Aparacik - poprawa urody czy konieczość?

A ja dzisiaj wreszcie zostałam jako tako poinformowana kiedy mniej więcej będą mi ściągać aparat. Za jakieś 2/3 mies. mam zakładany dół, gdy on się w miarę naprostuje będę mogła mieć ściąganą górę.  🏇  Teraz nie mam już aparatu podkręcanego...tylko trzyma mi zęby, żeby się nie rozjechały. Cieszę się bo za ok. 6 mies. prawdopodobnie będę już bez górnego łuku  😀
A ja już mam swój pozycjoner 😀 O dużo rzeczy wypytałam, tylko o jedno zapomniałam, a mianowicie, czy on się łatwo przebarwia, tak jak gumki ligaturki? Help... Piję dość dużo kawy i nie chciałabym za chwilę łazić z całymi zębami żółtymi...
Dla pewności dodaję, że chodzi mi o takie plastikowe coś jak w linku wciskane na zęby, tylko ja mam dolny (swoją drogą mam wrażenie,  że mi się język nie mieści i druga sprawa to wrażenie, że mi to wyjeżdża nad zęby)
kenna, spotkałam się raz jedyny z tą nakładką, którą pokazujesz...nie wiem czy się przebarwia. Według mnie nie powinnaś jeść w tej nakładce. Osobiście jestem za retainerem lingwalnym (taki drucik przyklejany od wewnątrz na stałe) po leczeniu aparatem stałym. 🙂
witam 😀
jako iż posiadam taką nakładkę mogę podpowiedzieć że nie powinno się w niej jeść ani pić (ewentualnie wodę) 😀
z tego co słyszałam to się ściera czy coś, a słodkie napoje na nią źle wpływają.
a jeśli chodzi a przebarwienie to raczej nie powinna się przebarwić taką mam bynajmniej nadzieję 🙂😉
CuLuLa, wiem, że nie powinno się jeść i do jedzenia wyjmuję. Natomiast co do picia, to dzisiaj piłam w niej kawę kilka razy, mam nadzieję że się nie rozpuści  🙁 Zaniecham tego niecnego procederu do następnej wizyty u mojego dziwnego orto, kiedy go mam nadzieję nie zapomnę o wszystko dopytać. Jak sobie dobrze przypomnę, to jakiś czas temu (z półtora roku może) doktor wspominał coś o tym, że po zdjęciu dolnego aparatu przewiduje dla mnie retainer w postaci drucika przyklejonego z tyłu, ale jak ostatnio ponownie rozmawialiśmy o zdejmowaniu, to już mówił o tej nakładce - pozycjonerze. Szczerze mówiąc nie pytałam, dlaczego tak, bo zupełnie się na tym nie znam i nie mam pojęcia, co jak działa i które wyjście jest lepsze. Mam nadzieję, że się nie zawiodę...  🙄
dudoslaw, jeśli się w niej niczego nie je, a pije jedynie wodę, to raczej nie ma szans na żadne przebarwienia. Chodziło mi głównie o kawę 🙂

Dziękuję Wam bardzo za pomoc  :kwiatek: :kwiatek:
mils   ig: milen.ju
15 marca 2011 16:51
Ja mam takie pytanie... Czy po noszeniu aparatu może się zmniejszyć, a może nawet całkiem wyeliminować wada wymowy? U mnie polega ona na strasznym seplenieniu, szczególnie ś,ć itp. i tak się zastanawiam, czy aparat coś na to pomoże? 👀
Dziś zostałam (nie)szczęśliwą posiadaczką stałego aparatu! Cieszyć się czy płakać?  😉


Ja mam takie pytanie... Czy po noszeniu aparatu może się zmniejszyć, a może nawet całkiem wyeliminować wada wymowy? U mnie polega ona na strasznym seplenieniu, szczególnie ś,ć itp. i tak się zastanawiam, czy aparat coś na to pomoże? 👀

