STOP Skaryszew

Dementek   ,,On zmienił mnie..."
20 lutego 2013 13:04
W którymś z podanych przez Was linków było napisane, że fundacja Tara nie pozwoliła lek. weterynarii ratować konia (,,nie pozwoliliśmy weterynarzom dawać zimnej kroplówki"😉. Więc niech się zdecydują, kto jest winny: właściciel konia, burmistrz, policja, weterynarz, itd., czy oni sami. Bo akcja ,,ratowania" przez wolontariuszy Tary tego konia to jakaś kpina (,,masowaliśmy go kilka godzin, żeby nie zamarzł"😉.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
20 lutego 2013 13:22
Nie było weterynarzy - dobre sobie 😀 Fundacja miała swojego, bo inny nie chcieli interweniować - jeszcze lepsze. Kurna skąd ludzie biorą takie informacje? Przecież to jeszcze lepsze ploty niż na pudelku.
Ogórek czy możesz jako weterynarz wypowiedzieć się na temat masowania koni przy podejrzeniu mięśniochwatu? Czy to właściwa pomoc?

Lekarze na miejscu udzielali pomocy. Co za brednie, że było inaczej. Są dowody na zdjęciach w reportażach. Natomiast czy weterynarz mógł samodzielnie podejmować decyzje ? NIE. Bo na leczenie konia musi wyrazić zgodę właściciel. A właściciel zamiast myśleć o koniu myślał o linczu jaki na niego wywierali zgromadzeni i o tym czy sprzedać im konia, bo naciskali go zwolennicy Tary
W tym czasie zmieniał się też właściciel konia.

Czy idąc z psem do weterynarza weterynarz rzuca wam się na zwierze, odkleszcza, kastruje i podaje witaminy? Nie. Weterynarz stawia diagnozę (co w przypadku konia i warunków placu łatwe nie jest) i proponuje leczenie. Bez zgody właściciela nie ma prawa nic podać. Pamiętajmy o tym.

A tam trwała jedna wieka awantura, zamiast spokojnego udzielania pomocy. Padało wiele sugestii, że konia należy uśpić na miejscu. Ale Tara wolała go wykupić. Dlaczego? To działanie marketingowe nie mające nic wspólnego z dobrem tego konia. Przykre.

Tara musiała wykorzystać konia Maćka - bo z tego co piszecie to był JEDEN JEDYNY wypadek na targu

i tak wracac na pusto? bez niczego spektakularnego? kto by im potem kasiorke wpłacał jakby nic nie zdziałali i nie zrobili medialnego szumu
tym bardziej po tym co nawypisywali w internecie

edit- tylko konia żal.... jeśli z mięśniochwatem spadl z trapu i uszkodził kręgosłup- humanitarniej byłoby go uspic na miejscu
W całej tej sytuacji to najgorzej wyszedł pewnie ten właściciel konia - może prosty i niebogaty człowiek, może nie stać go było na "luksus" wiezienia konia do kliniki. Pewnie gdyby nie odsprzedał konia Tarze, a lekarz na targu zasugerowałby eutanazję to nie dosć, że byłby stratny finansowo to i tak wieszaliby na nim psy - wtedy byłyby teorie, że koniowi dało się pomóc, ale rolnik, zapewne cham i pijak położył na nim krzyżyk. Współczuję temu człowiekowi, bo wypadki się zdarzają, a on stał się dodatkowo ofiarą pomówień i chorej wyobraźni "tarowców".
Chciałaś napisać, że "nie"najgorzej? Gdyby nie Tara nie tylko nie dostałby 3,2 tysiąca do rączki, ale i musiałby zapłacić za interwencję weterynarza (bo interwencja przecież by i tak była - być może, gdyby Tara nie przeszkadzała - to nawet skuteczna..?), uśpienie, a potem - utylizację zwłok? Sąsiedzi mu i tak współczują - a opinią "miastowych" to raczej nikt się i tak nie przejmuje...

