japasja

Konto zarejstrowane: 08 maja 2011
Wiki naturalnej pielęgnacji kopyt: http://kopytko.wikifoundry.com/

Najnowsze posty użytkownika:

Czemu "naturalsi" wzbudzają tyle kontrowersji?
autor: japasja dnia 17 października 2011 o 11:49
Tania, wzmocnienie (w przeciwieństwie do kary) ma prowadzić do utrwalenia pożądanego zachowania, za pomocą dodawania (wzmocnienie pozytywne) lub wygaszania (wzmocnienie negatywne) bodźca.
Czyli w skrócie wzmocnieniem negatywnym będzie np. zwolnienie presji, gdy koń wykona pożądaną czynność.

Wzmocnienie negatywne nie jest jednak karą (przynajmniej w rozumieniu warunkowania).


Z teorią warunkowania warto się zapoznać, choć/na szczęście* nie wymyślił jej Pat.




* - odpowiednie skreślić (w zależności od aktualnie zajmowanego okopu)
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 12 października 2011 o 10:28
Niekoniecznie o koniach, ale artykuł dodaje jakieś wiadomości nt. stosowania suplementów w ogóle. Pomyślałem, że być może warto spojrzeć, żeby mieć lepsze własne zdanie:

http://www.rp.pl/artykul/271031,731151-Suplementy-diety-moga-zwiekszac-ryzyko-zgonu-u-starszych-kobiet.html
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 27 września 2011 o 14:08
Nie widuję tam tylu przerażonych głosów, co to się stanie, jak właściciel konia za tarnik złapie (myślę czy jakąkolwiek dyskusję w takim temacie tam widziałam i nie przypominam sobie) - i zastanawiam się dlaczego, skad różnica...  Może


Może przez Homo Sovieticus - w nas siedzi głęboko.. tu ludzie często wręcz krzyczą, by nakładać na nich (nas wszystkich) kolejne obostrzenia np. wstęp w góry tylko po specjalnym przeszkoleniu alpinistycznym, obcinanie paznokci niemowlętom tylko po szkoleniu przez certyfikowaną pomoc medyczną itp. 50+ lat w przyjaźni z bratnim narodem + kolejne 7 w nadzorującej prawidłowy kształt ogórka Unii robi swoje.

Za oceanem są jeszcze ludzie, którzy pamiętają, że kiedyś to był the land of the free and the home of the brave... 


naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 10 września 2011 o 14:13
Perlica,

W szkole ciągle wbijali mi, że nie ma głupich pytań.
Prawdopodobnie tak jest. Ty masz wyjątkową zdolność do zadawania pytań bezczelnie łatwych do samoodpowiedzenia, przy absolutnie minimalnym wkładzie własnym.
W moim odczuciu ten 'minimalny wkład własny' jest niezwykle istotny...

20ml najlepiej odmierzyć podprowadzoną siostrzeńcom strzykawką (moi zawsze mają jakieś do zabawy, choć trzeba dobrze poszukać). Można ją też zakupić w każdej aptece, również nie rusząjąc się z domu.
Jeśli wszystko zawiedzie, możesz odmierzyć zawartość płynu domowym sposobem - potrzebne Ci będą: łyżka stołowa i łyżeczka. Jeśli i tych brak polecam książkę kucharską, zawiera pojemności innych typowych pojemników, które zazwyczaj można znaleźć w większości kuchni.

Odmierzając na oko miej na uwadze, że przy większych stężeniach Armeks może być dla konia nieprzyjemny lub żrący (jeśli masz oko przeskalowane).
Książka skarg i wniosków
autor: japasja dnia 02 września 2011 o 12:30
Wedle wyboru. Ja już wiem, więc presja zeszła.
Przydałaby się pewnie przynajmniej informacja o tym ficzerze albo na stronie Ulubionych wątków, albo gdzieś w Pomocy (to już pewnie dla super wytrwałych..)
Książka skarg i wniosków
autor: japasja dnia 01 września 2011 o 18:07
Łooomatko cavaletti dziękuję Ci dobry człowieku 🙂

W takim razie mój postulat ogranicza się do przeniesienia </a> o jeden link dalej.
Bo takiej ciemnej masy jak ja, która nie klika na tę gwiazdkę jest pewnie więcej...  😉
Książka skarg i wniosków
autor: japasja dnia 01 września 2011 o 09:23
Próbowałem szukać tego za pomocą rewelacyjnej forumowej wyszukiwarki i nawet przeleciałem kilka wątków wyszukanych przez Google, ale czego szukałem, nie znalazłem. Po tym wstępie wyprzedzającym ataki, że już było zgłaszam wniosek racjonalizatorski:

Marzy mi się, żeby odnośniki na stronie 'Ulubione wątki' prowadziły do ostatniego postu/ostatniej strony w dyskusji danego wątku.

Prośbę motywuję tym, że w 100% przypadków, kiedy w ulubionym wątku jest więcej niż jedna strona, odczuwam pragnienie zapoznania się z tym co przed chwilą zostało dopisane na końcu i nie odczuwam pragnienia przeglądania wątku od początku.
Zatem wysłanie mnie od razu na koniec dyskusji zmniejszy obciążenie biednego wentylatora procesora serwera na którym siedzi Re-volta o blisko 50% kliknięć wszczynanych na stronie Ulubionych wątków. Podejrzewam, że w przypadku innych użytkowników wdzięczność wentylatora będzie zbliżona.

Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojego wniosku racjonalizatorskiego 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 31 sierpnia 2011 o 17:06

Rozporządzenie kwalifikujące 'przycinanie stopy w ramach zwykłego przycinania stopy' (google translate jest fajne) wykonane przez nie_specjalistów jako nielegalne jest tu: http://legifrance.gouv.fr/affichTexte.do?cidTexte=JORFTEXT000023456319&categorieLien=id jak ktoś się zna może przeczytać jak głęboko leży pies..

