antracyt

Konto zarejstrowane: 11 stycznia 2016

Najnowsze posty użytkownika:

Nadawanie imienia
autor: antracyt dnia 19 kwietnia 2017 o 12:15

Karmel  😍
Karmin

Kobalt, Koral 😉
Problemy z kopytami- choroby, pekniecia, ropnie
autor: antracyt dnia 13 kwietnia 2017 o 09:26
tajnaa 2 w trzeszczkach i trening skokowy


2 w trzeszczkach to naprawdę nie jest zły stan. Jeśli mogę Ci coś doradzić - to konsultacje z dobrym kowalem, albo kilkoma dobrymi kowalami.

Kuciem na okrągłe podkowy można zrobić koniowi bardzo duża krzywdę (jeśli to nie jest absolutnie konieczne) i niestety wiem to z doświadczenia, bo moja dziewczynka została przez kowala mega skrzywdzona w ten sposób. I to kowala z wieloletnim doświadczeniem. Kopytko w okrągłej podkowie nie pracuje, nie jest ukrwione, a to prowadzi tylko do jego dalszej degradacji. Problemy są rozwiązane tylko na jakiś czas. Zapytaj, poczytaj, to nic nie zaszkodzi. Wtedy będziesz mieć pełen obraz, mając konia niestety każdego trzeba sprawdzać 🤔wirek:
Stajnie na Śląsku
autor: antracyt dnia 24 lipca 2016 o 19:38
[quote author=Cynamonowa_ link=topic=1780.msg2575309#msg2575309 date=1469378566]
Polecicie jakieś miejsce w okolicach Katowic gdzie można wykupić jazdy indywidualne i lonże dosiadowe prowadzone w sposób konkretny, merytoryczny i z zaangażowaniem?
Już tracę powoli nadzieję, że trafię w końcu na taką stajnię 🙁
[/quote]

Jeśli okolice Myszkowa to nadal są okolice Katowic 😉 to znam swietną dziewczynę z mega doswiadczeniem ujeżdżeniowym, długo mnie samą lonżowała i wiem ze prowadzi to świetnie. Pisz jak prv jeśli jesteś zainteresowana 🙂
Ogłowia
autor: antracyt dnia 10 czerwca 2016 o 19:59
Oglowie Premiere Orleans fajnie wyglada na koniu, dobry wybór Julka.
Widzicie, miałam twardy nachrapnik który kilka jazd po prostu odstawal a nie dało sie go zapisać mocniej, tu moze byc to samo. Nachrapnik układał sie i juz. Poza tym - reszta to kwestia poglądów o których dyskusji prowadzić sie nie da - cos jak aborcja, polityka itp. Cześć zapina ciasno, cześć w ogóle nie używa, cześć zapina skośniki a cześć tego nie rozumie (jak ja) i każdy ma jakaś własna racje  😉

Poszukiwany/poszukiwana
autor: antracyt dnia 10 czerwca 2016 o 13:49
Witam, chciałam dołożyć swoje zapytania. Czy ktoś wie gdzie obecnie przebywają/co się dzieje z końmi?

1. Radość (srokata, rasa wielkopolska, około 170 cm, wiek ok. 12-13 lat, najprawdopodobniej woj. łódzkie)
2. Alchemia (maść typu appaloosa, około 160-165 cm, wiek ok. 8 lat, szlachetnej półkrwi, najprawdopodobniej woj. łódzkie)
3. Barnej (rasa huculska, wałach, ur. 2002, bułany/jasnogniady, lokalizacja nieokreślona)

Będę wdzięczna za każdą informację.


Radość - jesli mówimy o tej samej- jest w prywatnych rękach w Częstochowie. Ma bardzo kochająca rodzine, zadbana i zdrowa  💘 więcej poszło na Prv 🙂
sklepy internetowe
autor: antracyt dnia 10 czerwca 2016 o 13:04
Ogromny plus dla BR-konie (Animalia). Przedmiot zamówienia przyszedł duzo szybciej niz miał byc, kontakt ze sprzedającymi super, wiele podpowiedzieli i wiedząc ze czekam na imieninowy prezent dołączyli do paczki życzenia  co było bardzo miłe 💘  :kwiatek:
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: antracyt dnia 30 maja 2016 o 07:41
kiedy pojawią się promocje na zimowe ciuchy? Bryczesy, rękawiczki? 🙂