Natomiast - pomyślcie teraz przez chwilę: fundacje przez dobę torturowały konia tylko po to, by móc osiągnąć korzyści marketingowe. Dalej sądzicie, że to są "dobrzy ludzie, tylko trochę zbyt narwani"? Że możemy mieć jakieś "wspólne cele"? Że są jakieś granice, na których ONI mogliby się zatrzymać..?
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
20 lutego 2013 14:26
Natomiast - pomyślcie teraz przez chwilę: fundacje przez dobę torturowały konia tylko po to, by móc osiągnąć korzyści marketingowe. Dalej sądzicie, że to są "dobrzy ludzie, tylko trochę zbyt narwani"? Że możemy mieć jakieś "wspólne cele"? Że są jakieś granice, na których ONI mogliby się zatrzymać..?

nie, jacku, nie mamy nic po drodze z nimi...nasz kraj został opanowany przez złych kosmitów

https://www.facebook.com/events/535100429868339/permalink/535744719803910/

🤔 🙄
"takie konie mogą trafić do adopcji po uprzedniej sterylizacji"

nasuwa mi się tylko taki komentarz:


poziom głupoty tych ludzi jest przerażający  🤔 konie ( 😂kobyły) beda sterylizować i oddawać koniarkom  😵

a to pod spodem, to ja z moimi nowymi kolegami  🏇
Nie, jkobus, chciałam napisać to co napisałam😉
Nie znam tego człowieka, nie znam przyczyn i dokładnych okoliczności choroby konia, a został on potraktowany jak szmata do wytarcia tarowego dupska. Z opisów nawiedzonych oszołomów nie będę ferować nad facetem wyroku, jakim był człowiekiem. To, że odsprzedał konia Tarze - większosć ludzi liczących pieniądze też by to zrobiła. Gdyby to był mój koń to pogoniłabym tarowców a gdyby chcieli pomagać i się przepychać oskarżyłabym o naruszanie moich dóbr. Nie sądze, że sprzedawał konia z radoscią i zacierał rączki licząc kaskę od P.Scarlett, raczej zrobił to pod naciskiem fanatyków. Gdyby tych dziwologów tam nie było koń zostałby pewnie uśpiony, człowiek straciłby te 3500 pln, ale nie jeździliby po nim jak po łysej kobyle. Jeśli myślisz, że tzw. chłopi, gumofilce czy rolnicy to ciemny naród, bez dostępu do netu to sie grubo mylisz 😉

Odnosnie Twojego drugiego wątku - nie, oni nie mają granic....
duunia   zawiści nożyczki i dosrywam z doskoku :)
20 lutego 2013 14:46


Ostatnio przyjechał do mnie znajomy z Niemiec i spytał się dlaczego tylko u nas robi się szum w okół koni wywożonych na mięso?,, Przecież", mówi, że i u nas i u Francuzów, w Belgii i innych krajach hoduje się konie na mięso, i są one zabijane w celach konsumpcyjnych, ale tylko Polska w tym temacie jest w mediach i szum na cały Świat"..... Zastanawialiście się dlaczego ???http://biznes.onet.pl/mamy-za-malo-miesa-bedziemy-jesc-niemieckie-i-duns,18490,5425740,prasa-detal#.USTguS4LvDg.facebook

Bo najlepiej konkurencję wyeliminować?


no proszę: http://biznes.onet.pl/mamy-za-malo-miesa-bedziemy-jesc-niemieckie-i-duns,18490,5425740,prasa-detal#.USTguS4LvDg.facebook
zielona_stajnia: Ty z Pomorza jesteś tak? U Was jest inaczej, bo to Ziemie Odzyskane. U nas, pod Radomiem (kurde, a sam się na Kociewiu urodziłem  :wysmiewa🙂 ani dostęp do internetu nie jest taki powszechny, ani cyrkulacja informacji zbyt dokładna. Już wczoraj, po rozmowach z wieloma sąsiadami Wam pisałem, a dziś rano obszerny elaborat popełniłem o tym, że chłopi miejscowi NIE WIEDZĄ, iż właścicielowi Maćka konia nie odebrano i kary na niego nie nałożono - i że bardzo mu współczują.

