DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie

sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
01 grudnia 2014 17:14
Kiedyś, przy okazji projektu z UE "Konno w siną dal" robiliśmy właśnie takie czapraki. Są nie do zajechania!
sepia, a jak on zrobiony? z czego?
jaka niesamowita maśc konia...
i co to za projekt?:P moze tez tu taki napisze hihi 😉 znajoma uczestniczyla cyz organizowała na którym szyli stroje. więc ma piekną suknię na konia 🙂

a ja sie tak chwalilam nowymi blingami, że zdjęcia nie wstawiłam 😉

horse_art, ahhh te różowe *.* kiedyś zacznę odkładać kasę na taki 😁 Kryształki zamawiasz z allegro? Chciałam sobie przerobić etui na telefon, ale nie mam pojęcia gdzie mogę je dostać 🤔 Pasmanterie? czy nie koniecznie?
Frosska   samozwańczy starszy oborowy
01 grudnia 2014 18:32
Hej szukałam, a że nie znalazłam to zapytam 🙂 Jaka długość włosa powinna być w futerku owczym na podkładkę pod siodło, a jaka w nakładce na siodło? Wiem, że takie krótsze, ale czy np. 3cm będzie ok?
sepia   Koń stworzon ku bieganiu, jak ptak ku lataniu.
01 grudnia 2014 18:34
Czaprak własnie z ręcznie tkanego dywanika na krosnach. dywaniki oddane były do firmy szyjącej czapraki i zostały podszyte naturalnym filcem 😉
"Konno w siną dal" to był projekt o rozwoju turystyki w świętokrzyskim, głównie w powiecie Skarżyskim. Był kurs tkania, Hubertus, tworzenie osobnego szlaku konnego odchodzącego od świętokrzyskiego, garncarstwo, śpiewy, kurs agroturystyczny itp itd. Ogólnie kupa dobrej zabawy w gronie przyjaciół 😉
horse_art Nie ładnie tak kusić przed świętami. Są piękne. Chyba pomału będę odkładać na takie cudeńko. 😀
no to ja też się pochwalę mikołajowym padzikiem 😉 czerwony z białą lamówką i perłowym sznurem VS
Idealny.  😍
😀 Okunka idealny pad do moich mikolajowych nausznikow 🙂 Mam nadzieje szybko dostac zdjecia tego kompletu 🙂
a ja bede miec reniferki-mikołajki od zelka2303,  😀 sie ie moge doczekać 😀
i jeszcze taki jak okunka, pad by sie przydał 😀 (i siodlo klasyczne hahaha 😉 )

musze sobie naczlke do tego zrobić :P

dziewczyny, zapraszam na swiateczne promocje bo mam wene a bycie mikołajem :P wlasie robie końsko tematycze ozdoby światecze (no terazm mam przerwe bo staram się ogarąć miesce do pracy 😉 ). a naczólki wcele tak duzo mi nie wychodzą, bo w koncu skóre kupuje od producentów, krysztalki importuje z fabryki.... mniej niz kupic na allegro materiały 🙂
bo wlasnie, kupic moza np na allegro, te podobne do moich (troche slabsze i ciemieja) to ok 3 zł za 10 cm, po zblizeniu krysztalków wychdzi  ok 6 cm.  oj ile ja sie naszukalam, asprawdzalam, dziadstwa nakupowalam 😉
ale np a telefon spokjnie wystarczą akrylowe, albo nawet takie plastikowe metalizowane "wytłoczki" - sa tanie, można wyciąć i przyczepić cały kawałek... nawet sie ostatnio zaopatrzylam z myslą o ochraniaczach 😉

Libeerte, specjalnie dla ciebie :P
[img]http://zmniejszacz.pl/zdjecie/195/1386957_rozowy-(4).jpg[/img]

sepia, dzieki, super idea! a i padzior zrobilas bombastyczny!

