Ogier Samar - 100% wykluczenie pochodzenia tego konia

No, ale matka to folblutka, tak? Czy jelenie wystepuja u folblutow?

tak ,występuje
Po kolei-dziadek
http://www.bazakoni.pl/horse_2739.html
córka
http://www.bazakoni.pl/horse_184355.html
wnuczka i to po gniadym ogierze.
http://www.bazakoni.pl/horse_184354.html

Klacz ,nosicielka genu jeleniego, może dać z ogierem izabelowatym ,konia maści cremello

Do polskich folblutów ,które były wilczatogniade ( nosiciele genu jeleniego), można było  by zaliczyć Demonę, a jak by poszperać to i więcej by się znalazło.
[quote author=Skaner-A link=topic=90934.msg1707344#msg1707344 date=1362521805]
melechow, taka klacz po ogierze Wolver Heights na stronie PZHK nie istnieje http://baza.pzhk.pl/search.php?id=CE00029669&plec=O
Na bazę koni można wpisać wszystko.
[/quote]

Nie do końca, dane są sprawdzane.
Z drugiej strony, miałam dwa ogiery na punkcie po ogierze WH, i córka jednego z nich, również wilczatego., też była wilczatogniada, z matki kasztanki.


Nie wiem ,czy ten ogier jest po tych rodzicach, czy nie, ale jest taka możliwość , by po tych rodzicach ( Samar) co są wpisani mu w paszport, był on cremello

Może Sakner by się pochwalił co go skłoniło do założenia tego wątku? 😉
Witam! W powyższych oskarżeniach o ''jawne oszustwo'' skontaktuje się z Państwem mój prawnik. W myśl art. 212 § 1. i 2. kodeksu karnego (kk) taki czyn podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku. Pozdrawiam Zbigniew Kin
Z innego forum:
klik
edzia69   Kolorowe jest piękne!
09 marca 2013 20:45
Być nie wstydź się, toze Swiata koni jest.
emptyline   Big Milk Straciatella
09 marca 2013 20:48
Witam! W powyższych oskarżeniach o ''jawne oszustwo'' skontaktuje się z Państwem mój prawnik. W myśl art. 212 § 1. i 2. kodeksu karnego (kk) taki czyn podlega grzywnie, karze ograniczenia albo pozbawienia wolności do roku. Pozdrawiam Zbigniew Kin


O mamo, wszyscy tylko tymi kodeksami straszą. Może by się Pan dołączył zwyczajnie do dyskusji? Z takich masci rodziców ogier cremello wyjść nie mógł. Jako hodowcy, powinnu chyba Panu zależeć na ustaleniu gdzie wkradła się pomyłka.
[quote author=ikarina link=topic=90934.msg1707198#msg1707198 date=1362515086]
No, ale matka to folblutka, tak? Czy jelenie wystepuja u folblutow?

tak ,występuje
Po kolei-dziadek
http://www.bazakoni.pl/horse_2739.html
córka
http://www.bazakoni.pl/horse_184355.html
wnuczka i to po gniadym ogierze.
http://www.bazakoni.pl/horse_184354.html

Klacz ,nosicielka genu jeleniego, może dać z ogierem izabelowatym ,konia maści cremello

Do polskich folblutów ,które były wilczatogniade ( nosiciele genu jeleniego), można było  by zaliczyć Demonę, a jak by poszperać to i więcej by się znalazło.
[/quote]

o kuuurcze to teraz zescie mi zrobili niespodzianke 🤔 To w takim razie jest "dozwolona" masc u xx? Czy to jest tak samo, jak z kasztanami u slazakow? Skad sie wzial ten gen u anglikow? Bardzo mnie to zaciekawilo
montana   małopolskie
09 marca 2013 20:54
A może ma Pan jakieś zdjęcie matki, klaczy Sajeta xx i mogłby udostępnić ?
Być nie wstydź się, toze Swiata koni jest.

