Lov, baffinka Mam nadzieję, że ogarnę się do czasu gdy wpadniecie, bo na razie obijam się o ściany 😁 Dzisiaj Franka wpuściłam na salę przedszkolną w czapce i butach wyjściowych... Yep.
Burza Przeżyłam i wyszło całkiem fajnie 😅 Co tam z Piorkiem porabiacie?
Averis Wiesz, Atea jest na poziomie cepa, więc pług to nienajgorsza wizja 😁
galopada Nie wiedziałam, że masz traumę skokową! Jakoś tak zawsze widziałam Ciebie w skoku, może dlatego, że jeżdżąc na młodziakach nie masz typowo dresiarskiego dosiadu. Dla mnie skoki to też głównie fajna zabawa, i też czuję swoje błędy. Trzeba się naskakać, ja nie lubię jak nikt z dołu nie patrzy.
Ja się jeszcze nie chwaliłam chyba fotami z drugiego dnia konsultacji jeszcze przed obozami. Trening był dla mnie pieruńsko trudny, jakoś nie mogłam się dobrze usadzić w tym dniu na koniu ale i tak mam satysfakcję. Z Panią Trener tak zawsze.
I nasze zadanie domowe, które dopiero teraz zacznę wprowadzać w życie, czyli ślimaki w galopie, żeby w końcu podnieść Małą Czarną w galopie:
I pozdrowienia od Atei, na obozach poskakała sobie trochę luzem, jak tylko miną największe upały wracamy do konkretnej roboty. Chyba ją jednak lubię, bo nie mogę się doczekać 😁
A tu ja z Ateą robię
niewiemcoSwoją drogą nieźle się z niej uśmiałam jak rozłożyliśmy na początku cztery drążki na kłus, a ona pięknie je sobie rozjechała w galopie robiąc pomiędzy DWA skoki. Nie tknęła żadnego drąga. Jak? Dotąd nie mam pojęcia, ale powtórzyła to ze trzy razy zanim się zorientowała, że w kłusie jakoś bardziej pasuje. (naprowadzana była kłusem, ale jak już wchodziła na ścianę to z przyzwyczajenia zagalopowywała)
Averis Ładnie zalałam? 😁
PS.
Lov Fajny Cipek! 😀 Też pewnie wpadnę do Poznania, to koniecznie chcę Was podpatrzeć na żywo.