Z czego ipso facto wynika, że zacny ów rolnik żadną "medialną nagonką" przejmować się (póki co) nie powinien - bo ani mu to opinii wśród sąsiadów nie zepsuje (wręcz przeciwnie!), ani w życiu nie przeszkodzi. Swoje przeszedł, tego mu należy z całego serca współczuć - no i stratny niewątpliwie jest, bo taki gruby i zadbany ogier normalnie poszedłby za większe pieniądze, niż Tara dała. Dzięki Tarze jednak - strata ta nie jest aż tak wielka, jak mogłaby być...
Martwi mnie  kilka wpisów tutaj, na forum..

Upadek konia Maćka jest naturalnie wypadkiem. Czy z błędu właściciela nie wiem, to jest zadanie dla odpowiednich służb by to określić, więc wypowiadać się nie będę. Jak konie schodzą po rampie wiemy wszyscy, i wypadki zdarzyć się mogą.
Dobrze również, że podjęta została pomoc medyczna i nie potrafię zrozumieć skąd nagonka na lekarzy weterynarii pod tym względem.. bo nie mieli przenośnego rentgena w oczach i umiejętności jasnowidzenia?
Szkoda tylko, że na forum znalazłem również wypowiedzi, że zacytuję "o boże boże boże Bożenko serce moje płacze
tak sobie dumam i oni powinni dobrze zarabiać na pisaniu tekstów piosenek disco polo " (przykro mi, nie pamiętam autora) i podobne..
Koń mi ani nie znany, ani bliski sercu - ale taki sarkazm w tym miejscu, w takim kontekście.. chyba nie najlepiej świadczy nie tylko o kulturze, ale też motywach co niektórych forumowiczów. Podobnie jak odpowiedź na argumenty jednego z użytkowników (o grzybicy, ochwatach, braku kontroli dokumentów) w stylu "nie przesadzajmy". To NIE jest przesada - to jest problem, którego ignorowanie wcale koniom nie posłuży. Skoro chcemy walczyć o ich dobro - to nie pudrujmy g***, choćby było małe i nieszkodliwe.
Miało być ratowanie koni, a w niektórych momentach jest głównie wyśmiewanie Tary. Czyli - wojenka, z obu stron. A przed akcją wydawało się tak dojrzale..

Brawa dla osób, które były i faktycznie służyły wiedzą, radą i pomocą! Co wyjdzie z ulotek zobaczymy w przyszłym roku - jestem trochę sceptyczny, ale nadal trzymam jakąś nadzieję że ktoś rzeczywiście się tym zainteresuje. Oby!
Dobrze też czytać, że z roku na rok jest lepiej.
Natomiast zawiedziony jestem postawą osób na "bramkach". Przeczytałem tu wiele zapewnień o tym, że każdy wjazd jest kontrolowany, a na miejscu grasują hordy funkcjonariuszy policji którzy pilnują porządku..
Tak pilnują, że wpuszczają pijanych kierowców, hodowców z 10 paszportami na 5 kucy i samochód osobowy z 5 kozami na pokładzie. Wstyd, to mało powiedziane. I że można było zgłosić? Można było, i szkoda że tego nie uczyniono. Natomiast nie rozwiązuje to głównego problemu - ignorancji, niekompetencji lub łapówkarstwa osób, które mają statut "osoby zaufania publicznego". A to Polska właśnie...