O pardom, nie będę więcej się wstydzić.  😉
Miałam się Ciebie pytać, bo to ciekawe z jego maścią. Jak to można (po poznaniu danych) wytłumaczyć w miarę logiczne?
a mi link nie działa. a chciałabym się dowiedzieć co tam było.
Matka była opisana jako gniada i była faktycznie gniada z lekkim rozjaśnieniem. Nie miała pręgi, więc nie była bułana; na maść jelenią też nie wyglądała. Niestety nie mam jej zdjęcia. Oczywiście nikt mnie o to nie raczył zapytać wprost z wyjątkiem pewnej pani z duńskiego numeru telefonu, której powiedziałem, że Sajeta była maści gniadej. Bo taka była faktycznie - niestety za mało powiedziałem (trzeba było dodać "z lekkim rozjaśnieniem''😉, bo to spowodowało lawinę telefonów zewsząd. Nie wiem co siedziało w Sajecie - może faktycznie miała gen jeleni. Pytanie tylko kogo to obchodziło w roku 1990, kiedy ta klacz się urodziła i została uzana przez władze wyścigowe za gniadej maści. Pozdrawiam Panią ''z duńskiego numeru telefonu'' i dziękuję za wywołanie lawiny zbędnych komentarzy i oczernienie mojego imienia w środowisku hodowców koni.
JARA   Dumny posiadacz Nietzschego
09 marca 2013 21:03
Jakieś badanie chyba, bo w nazwie jest Samar DNA 😉
Przeszperalam pedigreequery.com i znalazlam praprapraprapraprax1000 dziadka Wolver Heighsta:

http://www.pedigreequery.com/darcys+yellow+turk


Considerable controversy surrounds this horse, about which little is known.
Some believed him to be imported.
Other reports list his sire as Place's White Turk (imp. 1657).
He was described as "yellow" coloured and was likely a palomino, but no pictures exist.
Some speculate he was bred by James D'Arcy the Elder.


Czyli jakis gen palomino w czelusciach xx istnieje
edzia69   Kolorowe jest piękne!
09 marca 2013 21:05
Są izabele xx, i nawet sprowadzono ze Stanów cremello xx. Niestety nasz władze hodowlane wypierają temat, czego dowodem  była moja rozmowa sprzed kilku dni ze Służewcem. Szkoda, że własciciel ogiera jest dość lakoniczny, nawet w bezpośredniej rozmowie telefonicznej nie bardzo chciał mi udzielić informacji o jakie pytałam. Wystarczyło powiedzieć, że błąd był w opisie matki, a nie mówić że się nic nie poradzi, że taki się urodził. Jak się ma specyficzny towar to wypadałoby coś o swej własności więcej wiedzieć. Hodowcy są teraz dociekliwi i ostrożni, bo wychowanie konia kosztuje. W ofercie stanówki jest napisane, że kon jest cremello, a to wcale nie musi być cremello. Skoro matka gniada to równie dobrze może być i perlino. To można sprawdzić tylko testami DNA. Potem taki zapewniony o urodzeniu się izabela rozczarowany hodowca odda sprawę do sądu, bo się z kasztanki jeleń urodził zamiast palomino.
Panie Kinski, to nie ja założyłam temat, mnie zainteresował ogier, o którym ktoś inny założył temat z takim tytułem, a nie innym. Więc może proszę skierować pretensje do załozyciela tematu, a nie do mnie. Ogier jest ciekawy i w sumie to powinien się Pan cieszyć z darmowej reklamy, bo w innym przypadku kto by usłyszał o koniku " tylko z rejestru" jak powiedziała pewna osoba ze Związku.
niezła historia...
a mi link nie działa. a chciałabym się dowiedzieć co tam było.

Strona widzę, że i mi już nie działa, ale owszem...
Badanie DNA konia.
Przeszperalam pedigreequery.com i znalazlam praprapraprapraprax1000 dziadka Wolver Heighsta:

http://www.pedigreequery.com/darcys+yellow+turk


Considerable controversy surrounds this horse, about which little is known.
Some believed him to be imported.
Other reports list his sire as Place's White Turk (imp. 1657).
He was described as "yellow" coloured and was likely a palomino, but no pictures exist.
Some speculate he was bred by James D'Arcy the Elder.


