Kącik WKKW

Niektórzy próbują zabawowo Lki, Pki. Żadni z nas zawodnicy, ot bawimy się w małe wkkw w ramach skromnych umiejętności i wielkiego zapału. WKKW jest dla ludzi posiadających przynajmniej podstawowe umiejętności. Bez tego się po prostu nie da, czy kłoda na krosie będzie miała 50 czy 80 cm.
EluPe, gotowość startowa w każdej dyscyplinie to w końcu  podstawa. Owszem, w Polsce jest mało miejsc z terenami przygotowanymi pod treningi crossowe, ale też nie przesadzajmy- do LL raczej nie potrzeba jakiś specjalnych  treningów, naskakania konia na wymyślnych przeszkodach i super przygotowanych kondycyjnie koni 😉. Tak jak powyżej wspominała już Lena- w Nowielicach jest bardzo przyjemnie postawiony cross pod L klasę ( w porównaniu do Sopotu, Białego Boru, czy też nawet całkiem przyjemnego Baborówka, bądź Rakowca). Przyjedź koniecznie do Nowielic w przyszłym sezonie, naprawdę warto 😀
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 14:27
Czeggra: stamtąd jesteś,z Nowielic? A może masz jakieś zdjęcia?
Czeggra nie jest z Nowielic, a galerie z zeszłorocznych zawodów ( z LLką ) oraz tegorocznych ( z Lką ) są na Voltahorse i na ŚK, więc jeśli jesteś ciekawa zajrzyj i pooglądaj.
Tak właśnie przyszło mi do głowy  😅
Elu skoro mówisz, że w twojej okolicy jest duże zapotrzbowanie na niższe przeszkody na crosie no to może trzeba zebrać ludzi i przedstawić swoją petycję organizatorowi zawodów towarzyskich (wiadomo, że one rządzą się swoimi prawami). Sądzę, że wizja przyjazdu większej ilości osób a co za tym idzie większy napływ gotówki  😉 powinny zadziałać na plus. Warunek: tych osób raczej musi być więcej niż 1-2  💃
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 14:42
po obejrzeniu 2 galerii na  ŚK wydaje mi się jednak że to w Nowielicach, jest  jednak trudniejsze niż to co ja wklejałam wcześniej z Danii
incognito   W życiu należy postępować w zgodzie ze sobą.
08 października 2009 14:43
Lena byłabym wdzieczna za podlinkowania tych fot,bo nawet nie wiem pod jakim hasłem ich szukac... sory za   🚫
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 października 2009 14:44
ElaPe, Jeśli w Danii jest tak cudownie, to...
Swoją drogą, to nie wiedziałam, że Dania jest potęgą WKKWowską i to właśnie z niej należy czerpać wzorce...
A mi to się marzy, żeby WKKW stało się taką kolejną narodową weekndową dyscyplina Polaków (widzów).
Tak jak udało się rozpopularyzować siatkówkę, tak ja twierdzę, że uda się rozpopularyzować WKKW.
Nikt mi nie wmówi, że nakłady na zbudowanie krosu są wiksze niż na postawienie obiektu sportowego typu hala.

Problem polega na tym, że poza imprezami dużej rangi na zawodach wkkw nie ma nic skierowanego do przecietnego Kowalskiego, ktory osobiscie konno nie jezdzi.
nie ma reklam, informacji (np. ulotki rozdawne publiczności co to jest wkkw), ludzie nie wiedza gdzie maja isc zeby coś zobaczyc. listy startowe to dla nich magia- nie wiedzą, ze takowe istnieja i nie umieją z nich czytać. Często nie ma gastronomii- przecież jak już się rodzina z dziećmi ruszy poza miasto to muszą mieć możliwośc coś zjeść, gdzieś usiąść...
WŁAŚNIE prosta podsatwowa rzecz - komu jeśli nie jest koniarzem będzie się chciało stać przy czworoboku i patrzeć! Ile osób jest w stanie tyle na noga wystać! Wystarczy ławki ustawić. To samo na krosach - nie każdy zna trasę krosu i wie, gdzie przejść itd. zrobić wyraźne zatoczki dla widzów z miejscami siedzącymi.
Jeśli organizatorzy o tym nie będa myśleć to nie będzie widzów. Nie będzie widzów, to nie będzie sponsorów. Nie będize sponsorów, to nie będzie kasy w sporcie, bedzie mało wkkwistów i nie będzie sie nowych krosów stawiać... i koło się zamyka.
Lena byłabym wdzieczna za podlinkowania tych fot,bo nawet nie wiem pod jakim hasłem ich szukac... sory za   🚫