A tak ogólnie myślę, że należy się obawiać.
W tej chwili spora część koniarzy, 'którzy mieli konie przez całe swoje życie' patrzą i mówią, a myślą prawie wszyscy, że dręczymy nasze czterokopytne.
Od tego, do przekonania niekoniarzy, że biednym struganym bosokopytnie zwierzętom dzieje się krzywda całkiem niedaleko.

U nas problem może bardziej powodować niewiedza różnych (pseudo)'zielonych' aktywistów, którzy biją na alarm i przekonują posłów do stanowienia zakazów.
Oni mogą łatwo podłapać sugestię, że samodzielne struganie, bliskie naturalnym warunki chowu są dla koni czymś złym, bo przecież nawet dla większości z nas to co robimy było kiedyś herezją.


Zakładanie stowarzyszenia będzie w sumie najprostsze z całego późniejszego działania...
O dziwo dopiero zauważyłem, że AANHCP to teraz Association for the Advancement of Natural Horse Care Practices, czyli już nie tylko amerykańskie i nie wyłącznie kopyta..




naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 31 sierpnia 2011 o 09:32
heh.. Kasik Evangelista..
Widzę jak zrywa się przed świtem i na parującej łące naucza lud, że kucie złe  😀


Nie wiem czy widzieliście zamieszanie z Francji? Z relacji wynika, że krajowe stowarzyszenie podkuwaczy przepchnęło przez ichni parlament ustawę kwalifikującą werkowanie koni jako czynność weterynaryjną i tym samym mogą ją wykonywać tylko profesjonaliści, czyli posiadający dyplomy odpowiednich stowarzyszeń (jednego).
Naturalnych werkowaczy i ich klientów ścigają - za nieprzestrzeganie postanowień grozi mandat i ktoś tam już zaczął mieć nieprzyjemności.

Nie znam tego języka, więc temat znam tylko z tłumaczeń, które mogą być nazbyt emocjonalne, ale w świetle najnowszej ustawy o ochronie zwierząt (teoretyczny zakaz chowu bezstajennego) i ogólnego ustaworozwolnienia w Unii taki zakaz wcale nie wydaje się być taki absurdalny, jak sądziłem na początku.

Chyba warto mieć to w pamięci i być może zacząć myśleć o stowarzyszeniu, (może reprezentować stronę społeczną w przypadkach konsultacji)
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 29 sierpnia 2011 o 11:49
Dea, a ja chcę namiar na ten suplement, który Ty bierzesz i który pozwala Ci z takim nieustannym spokojem odpowiadać na te same pytania, które często w prosty, nieskomplikowany i najczęściej szybszy sposób można [url=http://www.google.pl/search?q=ca+trace]wygooglać[/url], albo [url=http://re-volta.pl/forum/index.php?action=search2;search=ca+trace]wyszukać[/url].

Albo jesteś botem, albo musisz coś brać na ten stoicki spkój  😀



Hmm... Dużo któr mi wyszło...
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 28 sierpnia 2011 o 13:34

Wpychanie czegokolwiek w zakażony rowek centralny boli pewnie tak samo jak grzebanie w swojej ranie.
Przy czym w takich przypadkach musisz dostać się na dno tej rany, czyli do 'żywego' i tam gdzie najbardziej boli. Wtedy aplikowane przez Ciebie specyfiki mają szansę zadziałać.

Jeśli podajesz antybiotyk, to tak jak w każdym innym przypadku nie możesz stosować go w nieskończoność, bo możesz doprowadzić do uodpornienia drobnoustrojów. Jeśli stosujesz tylko antybiotyk to najczęściej nie przekracza się kolejnych 7 dni stosowania, jeśli jest to mieszanka lub stosujesz ją co drugi dzień to okres ten pewnie można zwiększyć do 10-14 dni.
MSZ stosowanie antybiotyków np. raz na tydzień, przez 2 miesiące bardziej zaszkodzi, niż pomoże.

Przetłumaczyłem How to make good hoof photos, bo temat pojawia się co i rusz.
Na razie wersja bardzo robocza - proszę o uwagi albo bezpośrednie poprawianie oryginału (dostępne do edycji bez konieczności logowania się).
Artykuł na razie jest tu: [url=http://kopytko.wetpaint.com/page/Dobre+zdjęcia+kopyt]http://kopytko.wetpaint.com/page/Dobre+zdjęcia+kopyt[/url]
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 27 sierpnia 2011 o 07:04
ahon91 na początku tego wątku, w spisie treści, druga pozycja to "Instrukcja właściwego wykonania zdjęć kopyt", czyli przewijające się co i rusz w całym wątku How to Take Good Hoof Photos
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 24 sierpnia 2011 o 16:39
Jedno, co mi się niezbyt podoba, to kąt schodzenia ściany w kątach wsporowych i w ścianach wsporowych. Ja bym to trochę uporządkowała, żeby "samochodzik" mógł przejechać całą trasę bez narażania go na wstrząsy na wirażach.  🤣 Spróbuj może wyprofilować to miejsce tak, żeby najwyższym miejscem był zewnętrzny czubek kąta wsporowego, a cała reszta żeby stanowiła autostradę lekko nachyloną w kierunku podeszwy. Dzięki temu nie będą tak raziły te wysokie kąty wsporowe.


O dobre miejsce, żeby o to zapytać:
Ukos ściany wsporowej ma się kończyć na wewnętrznej, czy zewnętrznej krawędzi ściany kopyta (kąta wsporowego)?


japasja jeszcze troszeczkę cierpliwości, kopyto ochwatowe zmienia się, jak pazurek dolezie do zeimi nowy (lepiej przyrośnięty).