Brawa również dla lekarzy, którzy czuwali. Mam nadzieję, że gdy emocje opadną, nikt nie będzie miał do nich pretensji, że nie są jasnowidzami i nie mogą być w kilku miejscach jednocześnie.
MaciejuM prawidłową kontrolę utrudniały hordy pseudo inspektorów z różnych fundacji komentujących na bieżąco pracę kontrolujących często nie mając pojęcia o przepisach, usiłowanie wymuszania na IW sprawdzanie stanu technicznego pojazdów gdzie nie maja do tego prawa, sami brali się za sprawdzanie i dokumentów, i stanu technicznego pojazdów jako de facto osoby cywilne. Co do 10 paszportów na 5 kucy nie demonizowałbym tego faktu jeżeli 5 z nich było pasujących a 5 wziętych żeby zaprezentować to co zostało jeszcze w stajni w razie zainteresowania. To jest procedura często stosowana na różnego rodzaju czempionatach itp. gdzie hodowca przywozi np. 2 konie ale dodatkowo bierze paszporty tych co zostały jeżeli zamierza je sprzedać.
omnia   żeby zobaczyć świat, trzeba przejść przez próg
20 lutego 2013 16:17
MaciejuM mądrze piszesz. Nie zgodzę sie z Tobą tylko w jednym wzgledzie - a propos ochwatu.
Ochwat jest chorobą, która - jak każdy koniarz wie - moze się przytrafić niemal od wszystkiego, czasem choćby sie chuchało i dmuchało. Niemniej nie jest chorobą zakaźną. Rozumiem, że konie bedące na targu były PO ochwacie (czyli miały zdeformowane kopyta), bo w pełnym ochwacie to jakoś ich tam sobie nie wyobrażam, koń wtedy ledwo stoi, czasem nawet siada, nie wierzę, by jakis wet tego nie dostrzegł. Poochwatowego można sprzedać podobnie (czy nam sie to podoba czy nie, ale tak własnie wg prawa) jak gruchnięty samochód. Niby obciach i kicha, ale można. Oczywiscie, żal koników, którym ta choroba się przytrafiła, oczywiście, może zastanawiac dlaczego ktos ma ich np. kilka do sprzedania (moze warto zapytać? czasem ludzie nawet nie wiedzą, ze fundują koniom ochwat przekarmiając je, może warto zgłosić do służb weterynaryjnych), ale nie można twierdzic, ze ochwaconych koni nie można sprzedawać. chocby i na targu. Może w ten sposób uda im sie trafić, do kogoś kto się nimi zajmie odpowiednio?
jedno na pewno: hodowca, ktory ma większosc ochwaconych koni powinien mieć skontrolowaną tą hodowlę, bo to juz nie jest normalne i coś tam szwankuje.

Ale dlaczego chociaż 1 lekarza weterynarii nie zatrudniają mającego praktykę przy koniach czy krowach ? 


Proponuję, żeby jednak miał praktykę przy koniach. Kiedyś na swoich praktykach pojechaliśmy na wezwanie do "zalegającej klaczy". Po badaniu rektalnym okazało się, że klacz miała zatkaną okrężnicę. Miała też zaburzenia pracy serca- po pytaniu czy dostawała wcześniej jakieś leki okazało się, że najpierw przyjechał lekarz "od krów" i widząc zalegające zwierzę, bez żadnych wątpliwości zrobił .. iniekcję preparatu z wapniem  😎 Jak zalega to zalega, nie?  🤔wirek:
Witamy po przerwie Macieju! 🙂 Czy byłeś osobiście na targach, czy tylko korzystasz z relacji obu stron?