sorki, podlinkowac już nie zdążę, ale wejdź na ŚK, galeria i tam na góze w wyszukiwanie wpisz Nowielice, to Ci wyskoczy.
Na volcie chyba podobnie.
Potęga nie potęga, ale ciekawi mnie czy te zdjęcia są z zawodów "towarzyskich" czy "regionalnych" -czyli zatwierdzonych przez ichniejszy związek krajowy, okręgowy ❓
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 14:56
Strzyga: mam do ciebie małą prośbę, mam nadzięję że niezbyt wygórowaną. Daruj sobie wyzłośliwianie się, dobrze?  

Rozpopularyzowanie dyscypliny polega głównie na zainteresowaniu czynnym jej uprawianiem wielu ludzi. Na pewno oglądanie zawodów przez dużą ilośc publiczności przekłada się na ilość ludzi ją uprawiających. Ale jak wcześniej wspomniałam od czegoś trzeba zacząć, w sensie od niezbyt wygórowanych ambicji i poziomu trudności. Z czym u nas raczej ciężko się, jak widać przebić.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 października 2009 15:00
ElaPe, jakie złośliwości? Pałasz takim szalonym entuzjazmem  dla Danii i najwyraźniej uważasz, ze tylko tam jest to dobrze robione, że chcę Ci pomóc. Z takim podejściem, nasze rodzime WKKW nigdy nie będzie dla Ciebie ok. Jeśli przeszkody nie za duże, to za daleko, kasy za dużo kosztuje, jechać Ci się nie chce, startować nie, oglądać nie...

ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 15:04
czy te zdjęcia są z zawodów "towarzyskich" czy "regionalnych" -czyli zatwierdzonych przez ichniejszy związek krajowy, okręgowy

te zdjęcia są z jak najbadziej oficjalnych zawodów "MIlitary Cup" zatwierdzonych przez ichniejszy PZJ

to cała galeria

[[a]]http://www.hestebilleder-bornholm.dk/New%20Web%20site/Galleri%202006/Album2006/06-09-30%20Military%20Cup%20-%20VNKR/album/Terraen/index.html[[a]]
Elu ale na tych zdjęciach stoi właśnie coś ok 80 cm może więcej. Zobacz sobie np tu:
http://equus91.fotosik.pl/zdjecia/9 to są zdjęcia z Bolęcina w małopolskim, klasa LL i wyżej, dokładnie to fabapi  może opisać która przeszkoda z jakiej klasy  😀. Jest miło i przyjaźnie
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 15:13
no niestety z tego kompa nie widzę zdjęć, muszę na innym wieczorem spróbować.
In.   tęczowy kucyk <3
08 października 2009 15:14
ElaPe, ale Strzyga ma rację. Psioczeniem na forum nic nie zdziałasz, chcesz miniminiminiLL WKKW to pisz petycję, a jak nie chce Ci się pisać (albo nie daj boże pisanie petycji nie przyniesie skutku) to... Dania jest naprawdę fajna, moja przyjaciółka tam studiuje i nie narzeka, wręcz przeciwnie. Więc nawet byłabym w stanie Ci uczelnie załatwić i mieszkanie w Danii, chcesz?
przepraszam za "wycieczki osobiste", ale Elu... Po co takie konkursy skoków z drągami na ziemi? W "domu" się uczysz, na zawody jedziesz pokazać, co umiesz, a nie czego nie umiesz i tam się uczyć. To jest kompletnie bez sensu. Zawody nie są od uczenia się, obskakać się można u siebie, a jak się u siebie nie ma toru, to albo wykładasz kasę i jedziesz gdzieś trenować, a jak nie masz kasy - sorry smutno, ja od zawsze chciałam trenować gimnastykę artystyczną i/lub woltyżerkę, ale moich rodziców nie było stać na wożenie mnie z elbląga do trójmiasta i płacenie za treningi. I nie siedzę na forum tych co trenują i nie płaczę, że powinni robić zawody dla takich jak ja, co ewentualnie szpagat zrobią, mostek i przewrót w przód/tył, bo to na wf akurat się ćwiczy, a podziwiam i oglądam tych, co trenują, oglądam zawody w tv i w miarę możliwości na żywo.
Nie mam kasy/nie mam gdzie/nie mam kasy i nie mam gdzie, cokolwiek - trudno, nie jeżdżę. I tyle.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 października 2009 15:17
Elu, dlaczego większość koni z Twojego linka nie ma żadnych ochraniaczy, nawet skorupek?! Nie obchodzą ich tam w Danii końskie nogi?
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 15:24
czemu bez ochraniaczy? Dobre pytanie. Nie wiem. Może dlatego że to wiocha jest i za bardzio sie nie przejmują takimi rzeczami i uznają je za niepotrzebne w takich niskich zawodach? 
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
08 października 2009 15:29
To jak dla mnie średnia ta popularyzacja jeździectwa, skoro ludzie jeżdżą krosy, a konie nawet przy skokach przez stałe przeszkody ochraniaczy nie uświadczą...
Moon   #kulistyzajebisty
08 października 2009 15:31
No fakt, niektóre nie mają, chociaż jak patrzę to jednak chyba większość ma...?
Mnie jednak zastanawia ta wąska kłoda (pierwsze foto) - w porównaniu do reszty przeszkód - nie za trudne 'ambitne' i wielkie toto?