Buu.. Mówisz o czasiech, kiedy to załamanie tuż pod linią koronki dopędzi do ziemi..?

Muszę się zbroić zatem, bo nie wiem, czy znajdę aż takie pokłady cierpliwości 🙂

Fakt, kąty wsporowe wiszące w powietrzu są złe. Pytanie podstawowe: czy wiesz, dlaczego kąty wiszą w powietrzu? Powody mogą być z grubsza dwa:
1. Kopyto (wystające przedkątne, zły kat tarnikowania kątów) i wtedy Twoja strategia wycięcia ich ma nieco sensu; może też być tak, że kąty mają niewygodny kształt i koń NIE CHCE się na nich oprzeć - czy teraz stoi solidnie oparta na kątach?
2. Ponad kopytem: przykurcz - i wtedy zapuszczając kąty maskujesz problem, a to czego koń potrzebuje, to kopyto zrobione z odpowiednią do podeszwy płaszczyzną i dużo ruchu z piętki, żeby naciągnąć ścięgno stopniowo.


Pojęcia bladego nie mam. Jest jakis sposób, żeby to sprawdzić?
W tej chwili, po podchodowaniu piętek Ruda kąty obciąża. Choć zarówno wcześniej przy wersji krótszej, jak i teraz przy wyższych piętkach nadal często stoi tak:
Powiększ

Szukam pomysłów czym jeszcze można wyeliminować tę upartą podsiebność.

Tak czy inaczej chcę te piętki trzymać najniżej jak się da, byle nie powodować nadmiernego obciążania pazura przez trzymanie tyłu kopyta w powietrzu.

EDIT: czyj to filmik na youtube? Przodem koń palcuje, tyłem z piętki idzie, ale możliwe, że to (palcowanie przodami) przez tempo wolne właśnie. Żywy stęp jest najlepszy do oceny. Snując się sporo koni z palca chodzi (poza Bryś  :kocham🙂


Jeśli chodzi o ten:
- to Rudej - idzie jak na niedzielnym spacerze po molo.
Niedawno czytałem posta z Rockley Farm - Nic ruch podobnie chodzącego konia określiła jako "delikatnie, ale wyraźnie od palca". Dla mnie jeszcze to wcale nie wyraźne, muszę sobie oko wyszkolić. Na moich filmach wydawało mi się, że Ruda ląduje na płasko, np. LP tu:
i już się nawet chciałem cieszyć 🙂

I niech Ci się Futro B. szybko zrasta 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 23 sierpnia 2011 o 10:48

Podejrzewam, że się zgadzam  😀
Chodziło mi o to, że w tej chwili niezależnie od tego jak piłowałem kąty, to strzałka i tak nie dotyka podłoża.
Dlatego, żeby wyeliminować przyczynę permanentnego stania na czubkach kopyt (zdjęcia z 2011-07-05, 2011-08-01) pozwoliłem narosnąć kątom wsporowym.
Co samo w sobie nie spowodowało, że strzałka przestała być stymulowana.

Teraz chcę obniżać kąty w taki sposób by:
- były obciążane
- dało się możliwie najmniej ingerując w podeszwę utrzymać łuczki.

Plus stymulować strzałkę podkładkami.

Chyba, że zechcecie zasugerować coś innego..?

EDIT: - zamieniłem odnośniki do filmów, miało być:

Wrzuciłem film z ruchem zwierzaka - całość: 

i tylko tylne nogi:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 23 sierpnia 2011 o 07:11

Bronze, dziękuję bardzo.
Hypnotize - mam nadzieję, że wypasienie tych strzałek zajmie jej mniej, niż kolejne 4 miesiące...  🙄
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 22 sierpnia 2011 o 21:40

Właściwie jeszcze nic nie robiłem...
Kowal ostatni raz rzeźbił kopyta 2011.04.09 - przez 4 miesiące spacerów poprawiło się na tyle niewiele, że poczułem potrzebę zmiany strategii.
Stąd wspomniane wkładki styrodurowe - miała je 3 razy, przy czym 2 pierwsze spadły po 10 minutach. Następnym razem zwiększę jej dawkę i zobaczę jaki będzie efekt - tych dotychczas nawet nie zauważała... 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 22 sierpnia 2011 o 21:04
Leeeeeeejdis...
Co się dzieje!? Nie licząc mojego postu 20 i pół godziny absolutnej ciszy w wątku. Tarniki gdzieś rozdają na mieście, czy co.. 🙂

Udało mi się zrobić kilka fotek między burzowo-gradowymi strugami. Na razie w wyciętych miejscach na podeszwie podpórki nie pojawiły się,.. Podobnie jak wcześniej są wypłaszcznia przy ścianie przedkątnej.


Lewy przód:
Powiększ


Prawy przód:
Powiększ


Pomiędzy pstrykaniem przypiłowałem jeszcze trochę pazura i kąty specjalnie dla Ansc 😀
Ruda ma na tyle małe strzałki, że nie ma znaczenia czy kąty są wyższe jak teraz, czy przypiłowane do podeszwy jak wcześniej - tak czy inaczej nawet nie smyra się nią po ziemi. Namierzyłem z pół tony styroduru, więc od dwóch dni wzbudzam dodatkową radość wśród współstajniowców podklejaniem niezdarnie wykonanych wkładek na porost strzałki 🙂
Styrodur ma 3.5cm, ubija się tak do 1 centymetrowej podkładeczki, na której ledwo co widać zarys strzałki. Następnym razem chyba założę podwójną dawkę.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 22 sierpnia 2011 o 11:41
Łoboziu jaka cisza 🙂


Wszystkich purystów proszę o przymknięcie oczu - będę bluźnił.