"Miało być ratowanie koni...", gdzie? Tutaj? Chyba tylko przed głupotą. Przecież rozmowy tyczyły się poprawy dobrobytu zwierząt, organizacji targu, uświadamiania hodowców oraz nie utożsamiania się z Tarą. Jeśli odebrałeś to w sposób podobny do tarowiczów, no to nic dziwnego, że zasmucił Cię fakt, iż niektórzy do tematu podchodzą z sarkazmem i humorem, ale też nie demonizuj tego, bo nie ma potrzeby. Dużo osób podchodzi do tego "na zimno" (np. z powodów, które wymienił JKobus w swoim ostatnim tekście na blogu), i mnie osobiście bardziej przejął fakt, że znajoma forumowiczka musi sprzedać swojego konia, bo jej się życie zmienia, niż sprawa konia - Macieja.
I te wyśmiewanie Tary... Ta organizacja sama na siebie sieć zarzuciła, bo teraz po Skaryszewie nagle zmienia front i poglądy: już nie chcą zamykać targu, chcą go ulepszać, już nie oskarżają mieszkańców Skaryszewa o bestialstwo, tylko o zaniedbanie swojego pięknego miasta i wieloletniej tradycji. Skutek jest tego taki, że ja się cieszę, bo schodzą pomału z tej radykalnej strony i zaczynają więcej myśleć nad tym co robią, trochę denerwuje mnie praktycznie kopiowanie ze Stop Skaryszew? Stop głupocie! słów innych ludzi i podawanie ich jako swoje racje, ale co mnie w tym wszystkim śmieszy to to, że nawet ich zagorzali zwolennicy wpadli w stupor, po tych słowach na tarowskim fan page`u: "Fundacja Tara nie jest przeciwna tradycji skaryszewskiego Jarmarku - szanujemy historię tego miejsca, gdzie powinno się z dumą prezentować i sprzedawać polskie konie. (...) Mieszkańcy Skaryszewa sami powinni apelować do burmistrza o poprawę warunków na targu, jeżeli zależy im, by w oczach świata Skaryszew znów mógł być dumny z Jarmarku!", i jedną z ich reakcji zwrotnych było: ŻE CO? I jak tu się nie uśmiechnąć, gdy widać manipulację dorosłych ludzi, zmienianie zdania bez wyjaśnienia przyczyn tej zmiany? Mam wrażenie, że ze stron i fp poznikały także wezwania nawołujące radykalnie do bojkotowania targu w Skaryszewie i obelgi lecące w stronę Burmistrza (albo tyle się tych rzeczy namnożyło, że teraz ciężko mi to odszukać). No nie jest to śmieszne? Gdzieś im zaniknęła po drodze trzeźwość myślenia i teraz pomału odzyskują ją, analizując opinie z tej drugiej strony.

Ten rok pokazał, że Skaryszew jest mocno na cenzurowanym medialnie, i choćby wczorajszy handlarz czy kierowca nie ma szans pozostać niezauważonym, więc nawiązując do Twojej wypowiedzi o pijanych kierowcach, pewnie będzie to za rok skontrolowane lepiej - masz teraz aż rok na to, żeby dopilnować tego, że tak faktycznie się stanie. Zauważ, że wszyscy skupili się na paszportach, dobrostanie zwierząt itp. i wcześniej chyba nikt nie wspomniał, że wypadałoby zwracać uwagę na ludzi wypitych, mimo, że na logikę biorąc od tego powinno się zacząć. Poza tym, w takich miejscach, gdzie królują chleb i igrzyska, chyba nikt nie spodziewa się trzeźwego ludu. Nie wiem, czy znasz giełdy, np. kwiatowe, albo odzieżowe... Tam to się dopiero pije! Praktycznie każdą transakcję trzeba z kimś przyklepać. I chyba tak to właśnie w handlowych miejscach jest. Nie wspominając już o kilkudniowych targach, gdzie za dnia każdy podziwia oferty, zamawia do siebie nowości, a w nocy... I wcale nie piszę tego, jako przykład, że się zgadzam z takim zachowaniem.

"...nie pudrujmy g***, choćby było małe i nieszkodliwe." = genialne! 🙂

P.S. Proszę nie odebrać źle niczego co napisałam, bo pisałam w kontekście Twoich słów, ale napewno nie bezpośrednio o Twojej osobie. 🙂
[quote author=ona1986 link=topic=65714.msg1694161#msg1694161 date=1361360635]

Ale dlaczego chociaż 1 lekarza weterynarii nie zatrudniają mającego praktykę przy koniach czy krowach ? 