Były jakoś w lutym/na początku marca 😉
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: antracyt dnia 30 maja 2016 o 07:38
Pauliszon13, - ponieważ ujeżdżenie powyżej srebra przestaje być rekreacją, na którą jest odpowiedni popyt. Taki koń, żeby chodził na jakimś poziomie nie może być wykorzystywany do regularnego klepania tyłka i ciągnięcia za ryj - co przy nauce chcąc nie chcąc się dzieje, bo żeby dosiad - ręka, łydka były stabilne, miękkie itp to swoje trzeba wyjeździć, więc automatycznie nie da się wsadzać początkujących na takiego konia. Na takiego konia musiałby też regularnie wsiadać ktoś ogarniety i go naprawiać lub musiałoby być gro dobrze jeżdżących jeźdźców, żeby tylko na nich zarabiał na swój wikt. I zakup/zrobienie tego konia do tego poziomu to też pieniądze inne, niż za typowego tuptusia rekreacyjnego. Do tego dochodzi trener z odpowiednią wiedzą i poziomem, który za 30zł/h nie będzie pracował, no i bardzo mało realne są grupowe jazdy na takim poziomie.
Zazwyczaj chcąc jeździć powyżej srebra ma się swojego konia/płaci trenerowi za jego konia i indywidualki/współdzierżawi konia, bo niestety, stajni z taką ofertą jest niezbyt wiele, tak jak i popytu na to 😉



Mam ambitnego trenera który próbował prowadzić jazdy na wysokim poziomie dla ludzi, którzy chcą. Robił to na własnych koniach na których jeździł sport i jasne że musiał brać za to więcej kasy. Tylko okazało się, że ludzi, którzy chcą.... prawie nie ma. Ludziom się nie chce, zwrócisz uwagę to albo do kogoś nie dociera i robi dalej po swojemu, albo poczuje się tak dotknięty tym że tutaj nie umie jeździć że pójdzie tam gdzie umie. Jak ktoś już się uprze i trochę podjeździ - wydzierżawia konisia dla którego kupuje czapraczki z najnowszych top kolekcji i trenuje skoki u najtańszego trenera, bo jest moda na oszczędzanie na treningach a nie ważne że trener sam powinien przejśc przez solidne szkolenie. Sama osobiście próbowałam zwrócić uwagę jednej z dziewczynek na banalnie prostą rzecz (koń jej nie przychodzi do ręki, więc mówię że zamiast piłować konia w ryju bez efektu może spróbuje troche kół pojeździć, pozginać, popracować, troche może rękę ustalibizować bo anglezowała i ręce anglezowały razem z nią), ale to w ogóle bez żadnej refleksji i z dziką dumą zasuwa dalej tylko po ścianach rzucając rękami w górę i w dół. Jakiś trening ujeżdżenia? Po co, przecież jeżdżą tylko skoki! Niestety nie żyjemy w społeczeństwie któremu chce się uczyć, dla większości konie to zabawa i tylko tyle.

Co do tego co pisałyście wcześniej o tym zabieraniu w teren konia który nie chodził długo - też znam takie przypadki, znam też te z wstawianiem zdyszanych koni do boksu i te ze skokami na koniach które na co dzień nie jeżdzą.  😕

.
W jakim wieku jest za późno, żeby osiągnąć coś w sporcie?
autor: antracyt dnia 30 kwietnia 2016 o 11:35
Ja w ujeżdżeniu zaczynam, na razie to nie jest bóg wie co i nie chcę zapeszać. Tak jak mówię - powoli zaczynamy. Miałam za sobą skokowy epizod ale to akurat dla mnie nie do przejścia psychicznie - tak jak pisze amnestria - strachy, może inaczej - ja byłam bardzo odważna do czasu i do pierwszych poważnych gleb. Natomiast jazda po płaskim/tereny ok i to nie tylko na tuptusiach. Jasne że nie każdy dorosły szybko łapie, ale z dziećmi jest to samo. Często mam okazję przyglądać się treningom naszej młodzieży i o przynajmniej połowie nie mam najlepszego zdania - często się obrażają za zwrócenie uwagi, pokory brak, myślenia i zrozumienia dla zwierzaka czy cierpliwości też próżno szukać. I jeden i drugi wiek ma swoje plusy i minusy - dzieci mogą fizycznie łapać szybciej, dorośli - uczyć się świadomie i pracować ze zwierzakiem a nie tylko na nim.
Co mnie wkurza w jeździectwie?
autor: antracyt dnia 29 kwietnia 2016 o 12:59
To ja też coś dodam. To co ostatnio bardzo mnie razi to... ignoracja. Po prostu ludzka głupota zakorzeniona do tego stopnia że ludzie sa kompletnie zamknięci na uwagi, wszystko oczywiście - kosztem zwierząt.  Potrafiłabym podać masę przykładów z własnego podwórka ale to po prostu ręce tak opadają że aż szkoda gadać więc tak podam tylko kilka - Nie ważne że koń nie na codzień X czasu - może skakać nawet N i to prawie bez rozgrzewki. Nie ważne że zawodnik ledwo radzi sobie z mini L i kompletnie nie ma równowagi - na treningach musi stać przynajmniej P 🤔wirek:  nie ważne że koń otwiera pysk od ręki drwala i ostrego wędzidła - trzeba mu ten pysk zasznurować skośnikiem i to najlepiej jak najciaśniej. Ucieka spod jeźdźca?  niegrzeczny i trzeba wyszarpać
W jakim wieku jest za późno, żeby osiągnąć coś w sporcie?
autor: antracyt dnia 29 kwietnia 2016 o 09:47
Ja zaczęłam jeżdzić w wieku 23 lat i nie czuję się z tego powodu poszkodowana. Po 4 latach jeżdżę lepiej niż niejedna osoba jeżdżąca od młodziaka. Fakt, że szybko trafiłam na mega trenera i super konie, które nauczyły mnie wielu rzeczy i że jestem bardzo uparta, bardzo systematyczna i wręcz kocham się uczyć nawet teoretycznie (dużo też czytam, dużo pytam), mam dużo pokory i wiem jak długa droga jeszcze przede mną, ale nie przeszkadza mi to bo to taka pasja życia.