Dotychczas tarnikowałem ściany do podeszwy, co w związku z jej kształtem uniemożliwiało produkcję godziwego łuczka i od 2 miesięcy skutkowało wiszeniem piętek w powietrzu.

Powiększ

Ostatnio niewiele się zmieniało, więc postanowiłem na jakiś czas przyłączyć się do kasty rzeźników i z zaciekłą agresją rzuciłem się na przednie kopyta rudej. 

Na początku trochę podchodowałem piętki i jak już na nich stanęła zabrałem się za rzeźbienie łuczków.
Chwilę po rozpoczęciu piłowania zorientowałem się, że jak każdy poważny przestępca powinienem mieć dokumentację zbrodni - więc Lewy Przód u zarania robót wyglądał mniej więcej tak:

Powiększ

Potem zrobiło się drastycznie:
Powiększ

i po chwili skończyła mi się bateria, więc niestety ze szczegółowej dokumentacji nici.
W porównaniu do tego co na reszcie zdjęć na łuczkach zrobiłem jeszcze mustang rolle - na wysokość zostało mniej więcej tak jak jest. Przy kątach wsporowych ściana wystaje dobre pół centymetra ponad podeszwę.

Bezpośrednio po zbrodni nie zauważyłem większych zmian w ruchu ofiary ani na plus, ani na minus.

Jutro zrobię zdjęcia co na to powiedziała podeszwa..
Co o tym sądzicie?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 18 sierpnia 2011 o 08:30
A ja mam pytanie - czy to sprowadzenie ściany do wysokości podeszwy robi się "za jednym razem"? 😡 Coś mi gdzieś świta, że ktoś mówił, żeby po troszeczce, ale może znowu cosik pomyliłam.


IMHO ściany można praktycznie* zawsze sprowadzić do wysokości żywej podeszwy podczas jednego werkowania.
Podczas jednego werkowania nie można doprowadzać kopyt do prawidłowego/pożądanego/wymarzonego kształtu tzn. nie można w nich rzeźbić. Przebudowanie kopyta zajmuje czas i jest właśnie tym, za czym należy 'po troszeczce' podążać.

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 17 sierpnia 2011 o 22:41
Gilian  nie jest źle - przyłącz się do optymistów 🙂

Na początek możesz zupełnie bezpiecznie dla siebie i posiadacza tych zacnych dzieł kopytnej sztuki wyleczyć mu/jej strzałki z infekcji grzybicznej.
Te mariańskie rowy centralne na pewno nie sprawiają radości.
Możesz zacząć od codziennego szorowania kopyt ryżową szczotą polaną manusanem. Ewentualnie potraktuj je Armeksem jak masz.

Jak już minie Ci pierwszy strach możesz zaopatrzeć się w podręczny różaniec (do dostania w dobrych sklepach religijnych) i po użyciu wykonać piłowanie podstawowe:
- sprowadzić tarnikiem ściany do wysokości podeszwy.

Jak dojdziesz do wprawy z różańcem to możesz następnie porwać się na pazury - skróć je dramatycznie  i utrzymuj na bardzo krótkiej wodzy.
Na przyszłą wiosnę powinno być lepiej  😀
Zapoprężenie
autor: japasja dnia 16 sierpnia 2011 o 11:00
Julie ,

Również należę do zafascynowanych zjawiskiem zapoprężenia. Wielokrotnie o tym słyszałem - praktycznie w każdej szkółce mniej lub bardziej kategorycznie zabrania się schylania koniom z dopiętymi popręgami.

Potwierdzam Twoje obserwacje - na angielskojęzycznych forach też nie znalazłem opisów podobnie do zapoprężenia brzmiących przypadków lub ostrzeżeń przed tym. Jeśli już, można spotkać przypadki odradzania zezwalania na podjadanie ze względu na ewentualne trudności z opanowaniem konia (będzie jadł, kiedy zapragnie itp.)
Nie dowodzi to braku zjawiska jednak, jeśli już dość trudno natrafić na jego opisy. U nas temat zapoprężenia pojawia się na każdym koniowym forum.


Fajnie byłoby przeczytać wypowiedź kogoś, komu zapoprężenie udało się z lasu wywołać. Żeby wyizolować jakieś realne przyczyny, zdjęcia przypadków i ewentualnie potwierdzić realność obaw lub wrzucić zapoprężenie na półkę z legendami.
Zapoprężenie
autor: japasja dnia 15 sierpnia 2011 o 11:10
Czy ktoś z jeżdżących w innych krainach wie jak nazywają zapoprężenie obce narody..?
Kiedyś szukałem jak to jest po angielsku/niemiecku, ale niewiele dawało się znaleźć. Albo nazwa jest bardzo przed polskim światem ukryta, albo nie bardzo taki problem tam występuje (z kolei u nas wydaje się być jak Potwór z Loch Ness prawie - nieliczni widzieli, ale wszyscy słyszeli i pytają czy to prawda...)
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 10 sierpnia 2011 o 11:44
[quote author= link=topic=1384.msg1097930#msg1097930 date=1312972443]
Rozumiem,ciekawa jestem jaka bedzie jego reakcja.Nic się nie stanie jak ta podeszwa nie zostanie wyprofilowana tylko zostanie taka płaska?
[/quote]

Incognito, zaopatrz się na okres werkowania w taką białą rozpinaną koszulę i jakby kowal był z tych nietrzymających (wytycznych), to rozedrzyj ją (koszulę) wprawnym rejtanowskim ruchem. Podeszwy broń jak ojczyzny, bo jak zostanie wyprofilowana, to się stanie.  😉
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 08 sierpnia 2011 o 09:12
kotbury - pisała już z 30 razy (odkąd ja czytam, więc w ogóle pewnie więcej..) 🙂

Ostatnio z [url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.msg1016050.html#msg1016050]obrazkami tu[/url].
Zgadzam się, że przydałoby się to gdzieś zbierać  😀

I jak tak szukałem tego posta (metodą szybkiego przeglądania strony, po stronie), to wychodzi, że już wiele razy otrzymałem radę "pilnować pazura, oszczędzać kąty,  ściany wsporowe delikatnie.." I jestem najlepszym przykładem, że 'powiedzą wam, a nie usłyszycie, wyrysują przed nosem, a nie zobaczycie'.
A może 30 razy to za mało 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 07 sierpnia 2011 o 21:40
Cień na śniegu, wrzuciłem zdjęcia podeszw[url=http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,1384.msg1094475.html#msg1094475] do posta wyżej[/url], żeby wszystko było w jednym miejscu.