horse_art przepiekne te naczólki, na prawde jestem pod wrażeniem rozwoju 🙂 Nie mówię że ten debiut który ja mam jest jakis zły, czy coś, ale te wszystkie wyglądają  😜 😜 😜.
Zorilla, dziękuje 🙂
czas sprawić sobie nowy :P
o tak, tyle czasu już sie tym bawie, zdecydowanie jakość na plus - lepsze materiały - krysztalki, kleje (sadzilam, że juz chyba wszystko co na rynku przerobilam ,a ale wciąż nowe odkrywam :P), skóry..., farby czy impregnaty, rozwiązania - pomysly co jak zrobić zeby bylo fajnie wizulanie i w lepsze użytkowaniu, no i troche wprawy - wszystko czystsze i równiejsze😉 ale palce mam pocięte i po kłute nadal 😉 ale mam juz takie, ze nie śmierdzą i już nie jestem za ćpuna uważana i już mnie nei chcą z domu wyrzucać 😉
a! 😀... wlasnie zainwestowałam w specjale narzędzia, znalazłam, spec. farby... i jest szybciej, wygodniej. równiej i bez tracenia skóry z opuszków 😀
w ogóle ostatnio się usprzętawiam, doszły specjalne narzędzia do liniowania, ciecia, szycia, caly karton scisków itd (wczesniej za sciski robiło łózko, książki czy klamerki 😉 )
mam z tym coraz wieksza zabawę i odkrywam możliwości pracy w skórze 🙂
fajne to! lubie to! 😀

zelka ma mi wyslac nauszniki do kryształkowania,
a jak ktoś zechce moge i czapraki  i inne(maszyna mie przeraża 😉 ) wlasnie :P kupilam tez takie termo krystzalki i maszynke do nich i juz czekaja czapsy, fraki, ochraniacze, owije....... tylko czasu brak 🙁

edit - poprawiony wyraz 😉
asds   Life goes on...
02 grudnia 2014 21:15
horse_art to koński Apart normalnie!

wyslalm to Ci nauszniki, nie naczolki 😀
Zdjecia reniferow tez niedlugo wstawie, tylko sie zbiore w sobie :P
hłe hłe faktycznie 😉 ale myślałam o uszach 😉

wlasie obkupiłam sie w grene w kolejne sciski itd... jakas juz mania jak na bluzy i skarpety :P

asds, to twoje to będzie apart dopiero! 😀
asds   Life goes on...
02 grudnia 2014 23:19
Hahaha  😉.

No...narobiłaś mi smaka to liczę teraz że nie zawiedziesz! 🙂
Mnie też kuszą te termopistolety do kryształkowania tylko co tu począć jak ja kryształków nie lubie?!  😁
Chociaż w sferze jeździeckiej całkiem mi się podobają 🙂 W sferze życiowej mniej 😉
naczółek robiony metodą sutasz to orientacyjny koszt u ludzi którzy zajmują sie ta techniką 550zł  😵 więc chyba jednak zostanę przy klasycznych ogłowiach 😉 co by nie mówili,że co nie dojade to dowyglądam 😜
Alicja no coś Ty, niedawno dziewczyna sprzedawała na fb takie naczółki po 40 zł więc spokojnie można upolować znacznie taniej.
Jakbys widziała daj cynk bo ja pisałąm z panią która wykonuje kolczyki,naszyjniki ,bransoletki i jak mi przesłaął cene to prawie z krzesełka spadłam  😁
Alicja, mam do tej dziewczyny namiar na fb:
https://www.facebook.com/joanna.jakubiec.9

zapytaj, może ma coś jeszcze do sprzedania albo zrobi Ci taniej. Poza tym no 550 zł to już rzeczywiście przegięcie. Kiedyś pisałam też do innej dziewczyny, która robi sutasz i wyliczyła mi koszt ok. 150 zł za naczółek.
rekodzielo kosztuje - szczegolie, gdy jest to z tego rodzaju, gdize z zalozenia jest drogo (szczegolnie w sklepach), coś jest rzadkie i nie da sie teg maszynowo i z dziadowskich materiałów. noi jak ktos chce na tym zarbiac, a nie rbi dla frajdy.