Zasadniczy plus takiej nauki - to dojrzałość. Wiesz, czego chcesz i że to jest twój świadomy wybór. Masz świadomość ciała, własny a nie wymuszony pęd do wiedzy jak to u dzieci bywa. A jeździectwo to sport dla ludzi myślących.

Jest tylko jedna przeszkoda przy nauce jazdy w wieku dorosłym - ograniczenia jakie narzuca Ci rozsądek. Nie będę generalizować ale w moim przypadku - nie ma mowy o wysokich, szalonych skokach czy siadaniu na jakąś stającą dęba dzicz (niektórzy to kochają), czy na konie których nie znam - i co gorsza, nikt znajomy nie zna. I może nie chodzi tu tylko o jeździecki staż (pewnie też), ale o zwykły strach bo wiem czym to grozi (nie raz przekonałam się też na własnej skórze).

... a zawody - to długa droga. Ja powoli zaczynam się w to bawić i jasne, że widzę dla siebie szanse.

Życzę autorce wytrwałości i trafienia na świetnych trenerów - w osobie człowieka i konia  :kwiatek:


aha - nigdy nie jest za późno, żeby spełniać swoje marzenia, 19 lat to naprawdę jeszcze bardzo malutko  😅
Promocje i wyprzedaże - centrum informacji
autor: antracyt dnia 15 kwietnia 2016 o 07:37
Dziewczyny, poratujecie rabatem do gnl??  🙇  :kwiatek: ratuje mnie taki ogólny bo muszę suplementy zamówić 👀 
magnetoterapia
autor: antracyt dnia 09 kwietnia 2016 o 08:57
Magnetyków używało parę znajomych osób ale bez większego wow.  Myślałam o nich jako o wspomagaczu jako ten "tonący"

Znalazłam już fajną osóbkę, która może nam te ultradźwięki zrobić, ale na razie zbieramy kasę i bierzemy sie za wyprzedaż sprzętu bo o tyle o ile sam zabieg nie jest drogi, seria też jeszcze ujdzie to dojazd jest powalający (nie mamy nikogo bliżej), także dziękujemy za tą radę  :kwiatek: 
W tym całym kombinowaniu z magnesami (i teraz ultradźwiękami) chodzi mi właśnie o to żeby ścięgno dobrze się zagioiło, nieważny już ten czas bo i tak swoje odstoi i nawet dłużej niż to zaleca wet (na wszelki bo kobyłka ma już 16 lat i nie goi się jak na psie).
magnetoterapia
autor: antracyt dnia 08 kwietnia 2016 o 06:51
Dziękuję dziewczyny za odpowiedzi  :kwiatek:

sumire, poczytam jeszcze o tych ultradźwiękach, nie wiedziałam że tak też można!

Z tymi ochraniaczami to jest straszne, że ich działanie nie jest w żaden sposób poparte badaniami 🤔wirek:  korci żeby spróbować ale czy warto za tą kasę to jeszcze muszą przemyśleć
magnetoterapia
autor: antracyt dnia 07 kwietnia 2016 o 12:43
Czy posiada ktoś magnetiki kentaura?http://www.gnl.pl/dla-konia/ochraniacze-i-kalosze/ochraniacze-stajenne/termobandaze-kentaur-therapy-wave-przody.htmljak sie sprawdzaja? Czy są gorsze od Torpola?