Proponuję, żeby jednak miał praktykę przy koniach. Kiedyś na swoich praktykach pojechaliśmy na wezwanie do "zalegającej klaczy". Po badaniu rektalnym okazało się, że klacz miała zatkaną okrężnicę. Miała też zaburzenia pracy serca- po pytaniu czy dostawała wcześniej jakieś leki okazało się, że najpierw przyjechał lekarz "od krów" i widząc zalegające zwierzę, bez żadnych wątpliwości zrobił .. iniekcję preparatu z wapniem  😎 Jak zalega to zalega, nie?  🤔wirek:
[/quote]
Hi!Hi! Kasiu, ale hermetycznym żarcikiem zarzuciłaś.  😂
ale na boga Ci weci ze Skaryszewa na codzien zajmują się także końmi...
akurat mięśniochwat wet od galanterii skórzanej (psokoty) nawet rozpozna więc bez przesady
[quote author=Karla🙂 link=topic=65714.msg1694515#msg1694515 date=1361380374]
ale na boga Ci weci ze Skaryszewa na codzien zajmują się także końmi...
akurat mięśniochwat wet od galanterii skórzanej (psokoty) nawet rozpozna więc bez przesady
[/quote]

Karla, ale czy ja napisałam, że weci ze Skaryszewa nie rozpoznają mięśniochwatu? już chyba szukasz na siłę zaczepki  🏇
nie mam potrzeby szukania zaczepki na siłę czy też nie- po co?
po prostu już i tu i na fb pisałam jacy weci tam są od lat🙂

MaciejM, czy wojenka jest czy nie ma, czy glowne sily skierowane na osmieszaie tary czy nie (choc to jeden z celów jakby ie patrzec... może nie celów a powodów i metod...) to ..... to przyniosło to wymierne korzyści dla targu i koni - czyż nie?
główny przeszkadzacz i swarzacz problemów - TARA bo wskazaniu nieprawidłowości, śmieszności (tragiczności), GŁUPOTY  ich działań - ZMIENIA TERAZ front i metody - to co? no SUKCES OGROMY !!!

I Z TEGO MIEJSCA CHCIAŁAM WSZYSTKIM POGRATULOWAĆ ŚWIETNEJ ROBOTY!
(i w akcji edukacyjnej - na targu i innymi drogami, i przez uświadamianie eko-oszołomów - czy przez tłumaczenie czy przez negowania działań tary - z uzasadnieniem i argumentami zamiast "ty głupi bydlaku gupi jesteś!!!" )

ps..kurcze moglam sie tam tyle ie odzywać, albo konto jakieś inne mieć - bo teraz nie mam wejścia na ich strone i na "żywo" obserwować epokowych wręcz zmian... 🙁
Dementek   ,,On zmienił mnie..."
20 lutego 2013 18:07
Na moje pytanie, co robić ze źrebakami i kilkuletnimi krzywulcami, nie odpowiedzieli. Za trudne pytanie?  👀
zulu   późne rokokoko
20 lutego 2013 18:23
Powiem wam, że od paru lat 1% podatku przeznaczałam na Tarę, ale w tym roku zdecydowanie zmieniam kurs. Kiedy pisałam do nich w czerwcu w sprawie kulawego konia, czy sa w stanie go przyjąć do schroniska, to nawet złamanego słowa nie odpisali. A teraz jeszcze to oszołomstwo w Skaryszewie. Ergo, wolę podarować parę stówek innej fundacji.
Akurat rolnik na tym dobrze wyszedł, bo koń i tak by padł i by tej kasy za niego nie wziął w innym przypadku (3400?)
Tara też dobrze wyszła, bo WYPADEK był. Ciekawe do czego by się posuneli, gdyby ta sytuacja się nie wydarzyła.

duunia- nie zintegrowałaś sie dobrze, bo kufla Ci brak. 😂
Cofam! Cofam co napisałam, że Tara wchodzi na dobrą drogę. Bo znów się zaczyna: http://www.facebook.com/events/497894643608518/
Ja, z rodziną również rezygnujemy ze wsparcia Tary moim 1%. Takimi działaniami robią sobie tylko wrogów.
http://www.tvp.pl/styl-zycia/magazyny-sniadaniowe/pytanie-na-sniadanie/wideo/skandaliczne-traktowanie-zwierzat-na-targu-w-skaryszewie/10146614

a tu http://www.facebook.com/events/497894643608518/  najpierw piszą, że "Tylko tym razem poniesiecie konsekwencje drodzy, agresywni rolnicy, nie znająca przepisów policjo i nie przemęczająca się inspekcjo weterynaryjna.
Zebranych zostało wiele dowodów Waszej działalności."
a później