materiały do sutasz sa drogie, jest to takze pracochlonne, a projekty sie wymysla i sa skomplikowane...
ale ... nie sa drozsz eniz krysztalki (dobre), skóra itd, z pracochlonnościa też moza porównac (chyba sutasz nawet szybciej... - probowlam), a prjkety - te szlaczki są powtarzalne...
duzo tez trzeba na start zainwestowac - zgromadzic  (bo nie kupi sie zwykle 1 kamycka 5 cm czegos itd... albo koszta przesylek zjedzą....)

ale ... zeby to sprzedawac zainwestowac trzeba. ja kupuje hurtowo, importuje... i naczolek juz taki zdobny wychodzi 120-190 zł (zalezy z czego), a ma raczej duzo wiekszy koszt materiałów niż sutaszowy za 500 ....

ale jeszcze bardziej nie rozumiem tych sklepowych - serio tandetnych (i skora i krysztalki... wykonanie) za 500, 600 ....
Jak sutasz to ja bardzo polecam: https://www.facebook.com/PalomaSoutache?fref=ts
Ech, żeby te sutaszowe naczółki ładne były to trzeba się bardzo postarać.
Pewnie nie jestem wyjątkiem, ale niestety z pewnością nie należę do większości, osób które uważają że rękodzieło kosztuje.
Wielu osobom się wydaje że "oj tam kawałek skóry, pozszywane i tyle, za co ja mam niby płacić ?" ale jeśli się policzy koszty materiału oraz uczciwie policzy godziny które się nad tym spędziło, to nagle się okazje że to MUSI kosztować. Mój chłopak trochę robi w skórze (ale bardziej rzeczy do rekonstrukcji historycznych niż końskie) i jak policzyliśmy ile powinny kosztować niektóre rzeczy, to wyszło na to że czasami te wysokie ceny nie są wyssane z palca.

Teraz jest w trakcie robienia mojego wymarzonego ciemno-wiśniowego ogłowia i po przeliczeniu ceny materiałów (skóry, barwników, sprzączek itp.) okazało się że gdyby nie jego darmowa praca to chyba nigdy bym sobie takiego nie kupiła. Niby kilka prostych pasków. Ale jeśli pomyśleć o szczegółach takich jak np. szlufki, stopery na wodzach, podszycia, wszycie tych wszystkich małych sprzączek itd. to można śmiało doliczyć kolejne godziny pracy (żeby wszystko było dopracowane).

Niestety rękodzieło nie jest w naszym pięknym kraju zbyt szanowane ale mam nadzieję że to się zmieni. Szczególnie że czasami ludzie potrafią tworzyć przepiękne rzeczy , poświęcić mnóstwo czasu na staranne wykonanie ale później nie ma na to zbytu bo ich produkty są zbyt drogie w porównani z dostępną na rynku masówką.

A co do sutaszu to też trzeba brać pod uwagę jakość wykonania i użyte materiały.
Na rynku jest wiele różnorakich nici i sznurków które mają różne ceny w zależności od jakości.
Jeśli ktoś robi ze sznurków i kamieni bardzo dobrej jakości,wymyśla oryginalne wzory a całość dopełnia staranne wykonanie to powinien się dobrze cenić i nie ma co marudzić.


horse_art- jeśli nadal masz problemy z palcami to uszyj sobie ze skóry ochraniacze(coś jak naparstki). Na prawdę pomaga 😉
Alicja no coś Ty, niedawno dziewczyna sprzedawała na fb takie naczółki po 40 zł więc spokojnie można upolować znacznie taniej.