Wyciągam pytanie - używa ktoś magnetyków Kentaura?    Zastanawiam sie nad zakupem dla konia z naderwanym ścięgnem i nie wiem czy eksperymentować czy od razu inwestować w Torpole?  (taki mały OT - jeśli ma ktoś na sprzedaż to nabędę w rozsądnej cenie :kwiatek🙂. 
sklepy internetowe
autor: antracyt dnia 02 marca 2016 o 09:35
jeeeesssuu tacy mili ludzie w gnl, że aż mi głupio zwrot robić  😡  😀

ogroooomny plus dla gnl, zyskali stałą klientkę.  💃


ja już zamawiam prawie tylko tam  😍  robiłam ostatnio mega duże zamówienie, wszystko dostałam kolejnego dnia z samego rana :kwiatek:
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: antracyt dnia 26 lutego 2016 o 06:28
Dziękuję wikaa1507 za super kontakt i idealną, szybką transakcję  :kwiatek: !
UCZCIWI sprzedawcy i kupujący na volcie
autor: antracyt dnia 24 lutego 2016 o 06:33
Wielkie podziękowania i ogromny plus dla zoil  :kwiatek:
Super kontakt, przedmiot zgodny z opisem i idealnie zabezpieczony  👍
Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: antracyt dnia 22 lutego 2016 o 10:11
Dzięki dziewczyny🙂

To jest sierpniowy poranek. Super czas i miejsce! 😍
Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja
autor: antracyt dnia 22 lutego 2016 o 10:02
Mamy ostatnio niestety jakąś dziwną serię przypadków. W piątek na przykład kobyłka prawdopodobnie uderzyła się w boksie i miała taką wielką kulkę na nodze na kości, kulka zaczęła schodzić to w niedzielę kolka. Chyba zacznę wierzyć w zabobony bo się parę osób zachwycało jakoś czas temu, jeszcze przed kontuzją  🤔

Leczenie to jest duża próba dla cierpliwości ale dajemy radę. Teraz kiedy wiem co znaczy taka kontuzja - podziwiam każdego kto się z tym zmaga i serdecznie Was wszystkie/wszystkich pozdrawiam :kwiatek:
Nastrojowe i klimatyczne zdjęcia
autor: antracyt dnia 22 lutego 2016 o 08:01
Trochę ciepła... 😉

Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja
autor: antracyt dnia 22 lutego 2016 o 06:34
xxagaxx, podawać sianko a owsa nie.


olq, u nas z minimalizacją bodźców jest odwrotnie 🤔wirek:. Im ciszej tym jest gorzej,kobyłka nasłuchuje i płoszy się od byle stuknięcia (zaraz obok hali są drewniane boksy a hala nie jest murowana więc wszystko słychać) a dodatkowo rży cały czas. Najlepiej stępuje się nam między końmi i widać że lepiej się z nimi czuje, jest nabuzowana ale się nie boi i nie rozgląda po kątach. Unikamy tylko tłoku i godzin kiedy sprowadzane są z padoku konie. Naj ale to najnajgorzej jest jak musimy być na hali same a na zewnątrz coś się dzieje a już w ogóle tragedia jak konie są wtedy na padoku.

Cały ten okres jest trudny, wczoraj przerabiałyśmy jeszcze kolkę. 
Dziękuję Wam dziewczyny za powpowiedzi :kwiatek:



Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja
autor: antracyt dnia 19 lutego 2016 o 13:27
[quote author=_Gaga link=topic=13980.msg2499180#msg2499180 date=1455885424]
antracyt,
a) ile to jest 1 miarka?
b) i ile razy dziennie dostaje tę miarkę?
c) po co koniowi areszcie boksowym pasza treściwa?

Owies jest jedną z odpowiedzi na pytanie: dlaczego koń szaleje. Ma za dużo energii, to i szaleje.
Pasza hodowlana? Wysokobiałkowa i energetyczna dla konia aresztanta?

Zero energii - siano i woda z ograniczeniem słomy - to najlepsza dieta dla takiego zwierzaka. Jak kogoś serce boli, że koń do żłobu nic nie dostaje - proponuję wysłodki, czy sieczkę jakąś.

