Konie czystej krwi arabskiej

Dużo wielkanocnego słońca dla wszystkich 🏇
el_infierno coś Ty z grzywą zrobiła?  😤
ganasz dziękujemy i nawzajem 🙂
szamanka dzięki, że pytasz 🙂 kaszel się troche zmniejszył, a przede wszytskim zmienił, nie jest już suchy i duszący, a mokry. Zresztą tyle prochów dostaje, że dziwne by było jakby się nic nie zmieniło 😉

A mi teraz karmienie go zajmuje pół godziny  😵 on od zawsze był niejadek, ale teraz jak dostaje do każdego posiłku łącznie 5 miarek proszków i 80ml płynnych leków to nie dość, że cuduje, zeby w ogóle raczył na to spojrzeć, to musze stać i go pilnować. Jak tylko sie odwróce do dziewczyn to wybiega najszybciej jak umie z boksu i nie daje się ponownie zaprowadzić, wczoraj na kolacji non stop trzymałam go za kaptur od derki przy żłobie, a on memlał to jakbym go otruć chciała  🙄 A te leki naprawde ładnie pachną coś jak cukier waniliowy
I dzis przyjechało kolejne siodło na przymierke, drugi powód przez który zwariuje  😉

A wszystkim z kąciku życzę Wesołych Świąt i wstawiam fotke ze spacerku 🙂
TheWunia pozbyłam się tych paskudnych kłaków, gdzie i tak był jeden włos na krzyż, a że nie miałam maszynki pod ręką tylko nożyczki to zbyt prosto nie jest  😜
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
03 kwietnia 2015 12:45
el_infierno dużo zdrówka dla Solenizanta! Ale powiem Ci, że konia skrzywdziłaś tym cięciem  😤
Dziewczyny mam problem... Dzisiaj pierwszy raz "wsiadłam" (trwało to z 2 minuty) na swojego nowego wałacha po wyścigach i gdy tylko poczuł mnie na grzbiecie to cwał nawet nie zdążyłam złapać drugiego strzemienia bo przeskoczył przez płot ujeżdżalni i zleciałam. Wszystko mnie boli, ale raczej będę żyła. Miałyście kiedyś podobny problem? Błagam o pomoc nie wiem co robić 😕
Na pewno dam mu jeszcze trochę czasu bo mam go dopiero od wtorku i może po prostu jest za wcześnie i jeszcze się nie zaaklimatyzował. Nie wiem na prawdę nie wiem. 🙁
Ooo, 15 latka zdziwiona arabem po wyścigach, to będzie ciekawe.
daria1595, jazda 4 dni po kastracji? co wet na to?
Mój odpalal długo po wsiadaniu, ale poprostu ktoś z ziemi go trzymał i jak jedziec był gotowy to w trzech fulach Drako wiedział, że step to step. I w końcu mu przeszło. Ale to głównie wtedy wsiadal na początku na niego instruktor i potem pozwalał mi. Nastolatka i problematyczny koń to niezbyt dobry duet.
A przez forum nikt Ci nie pomoże. Musisz mieć kogoś doświadczonego na miejscu
Nie jestem zdziwiona. Wiem, że tak może być. Pan od którego go kupiłam powiedział, że będzie bezpieczniejszy. To tam była robiona  kastracja. Proszę bez złośliwości to na prawdę poważne. Teraz już wiem, że to nie był dobry pomysł.
daria1595 , skonsultować się z wetem kiedy możesz wsiąść  to po pierwsze, zaprosić instruktora/trenera to po drugie, a po trzecie to mam nadzieję, że na co dzień jezdzisz w kasku,a nie tak jak na zdjęciu, które wstawiłaś...
TheWunia dobrze Ci mówi z tą osobą doświadczoną do pomocy.