Wg. mojej byłej p. logopedy może pomóc 🙂
ciesz się, bo od Twojego nastawienia zależą efekty i czas leczenia 😉. Grunt to wierzyc że zęby się szybko poprzesuwają 😀
rtk właśnie mam nadzieję, że szybko mi minie. Póki co mam na górną szczękę, za jakiś rok dołożą mi dół. Przynajmniej mam estetyczny, więc nie widać go jakoś bardzo.
mils   ig: milen.ju
15 marca 2011 22:30
idziosława miło by było. 😉
Ja mam takie pytanie... Czy po noszeniu aparatu może się zmniejszyć, a może nawet całkiem wyeliminować wada wymowy? U mnie polega ona na strasznym seplenieniu, szczególnie ś,ć itp. i tak się zastanawiam, czy aparat coś na to pomoże? 👀


mils, ja się takiego właśnie seplenienia nabawiłam po noszeniu aparatu zdejmowanego, na noc - przestałam zupełnie wymawiać wszystkie głoski miękkie (ale to był wyjątkowo dziwny aparat, miał taką specjalną kratkę, żebym nie mogła wsuwać języka między zęby). Teraz noszę aparat stały, całe szczęście udało się tę wadę w miarę sprawnie wyeliminować, więc może ma to jakieś znaczenie?
Aaaale jestem szczęśliwa  😀 W końcu znam datę zdjęcia aparatu. Jeszcze tylko pół roku męki. Po 4 latach noszenia kilograma metalu w ustach (ekspander, potem aparat na górę i dół, od roku forsus) marzę tylko o tym, żeby się go pozbyć. Jeszcze 6 miesięcy. Oby szybko zleciało  🙂
a Ja dołączam do grona szczęśliwców którzy mają zdjety aparat 🙂 Zdjeli mi go jakies 3 tyg temu. Na początku mialam uczucie jakbym miała zeby wysmarowane mydłem, ale teraz juze sie przyzwyczaiłam. Mam nadzieje ze mi sie zeby mie beda przemieszczać
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
25 marca 2011 13:51
A ja już mogę się dopisać do wątku, chociaż aparat będę miała za 2/3 miesiące. Czeka mnie wyrwanie 2 zęba (bo mi się zęby nie zmieszczą) i wyleczenie kilku 😀
I mam pytanie, jak to się odnosi do jedzenia np. jabłek, etc? Czy bardzo ciężkie są pierwsze dni? 😉
u mnie były dość ciężkie, ale to każdy ma inaczej 😉
w każdym razie jest to ból do przeżycia, choć ja miałam kilka bezsennych nocy

na początku nie mogłam się przyzwyczaić, miałam problem z jedzeniem.
teraz jem jabłka, surowe marchewki, czasem żuję gumy i raczej nie ma problemu, tylko musiałam sobie wyrobić odpowiednią technikę do tego  🙂
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
25 marca 2011 14:05
karolinaaa, ciężko jest żuć gumy? O nie! Ja nie wytrzymam bez gum do żucia 😁 👿
nie jest ciężko, tylko jak żułam za pierwszym razem to wszystko mi się wplątało w druty  😁
trzeba po prostu delikatnie rozgryźć 😉 jak już mówiłam - wszystko kwestia wprawy i wyczucia, mnie aparat w niczym nie ogranicza 😉
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
25 marca 2011 15:14
karolinaaa, to dobrze 😉

Ja chcę go już mieć. A po tym móc ładnie się uśmiechać z prostymi zębami 😀 
Jak miałam dostać aparat na zęby, to powiedziałam, że się powieszę jak go dostanę, i serio bym to zrobiła. Aparat - horror xD

