kitalianovero

Konto zarejstrowane: 21 lipca 2013
Ostatnio online: 16 listopada 2019 o 21:13

Najnowsze posty użytkownika:

Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 18:29
Biczowa lanie konia po pysku jest w pewnien sposób agresją tak ? Nawet gdy na to zasłużył.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 18:22
[quote author=_Gaga link=topic=96984.msg2287501#msg2287501 date=1423419674]
A może poprostu, jeśli koń idzie na Nas z zębami to trzeba Mu przylać ?

niee, no przytulić 😁
[/quote]

agresja budzi agresję, w tym problem
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 18:21
[quote author=kitalianovero link=topic=96984.msg2287495#msg2287495 date=1423419406]
Oblivion będę próbować, tylko że niestety zima też czasem nie pozwala, gruda itp.
Wiosna coraz bliżej, zacznie się intensywna praca. Narazie i tak nie mam czasu, jestem u niej raz w tygodniu..
Jasne, dam znać. Dzięki (:

No i w... zdu . Panie świeć nad jej duszą. 🙇
[/quote]


śmiać się czy płakać? bo nie wiem
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 18:16
Oblivion będę próbować, tylko że niestety zima też czasem nie pozwala, gruda itp.
Wiosna coraz bliżej, zacznie się intensywna praca. Narazie i tak nie mam czasu, jestem u niej raz w tygodniu..
Jasne, dam znać. Dzięki (:
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 18:13
Niczego nowego niestety nie napisałaś.
A może poprostu, jeśli koń idzie na Nas z zębami to trzeba Mu przylać ?
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 18:09
Nie oddam jej, bo nie mam komu. Chcę pomóc tej kobyle i jej właścicielom. Napisałam tutaj nie po to, żeby dowiedzieć się, że to wszystko moja wina, bo jej odpuszczam, tak - okej, w tym też jest dużo mojej winy, przyznaje się, nie napisałam tutaj po to, żeby przeczytać, że mam zostawić tego konia, dac je komuś innemu. Nie zrobię tego. Chciałam się dowiedzieć, czy ktoś z Was miał doswiadczenie z takim koniem, czy znalazł jakąś "magiczną" metodę, która Mu pomogła, i czy mógłby mi doradzić jakieś konkretne czyny z tym koniem.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:53
kitalianovero, jak wyskoczył z tego lonżownika i kopał i gryzł, to go tam znów wprowadziłaś? Wzięłaś go na lonżę i ganiałaś, aż stwierdził, że to był głupi pomysł, czy ZREZYGNOWAŁAŚ,  bo się bałaś?
Strach nie jest zły, każdy ma prawo. Ale jeśli się boisz, to oddaj konia do roboty komuś, kto się go nie będzie bał. Bo uszykujesz konia - potwora z którym w pewnym momencie nikt sobie nie poradzi.


Nie wziełam jej znowu na lonże - pisałam, mamy zimę, dzień jest krótki, zanim sie dała złapać było już ciemno. Tak, boje sie jej czasem, nie widzę w tym nic złego, ale nie boje sie jej az na tyle zeby przy kazdym lepszym pokazaniu zębów uciekać.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:49
kitalianovero, ale jak się boisz to po ptokach. Nie poradzisz sobie z koniem i nie przekonasz go, że ona ma się Ciebie słuchać, jeśli Ty się go boisz i w kluczowych momentach odpuszczasz. To najgorsze co można zrobić.



Nikt do tej pory się nie chciał podjąć pracy z tym koniem, jeśli ja odpuszczę to wątpie czy znowu znajdzie się jakiś śmiałek, poprostu nie chcę jej odpuszczać, ale sa takie momenty kiedy człowiek odruchowo zaczyna ratować własną dupe i poprostu się wycofuje kiedy widzi bydle idące na niego.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:47
nie. po prostu mam duże doświadczenie w pracy z końmi i z ludźmi i z tego powodu brakuje mi cierpliwości dla kogoś kto twierdzi że ustalił hierarchię, podczas gdy to KOŃ ją ustalił. I koń wie kto wygrał!