poproszę linka bo nie wierzę. albo to nie ma nic wspólnego z sutaszem, albo...no nie wiem 😀 😀 😀
materialy do sutaszu moze nie są jakos szczegolnie, drogie. no chyba że wsadza się tam jakies drogie kamienie szlachetne, ale technika jest mega pracochłonna i trudna.
ja swój naczółek robiłam co prawda na raty przez pół roku, ale gdybym zebrała to do kupy to pewnie ok 20 godzin lekką ręką. a jak się nie chce pracować za 3zł/h i do tego ma się jeszcze ZUS do zaplacenia to 40 zł to kosztowac nie bedzie, taka prawda. 😉 ja swój wycenilam na 350, wiem ze drogo, szczególnie ze nie nadaję sie za bardzo do użytku na codzien, gdyż szybko by się zniszczył, raczej to biżuteria końska na specjalne okazje. ale cóż, moze znajdzie się chętny 🙂
powerpuff, https://www.facebook.com/sutaszdlazwierzaka?fref=ts chyba o te koszmary chodzi, pamiętam, że jakieś pony czy cob miała za 40 zł, a full już za stówę.
Rękodzieło się zwyczajnie nie opłaca (chyba, że człowiek się wybije ponad krajowy rynek), bo nikt nie liczy, że materiały swoje kosztują i trzeba sporo godzin posiedzieć i dłubać nad tym. Najchętniej by za 20 zł brali. I, kurczę, zdarza się, że biorą. Bo nie da się sprzedać za cenę wyjściową, więc czasem się spuszcza, aby tylko poszło. I odechciewa się cokolwiek robić 🤣
[quote author=budyń link=topic=88.msg2237069#msg2237069 date=1417649085]
powerpuff, https://www.facebook.com/sutaszdlazwierzaka?fref=ts chyba o te koszmary chodzi, pamiętam, że jakieś pony czy cob miała za 40 zł, a full już za stówę.
Rękodzieło się zwyczajnie nie opłaca (chyba, że człowiek się wybije ponad krajowy rynek), bo nikt nie liczy, że materiały swoje kosztują i trzeba sporo godzin posiedzieć i dłubać nad tym. Najchętniej by za 20 zł brali. I, kurczę, zdarza się, że biorą. Bo nie da się sprzedać za cenę wyjściową, więc czasem się spuszcza, aby tylko poszło. I odechciewa się cokolwiek robić 🤣
[/quote]

dziewczyna ma wyobraźnię i kilka jest naprawdę ciekawych, niestety niedopracowane szczegóły ją zabiły. a szkoda! ale praktyka czyni mistrza 😉
BASZNIA   mleczna i deserowa
04 grudnia 2014 07:33
Dlatego jest tanio.
[quote author=budyń link=topic=88.msg2237069#msg2237069 date=1417649085]
powerpuff, https://www.facebook.com/sutaszdlazwierzaka?fref=ts chyba o te koszmary chodzi, pamiętam, że jakieś pony czy cob miała za 40 zł, a full już za stówę.
Rękodzieło się zwyczajnie nie opłaca (chyba, że człowiek się wybije ponad krajowy rynek), bo nikt nie liczy, że materiały swoje kosztują i trzeba sporo godzin posiedzieć i dłubać nad tym. Najchętniej by za 20 zł brali. I, kurczę, zdarza się, że biorą. Bo nie da się sprzedać za cenę wyjściową, więc czasem się spuszcza, aby tylko poszło. I odechciewa się cokolwiek robić 🤣


dziewczyna ma wyobraźnię i kilka jest naprawdę ciekawych, niestety niedopracowane szczegóły ją zabiły. a szkoda! ale praktyka czyni mistrza 😉

[/quote]

Ja to wszystko rozumiem i podziwiam bo sama nie mam takich zdolności aczkolwiek mogę sobie wyobrazić ile to pracy itd. ale z całym szacunkiem, jeżeli o mnie chodzi wolałabym kupić ten naczółek za 40 zł mimo niedoróbek, niż taki za 550 czy nawet 350 jak Twój chociaż jest piękny niezaprzeczalnie. Przyczyna prosta- szybko mi się nudzą takie rzeczy więc często wymieniam- odsprzedaję (nigdy nie uda mi się odsprzedać czegoś w cenie jaką zapłaciłam za tę rzecz) a poza tym 350 za sam naczółek to jest naprawdę mnóstwo pieniędzy.
iwona podała link do dziewczyny u której chciałam kiedyś zamówić taki naczółek- wyceniła mi go na ok. 150 zł.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się