Laicy o koniach
Hehe, a mi się tylko przypomina jak któryś nasz wałaszek wyciągnął... no, wiecie co, a taka mała dziewczynka spytała:
- Tato, a czemu ten konik ma 5 kopytek? 😁
hahaha 5 noga 😀iabeł:
ja na hubertusie miałam założone futro na naglowku, jakies dziecko pyta matki czemu ten konik ma futerko na głowie. na to matka bo jest jesien i koniki tez musza nosci czapeczki 😁 😁
dzisiaj zawijalam owijki na tylnie nogi, przechodzil pan i sie pyta:
"aaaa... to temu konikowi tez jest zimno ze mu pani zaklada skarpetki"
ostatnio w taksowce, ktora jechalam do stajni, pani mocno zainteresowana zaczela wypytywac i w koncu pada pytanie:
-a po co pani jedzie do stajni o tej porze? (bylo ok 17, czyli juz calkiem ciemno)
-?? jezdzic konno
-aha, no to gdzie pani bedzie jezdzic? po lesie? przeciez nic nie widac
-nie, na hali, w zimie jezdzimy na hali
-aha...i co, pani bedzie godzine w kolko jezdzila?! przeciez to bez sensu!
-nie, mam trening skokowy
-aha, no to juz lepiej. wie pani co? ja bardzo lubie te skoki przez plotki!
😉
hehe miałam podobną sytuację co ciri, ... z tym, że ja na stopa.:P
Wchodzę do auta, gość siedzi za kierownicą, pada w końcu pytanie:
- a to pani skacze na tych koniach?
- nie, nie skaczę.
- dlaczego?! ale przecież wszyscy skaczą. To musi być fajne. Widziałem w telewizji, te konie fruwają!
Moja mama na rewelację "mamo, konia nie da się złapać na pastwisku".
- Ej a nie mozesz ty stanąć na środku, krzyknąć na niego "a przyjdziesz tu!", tupnąć nogą, pokazać palcem w dół i poczekać? Będąc na miejscu tego konia i widząc cię taką, przyszłabym bez dyskusji! 😁
dzisiaj zawijalam owijki na tylnie nogi, przechodzil pan i sie pyta:
"aaaa... to temu konikowi tez jest zimno ze mu pani zaklada skarpetki"
To ja miałam pytanie, co się konikowi w nóżki stało i czy jest chory, że mu je bandażuję.
Z tymi skarpetkami to chyba najczęstsze skojarzenie 🙂
też dzisiaj idę z koniem w owijkach, a Pan Robotnik mówi
"te stary, patrz on mo fuzekle"
🙂
u nas stajenny pyta się czy "rano ściągnąć koniowi te skarpetki"
chodzi o ochraniacze stajenne albo owijki
hmmm... ja sama na owijki mowie skarpetki a na kalosze kapcie 😉
oczywiscie na derke mowie kołderka albo sukienka :P
Według mojej mamy derka stajenna to piżamka, owijki-bambosze, a derka na trening kożuszek do lansu 🙂
Wg mojej Mamy :
czaprak - kołderka albo derka
derka - kocyk
owijki - skarpetki
kantar - szmaciany postronek
ogłowie - skórzany postronek
ujeżdżenie - tańcowanie
Zawsze jak wracam z treningu - Mama pyta "tańcowałaś dzisiaj?" 😉
Reakcja, gdy koń się ślini - "Złości się! Patrz jak zagryza to żelastwo!" 🙄
I standardowe przeżywanie i napinanie się podczas oglądania skoków 😀
Moja mama odnośnie kantarka,który po praniu suszył się na balkonie- "Zdjęłabyś już te szelki z balkonu"
Moja mama na początku nie rozróżniała czapraka i derki, zawsze jak przynosiłam czaprak to było: znów derkę przyniosła :P.
Tata na toczek mówi garnek :P.
Kilkuletni chłopczyk do swojego tatusia, widząc prowadzonego ogiera, który akurat prezentował co nieco przyrodzenia:
- Zobacz, tatusiu! Ten konik się popsuł, flaki mu wypadły!
Pytanie mojej ciotki odnośnie skoków:
- Ale po co wam te badyle (zapewne drągi)? To te zwierzęta nie potrafią same skakac...?
Jakaś mamusia na widok srokacza:
- Phi! Po co takie fanaberie? Nie mogliście go zostawic jednokolorowego...?
Dziecko na lonży:
- Proszę pani, dlaczego on się rusza?!
Odpowiedź instruktorki:
- Bo żyje.
pewnego dnia patrze przejezdzajac na koniu co robi pewien pan z rekreacji..
-Prosze pani (od instruktorki) dlaczego te ochraniacze sa takie male?(mowi to zapinajac ostatni ochraniasz na SWOIM lokciu)
Wchodzi jakis pan zapytac sie o jazdy. Kolezanka pokazuje mu stajnie i siodlarnie na co on "przepraszam bardzo. a czy te siodla sa prawdziwe?"
