Interpretacja zdjęć- koń+jeździec :)

a ten gdzie jest połamany  🤔 ? po prostu rzuca łbem gdzie popadnie i tutaj jest ujęte akurat jak zarzuciła do góry  😎
Nie napiszę nic, bo brak mi słów po prostu  😵
Tia  🥂

nigdzie, nigdzie, szyje ma wręcz łabędzią...
orangebay  my chyba myślimy telepatycznie  😂
ciekawska, Na pewno nie powinien chodzić w taki sposób jaki się prezentuje na zdjęciu. Biorąc pod uwagę poszczególne grupy użytkowników koni mogę pokusić się o stwierdzenie, że ten koń będąc w tej rekreacyjnej grupie mógłby być trochę zdrowszy (na ciele i na umyśle😉 ), gdyby jeszcze miał chwilę wolnego. :-] (choleraż, brakuje mi tutaj jakiejś takiej emotki... hmm... cwaniaczka z melonikiem i cygaretą, o.)
(aaa, to dotyczy informacji na temat 3 letniego konia. Tamten koń ma 3,5, o czym się teraz dowiedziałam).

[quote="gniadula"]jezdzila na nim instruktorka i jeszcze jedna dziewczyna jesienią jak miał no... równo 3 latka, teraz jest juz troche wiecej 3,5 moze niecałe[/quote]
A, to nie tak źle, myślałam, że teraz niedawno skończył 3 lata i się już na nim jeździ.
W każdym razie -> takie ustawienie nie jest specjalnie miłe dla tak młodego i niedoświadczonego konia. Tylko to jest zbyt obszerny temat, żeby go zawrzeć w jednym zdaniu. Musiałabyś poczytać coś na ten temat...
Na pierwszym zdjęciu siedzisz fotelowo (odsyłam do książek na ten temat ;] ), łydka powinna być cofnięta lekko. Ramiona na wszystkich zdjęciach masz skulone, hodujesz garba. Wzrok do góry, łopatki ściągnąć i cofnąć nogi (pod warunkiem, że siodło leży na koniu w dobrej równowadze).
Btw, ale chyba nie masz zamiaru wrzucić nam jeszcze 5 innych pojedynczych zdjęć? 😉

Tia. orangebay Nie chcę być starą ciotką, ale.... w sumie to chyba troszkę przesadzacie. 😉 Bywają dużo gorsze przypadki. Niestety.
Zgadzam się z Sankaritariną. Do roli interpretatora się nie zgłaszam, ale rzeczywiście mogłybyście spuścić trochę z tonu. Dziewczyna zaczęła od dobrej strony czyli od siebie, nie pyta czy dobrze wsadziła koniowi głowę między nogi tylko czy dobrze siedzi. Chill out.
nicka`   nie masz żadnej szansy ale ją wykorzystaj
11 kwietnia 2012 08:38
rtk Moja ma 'kontakt' z  moją ręką nawet gdy nos jest przy samej ziemi ;/  i jeżeli staram się dać jej tyle ręki 'aby było jej  wygodnie' to albo zaczyna wisieć na ręce i na przodzie albo się chowa ;/ idzie tak z tą głową w dole, aż tu nagle np. przeszkoda albo mocniejsza łydka i głowa HYC do góry i wodze jak w westernie  🤦
Znowu my 😉
Staram się spuszczać kobyłce łeb w dół, jeździć na zew. wodzy, i trzymać nogę w jednym miejscu (galop, kłus), niestety zapominam o plecach.
Mamy problem ze sztywną prawą stroną i zgięciami, dlatego wczoraj ćwiczyłam zgięcia w stępie. (edit. te zdjęcia są z soboty)
Czy od ostatnich zdjęć coś się poprawiło?



koło w lewo:


wolta w prawo:


koło w prawo:


galop:


no i krzyżujemy 🤔:
A gdzie na ostatnim zdjęciu koń krzyżuje?  😉
Mamy dwie prawe nogi na ziemi, chyba, że już ślepa i przemęczona jestem 😎
Zwracam honor, to ja ślepa jestem  😉
Obydwie jesteście ślepe  😉
Koń nie krzyżuje. Gdyby krzyzował, to wewnętrzna zadnia noga byłaby z tyłu.
Dobra, to idzie nieprawidłowo 😎
Thymos, czemu często wodze ci wiszą? (a nie jest to stęp swobodny)? I chyba siedzisz mocno na prawej stronie siodła, wygięta w biodrach w lewo (drugie zdjęcie, na kole w lewo siedzisz zaledwie równo).
O ile pamiętam, ułożenie nóg się poprawiło, ale nadal nie jest stabilne/swobodne.
halo na pewno nie siedzę w pełnej równowadze, staram się zawsze obciążyć zew nogę przy skręcie.
Wodze: to jest tak, że idzie na kontakcie cały czas praktycznie, czasem sobie łbem wyjdzie ponad wędzidło, nadziewa się na nie, schodzi w dół, wtedy przez moment mogą tak wyglądać jakby wisiały, ale wtedy kontakt mam po prostu minimalny. Potem z powrotem wchodzi na wędzidło.
Może mnie ktoś oświecić czy dobrze robię. :kwiatek:
edit. młoda jeszcze tak chodzi, że sobie głowę ustawia: raz bardziej w dole, raz idzie wyżej, wtedy się pewnie robią takie różnice w kontakcie. 🤔
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
17 kwietnia 2012 11:39
Mnie ta praca zadem wygląda na czterotakt. Czyli nogi po przekątnej nie opadają w tym samym momencie. Mam rację? Thymos może jakiś filmik?
Nie mam filmu. Generalnie to było przez moment, bo potem niosła normalnie.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
17 kwietnia 2012 11:45
Bujało Cię wtedy?  😉