Przy czym teraz widzę, że tyły za bardzo zaniedbywałem - średnia cięcia to ok 2 tygodnie i najczęściej piłowałem pazur tylko do linii wodnej. Ściany wsporowe wycinam tak od miesiąca dopiero.

A pazur TNIJ i to nie tylko w pionie, prawdopodobnie na wysokość też masz za dużo. Bierz sie za to, zanim koń zesztywnieje i będziesz mieć przeciążone ścięgna i międzykostny... Kojarzysz moją rudą i jej przydługie pazurki? Poszukaj tych fot w wątku (przydałyby się w spisie treści...)


Dziś przepiłowałem się przez pazur do podeszwy i bardziej zebrałem na grubość ściany przy flarach.
Zdjęcia Twojej Rudej widziałem, ale myślałem sobie - nieeee, to jeszcze nie mój przypadek... Ale chyba być zaczyna.

falabana - na zadach naprawdę, naprawdę rzadko widać kaczy dziób. Nie wiem czemu - ot, taka specyfika. Zady wolą inne zwierzę (byczy nos 😉)


Ano,.. na tyłach ruda miała zawsze bycze nosy, kaczy dziób zszedł właśnie (pierwsza wersja) na przodach.
Ogólnie kopyta się jednak poprawiają.
Środkowa część strzałek zaczyna być już całkiem twarda - miękko-galaretowate są jeszcze tylko tylne części.. 
Ale załatwiłem sobie tone 3 centymetrowego styroduru i będę produkował wkładki 🙂 
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 06 sierpnia 2011 o 13:29

07-05 jeśli chodzi o lewy tył?
Tyły rzadziej udawało mi się przypiłować, więc były stale lekko przerośnięte. W efekcie zrobiło się pęknięcie na przedkątnej ;(
Wrzucę zmiany w podeszwie - zabetonowała się wokół ścian wsporowych i nie chce puszczać.
Od ostatniego zdjęcia spiłowałem jeszcze (sporo) z pazurów, pozostaje do wycięcia jeszcze łuczek (tu też podeszwa przy ścianie przedkątnej pewnie nie na wiele pozwoli..).

Uważać na podwijanie piętek = skracać pazur jak najczęściej, czy zastosować tu coś jeszcze?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 06 sierpnia 2011 o 09:48
Tak się tyły zmieniały przez ostatnie 4 miesiące...
Koronka wybrzusza się chyba od ostatniego miesiąca..

Lewy tył:

Powiększ

i Lewy tył podeszwa:

Powiększ



Prawy tył (zdjęcie w ostatnim poście było od wewnętrznej strony):

Powiększ

i prawy tył podeszwa:

Powiększ

Niestety nie mam zdjęć podeszwy ze wszystkich sesji.. 🙁

Co z tym najlepiej robić?


EDIT: Dodałem zdjęcia podeszwy.
EDIT2: I odnośniki do większych zdjęć, bo nie wiedzieć czemu się nie dodały wcześniej...  😡
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 05 sierpnia 2011 o 16:58

Hypnotize , że gorzej to taki miał być żart mało fortunny. Będzie lepiej oczywiście, już Ci lepiej przecież 🙂

Patrzyłem sobie na ostatnio zrobione fotki - czy wybrzuszenia koronki na tyłach (może) wynika(ć) z braku łuczka?



Jak już się w ogóle udało, to robiłem kopyta na płasko, a najczęściej ściany były w ogóle lekko przydługie, nigdy jednak nie dbałem z należytą atencją o łuczki..  😡
Chyba muszę wrócić i to doharatać..
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 05 sierpnia 2011 o 11:36
Dea w cenie korzystnej da się jak najbardziej, tylko nie wiadomo, czy jakość będzie odpowiednia  😀

Hypnotize - nie martw się, będzie gorzej (czasami) 😀


Neofici  mają zawsze prze[...]ane 🙂 Poczuj się jak popularyzatorka bikini latem, na plaży, 46' roku... Bywa nielekko.
Za to już za 50 lat dzieci Twoich dzieci być może będą wlepiać mandaty ostatnim nieuświadomionym za kucie koni rekreacyjnych 🙂

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 04 sierpnia 2011 o 15:33
heh.. 🙂  😎
jak wiadomo (faceci zwłaszcza) czyta się tylko początki wyrazów, więc ostatni wers szybkowyczytałem jako

tunrida!!! japasja jest(em) przedstawicielem [...]!!  🤣 🤣 🤣


i natychmiast pomyślałem, że zostałaś dystrybutorem jakichś dobrych rzeczy i skąd to wyróżnienie, że to właśnie Tunridzie i mnie zaraz przyjdzie coś fajnego nabyć  😀 😀


Dziękuję bardzo za pamięć :kwiatek:
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 03 sierpnia 2011 o 09:38
Lejdis, dziękuję bardzo za nauki, Blucha - rysunek trafia w sedno :kwiatek:

Przyznaję, ciąłem ściany pod kątem, bo tak mi było wygodniej (nóż na końcu słabo tnie). Ide się wyspowiadać, wyostrzyć sprzęt i obiecać koniu poprawę 🙂

Dorzucam jeszcze odnośnik do:
filmu o nieosłabianiu ścian wsporowych: HappyHoof
i artykułu Ove ze zdjęciem prawidłowego cięcia
jakby ktoś błądził jak ja..
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 02 sierpnia 2011 o 22:16
Nie wiem czy to tylko tak na zdjęciach wygląda ale ściany wsporowe są zebrane trochę na grubość, trzeba z tym uważać bo prowokuje to ściany do kładzenia się na podeszwie.