Edit. pomyłka
Oczywiście, że w kasku. Postaram się znaleźć kogoś do pomocy. Dzięki za pomoc.
daria to tak jakby tobie ktos uciął cycki i po 4 dniach zagonił do wideł!
zaloze sie ze wet nic o tym nie wie....  🤔wirek:
Też tak myślałam, ale powtarzam kastracja nie była robiona u mnie i Pan u którego była robiona powiedział że już w tym tygodniu mogę spokojnie wsiadać przynajmniej będzie spokojniejszy. Na szczęście nic mu się nie stało i jak następnym razem będę chciała wsiadać to zapytam weterynarza. Jeszcze raz dziękuję za pomoc i przepraszam za swoją głupotę...
To lepiej nie dzwon kiedyś tam tylko dziś, bo potem święta i tfu tfu jakby coś się zaczęło dziać to jesteś w d za przeproszeniem.
Powiedz co się stało, zapytaj kiedy można go wdrożyć do pracy, na co teraz zwrócić uwagę itp
Tym bardziej, że to był cwal i skok, a w takim czasie po kastracji to raczej delikatny stepo klus na lonzy. Obejrzyj mu ranę dokładnie
Po kastracji nie wsiada się ok 2-3 tygodni. Rana musi się zagoić bo inaczej jest ryzyko wypadnięcia jelit.
no dzije sie w wątku 😉
ja zajezdzam po kastracji ... 😀iabeł: nawet nie maja siły protestować,więc skoro twój arab(teoretycznie znajcy ciężar człowieka ) a jak ma na imię właściwie ?odpalił 4 dni po kastracji to az nie wiem co o tym myśleć 😉
Flip ma na imię i ma bardzo dużo energii jak widać. Chodzi regularnie kilka razy dziennie na lonży i jest na samym sianie, bo tak zaleciła Pani weterynarz a i tak biega niewyżyty 🙂
A może wychodzić na padok?
Tylko lonża i spacery
Alicja, to się ciesz, że jeszcze wnętrzności nie zbierałaś.

Po kastracji przez kilka dni koń powinien mieć tylko ruch pod kontrolą, najlepiej stęp w ręku/na lonży. Po kilku dniach jak można wprowadzić kłus, padok najlepiej trawiasty a nie błoto, żeby się rana nie syfiła. Ja wsiadałam chyba po 3 tygodniach, wiem, że znajomi po 2 tygodniach już często wdrażają do roboty.
kon jest przygotowywany do tego wydarzenia przed kastracją,lonżowany w siodle,przewieszany itd...po kastracji jest wsiadany ''pod kontrolą człowieka'' tłumaczyc jak to wygląda? jeden ananasek nie dał sie zajeździć w ten sposob.....nie dał sie zajeździć w ogóle ani przed kastracją ani po kastracji ani nigdy...do zrobienia sa kolejne dwa ogiery jak będzie  z nimi się okaże.Ogólnie trochę już tego tematu przezuciłam i nigdy nie miałąm żadnych problemów,nawet jak na hali to dobrze było zlewane podloże aby sie nie kurzyło...jednego nawet w czerwcu kastrowaliśmy i zajeżdżaliśmy,fakt było gorzej z dbaniem o ranę ale obyło sie bez żadnych komplikacji...
mitbah   arabskie szczęście
03 kwietnia 2015 23:15
Ja się przypominam z moim Grubaskiem 🙂


Alicja, mi się nie musisz tłumaczyć. Do mnie zajazdka obolałego konia to barbarzyństwo. Na dodatek możliwe poważne problemy. Można 100 koni zrobić i nic się nie wydarzy a 101 będzie problem.
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
04 kwietnia 2015 08:19
mitbah urodziwy grubasek  😉
daria1595 z tego co wiem to imię konia arabskiego nie może powtórzyć się w ciągu 25 lat, skoro jest po torach musi mieć wydany paszport przez PKWK, w janowskiej bazie i na viodzie jest tylko ten Filip  🙂
http://www.vioda-racing.pl/filip.html To nie ten? 😉
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
04 kwietnia 2015 11:09
O matko dzięki Marengo muszę nauczyć się czytać  😵
Flip a nie Filip  😂
Marengo tak to mój Flipek  😍
iwona 😀
daria odnośnie Twoich problemów z koniem, z tego co można wyczytać na viodzie, jest świeżutko po torach. Na pewno nie traktowałabym go w tym momencie jak konia ujeżdżonego, a jak młodziaka z którym wszystko trzeba przepracować od podstaw i nauczyć go innego trybu pracy. Co robił w poprzedniej stajni przed sprzedażą ? Wiesz czy ktokolwiek na niego wsiadał po torach ?
szamanka   Najwiecej nauczyl mnie moj arab...
04 kwietnia 2015 14:02
daria1595 rowniez witam w watku - siwy przecudnej masci 🙂

Moje siwe dzis dostalo porcje wyslodkow, delikatnie wymieszanych z garscia owsa i dwoma marchewkami. Konsystencja widac ze nieabyt mu odpowiadala ale grzebal w zlobie i dziamal az wylizal wszystko. Takze jest dobrze 🙂 Pogoda nas nie rozpieszcza, slonce, deszcz, snieg i tak w kolko. Obecnie przed blokiem mam snieg po kostki a a padoku jest morze blota - kalosze mi zasysalo 😀

Wszystkim forumowiczom i ich rumakom zycze Wesolych Swiat i smacznego jajka 🙂 No i nadejscia prawdziwej wiosny 🙂
szamanka Dziękuję bardzo i również wszystkim życzę Wesołych Świąt 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się