Czyli jakis gen palomino w czelusciach xx istnieje


Nie tylko w czeluściach. On jest w realu 😀
Jak widać 😀
Ikarina ,dzięki za link, sporo musiałaś się popracować, by się do tego dokopać 😀
Dziękuję bardzo za taką reklamę. Nie zamierzam wdawać się tu w jakiekolwiek dyskusje. Czuję się urażony i jestem zażenowany tymi wszystkimi oskarżeniami... Ogier nie pokrył jeszcze żadnej klaczy. Mam kupca z Gruzji, który jest gotów za niego dobrze zapłacić i w tej sytuacji jeśli transankja dojdzie do skutku - nie będzie już pożywką do taniej sensacji. To wszystko - dziękuję.
Niech pan tego nie robi, ogier jest śliczny. Szlachetny, i na pewno znajdą się chętni na krycie.
Proszę nie ulegać emocją. Od kiedy on stanowi ?
To jego pierwszy sezon.
Dziękuję za odpowiedź.   :kwiatek:
Niczego nie oczekuję, ale jedynie zwykłego ludzkiego przepraszam - pomyliliśmy się, za szybko wysunęliśmy pochopne wnioski itd... Ale widać dzisiejszy świat jest oparty tylko na ludzkiej zawiści i zazdrości, która potrafi wyłącznie niszczyć...
Proszę pana, ja nie mam za co przepraszać, ponieważ stanęłam w pańskiej obronie, nawet pana nie znając.
Po prostu wydawały mi się to ohydne, takie postępowanie,ale cóż, teraz w modzie jest chamstwo. Ryba psuje się od głowy, a społeczeństwo ..." Resztę niech pan sobie sam dopowie .
edzia69   Kolorowe jest piękne!
09 marca 2013 21:46
KInski ja pisałam, że czekam na odpowiedź z góry. Zanim gdziekowiek napisałam/zadzwoniłam ZADZWONIŁAM  do Pana i niestety dobrze Pan te rozmowę pamięta. Skoro nie otrzymałam odpwiedzi od najbardziej zainteresowanej osoby czyli własciciela ogiera, zapytałam wyżej. Zadzwoniłam najpierw na Służewiec, i tam mi powiedziano NIE MA TAKICH KONI W POLSCE. Co bys sobie pomyślał? Właściciel udziela bardziej niż lakonicznych odpowiedzi. Najwyższa władza w Księdze Stadnej twierdzi,że gen nie egzystuje w polskich xx.
Każdy się może pomylić i oczywiście nasze podejrzenia okazały się niesłuszne, co potwierdza wynik DNA.
Mi przepraszam spokojnie przez gardło przechodzi to piszę PRZEPRASZAM. Tylko zastanów się czy tak do końca jesteś ok. największe podziękowania należą się służbom, które tę klacz kiedyś opisały.
Niech pan tego nie robi, ogier jest śliczny. Szlachetny, i na pewno znajdą się chętni na krycie.
Proszę nie ulegać emocją. Od kiedy on stanowi ?

Na pewno ci, co się nad nim zastanawiają jak ja.  😉
edzia69 dziękuję za odp.  :kwiatek:
Nie będę się już więcej wypowiadał. To konto założyłem tylko i wyłącznie by wyjaśnić ten temat. Uważam, że dalsze konwersacje są już zbędne. Nie mam po prostu zwyczaju wchodzić w wielkie dyskusje przez telefon z osobą której nie znam....
edzia69   Kolorowe jest piękne!
09 marca 2013 21:59
Powiem Panu tylko tyle. Od dłuższego czasu szukam ogiera do swoich klaczy. Mam 6 kasztanowato-srokato tarantowatych klaczek we wzropście 135-140 cm, plusklacz arabską, kasztanowatą. Samar autentycznie mi się podoba. Pisałyśmy na jego temat zTitiną kilkukrotnie w ostatnich dniach. Obie wyraziłyśmy nadzieję, że może jednak się okaże, że jest ok.Ja dzwoniłam do pana kiedyśw jego sprawie, jak go Pan wystawił na sprzedaż. Miał wtedy chyba rok.
Gdyby Pan zechciał jak nie chciał ze mną normalnie rozmawiać, potraktować z uwagą, a nie jak natretną babę co się głuopio dopytuje zamiast grzecznie wyłozyć kasę za pokrycie to miałam dla Pana jakąś propozycję. Cóż nie tym razem. Przywiozę sobie w końcu cremello zza granicy.
kinsky, ale nie znasz wszystkich potencjalnych klientów na swojego ogiera. To co,  z żadnym nie będziesz rozmawiał
kinsky, to jak pan chcial sobie zebrac jakichkolwiek klientow na stanowke? Z wlascicielami klaczy i z hodowcami trzeba rozmawiac - takie jest zycie. Zbywanie, traktowanie jak natreta bedzie tylko i wylacznie pogarszalo sytuacje - najzwyczajniej tak sie nie robi, szczegolnie w tej dziedzinie handlu.
to może by jednak zmienić tytuł wątku na jakiś bardziej ogólny - bo to "trochę" nieładnie robić komuś taką "reklamę"
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się