Ogier Samar - 100% wykluczenie pochodzenia tego konia

edzia69, dziewczyny mówiły o JELENIEJ klaczy xx, która dała izabelowatą klacz półkrwi (xo)! Klacz Izabell po Wolver Heights od Indonezja/Euro Star, hodowli SK Moszna.
edzia69   Kolorowe jest piękne!
06 marca 2013 18:42
Ja nie twiredzę, że nie ma izabeli xx, są , ale chwilowo pozostanę przy opinii osoby, która całe zawodowe życie spędziła przy xx. Wysłałam zapytania i czekam na odpowiedź. Do bazy koni można wstawić wszytsko, jak ktoś wspomniał. Probonuję zobaczyć tę córkę Izabeli xx, jest jasna, ale raczej postawiłabym na gen srebrny, a nie cremowy.
Do bazy koni można wstawić wszytsko, jak ktoś wspomniał. Probonuję zobaczyć tę córkę Izabeli xx, jest jasna, ale raczej postawiłabym na gen srebrny, a nie cremowy.

Nie zgodzę się...
Akurat dane są weryfikowane m.in z dokumentami PZHK, ale również z rejestrami FEI, czy zagranicznymi bazami rodowodowymi. Pomyłki i błędy są, bo to rzecz ludzka, ale conajmniej nie fair jest takie stawianie sprawy.
Zgłoszenia koni wirtualnych się zdarzają i są skrzetnie odrzucane 😉
edzia69   Kolorowe jest piękne!
06 marca 2013 18:56
W takim razie przepraszam, będę czekała cierpliwie na odpowiedź z w/wym instytucji.
Pursat   Абсолют чистой крови
06 marca 2013 19:53
Izabell jest również w książce Anny Stachurskiej "Identyfikacja koni". Nie sądzę, żeby w takiej publikacji podawano nieprawdę. 😉
edzia69   Kolorowe jest piękne!
06 marca 2013 20:16
Dziewczyny wydaje mi się, że "wsiadłyście"na niewłaściwą osobę. To nie ja przedstawiłam do licencji wątpliwego pochodzeniem konia i może skupmy się na tym, czy ten koń jest tego pochodzenia czy nie, a o genu cremowym w populacji xx zawsze możecie założyć osobny temat.
Skaner-A   Gold Palomino
07 marca 2013 05:17
Dla mnie bardzo mocno zastanawiające jest to w jaki sposób przeprowadzane są badania DNA?, wszystkie ogiery kryjące muszą mieć przeprowadzone badanie DNA w celu potwierdzenia ich pochodzenia po rodzicach. Jak to jest możliwe że w tym przypadku można tego ogiera w 100% wykluczyć (po jego maści i pochodzeniu matki) a test DNA tego nie wykluczył?, dlaczego!!!!!!!!????????.
Akurat dane są weryfikowane m.in z dokumentami PZHK, ale również z rejestrami FEI, czy zagranicznymi bazami rodowodowymi. Pomyłki i błędy są, bo to rzecz ludzka, ale conajmniej nie fair jest takie stawianie sprawy.
Zgłoszenia koni wirtualnych się zdarzają i są skrzetnie odrzucane 😉

armara wielu koni z "bazy koni" nie ma ani na stronie PZHK ani FEI, jak zatem się te dane weryfikuje?
[quote author=_Gaga link=topic=90934.msg1708322#msg1708322 date=1362637473]
Akurat dane są weryfikowane m.in z dokumentami PZHK, ale również z rejestrami FEI, czy zagranicznymi bazami rodowodowymi. Pomyłki i błędy są, bo to rzecz ludzka, ale conajmniej nie fair jest takie stawianie sprawy.
Zgłoszenia koni wirtualnych się zdarzają i są skrzetnie odrzucane 😉

armara wielu koni z "bazy koni" nie ma ani na stronie PZHK ani FEI, jak zatem się te dane weryfikuje?
[/quote]

W przypadku koni zagranicznych zgłoszenia są weryfikowane z:
a) księgami, rejestrami jeśli takimi dysponujemy
b) z zagranicznymi bazami rodowodowymi - ja staram się sprawdzać przynajmniej w dwóch

Zgłoszenia koni, których nie możemy potwierdzić - albo ladują w koszu, albo czekają na akceptację bardzo długo. Staramy się jak możemy.

W razie w mogę to i owo wytłumaczyć na PW, coby wątku nie zaśmiecać 😉
[quote author=Skaner-A link=topic=90934.msg1708314#msg1708314 date=1362633424]
Dla mnie bardzo mocno zastanawiające jest to w jaki sposób przeprowadzane są badania DNA?, wszystkie ogiery kryjące muszą mieć przeprowadzone badanie DNA w celu potwierdzenia ich pochodzenia po rodzicach. Jak to jest możliwe że w tym przypadku można tego ogiera w 100% wykluczyć (po jego maści i pochodzeniu matki) a test DNA tego nie wykluczył?, dlaczego!!!!!!!!????????.
[/quote]