In., amen.
Muszę się tu z dziewczynami zgodzić. Zawody wkkw gdzie przeszkody maja max 50cm to można sobie zrobić w stajni na jakims skróconym pseud krosie jako zawody o "złotą nać" ze znajomymi.

Owszem rozumiem, że zadaniem LL L i miniLL jest edykacyjność zarówno dla jeźdźców jak i koni ale edukacyjnośc to nie "każdy przejedie kto w ogóle jeździ".. inaczje nie am tej edukacyjności wcale.
Zbyt niskie (zachęcajace do przejścia nie przeskoku) przeszkody wcale nie są edukacyjne... no a o trudności krosu akurat najrzadziej świadczy wysokość przeszkód.
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
08 października 2009 15:34

To jak dla mnie średnia ta popularyzacja jeździectwa, skoro ludzie jeżdżą krosy, a konie nawet przy skokach przez stałe przeszkody ochraniaczy nie uświadczą...


tylko że oni popularyzować za bardzo nie muszą jeździectwa. Od dawna jest popularne i masowe i na dodatek mają takie osiągnięcia hodowlane jak i jeździeckie o jakich my możemy tylko pomarzyć.

asior   -nothing but eventing-
08 października 2009 16:57
Tak, i to zapewne przez te mini krosy  😵
😂 😂 😂 😵 😵 😵
Żeby nie było że u nas nie ma zabawy w wkkw. To klub rekreacyjny spod Krakowa. Na końcu galerii zdjęcia z tegorocznego krosiku.
http://tabun.com.pl/09/05/wkkw/ola/1/index.html
Poniżej galeria z zeszłego roku.
http://tabun.com.pl/08/06/wkkw/zd/index.html
Do tego jestem pewna że większość ludzi jeżdżących rekreacyjnie skakała w terenie kłody czy jakieś małe rowy, ale nikt tego w takim wydaniu nie będzie crossem nazywał.
Tak jak w motocrossie nie ma zawodów w których wystarczy się utrzymać na motorze, a w wyścigach samochodnych klasy "uruchom samochód, a wygrasz"

Padłam 😂 🤣 🤣 ja chce zawody klasy "uruchom samochód" bo moze nawet miałabym szanse wygrać😉) 😎
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 października 2009 08:05
Dureithel: dzięki za linki. Własnie to mialam na myśli, takie mini-krosy jak te na tych waszych zdjęciach. Bardzo zachęcające przeszkódki. Czyli okazuje się że można.
mini-krosy jak te na tych waszych zdjęciach


Nie takie "nasze" 😉 Po prostu wstawiłam przykład z klubu o którym wiem. Ale zorganizowanie takich zawodów towarzyskich to nie jest problem przecież. Na takim poziomie to instruktorzy z kilku rekreacyjnych stajni mogą zrobić "zawody". Tylko ciężko takiego poziomu oczekiwać na wiekszych, zorganizowanych zawodach wkkw. Po prostu gdzie indziej takich rzeczy trzeba szukać 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
09 października 2009 09:29
Tylko ciężko takiego poziomu oczekiwać na wiekszych, zorganizowanych zawodach wkkw. Po prostu gdzie indziej takich rzeczy trzeba szukać

jak widać jest to dość jednak rzadki obrazek, taki własnie łatwiutki krosik. I nawet wybierając się na jakieś towarzyskie czy coś mozna się niemile rozczarować (jak było w przypadku naszych majowych towarzyskich)
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się