Odchudzanie/rzeźbienie ciała- sprawozdania

No i dzień zawalony, zjadłam kanapki o 19, zamiast białego sera z jogurtem.
Nie mogłam już wytrzymać, obsesyjnie myślałam o jedzeni, w brzuchu mi burczało tak, ze koledzy z pracy słyszeli. Zaczęła mnie boleć głowa i żarcie widziałam i słyszalam wszędzie 🙁

Anaa policzyła mi, i w tym tyg zjadam na tydzien niecałe 900kcal


Chyba na dzień???
Nie za mało?
Oczywiście, na dzień.

No chyba za mało, nie wiem już sama 🙁
wistra, zdecydowanie za mało według mnie. Przy takiej ilości organizm będzie się bronił przed oddaniem zapasów. Nie wyobrażam sobie też, jak później z takiej ilości przejść do "normalnego" jedzenia bez przytycia.
Też uważam, że o wiele za mało. Moja dietetyczka twierdzi, że 1300 to takie minimum.
Ja mam pracę siedzącą, zamierzam biegać tylko 2-3 razy w tygodniu i mam dietę 1500.
wistra, na dzień a nie na tydzień 😉
Na śniadanie miałam kefir z owsianką (zjadłam o 7).
Na II śniadanie o 11 miałam grejfruta z herbatą z cytryną. Ponieważ nie lubię grejfruta, zamieniłam na pomelo - uwaga, całe 150g!
I na tym pomelo mam wytrzymać do 15 do obiadu.

Po godzinie po zjedzeniu pomelo boli mnie brzuch z głodu, warczy na cały pokój,mam nudności i boli mnie głowa.
Chyba nie tak powinno wyglądać odchudzanie? Poprawcie mnie, jeżeli się mylę.
zen (i inni), a myślisz że bieganie codziennie jest ok, w fazie redukcji ofkors? Nie wiem co innego aerobowego mogłabym robić, a trochę się boję, że rozwalę sobie stawy (nie miałam z nimi nigdy problemów, ale kto wie?). Waga zaczęła lecieć w dół, o rany jak wspaniale 😀 I fajnie mi się metabolizm unormował, działa jak w zegarku 🙂
Graba.   je ne sais pas
28 stycznia 2015 12:27
wistra, albo ufasz dietetykowi albo nie. Z tego co pamiętam to Jolaa na początku też miała małe ilości kcal, a efekt osiągnęła imponujący. Więc albo zmień dietetyka, jeśli nie jesteś pewna, albo postępuj wg zaleceń zamiast szukać wymówek :kwiatek:

ja podczytuję, dawno temu się pokazywałam w tym wątku. 😉
Nudnosci i zawroty glowy to wymowka? Super  🤔

Napewno sobie wmowilam.
Dzieki 🙂
Wistra , to serio glodowa porcja.... Tez bym sie ledwo trzymala na tym...
Ja melduje 8 dzien leci na 5. Sniadanie owsianka, obiad ryz z jablkami ten co wczoraj, do konca dnia jakis owoc i na kolacje zupa.
wistra mi się wydaje, że jeżeli już teraz masz takie wątpliwości to powinnaś zrezygnować, bo nic dobrego z tego nie będzie. Znajdź dietetyka, któremu zaufasz i przeprowadzi Ciebie przez proces odchudzania na Twoich warunkach. Bo zaufanie to podstawa. W trakcie odchudzania jest WIELE kryzysów, wiele chwil zwątpienia i tylko zaufanie pomaga to przetrwać. Mi się udało, robiłam to co kazali i nie zastanawiałam się nad tym. Jestem już po wyprowadzeniu z diety, jem normalnie (ale NIE wróciłam do starych nawyków), czuję się dobrze, obecnie nie trenuję w powodu braku czasu, nie tyję. Pod koniec diety zrobiłam badania - wyniki mam książkowe, nigdy nie miałam tak dobrych. W dodatku skończyły się problemy z bolącymi kolanami. A co do jojo - po to jest 2 miesięczny okres wyprowadzenia z diety, aby tego jojo uniknąć. Ale nie ma zmiłuj, jeśli ktoś wróci do starych nawyków - kilogramy wrócą. I wydaje mi się, że tak jest przy każdej diecie. Po prostu nie ma diety cud, aby utrzymać wagę trzeba raz na zawsze zmienić nawyki żywieniowe, oczywiście po zakończeniu diety można sobie pozwolić na więcej, ale wszystko w granicach zdrowego rozsądku. Jeśli chcesz zrzucić niepotrzebe kg - to możesz to zrobić na wiele sposobów. Jeśli GS Ci nie odpowiada - jestem pewna, że w Twoim mieście jest wielu dietetyków, którzy Ci pomogą. W dodatku w internecie jest mnóstwo informacji, w księgarniach jest mnóstwo książek - możesz spróbować sama układać sobie posiłki. Po prostu trzeba chcieć.
ha! już wiem dlaczego mi tak powoli woda schodziła! dzisiaj @. aż się nie mogę jutrzejszego ważenia doczekać 🏇
900 kcal na dzień to głodowe porcje, droga do anoreksji...
rozwala się metabolizm, organizm zaczyna później odkładać w razie ponownego głodzenia


dziś 13 dzień ma być na 5 i koniec, choć wpadły rano 3 zozole... 69kcal, przycięłam z 2 śniadania.
Miałam iść biegać, ale po wczorajszym ciężkim treningu mam zakwasy i i odpuszczam, także nic dziś nie robię i w planach do zjedzenia 1700 kcal.