[/quote]

Ja o tym wiem, bo pytałam już chyba połowy okolicy w tym dwóch osób które prowadzą stajnię od 20 lat. Rada od każdego z nich to zero owsa i siano, niektórzy sugerowali przejście na paszę jako zapychacz - jaką nie wiem bo nie wciągałam się w ten temat  i nie twierdzę ze to słuszne, po prostu przeszło mi przez myśl żeby o tym poczytać, ale jeśli są tylko wysokobiałkowe i energetyczne to jasne że odpuszczam. Sama jestem jeszcze końskim laikiem i zanim cokolwiek zrobię - czytam, słucham i wypytuję. Czytam Was od dawna chociaż konto założyłam dopiero ostatnio. Koń nie jest mój i sama nie zadecyduję co podać a co nie. Jest ostatnio pod moją opieką i to wszystko, możecie być pewne że temat karmienia wałkuję codziennie i nawet fajnie się utwierdzić w przekonaniu że słusznie😉 Naprawdę wiele rzeczy udało mi się zmienić, myślę że też na dobre.
Problem leży też gdzie indziej - w stajni w której stoimy ( a którą opuszczamy z końcem lutego :hurra🙂, ale nie będę wylewała wiader pomyj bo nie chcę sobie już szargać nerwów.


edt: xxagaxx , dziękuję! zaraz zobaczę co to🙂
Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja
autor: antracyt dnia 19 lutego 2016 o 12:20
lillid - próbowaliśmy. Kombinowaliśmy już na wszelkie sposoby, dlatego teraz eksperymentujemy z dodatkami, Wy macie super z tą karuzelą!. U nas jest ale albo niesprawna albo podłoże tak rozmoknięte i grząskie że więcej z tego szkody niż pożytku. Puszczenie jej wolno skończy się dzikim odpałem - teraz tego nie spróbujemy bo właśnie w ten sposób się kontuzjowała, szalejąc jak dzika po padoku (koń pracujący codziennie + 2 miarki owsa gniecionego, pod siodłem grzeczniutka).

_Gaga  - dostaje 1 miarkę owsa gniecionego czyli bardzo malutko (niestety domyślam się też że jest osoba w stajni która może jej tego owsa dosypywać bo uważa że głodzę konia ale za rękę nie złapałam 👀 ). Rozważam jeszcze zakup paszy hodowlanej, ale nie chcę za bardzo kombinować bo może całkiem niedługo wrócimy do lekkiej jazdy (trzymajcie kciuki :kwiatek🙂
Ścięgna - urazy, leczenie, pielęgnacja
autor: antracyt dnia 19 lutego 2016 o 11:12
A ja wracam z pytaniem o uspokajacze.

Próbował ktoś takich typy Cortaflex So Kalm Solution itp?
Moja kobyła po miesiącu stępowania w ręku i aresztu boksowego zaczęła chodzić głównie na dwóch nogach lub lewitując nad ziemią i żadne kiełzno, kolec, nic nie jest wstanie jej utrzymać na ziemi🙁. Każde drobne stuknięcie jest dobrym powodem do spłoszenia i szaleństwa. Weterynarz sugerował mi wsiadanie na stępa, ale szczerze mówiąc na tak zachowującego się konia mam zwyczajnie stracha wsiadać - zwłaszcza, że młody, kontuzjowany jakieś 4 miesiące od zajazdki🙁 i aktualnie naprawdę niebezpiecznie wspinający się (łącznie z odpukać narazie jedną wywrotką na plecy).
Rozmawiałam z weterynarzem o ewentualnym podawaniu środków uspokajających, ale większość zawiera w składzie acepromazynę (np wspominany przez Quantę Calmivet), która podobno jednak nieco upośledza pracę układu pokarmowego a tym samym zwiększa ryzyko kolki. Z drugiej strony internet mówi, że ludzie takie środki miesiącami podają i nie mają z tym wielkiego problemu.
Jak było u Was?
Bo ja już powoli nie mam pomysłu jak bezpiecznie (dla siebie, konia i otoczenia) robić te spacery.



Też jestem ciekawa rozwoju sytuacji!

Ja podaję od kilku dni mieszankę ziół : melisa + werbena+ szyszki chmielu. Do tego suplement na bazie magnezu i melisy - Easy Calm z Black Horse. Wybrałam ten bo ma poza magnezem witaminy, które powinny zwiększyć wchłanialność. Dawka owsa zmniejszona do totalnego minimum.
U mnie efekt żaden, ale kobyła to mega gorąca głowa i wulkan energii. Oprowadzanki z ziemi to koszmar dla mnie i dla otoczenia - próby ucieczki, dęby. Ze względu bezpieczeństwo  ( i jej i otoczenia, przecież ruch musi być kontrolowany) , próbowaliśmy stępować ją z siodła, było porównywalnie (może poza dębami).

Na co dzień to bardzo grzeczna kobyła (szybka, energiczna, temperamentna ale grzeczna), szanująca człowieka, niezłośliwa i niepłochliwa. Czy komuś w podobnej sytuacji coś pomogło?