Ansc, musisz wyjaśnić...
Nóż naostrzyłem dopiero niedawno - nie do końca wiem o co chodzi z zebraniem na grubość ścian wsporowych? Chodzi o to, że powinny być wycięte pod kątem w stosunku do podeszwy, a nie przycięte na równi z nią?

naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 02 sierpnia 2011 o 15:57

Dea, dziękuję 🙂

Ciągle nie za bardzo wiem jak na żywo rozpoznawać ruch (z piętki/palca). Na nagraniu (mam tylko słabej jakości sprzed miesiąca) wydaje się, że stawia przody płasko lub prawie/czasami od piętki. Muszę jeszcze odnaleźć tę czasoprzestrzeń, gdzie zacznie piętkować...

Tyły - chodzi o cofnięcie pazura głębiej, do linii białej? Najczęściej tak robię, tyle, że wszystkie latające insekty zebrały się, by wkurzać rudą i niepozwolić mi dokończyć.. 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 02 sierpnia 2011 o 14:37
Moja ruda właśnie zalicza pierwsze zejście kaczego dzioba, od góry róg narasta jeszcze ciaśniej, więc za kolejne 4 miesiące kopyto powinno być jeszcze mniejsze (nie wiem jak się wyspowiadam 🙂


Z tego co mnie niepokoi:

1) Nie wiem, czy nie za bardzo przyłożyłem się do usuwania kątów wsporowych - przodami na asfalcie staje na palcach:



Piłując ściany do podeszwy nie bardzo mogłem (a przynajmniej tak mi się wydaje) przyciąć okolice ścian przedkątnych (wjeżdżałem już w podeszwę..),




Teraz ze zdjęcia wygląda jakby za mocno zjechane kąty wsporowe i ściany pod kątem na zewnątrz
W realu wydawało się wyglądać lepiej 🙁



W tyłach wykrzywia się koronka:
Lewy tył + pęknięcie ściany:



Prawy tył z zewnątrz:



Prawy tył od wewnątrz:


Po werkowaniu zabrałem ją na 10 min. spacer po żwirze, stąd dziury na niektórych ścianach wsporowych.

W tyłach częściej ma za długie ściany, bo bardziej wyrywa kopyta i nie mogę się przyłożyć, przez co i tarnikowanie i zdjęcia nietęgie


Zerknijcie proszę, czy nie widać czegoś szczególnie alarmującego... reszta zdjęć tu.
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 29 lipca 2011 o 14:10
zoyabea - forma jest inna, AFAIK CleanTrax jest w żelu (mylą mi się z white lightning, ale WL to chyba odpowiednik Oxine właśnie, czyli armexu naszego)


Z tego co gdzieś wyczytałem:

Aktywnym składnikiem zarówno White Lightning jak i Oxine jest dwutlenk chloru. WL - działa na zasadzie stopniowego uwalniania gazu, dlatego stosując WL nie trzeba kopyta moczyć,  trzeba je jednak 'zamknąć' w czymś, co utrudni ulatnianie się gazu (worek + zaklejanie taśmą), co zwiększa upierdliwość leczenia.

Oxine (którego Armex jest odpowiednikiem) występuje w postaci płynnej - zwarty dwutlenek chloru uwalniany jest podczas moczenia i nie jest wymagane szczelne 'zamykanie' kopyta, wystarczy trzymać je zanurzone w płynie. Dlatego stało się tak popularne.

O CleanTraksie jest niewiele, bo z tego co mówią testerzy obu rozwiązań, jest droższy, a niekoniecznie dużo lepszy od Oxine (Armeksu).

Perlica - prawa do publikowania tych artykułów ma hipologia, jest ich tam więcej, a ich autor nie nazywa się Peter tylko Pete (czyta się "Pit"😉. Nie widzę wzmianki o tłumaczu (tłumaczce) - a jest nim Wiwiana w tym konkretnym przypadku. Przetłumaczenie artykułu i przebicie się przez korektę trochę trwa, kasy za to nie dostajemy, więc chociaż tyle się należy. Wkurzają mnie takie przedruki na każdym blogu-o-konisiach.blox.pl :-S (...idę łyknąć magnez)
http://hipologia.pl/news/show/id/472
http://hipologia.pl/news/showList/id/85/page/2



Też chyba natrafiłem kiedyś na tą lub podobną stronę.. Artykuł jest przetłumaczony w taki sposób, że jak się go czyta na stronie jakiegoś kowala (bez wskazania źródła najczęściej) to wygląda na to jakby on(a) sam wymyślił wszystkie te dobre rzeczy..