"Potrzebujemy świadków i materiałów w trzech tematach:

1. agresja i pijaństwo rolników, także łamanie ustawy o ochronie zwierząt
2. niedopełnienie obowiązków przez policję
3. niedopełnienie obowiązków przez inspekcję weterynaryjną"

to zebrali te dowody, czy nie??
Chyba żyja marzeniami o czym świadczy dalsza część " Osoby, które mogą być świadkami prosimy o sporządzanie opisów, jeśli te opisy dotyczą wszystkich trzech punktów - muszą być podzielone gdyż każde postępowanie dotyczyć będzie jednej osoby." Nie dość, że świadkowie internetowi to ciekawe kogo będą oskarżać- legitymowali rolników, spisywali?
Notarialna   Wystawowo-koci ciąg. :)
20 lutego 2013 19:54
Karla🙂, Nawet moja matka pielęgniarka wiedziała co to jest mięśniochwat  i stwierdziła, że ci z tary to kretyni. A jest całkowitym laikiem, ale skoro ona już wie co to jest to sorry jak trzeba być głupim i zaślepionym by wierzyć we wszystko co te oszołomy powiedzą?

marysia550, Ciekawe tylko czy te donosy będą anonimowe (bo takie to chyba nie są przyjmowane 😉 ) czy z pełnymi danymi donosiciela 😁
To jest chyba jakas grubsza strategia Tary🙂 Okazalo się, że nic nie mają więc oficjalnie zmienili front a nieoficjalnie usiłują jeszcze ratować pupy... Zauważcie, że nie pod szyldem Tary jest to wezwanie.

A ja mam takie prośby:

1. Czy ktoś mógłby napisać jakąś notkę wprowadzającą o targu w Skaryszewie do filmu? Niby można zamieścić to co jest na stronie Wstępów ale pomyslałam, że może ktoś zna szerszy kontekst np. w kwestii ilości koni sprzedawanych na mięso w Skaryszewie na pzrestrzeni lat, jakies porównanie z innymi targami czy sprzedażą ogólną koni na mięso. Jakieś porównanie z podobnymi wydarzeniami na świecie...Słowem - coś bardziej profesjonalnego od notek dziennikarskich.
Oczywiście osoba ta zostanie umieszczona w napisach!🙂
Z góry dziękuję!  :kwiatek:

2. Szukam pomysłu na TYTUŁ. I takie mi chodzą po głowie ale mi się nie podobaja🙂 : Raport Skaryszew, Druga strona Skaryszewa, Skaryszew 2013, Wojna postu z karnawałem, Skaryszew - po drugiej stronie ... POMÓŻCIE!


3. Czy ktos mógłby poświęcić czas i zrobić zruty ekranu co bardziej soczystych i agresywnych wypowiedzi? I wszyetkiego na stronie www. Stop Skaryszew i jakiejś czesci na FB... Nie wi.em czy to się przyda ale warto mieć


P.S. Materiał z nocy montowałam wczoraj do 6.00 rano... Wyszło 20 minut ale jeszcze będę później skracać. Zaraz się zabieram za kolejną część. Zostawię jedną wersję rozszerzoną dla nas (pewnie ok. godziny) a taka oficjalna powinna mieć według mnie ok 30 minut.
Kurczak   Huculskie (nie)szczęście
20 lutego 2013 20:31
Pisałam do Pytanie na Śniadanie po tym jak zaczęli kasować nasze posty. Otrzymałam najpierw odpowiedź, że nie wiedzą o co chodzi, kiedy wyjaśniłam, to przestali w ogóle pisać. Dla mnie to banda karierowiczów, nic więcej.

Czy te numery na tej tablicy (może ktoś dzwonił) naprawde nie działały??



bo tak mi napisano w profilu gdzie wstawiono zdjęcia ze Skaryszewa, a nie było mnie tam więc pytam obecnych
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się