Skoro masz [b]Magda[/b] takie wielkie doświadczenie, to dobrze że na Ciebie trafiłam. Liczę że pomożesz jakoś, udzielisz odpowiedniej konkretniejszej rady, a przestaniesz się w jakikolwiek sposób oburzać, bo to nie o to tu chodzi..
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:46
kitalianovero, Rozumiem. Ale moim zdaniem nie powinnaś charytatywnie narażać swojego zdrowia i życia. Nie masz wystarczającego doświadczenia w szkoleniu koni, nie podejmuj się zadania, które Cię przerasta.
Tym się powinien zająć ktoś naprawdę doświadczony, osobiście. Postaraj się o pomoc kogoś doświadczonego, kto do was przyjedzie, oceni sprawę i ewentualnie pokaże Ci co robić, a czego nie.




Julie tak, masz racje, nie powinnam, ale chcę, i dlatego napisałam tutaj, żeby poszukać jakiejś pomocy, konkretnej rady.
Ale dzięki za wszystkie odpowiedzi, poskładam to w całość i zacznę działać 🙂
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:40
Tylko joinup na lozny to nie joinup.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:37
Bo nie wiem wszystkiego, nie napisałam nigdzie czegoś takiego. A Ty Magda widzę jesteś jedną z voltopirek, które potrafią się tylko czepiać, zamiast pisać z sensem i na temat 🙂
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:36
Pomyśle nad wyższym ogrodzeniem, i spróbuje raz jeszcze.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:33
Poprosiło mnie małżeństwo, które ma konie z miłosci, sa amatorami. Zajmuje sie nimi, bo chce 🙂
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:30
To według Ciebie należy pozostawić konia takiego jakim jest i czekać i patrzyć aż zrobi komuś krzywdę ? 🙂
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:27
Kitalia, a ty jak ustaliłaś hierarchię? Wykorzystałaś wszystkie możliwości? Jak zachowywał się koń w stosunku do ciebie?


Przede wszytskim starałam się jej nie odpuszczać, przy podnoszeniu nogu męczyłam się z pół godziny aż w końcu pomogło.
Próbowałam rownież metody join-up, bez efektów, skonczylo sie tym, ze kon przeskoczył ogrodzenie lonzownika, potem nie dał sie złapać przez ponad 40minut, z czego pozniej przy probie ponownego wprowadzenia na lonzownik gryzła, odwracała się by kopać, stawiała dęby.
Może to nie jest to czego trzeba, jeśli nie to może podpowiedzcie..
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:22
Myślę, że jakiś lokalny naturals by Ci pomógł na bank!  🤣  🏇


Próbowałam technike join-up na lonżowniku, jednak skończyło się tak że koń przeskoczył przez płot, uciekł na koniec pastwiska i nie dał się złapać przez nastepne pół godziny, z czego później przy próbie złapania go i powtórnego zaprowadzenia go na lonżownik kopał, gryzł, unosił się..
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:17
Jak Ty w takim razie ustalasz hierarchię ?
Co do krycia, to nie jest mój koń, mówię ze to dopiero w planie za rok czasu, a nadzieję mam, że do roku czasu kobyła się zmieni.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 17:16
Moim zdaniem jest to brak szacunki do człowieka.
Na odpowiedzi bardzo mi zależy, więc szukam jej wszędzie🙂
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 16:26
Sumire, zakładam że kitalia po ponad pięciu latach pracy z końmi wie że z każdym trzeba ustalić hierarchię. W końcu to jest coś czego człowiek uczy się jako jednej z pierwszych rzeczy. Jeśli została ustalona hierarchia i koń wciąż zachowuje się tak jak w opisie, to faktycznie mamy problem .

Oczywiście teoria braku ustalenia hierarchii o wiele bardziej pasuje do sytuacji. Jeśli to prawda to oczywiście nie ma o czym dyskutować.