Perlica, Dei nie chodziło raczej o Ciebie, a o ludków, którzy bez podania źródła kopiują całe teksty (co swoją drogą jest zabronione). Prawo do cytatu masz zagwarantowane 🙂
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 29 lipca 2011 o 12:26
Kika Jeśli chodzi o podłoże, które jest najlepsze do rehabilitacji, to twarde, ale sprężyste/elastyczne (u nas takie jest w lesie - ubita, wilgotna glina z piaskiem). Zarówno "beton" jak i kopny piach są gorsze. Umiesz zaobserwować czy koń chodzi z piętki? Chodzi z piętki po czymkolwiek? Umknęła mi Twoja odpowiedź na te pytania 🙂


Kika chyba pominęła odpowiedź na to pytanie, ale przydało by się jakieś kompendium 'w poszukiwaniu ruchu z piętki' bo ja szukałem i nie mogłem za wiele na ten temat odnaleźć. A dopóki się oko (albo słuch) nie wyrobi przydałyby się jakieś podpowiedzi.. 🙂

Falabana - gratuluję podróży. Kolorowo ją rozpoczęłaś i niech Wam się udanie wiedzie 🙂


pastuch
autor: japasja dnia 27 lipca 2011 o 17:38
[quote author=Tomek_J]
Co to jest dla Ciebie "łączenie sekcji" ?
[/quote]


Pytanie sprowadza się do umocowania drutu na początkowym/końcowym słupku.
I ewentualnie łączenie ścian np 1-2 z 2-5 jeśli robiłbym je oddzielnie, albo 'doklejenie' ściany 2-3 do 1-2 w przyszłości.
pastuch
autor: japasja dnia 27 lipca 2011 o 16:10
A jak zrobić łączenia sekcji, albo narożniki - tak jak na rysunku wyżej?

Bo chyba zwykłe nawijanie drutu wokół słupka nie jest najlepszym rozwiązaniem? 
pastuch
autor: japasja dnia 27 lipca 2011 o 14:29


Ech.. lubię Was czytać  😀

Dea ma dar ponadprzeciętnej empatii - chyba to jej pomaga rozumieć nasze laików pytania zanim jesteśmy je w stanie w miarę poprawnie wyartykułować.
Tomek to świeta księga o tym Jak zrobić, żeby się nie narobić, a rozwiązanie działało, jak należy i master zastosowania teorii w praktyce.

Fajnie, że jesteście i dzielicie się swoją wiedzą  :kwiatek:


Powyżej nie dopisałem jednej istotnej rzeczy: po zwiększeniu padoku (do II etapu) ściana 2-5 pójdzie do likwidacji - chcę mieć jeden większy ogrodzony teren.
Obwody padoków to jakieś 200 (1) i 250m (2), więc mogę:
1) pociągnąć z jednej rolki, bez przecinania drutu cały padok nr 1 (górę i dół)
2) mając na uwadze przyszłą likwidację ściany 2-5 od razu porobić osobne ściany -- nie trzeba będzie ciąć, podwiązywać drutu w punktach 2 i 5.


Wiem, że będąc kompletnie zielony zadaję pytania banalnie przedszkolne, musicie wybaczyć  😡

Naczytawszy się teorii też wydawało mi się, że worek łączników do drutu np: będzie koniecznością.
Potem podobnie jak Dea pomyślałem o kostkach (sporo tańsze)...
Ale jeśli w praktyce wystarczą kombinerki i trochę drutu w zapasie do skręcenia to jeszcze lepiej.

(Na chłopski rozum skręcenie drutu zamiast połączenia go przez kostkę nie powinno wpływać na jakość przewodzenia. Wydaje mi się, że słabe kopanie mogło wynikać z czegoś innego..?)

Jest coś lepszego niż najprostsze okrągłe izlatory?


Zaopatrywać się z góry w jakieś napinacze drutu? albo inne dodatki?

I jak robić zakończenia/łączenia ścian: tak jak radzi Pomelac: , czy można prościej?
pastuch
autor: japasja dnia 26 lipca 2011 o 15:58
Chciałbym zrobić pastuchowe ogrodzenie padoku na całodobowe przechowywanie zwierzaków.
Naczytawszy się Tomka będzie to zwykły drut ocynkowany 1,2mm na 2 poziomach (80 i 140cm?) i ATVA 1.
Na początku będę grodził jedną część (etap I) i w przyszłym roku prawdopodobnie również drugą (etap II).

Pytanie do praktyków: jak najlepiej pociągnąć drut?

Dookoła kwatery 1 w sposób ciągły (punkty 1,2,5,6) i przy powiększaniu padoku zwinąć i ponownie rozłożyć drut na słupkach?
Czy lepiej od razu porobić wszędzie osobne ściany: 1-2, 2-5, 5-6?
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 26 lipca 2011 o 13:03
chlip,..
Ja jeszcze ciągle jestem na etapie myślenia, czy w ogóle zaczynać, a kopytne nie znienawidzi mikroskopijno-więziennego spacerniaka od którego mogę zacząć.
Na razie znalazł się ewentualny koń do towarzystwa, więc pozostaje już tylko wykonanie pracy i sprawdzenie teorii w praktyce...  🤣




naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 15 lipca 2011 o 09:27
Zgadza się  😀

Żeby wyciągać jakiekolwiek teoretycznie przydatne wnioski najlepiej byłoby pooglądać kopyta wszystkich tych koni i powiązać to z informacją na temat tego ile pracują i jak często są werkowane.
Pewnie zrobię to dla zaspokojenia własnej ciekawości..

Choć raczej jest to jasne. Konie, jak wszystko inne, przystosowują się do zastanych warunków, a że ruch is the key wiemy wszyscy.
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 15 lipca 2011 o 09:15
Jednak się okazuje, że parcela jest trochę szersza o nieużytki,..
Ścieżkę mógłbym na początek skonstruować mniej więcej dookoła drzewek (mają tak z 3-4m)
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 15 lipca 2011 o 08:36
Mam takiego podopiecznego co stoi po pachy w gnoju przez większość dnia, strzałki tragiczne i bolesne a włascicielka się chyba niestety cudów spodziewa 🙁 W tamtej stajni, mimo jej najlepszej woli, akurat nie widzę za bardzo wyleczenia strzałek z takiego stanu... bo warunki to najważniejsza profilaktyka.