Ale wszystko samo się poprawiło  😀
Hermes Na początku boli i ciężko gryźć, ale po jakimś czasie jest ok  😉 Ja nie zapomnę jak pierwszy raz z aparatem jadłam krówki-mordoklejki  😁
Dokładnie, wszystko można normalnie jeść. Ja miałam problemy dopiero jak mi założyli przerzut podniebienny.
Ja niestety nie mogłam jeść jabłek w całości. Przekrojone na pół jak najbardziej, ale to wynikało z dość poważnej wady. Za to teraz jem wszystko co twarde, nawet nie pamiętam, że miałam kiedyś problemy (co prawda od zdjęcia minęło jakieś 4/5 lat). Ale z reguły czuje się na co można sobie pozwolić jedząc w aparacie stałym więc nie ma co panikować.
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
25 marca 2011 21:57
Okey 😉 dzięki wielkie za odpowiedzi! Podzielę się relacją jak mi założą te druty na zęby 😀
Generalnie to jak masz jakoś bardziej krzywe zęby to radzę unikać twardych rzeczy  😉
Ja miała tak odrotowaną czwórkę, że zamek odpadł mi przy jedzeniu jabłka  😡
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
25 marca 2011 23:37
Ja mam bardzo wystające kły, tz trójki. Jedna mi się naprostowała po wyrwaniu zęba, ale druga nie ma miejsca 😉 no i na dole też mam krzywe.
Mi nic nigdy nie odpadło, żadna gumka nie pękła etc. Jadłam wszystko, żułam bez przeszkód gumę kiedy chciałam, jedynie jabłko faktycznie, przekrajałam na pół, bo mając aparat na zębach nie ma się możliwości odgryzienia kawałka, a napoczynanie całego jabłka przypomina raczej tarcie go na tarce hehe Tak więc przekrajam lub łamię zawsze na pół. Nie wiedziałam, że największa upierdliwość zacznie się tak naprawdę po zdjęciu aparatu (zdjęty mam dół, gorę jeszcze noszę), bo 24h na dobę noszę plastikowy pozycjoner, z którym nie wolno nic jeść ani pić. Nie mogę nic przegryzać, żuć gumy, popijać w ciągu dnia (nie wiem, jak sobie poradzę latem, mam pić cały dzień wodę? Co ja jestem, zwierzę, żeby wodę pić?! 😉 ) Przed zjedzeniem czegokolwiek muszę iść do łazienki, wyjąć ustrojstwo i dopiero mogę spożyć np. cukierka, albo baton. Potem jeszcze raz, w ustronne miejsce założyć z powrotem, najlepiej byłoby jeszcze móc umyć przedtem zęby. Upierdliwe jak nie wiem. A tak się cieszyłam, że mi druciki ściągnęli, a okazało się, że tak fajnie nie jest.
no to i ja dopisuję się do wątku aparatek🙂

w czwartek założyli mi górę, po 22 maja idę założyć dół🙂 zęby nie bardzo krzywe, tylko zgryz za bardzo do wewnątrz, dlatego ortodonta pocieszył mnie że 1-1,5 roku wystarczy🙂 na razie mam mega problem z gryzieniem, więc jem tylko papki:P no i mnie bolą wszystkie zęby, ale do przeżycia🙂 generalnie jestem pozytywnie nastawiona i o dziwo zamiast go zaslaniać to się teraz szczerzę do wszystkich najszerzej jak mogę🙂 wiecie? chyba go nawet lubię🙂 trochę się boję dołu - ponoć jest gorszy, a poza tym to już jednak będzie cała szczęka... ale na razie mam 1,5 miesiąca z samą górą więc nie dramatyzuję😉
Mazia   wolność przede wszystkim
20 maja 2011 08:27
Polecam, polecam, polecam naprawdę warto ❗
Dużo kasy, cierpień i wyrzeczeń, ale absolutnie nie żałuję  🤣
Warto było  ❓ ❓ ❓

PRZED



PO



Mazia, a jak u Ciebie z samym zgryzem? Nie wystają Ci górne zęby za bardzo do przodu? Mam takie wrażenie, bo na zdjęciach "przygryzasz" wargi w uśmiechu 😉 Jeśli, nie to super i przepraszam 😉
Mazia   wolność przede wszystkim
20 maja 2011 08:41
Nie, zgryz jest ok, tylko uśmiecham się przeważnie zbyt "obficie" i dolna warga się podwija, taka już chyba moja uroda  😉
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się