W lesie. Przejezdzamy z kolezanka obok rodziny. tata mowi "patrz jakie na plastiki na nogach. to pewnie dlatego ze ma krzywe nogi i zle chodzi"
robie wciarke. podchodzi pan "czy ten konik ma jakis uraz? bo wie pani ja mam opuchlize na nodze, czy nie moglaby pani mi pozyczyc tego preparatu na chwile?"
"dlaczego ten koni chodzi tak nisko w glowa?! on sie dusi!"
teksty o slinie tez padaly, czasami nawet z pytaniami czy konie sie szczepi na wsiaklize i czy moj jest zaszczepiony.
Moje dwa absolutnie ukochane teksty:
Kumpel: A ten twój koń to jest facet, tak?
Ja: Tak.
Kumpel: To się nazywa ogier?
Ja: Tak ( aż zdziwiona, że to wie )
Kumpel: A jak robi siku to podnosi nogę?
Na zawodach ktoś zostawił konia w przyczepie i otworzył mu drzwiczki, więc sobie zwierzak wyglądał. Idzie dziadziuś w wnuczkiem.
Chłopiec: Dziadku, dziadku, zobacz, tam jest konik!
Dziadek: No rzeczywiście, ale jak on tam wszedł?
Lena- tekst z podniesieniem nogi mnie rozłożył na łopatki.. 😁
U nas pewien baaardzo rekreacyjnie jeżdżący pan został pewnego razu spuszczony z lonży żeby popełzał sobie za innym koniem stępem.
Instruktor powiedział żeby trzymał się na ogonie po czym odwrócił się wydać polecenie komuś innemu.
Wrócił wzrokiem na pełznącego pana który ku jego zdziwieniu jedną ręką trzymał wodze, a drugą ogon swojego konia. 😵
Historia nie do zapomnienia.. 😁
aa przypomniało mi sie dzięki historii z ogonem
nasza znajoma, bohatersko zgłebiająca tajniki jazdy na kucu 😉 ogólnie za każdym razem była w szoku
na którejś jeździe usłyszała: sprawdż popręg. dziewczyna szeroko otworzyła oczy, schyliła się powolutku z siodła, wyprostowała i z przejęciem odpowiedziała: Ciepły....
eh tyle lat a wciąż to pamietam 😀
dempsey, padłam ! 😵 😂 :wysmiewacz22:
Dempsey! Poprawiłaś mi humor łaśnie 😁
Dempsey, umarłam 😁 🤣 😂 :wysmiewacz22:
robie wciarke. podchodzi pan "czy ten konik ma jakis uraz? bo wie pani ja mam opuchlize na nodze, czy nie moglaby pani mi pozyczyc tego preparatu na chwile?"
Dla mnie to akurat nic dziwnego. Np. cold pack jest świetny na wszelkie stłuczenia i nadwyrężenia i sama stosuję u siebie.
Moja mama na początku nie rozróżniała czapraka i derki, zawsze jak przynosiłam czaprak to było: znów derkę przyniosła :P.
mój tata nie odróżnia jak przywoziłam czapraki do prania to było ''po co Ci te derki?'' 😁
a moi rodzice wszystko odróżniają 🤔 tata nawet na imprezach przy stajennych każe sobie robić zdjęcia ze mną jak siedzę na koni i zabiera mi kask i sam go nakłada, żeby było bardziej profesjonalnie 😁
Dawno dawno temu mój tata po piwku wsiadł przy wszystkich na klacz na której jeżdżę i wywiozła go do stajni. później z nim wróciła jeszcze szybszym tempem. Na co mój tata:
-jak do naszego psa mówię wracaj to ten wraca, a to konisko zero posłuchu, jak i moja córka 😁
Notorycznie do dziewczynki na lonży:
A: Złap strzemiona.
Dziewczynka posłusznie chwyta strzemiona i podnosi je na wysokość uszu.
moje ulubione:
mówię początkującej dziewczynce "załóż wodze na szyje".. po kilku sekundach patrzę, a dziecko stoi obok konia z wodzami na własnej szyi 😲 😉
Młoda, skąd ja to znam? haha...
Idę z koniem na jazdę( najstarszy z 3 które szły, ale najniższy) a na ławeczce siedziała moja mama z koleżanką i w pewnym momencie koleżanka mamy do trenera:
K- Ale dlaczego Ola idzie na jazdę na takim źrebaku i na dodatek najwyższym?
T-Nie A****** to jest akurat najstarszy koń z tych 3 i ma 13 lat, wiec nie jest źrebakiem.
K- a jakoś tak mi na źrebaka wyglądał..
no cóż;d
siedzę z koleżanką w kuchni i ona się zapytała ile ma najmniejszy koń no to jej opowiadam,ze są takie jak psy, ona patrzy na mnie zdziwiona i po chwili:
- ale co? y... !one są takie małe i mają takie wielkie głowy jak duże konie?
rozmawia ze mna kolega:
on: a twoj kon to chlopak czy dziewczyna?
ja😀ziewczynka
on:aaa... to nie jest to ogier?
ja: no nie. ogier to chlopiec
on:a twoj to ogierzyca?
Dzisiaj takie pytanie w krzyżówce miałam (może nie laickie, ale rozśmieszylo mnie 🙂 ):
pupa kobyły
😁
I jaka była prawidłowa odpowiedź ? 👀