Konie czystej krwi arabskiej

maluda zapraszamy, będziemy się chwalić swoimi zdjęciami między sobą 😂
Jesteście kochane!
W sumie mam coś w miarę świeżego, co mogłabym wstawić...

Czy ktokolwiek ma fotkę na której można by zobaczyć jak wygląda palenie na siwym. Michałowskie, bądź z Kurozwęk. Chodzi mi o to jak ono zachowuję się na prawie białym koniu...
czesio nie wiem, czy cokolwiek zobaczysz, jak nie, to daj znać, wyślę Ci mailem większą fotkę. Ja u siebie na kompie widzę.
Czy ktokolwiek ma fotkę na której można by zobaczyć jak wygląda palenie na siwym. Michałowskie, bądź z Kurozwęk. Chodzi mi o to jak ono zachowuję się na prawie białym koniu...
jak chcesz jutro moge zrobic zdjecie, palenia kurozweckie, choc szczerze mówiac na moim obrosnietym prawie pełnoletnimmalo co widac 😉
na siwej nie widać a w zimowej siersci to juz prawie wcale..
odnosnie  bujnego ogona to wiecie 😁...dziadek Gazal ma taki ładny bujny ogon i zamiast przekazac,szyje czy głowę czy kłodę to podzielił sie genem ładnych włosów na ogonie 😵
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
24 listopada 2014 19:24
faith dziękuje  :kwiatek:. Nie mogę napatrzeć się na Twoje zdjęcia, taki klimat że nie mogę no  😜 Młoda świetnie komponuje się z jesienną aurą  🙂
Kartofel ogolony choć trochę odrósł. Nie wiem jak bardzo mam kombinować z szukaniem. Mamy dwa hanowery w stajni z paleniami. Jednak przy karym i skarogniadym oraz dobrym świetle idzie to zobaczyć.  I tak sobie dumam jak to w przypadku siwych...
Wojenka   on the desert you can't remember your name
24 listopada 2014 19:38
Jak ma czarną skórę to powinno być widać
a na mokro nie bedzie blizna widoczna lepiej?
czesio,  tak się zmienia, z lewej nr, z prawej stadnina.
larabarson my musimy sie kiedyś umówić na zdjecia 😀 w końcu nie tak daleko 😉
maluda jak coś masz to wstawiaj 🙂
Jutro jak komputer dorwę.
TheWunia dokladnie, trzeba bedzie sie umowic ktoregos dnia  🙂
faith  😜
iwona9208 no mam takie super uzdolnione dziewczyny w Szczecinie, co nawet z niepogody, szaroburosci i mgly wyciagaja cuda 🙂😉) Xymena po prostu zaszalala z tymi kolorami w lesie, nawet palca nie przylozylam do takiego efektu 🙂

orjentica bardzo mi milo ze sie podobaja  :kwiatek:
faith no weź bo się rumienię :kwiatek:
I dobrze bo sie nalezy!😀
Spis poprawiony. 🙂
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 listopada 2014 07:06



Szykowałyśmy się na Sopot, ale nie udało się nam przygotować, słabo jesteśmy obie dorobione hihih
(ale nad tym pracujemy)
Filmik starawy🙂
derby super, trenujecie z trenerem czy sama rzeźbisz?
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
25 listopada 2014 07:35
Mamy trenera raz w miesiącu (przyjeżdża na dwa dni) ogółem on obecnie walczy bardziej nade mną (dosiadem), ale jakieś efekty pomału są.
Dodatkowo będę się umawiać z dziewczyną, która prowadzi treningi i być może uda się nam jakaś tam współpraca (w zależności od portfela)

p.s. a nie będę kłamac, że jest lekko. Jak ktoś stoi i pilnuje mnie jest lepiej, ale spuści oko i automatycznie wpadam w stare nawyki. (ale co się dziwić jak 10 lat siedzisz na koniu jak na kanapie)
o, to tak jak my, staramy się chociaż raz w miesiącu jeździć z trenerem, ciężko idzie i powolutku bo trenerka skupia się i nad koniem i nade mną a to tak łatwo wcale nie jest 🙂
U nas największym problemem jest pogoda, bo uzależnione jesteśmy od niej całkowicie, a to niestety oznacza BARDZO nieregularne treningi. Plan był taki, żeby gdzieś raz na dwa tygodnie jeździć z trenerką, ale wychodzi mocno w kratkę... Dobrze, że koń zdolniejszy niż jeździec, to przynajmniej nie zapomina, czego się już nauczyła (o mnie tego powiedzieć nie można  😉)
Obecnie mam tego przykład, cztery dni nie padało, więc liczyłam, że coś porobimy, bo akurat podeschło, a tu dziś od rana pada...  😵
wojenka - skóra jasna🙁
ogurek - na ciemnosiwym widzę🙂 Na białym - chyba nie...
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
25 listopada 2014 09:46
A ja mam ten problem ze nawet jesli pogoda jest - to trenera moge sobie co najwyzej narysowac. I w najblizszej okolicy takowego nie uswiadczysz. Czasem dolaczam do jazd z wlascicielem mojej stajni - i po prostu sie nudze. No ale co mozna robic na koniu , ktory od 14 lat chodzi po jednym placu w kolko step - klus i tak co weekend, ew. wyjazd po znanym terenie, gdzie owszem zagalopuje ale o przeskoczeniu przewroconego drzewa nie ma mowy.
Dlatego swoim osobistym trenerem jestem ja. popelniam bledy - jak kazdy, ale staram sie pracowac glownie nad soba, bo Maly i tak zrobi o co go poprosze. W obecnym etapie kiedy wspaniale wspolpracuje, idzie rowno, rytmicznie i czuje ze chce pracowac, dbam o swoja rownowage, o nie obijanie mu bokow latajaca lydka  czy szarpaniem go za pysk.

Raz jest lepiej raz jest gorzej - wiadomo.
Dziekuje Murat bo powiedziala mi jak znow cieszyc sie jazda, zlapac kontrole nad wlasnym koniem - i to naprawde dziala  :kwiatek:

Zaczynamy do lonzy dodawac pojedyncze skoki - Maly ma do tego serducho - wysokiej przeszkody ani jednej nie opuscil, zawsze rozpedza sie i skacze 🙂 Te nizsze zdarza mu sie ominac 😀


szamanka cieszę się, że mogłam pomóc  :kwiatek:

U nas przestało padać... I tak nic to nie da, plac na pewno i tak przestał nadawać się do czegokolwiek, zostaje spacer po wsi wieczorową porą 😉 A prognozy pogody do końca tygodnia są mocno irytujące, kategorii "albo będzie padać, albo nie". Tyle to sama wiem  🤔
Pogoda nie rozpieszcza to prawda, ale zawsze mogło być gorzej.
Wyobraźcie sobie grad bądź nawałnicę śnieżną, zaraz się człowiek cieszy, że to tylko deszcz.







FB zjadł jakość.
szamanka upierdliwa jestem ale dlaczego bez ochraniaczy skacze? araby mają wysoka akcję nóg i może sobie ponabijać nakostniaki, uszkodzić koronkę itp.
maluda jakie optymistyczne zdjęcia  🙂
Skąd ty taką ładną pogodę wzięłaś?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się