Nie wiem, jak u koni, u ludzi bada się polimorfizmy genetyczne, szczególnie tam, gdzie występują powtórzenia w DNA, bo ich ilość różni się w populacji i jest dziedziczna. Metoda używana do testów daje bardzo małe ryzyko błędów (z resztą została nagrodzona Noblem), a te biorą się głównie z zanieczyszczenia próbki. Bardzo, bardzo rzadko błędne wyniki testów powstają z przyczyn naturalnych- jeśli ciąża na początku była bliźniacza, a potem dwie zygoty się połączyły ze sobą. Inna sprawa, że w laboatorium też pracują ludzie, wystarczyło próbki pomylić...
A moze rodzice byli autentyczni, a gen warunkujacy nietypowa masc pochodzi od dalszego przodka? Jest taka mozliwosc?
edzia69   Kolorowe jest piękne!
07 marca 2013 07:01
Mogło tak się zdarzyć o ile matka była źle opisana. Wczorajsza rozmowa telefoniczna ze Służewcem stoi w jawnej sprzeczności z przypadkiem klaczy Isabell. Na razie przeciwko Samarowi świadczy rachunek prawdopodobieństwa. Wiele wyjaśniłoby zdjęcie klaczy, w spisie jej źrebiąt  nie ma innego izabela lub rozjaśnionego.
Ikarina - no niebrdzo, bo ma się z każdej pary chromosomów jeden od matki i jeden od ojca. przy powstawaniu komórek rozrodczych te 2 chromosomy z pary się mieszają i w komórce rozrodczej jest tylko jeden chromosom z każdej pary, ale wymieszany - więc taki gen u rodzica musiałby być, może go nie być widać (bo pewne cechy są dominujące i się ujawniają łatwiej niż inne), ale samo DNA jest i na testach można je wykryć. jedyne DNA, które przechodzi całe pokolenia praktycznie bez zmian to DNA mitochondrialne dziedziczone w linii żeńskiej, nie wiem czy u koni wpływa ono na maść.
A czy z dwóch gniadych może wyjść kasztan ? http://www.bazakoni.pl/horse_157662.html
Kasztan jak najbardziej może wyjść z dwóch koni każdej maści, niestety dla hodowców ślązaków i hucułów  😂
777 tak
Tak nad tym myślę, a może wyjaśnienie zagadki tkwi  w złym opisie maści? Może on poprostu jest perlino?  👀
edzia69   Kolorowe jest piękne!
07 marca 2013 13:58
problem nie tkwi w tym jaka maść jest podwójnie rozjaśniona, tylko skąd wziął się drugi gen cremowy. Jeśli matka była gniada, to nie miała możliwośćigo przekazać.
Edzia to jeśli oglądałam kobyłkę perlino, według paszportu po matce izabelce i gniadym ojcu, to z papierem też było coś nie tak?  👀  🤔
Może by uogólnić tytuł wątku? Bo temat ciekawy, a nie tylko jednego konia dotyczy.
Bo temat ciekawy, a nie tylko jednego konia dotyczy.

Jeżeli rodzice mieli robione markery, to do sprawdzenia - ale jak nie, to z dokumentów może wynikać wszystko - ja mam takie kwiatki, że inny ogier krył, a inny jest wpisany w dokumentacji klaczy jako ojciec "dziecka", podobnie jest z hodowcą innego jeszcze konia - hodowca jest z "rachunku nabycia" a nie ten, co wybrał rodziców i u którego nastąpił poród.
Przypomnę tylko znany casus konia Maksa W. - po zrobieniu testów genetycznych okazało się, że ojciec też jest dobry, ale nie ten, co w papierach.
Pursat   Абсолют чистой крови
07 marca 2013 16:12
Mogło tak się zdarzyć o ile matka była źle opisana. Wczorajsza rozmowa telefoniczna ze Służewcem stoi w jawnej sprzeczności z przypadkiem klaczy Isabell. Na razie przeciwko Samarowi świadczy rachunek prawdopodobieństwa. Wiele wyjaśniłoby zdjęcie klaczy, w spisie jej źrebiąt  nie ma innego izabela lub rozjaśnionego.

Przecież jest zdjęcie. melechow wrzucił link. 😉
emptyline   Big Milk Straciatella
07 marca 2013 16:14
pursat,ale to zdjęcie innej klaczy.
Nestor
Z pojęciem hodowli jest róznie, u nas hodowcą jest właściciel matki źrebięcia w momencie jego narodzin, w Niemczech poza hodowcą wymienia się jeszcze osobę która konia odchowała...
Prawda jest taka, że w tej kwestii ciężko znaleźć idealne rozwiązanie.

A kwiatki z DNA największe niedawno mieli Duńczycy, ale już się chyba z tematem uporali  👀 ?
To, ze się ogier nie zgadza jestem w stanie zrozumieć, ale klacz  🙄
To, ze się ogier nie zgadza jestem w stanie zrozumieć, ale klacz  🙄

Też mi się to wydawało neidorzeczne dopóki nie dowiedziałam się o "przypadku" Avatara 😉
z dzisiejsza technologia i zaplodnieniem in-vitro wszystko jest mozliwe 😀
Isabell jest opisana(albo była) jako jasnogniada, ale wtedy nie mogła być inaczej, bo folblutka. Takie czasy były
aleqsandra   Kreujemy swój świat tym w co wierzymy
07 marca 2013 23:05
no oczywiście, że matka może się pomylić, a myślicie, że jakim cudem Pianissima w Stanach jednocześnie "się źrebiła" i jednocześnie wygrywała pokazy?? 😉 końskie surogatki w wysoko rozwiniętych krajach to chleb powszedni 😉
matka mojego konia jest gniada- po siwych rodzicach

Potwierdzam jako posiadaczka wyżej wymienionej 🙂
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się