonymi "u Józka za stodołą".
To ten, zdjecia dostalam i gapie sie o tak:  😜














Bardzo sorry za ilosc! ale mam radoche  💃

faith są przepiękne, można patrzeć i patrzeć  😍
Wojenka   on the desert you can't remember your name
19 listopada 2014 19:50
faith, bardzo sympatyczne  🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się