Też się od jakiegoś czasu nad tym zastanawiam i chyba (mam nadzieje przynajmniej) nie do końca tak jest.
W naszej stajni na dworze stoi ciągle ok 30 koni (w kilku zagrodach), wszystkie mają mniej więcej takie same warunki: pasza + tak samo stoją po pęciny w gnojowicy, jak nie opróżnią im obejścia, kopyta robione przez tę samą osobę.

Niektóre konie strzałki mają wprost idealne - wielkie, śliczne, skórzaste brzuchacze.
Nie sprawdzałem wszystkich, ale wydaje się, że najczęściej są to konie pracujące (rekreacja), więc też i pewnie częściej werkowane.
Te które w większości stoją mają bardziej przerośnięte kopyta i gorsze strzałki.

Wydaje się zatem, że zapewnienie ruchu jest najważniejsze i sprawia, że koń jest w stanie poradzić sobie nawet z ciężkimi higienicznie warunkami (czasami autentycznie stoją dniami po pęciny w gnojowicy) i niekoniecznie najbardziej zgodnym z naszymi wytycznymi werkowaniem (nikt nie przejmuje się wystającymi, albo za bardzo przyciętymi milimetrami rogu, dodatkowo regularnie strzyżona jest podeszwa i strzałka).
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 14 lipca 2011 o 15:37
przenośna siatka leśna ? to raczej technicznie niemożliwe  🙄
żerdzie zdecydowanie łatwiej odbić i przenieść. moja siatka jest przybita skoblami po 10-12 skobli na słupek - nie wyobrażam sobie jej odbijania a zwijania tak żeby potem rozwinąć to już w ogóle   😉


Chodziło mi o ewentualną przenośność tak raz na 2 lata, np. jak udałoby się powiększyć albo zmienić areał. 🙂


Czy trzeba golić trawę dookoła ścieżki, żeby konie nie chciały się przenieść na lepsze tereny / podgryzały pod pastuchem?
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 14 lipca 2011 o 15:25
A jakie masz słupkoparametry (wysokość, przekrój i rozstaw)?
Tych na działce.
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 14 lipca 2011 o 15:06
BeAtra

Fioletowe to jest powierzchnia całej działki - wykorzystywana głównie w przedniej części (od ulicy do rowu melioracyjnego). To z tyłu można w części przejąć.
Parcele obok (w stronę rowu) są nieużytkami z samosiejkami i trawą po pachy, więc pewnie można byłoby się dogadać, żeby tam ścieżkę też czasami rozwijać.

Myślałem o wyznaczeniu ścieżki dookoła tego młodnika i/lub krzaków, rogiem trzeba zbliżyć się do kładki, żeby łatwiej transportować wodę (po drugiej stronie rowu nie ma prądu, ani wody).


W moim przypadku siatka ze względu na ew. przenośność chyba byłaby lepsza niż żerdzie (choć nie wiem, czy też tańsza?). Jaką masz wysokość siatki / rozstaw słupów?
Choć na początek może spróbuję z 2 poziomowym pastuchem..?


Dea, myślisz o zwykłych plastikowych słupkach, czy takich heavy duty, jak np. opisywane tu: http://re-volta.pl/forum/index.php/topic,5973.msg567079.html#msg567079
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 14 lipca 2011 o 12:53
Tak to miej więcej wygląda. Sad to stare śliwy, poza tym jak dobrze pamiętam jest kilka mirabelek, jabłoni, krzaki to w większości porzeczki, agrest.
Ścieżkę robiłbym chyba dookoła młodnika (kilkuletnie 2m sosenki) i wzdłuż/dookoła krzaków.

Zatem na zewnętrzne ogrodzenie najlepiej słupy z żerdziami (2-3) lub słupy + siatka?
Beatra - Ty chyba masz obie wersje, możesz powiedzieć coś o kosztach/zaletach jednego nad drugim?
Paddock paradise- pomysły, realizacje
autor: japasja dnia 14 lipca 2011 o 11:22


Mam teoretycznie dostępny kawałek (ok 2h) małoużywanego sado-pola i coraz bardziej myślę, czy Rudej nie byłoby tam na prowizorycznym nawet spacerniaku lepiej, niż w tuczniku, w którym stoi obecnie... Przynajmniej w okresie letnim?
Parcela jest nieogrodzona, podzielona rowem melioracyjnym - w tylnej części można się gdzieś wcisnąć.
Teren nie jest mój, więc nie chciałbym wiele inwestować, zwłaszcza w rzeczy, które później ciężko byłoby przenieść gdzie indziej.

Z czego (z)robić(ie) ogrodzenia padoku? Z podziałem na ogrodzenie posesji (zewnętrzne) i wytyczanie ścieżek?

Pastuch będzie pewnie najtańszy i na wewnętrzne ścianki ścieżek najlepszy, ale czy sprawdzi się też jako ogrodzenie zewnętrzne?

Czy lepiej po zewnątrz zrobić ogrodzenie stałe?

Dea jakie słupki chcesz wykorzystać? Masz już coś na oku - może jeszcze ktoś się dołoży i zrobimy spółdzielnię zakupową...?
naturalna pielęgnacja kopyt
autor: japasja dnia 08 lipca 2011 o 13:19
Podziwiam wszystkich kopytkowych speców, kręci mnie to.


heh, niedługo w ebookach 'jak poderwać dziewczynę' jednym ze sposobów na zdobycie popularności będzie:
- zajmij się naturalnym werkowaniem kopyt  😀

PS Przepraszam za offtop, ale słońce w końcu przyszło i weselej jest 🙂