Tak tak, hierarchia została ustalona. Tak jak napisałam, pracowałam z różnymi końmi, z niektórymi próbowałam też naturalnie i efekty były 🙂
Jednak taki koń o jakim mowa nigdy mi się nie przydarzył. Najzwyczajniej na świecie, pierwszy raz w życiu przestraszyłam się konia, ona naprawdę jest bardzo agresywna. Czytałam na różnych forach, w różnych książkach.. ale nie znalazłam odpowiedzi która mnie interesuje. Co robić z taką klaczą?
Jej właściciele chcą ją zaźrebić jak skończy 3 lata, zastanawiałam się czy to ją zmieni na lepsze czy na gorsze? Jak dla mnie to fatalny pomysł, koń nie da sobie pomóc ani dojść do źrebaka....
stawanie dęba, końskie bunty itp. niesubordynacje...
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 10:56
Witam. Mam od miesiąca do czynienia z kobyłką dwuletnią. Nie wiem, jaką ten koń miał przeszłość, ale sądząc po jej zachowaniu to chyba tragiczną...
Koń chce dominować, gryzie, odwraca się żeby kopać, jeśli się wycofujesz (chcesz od niej uciec) zaczyna się "szczurzyć" kuli uszy, zgrzyta zębami, idzie na człowieka, stawia nawet lekkie dęby. Dodaje, że koń teraz naprawde ma świetne warunki, mieszka razem z 6letnią kobyłką i jej roczną córeczką.
Dziwne, bo jeśli jest na uwiązie to daje się normalnie czyścić, trzeba się tylko pilnować, ostatnio nawet zaczęła już podawać nogi. Tylko jeśli podejdzie się do niej na padoku, lub chce się coś pracować na lonży to jest jedna wielka masakra.

Przy koniach żyję już ponad 5 lat, miałam kontakt naprawde z różnymi wierzchowcami, młodymi, starymi, tymi skrzywdzonymi przez człowieka i rozpieszczonymi, ale nigdy jeszcze nie spotkałam tak agresywnej kobyły.
Nie wiem co robić, proszę o jakieś rady.
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 08 lutego 2015 o 10:55
to ta "kobyłka dwuletnia"??


nie
Agresywny koń
autor: kitalianovero dnia 07 lutego 2015 o 20:14
Witam. Mam od miesiąca do czynienia z kobyłką dwuletnią. Nie wiem, jaką ten koń miał przeszłość, ale sądząc po jej zachowaniu to chyba tragiczną...
Koń chce dominować, gryzie, odwraca się żeby kopać, jeśli się wycofujesz (chcesz od niej uciec) zaczyna się "szczurzyć" kuli uszy, zgrzyta zębami, idzie na człowieka, stawia nawet lekkie dęby. Dodaje, że koń teraz naprawde ma świetne warunki, mieszka razem z 6letnią kobyłką i jej roczną córeczką.
Dziwne, bo jeśli jest na uwiązie to daje się normalnie czyścić, trzeba się tylko pilnować, ostatnio nawet zaczęła już podawać nogi. Tylko jeśli podejdzie się do niej na padoku, lub chce się coś pracować na lonży to jest jedna wielka masakra.

Przy koniach żyję już ponad 5 lat, miałam kontakt naprawde z różnymi wierzchowcami, młodymi, starymi, tymi skrzywdzonymi przez człowieka i rozpieszczonymi, ale nigdy jeszcze nie spotkałam tak agresywnej kobyły.
Nie wiem co robić, proszę o jakieś rady.
[img]/forum/Themes/multi_theme/images/warnwarn.gif[/img] dublowanie wątków
Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.
autor: kitalianovero dnia 18 stycznia 2014 o 13:43
Prowadząc jazde bez papierku, bez uprawnień narażamy sie na kłopoty, tak mi sie wydaje.
W każdym razie dziekuje za odpowiedzi, czekam rok na skonczenie szkoły średniej i biorę się do roboty.
W tym czasie moze znajde jakies fajne kursy, stacjonarne bądź weekendowe i z rozsądną ceną, albo poprostu sprawdzone.
Wiesz że dużo wcześniejszych postów jest apropo dobrych kursów ale jeśli ktoś będzie miał aktualne informacje , lub będzie mógł polecić jakiś z własnego doświadczenia to bardzo proszę.
💃
Kurs instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością j.k.
autor: kitalianovero dnia 17 stycznia 2014 o 20:10
🏇 tak się zastanawiam, mam styczność z końmi już od 5 lat, kocham te zwierzęta i chce wiązać z nimi przyszłość,
chciałabym zapytać kogoś kto brał udział w kursie instruktora rekreacji ruchowej ze specjalnością jazda konna czy dla osoby nie posiadającej jakiejkolwiek odznaki, ani innych tego typu papierków jest miejsce na takim kursie ? czy poradze sobie ?
pytanie mam równiez czy ten kurs zawsze kosztuje w okolicy 2tysiecy ? tylko takie ceny znalazłam, są kolosalne ...

pozdrawiam  😅