zen (i inni), a myślisz że bieganie codziennie jest ok, w fazie redukcji ofkors? Nie wiem co innego aerobowego mogłabym robić, a trochę się boję, że rozwalę sobie stawy (nie miałam z nimi nigdy problemów, ale kto wie?). Waga zaczęła lecieć w dół, o rany jak wspaniale 😀 I fajnie mi się metabolizm unormował, działa jak w zegarku 🙂


Codziennie nie, jakis jeden-dwa dni przerwy sie przydadza 🙂 Aerobowego, hmm, skakanke probowalas? Jest boska 👿
Trochę przesadzacie z tym "organizm zaczyna się bronić". Jedząc np 900 kcal później 1100, 1300 etc powoli zwiększając nic takiego się nie stanie. Rzeczywiście istnieje taki machanizm, że jeśli po okresie GŁODZENIA nastapi jakies wielkie obżarstwo typu 0kcal/2000kcal to się odłoży, w tym wypadku raczej nie  😉

Idąc waszym tokiem myślenia dzieci w Afryce byłyby grube  🙄

wistra, to że jesteś głodna to raczej normalne skoro wcześniej jadłaś więcej, dla mnie to oczywiste, że na diecie jest się głodnym (no bez przesady, ale jednak je się te 1000 kcal mniej). Skoro nie ufasz swojemu dietetykowi to go zmień, swoją drogą podziwiam, że zgodziłaś się na dietę gdzie są produkty, których nie lubisz, Dieta dietą, ale chcesz się męczyć przez nastepne x miesięcy? Tylko się zniechęcisz wg mnie i nie wytrzymasz.
to ja się wypisuję z tego wątku, jeśli tutaj popierane jest jedzenie 900 kcal dziennie...
i pisanie, nie zaszkodzi... myślałam, że to wątek o ZDROWYM odżywianiu i sportowym trybie życia.
Przecież ja tak nie napisałam  🙄 Chodzi mi tylko o to, że ta teoria jest lekko naciągana, nikomu przecież nie każę jeść 900 kcal  🤔

A to, że jest się lekko głodnym na diecie to dla mnie normalne, szczególnie na początku, nawet jak się je po 1300-1500 kcal. To jest przecież mniej niż organizm potrzebuje.
ja głodna jestem jedząc 1800 kcal


idę pobiegać 😉
Cierpienie nie nikomu nie każe tu jeść 900 kcal to po pierwsze. Po drugie proces ma swoje założenia, wszystko jest przemyślane, mnóstwo osób dzięki temu schudło i nie mają jojo, ale są na pewno też osoby, które mają jojo, bo po wyprowadzeniu z diety wszystko zależy od nas. Ja przeszłam przez proces GS i jestem w pełni zdrowa, zdrowsza niż kiedy jadłam baaardzo dużo i kiedy nie jadłam nic 🙂 nie zauważyłam u siebie, by coś mi się zaczęło odkładać "na wypadek głodu", a od kilku miesięcy jem ok. 2000 kcal. Teraz w ogóle nie liczę kcal, jem wszystko, staram się zdrowo i regularnie i tyle. Więcej nie jestem w stanie zjeść 🙂
Cierpienia, sama jechałas na takim głodzie  kiedyś. Ja nadal nie mam nic przeciw dietom 1200.po wyprowadzeniu z takiej nie mam jojo. Jojo to wymówka dla tych co chcieli szybko a potem rzucili się na żarcie.

Wistra mnie pomelo  zapycha na 3-4h. Masz rozciągnięty żołądek i małą dawkę kalorii nic dziwnego żeś głodna.
900 kcal? chyba Ci się coś pomyliło.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
28 stycznia 2015 22:17
ASS TO GRASS! Tyłek ciągle rośnie  🏇

Tatuaż się powoli goi, jutro mogę wrócić na siłownie. Będzie czad!
jaka dupa  😎
super pupa!
yga   srają muszki, będzie wiosna.
28 stycznia 2015 23:53
Sama jestem w szoku  😂
900 czy 1200... Wszędzie mówisz że mało. Ale nie będę się kłócić.
yga   srają muszki, będzie wiosna.
29 stycznia 2015 06:21
escada -taka prawda! procz zlego samopoczucia rozwalisz sobie takze metabolizm.. Kto Ci te diety uklada?! Najbardziej restrykcyjne diety, ktore mozna stosowac max 2 razy do roku jako kilku dniowe oczyszczeniówki, zakladaja dziennie od 600-900 kcal! Oczyszczeniowki-a nie zdrowa dieta redukcyjna.
Ile masz wzrostu, co jest Twoim celem?
To chyba nie do mnie jednak yga 😉
900 a 1200 to jest już 300 kcal - jeden dodatkowy posiłek.

Wielokrotnie powtarzałam i powtarzać będę, że jedząc 1200 kcal rozwaliłam sobie metabolizm i teraz ponoszę tego konsekwencje. Nigdy nie wrócę do tego i wolę ostrzegać innych.
Większość z was jest jeszcze bardzo młoda, ja mam 30 lat i zupełnie inaczej mój organizm już pracuje, zbieram plony głupoty z młodości.

14 cm mniej w obwodach w tydzień pracy z trenerką! szok!
za to w bicepsie 2 cm więcej 😀
Cierpienie jak to jest możliwe?  😲 Jesteś niesamowita!

Ja grzecznie dalej dobrze jem, sporo ale w sumie tylko warzyw i owoców, orzechów, trochę węglowodanów typu kasza, ryż. Nie chodzę głodna, cała woda zeszła.
Ważyć się nie będę bo po pierwsze nie posiadam żadnego przyrządzenia pomiarowego oprócz centymetra a po drugie nie o to w tej zabawie mi chodzi. Ale te obwody Cierpienie.. to jest moje marzenie!!!  😜
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się