EDIT: Radziłabym ją pilnować, żeby takich sytuacji było jak najmniej. Bo tak jak koń idący normalnym galopem szybko nauczy się czterotaktu, tak koń chodzący czterotaktem ma wielkie trudności z normalnym galopem  😉
Przy każdym dziwniejszym "czymś", choć najczęściej jeśli jest takie coś, to zła noga na prawo - więc: przejście do kłusa, parę kroków na uspokojenie i znowu galop.
Mozii   "Spełnić własną legendę..."
17 kwietnia 2012 12:00
I prawidłowo 😉 Z młodym koniem szczególnie na spokojnie 😉 Mimo wszystko musisz ją pilnować jak Ci "zwalnia" zadem do czterotaktu.
Ogólnie konisko mi się podoba  😉
Dziękować 😉
jutro wsiądzie na nią bardziej ogarnięta kumpela, to może zacznie znowu galopy😉
Zdjęcie sprzed ponad 2ch lat, od tamtego czasu nie jeżdzę. Koń mega wredny,  nigdy więcej na nią nie wsiąde >.<
Co do błędów to napewno bym poprawiła dłonie pionowo a nie poziomo albo jakos ukośnie i pięty.

[img]http://desmond.imageshack.us/Himg62/scaled.php?server=62&filename=dsc06526r.jpg&res=landing[/img]
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg832/scaled.php?server=832&filename=dsc06474un.jpg&res=landing[/img]
[img]http://desmond.imageshack.us/Himg851/scaled.php?server=851&filename=dsc06452f.jpg&res=landing[/img]
equusmoth   Gudi &Greeys &Fokus
24 kwietnia 2012 21:07
Casines , tak- pionowo nadgarstki, pięta bardziej w dół i wygląda tak jakbyś przy anglezowaniu, wsiadając w siodło łydkę przesuwała do przodu, ale nie widzę dokładnie. Ogólnie nie jest źle 🙂
casines,  masz tam kogoś na placu... i pozwolił w pełni świadomości jezdzic z siodłem tak makabrycznie na łopatkach? :o

poza tym koń wygięty w odwrotną stronę plus zupelnie nie działające gumy...

po co dajesz do interpretacji zdjęcie sprzed dwóch lat, skoro od tamtej pory nie jezdzisz?
casines, ja jeszcze od siebie dopisze, zeby osiodlac bardziej z tylu. Jak kon sie musi meczyc z siodlem na lopatkach, to nie dziwota, ze wredny 😉
Thymos, na zdjęciu z tą wiszącą wodzą widać cofnięty łokieć. Ja bym dała rękę i łokieć trochę bardziej do przodu, żeby chwycić wodze troszkę bliżej pyska, nie będziesz go wtedy zaciągać. No i otwarcie klatki piersiowej 🤣
Isabelle, takie siodłanie to w rekreacjach standardzik. 😉
...I po tym co ostatnio czytam w wątku "dopasowanie siodła", zaczynam podejrzewać, że to może mieć jakiś ograniczony sens.
Pamiętam jak to jest z równowagą u takich jeszcze nieopierzonych  i jak to czasem trudno trafić w środek siodła (co zresztą widać na załaczonych obrazkach). Nie ma co się oszukiwać, ogromna większość rekreacyjno-szkółkowych koni nie ma odpowiednio rozwiniętych mięśni pleców, o ile w ogóle jakieś ma. Więc może lepiej w takim wypadku osiodłać z przodu, na łopatkach, niż pozwolić tłuc regularnie wrażliwszą część pleców?
...tak sobie tylko teoretyzuję 😉
ekhem, Też się nad tym zastanawiałam. Ale z drugiej strony -> skąd się biorą obite kłęby i inne bóle w łopatkach? Standardowy koń rekreacyjno-szkółkowy nie ma za specjalnie rozwiniętych mięśni grzbietu w ogóle. No chyba, że rekreacja nie chce, żeby ludzie siodłali za daleko, ale mam dziwne wrażenie, że to tylko my tutaj sobie próbujemy jakoś logicznie wszystko wytłumaczyć podczas gdy jest inaczej. 😁 😉
ElaPe   Radosne Galopy Sp. z o.o.
25 kwietnia 2012 08:21
[ skąd się biorą obite kłęby

z siodeł za szerokich i leżących plackiem na tychże kłębach
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się