DIY, czyli sprzęt wykonywany samodzielnie

sumire ja znam Twój ból 🙂 X czasu temu kupiłam polarową dereczke w promocji. Przecena była mega bo ze 119zl na 29zl. Więc pojechałam do sklepu kupiłam. Pozniej z derka do szwaczki-hafciarki, tam zapłaciłam za haft z imieniem konia(jak za zboze). I w sumie oprócz przymierzenia tej derki to koń jej jeszcze nie nosił. Owszem derka była przy jazdach przygotowywana ale chyba nie potrafię spocić mojego konia?! Ale stwierdziłam, że skoro taka promocja to muszę to mieć :P
sumire, ostatnio jakiś ukraiński milioner szukał żony. był stary, dość brzydki, zero gustu i miał koszmarnie zagracony antykami i kichem...płac 😉 mysle, że taki bez problemu by końskie szmatki finansował... moze trzeba się zgłosić :P

co do polarów, to dopóki miałam konie stajenne (w sensie miały stajnie i boksy) to nie wiedziałam co to derka.
przydają się tylko właśnie gdy stajni brak. nie można spoconego, zgrzanego (w sensie mokry - bo nie wyschnie futro zimą szybko i sam - np w czasię stępa)wstawić do zacisznego, ciepłego boksu. trzeba zapakować w polar. czasem w 3-4-5 polarow pod rząd. albo i w padokową w wymagających sytuacjach.w ogóle jakoś nascie lat temu nikt nie derkował...bo i nie bylo zabardoz gdzie kupić - to ludzie nie czuli potrzeby.

a... w zeszlym roku bylam we francji, przelom grudnia/stycznia. wielki ośrodek treningowy kłusaków. klusak po treningu - mokry jak ściera był zlewany wodą i od razu (mokry) pakowany w dość grubą derke... i na padok/do boksu. nikt ich nie zmieniał, nie suszył - zdjemowane wieczorem albo na nast trening ;/ i żyły i były w swietnej formie.
może to też sposób?

nie mam hali, mam możliwosci - wiec wiem teraz po co są treningówki (z ochroną moich nóg 😀)
rati88   Jedź tak, by móc żyć ... żyj tak, by móc jeździć
03 stycznia 2014 14:25
co do neoprenu to jak znalazłam firmę co szyje do nurkowania te kombinezony czy inne takie 🤣
to oni detalicznie "nie bardzo: a hurtowo to ceny w tyś.
jak zapytałam o arkusz 0,5cm  1m x 1m to mi napisali prawie 300zł... 🤔
także nie znalazłam sprzedawców, a szukam od wakacji żeby sobie kaloszki i kontaktowe zrobić jakie mnie interesują  🙁

zelka gdzie była taka promocja? ja szukam polarka w baaardzo niskiej cenie na już  😉 może coś fajnego będą mieli jeszcze?
horse_art, jak był stary, to jeszcze nie tak źle... 😀iabeł: choć znając życie po złości by mnie jeszcze przeżył. 😉
co do derek i braku stajni - u nas co prawda stajnia jest, ale konie całorocznie na padoku i przy próbie schowania ich do boksu przed jakimś tam listopadowym wyjazdem (dzień wcześniej, żeby się nie utaplały w błocie, skoro mieliśmy wyjechać o 7) uciekały przez pół godziny, jak zobaczyły otwarte boksy. mają wiatę i wyglądają na zadowolone z tego stanu rzeczy. my się też już do tego przyzwyczailiśmy, że są wiecznie upanierowane... derki są w użyciu niezmiernie rzadko (głównie po tym, jak popada - zwłaszcza śnieg - nie schowają się pod wiatę, a się wsiada; ja jak w końcu zaczęłam myśleć o derce osuszającej, to... nie ma zimy 😉). po jeździe też niepotrzebna, bywa, że koń trochę paruje po treningu (bo po miesiącu bez pracy nie ma kondycji, no i zimowe futro, jak jest +8 czy +10 też nie jest komfortowe), ale ostatni raz się spocił chyba latem, jak były upały i wtedy siłą rzeczy z niego płynęło, jak chwilę popracował (tzn. bywały jazdy, które zaczynaliśmy o 6-6:30 rano, a pod koniec i tak już się lał żar z nieba :icon_rolleyes🙂. no ale przecież go nie zapakuję w polar, jak jest 30 stopni. 😀 no i tak sobie na razie patrzę, że ten polar ładny, z taką lamówką by dobrze wyglądało... ciężkie jest życie szmatoholika. 😉 pewnie się skończy tak, że się złamię i coś uszyję, a potem najwyżej puszczę dalej.
latem to się tarzaja w piachu i suszą. z resztą o każdej porze roku 😉
generalnie moje są czyste, zwykle nie ma co czyścić (farciara 😀)
ale bardzo boje sie - bo 2 mięsniochwaty z przewiania przeżyłam i kilka "klinicznie podobnych" właśnie z przewiania na padoku, czy z konia po treningu wystawionego na zimny wiatr szczególnie.
wiec derkuje. duży poci się właściwie tylko jak zmienia sierść, lub jest zgrzany.
ale kn mokre jak ściery... futro na -30 a powietrze ma +5 ... a głownie przez emocje (to taki emocjonalnie "wiewiór" czy "tygrysek"😉
po ostatnim takim zostawieniu - bo przecież tylko troche mokry, występowany... a trening trwał ze 20 minut...."a nie szkodzi że mokry ważne czy zimny(nie zgrzany)" - i tak kropiło.... od razu wlazł do wiaty..... był sztywny 2 tygodnie. dalej nie wiem czy to wlasnie przez brak derki czy inną przyczyne (posiadany ochwat). tak czy siak więcej nie zaryzykuje.

a co do milionera nie był bardzo stary i schorowany (nie wygladał);/ tak to bym też CV wysłała 😉))
Powiem Wam, że milioner to genialny pomysł  🤣
Oj szalałbym z takim milionem na koncie  😂

A wracając do wątku dereczka się szyje  😎
1
zelka2303, o i to mi się podoba! prawdziwe, niepowtarzalne, na indywidualne marzenie DIY!
i wykonanie też super !
robią zabawki wg rysunków dzieci, ale to chyba pierwsze takie końskie nauszniki 😀

a dziur ana grzywkę? też mała to wymyslia?
(i ten rysunek? gwiazdki ona?  😲)
fajne te nauszniki. ale intryguje mnie dziurka (na grzywę, jak mniemam). jakoś tak mi się to nie widzi, żeby taka wystająca grzywka ładnie wyglądała. no ale co kto lubi, w końcu to nie moje marzenie. 😉
1
okunka Tylko jeśli będziesz szukała codury na np czaprak, to uważaj żeby nie kupić tej najgrubszej z podszyciem z pcv, bo będzie nie dość że strasznie sztywna to jeszcze wilgoci nie odprowadzi. 🙂
Nie jest to do końca praca własna, bo samo ogłowie zakupione w sklepie. Jednak zdobienie made by me  😀 Poziom trudności niewielki, ale cierpliwości wiele...
Mam jeszcze takie foto kompletu 😉

Asicaa239 ta kadura z PCV to byłaby jakaś masakra dla konia hehe jak w namiocie co najmniej 😉 widziałam przepiękne kolory tej kodury ale że na żywo nigdy nie widziałam i nie macałam to nie kupowałam :p muszę spróbować, chociaż przyznam że zawsze byłam wierną fanką alkantary 😉

edit: fota i zbliżenie 😉
okunka No ja zanim zakupiłam większe ilości na czaprak pierw się upewniłam, że nie mają tego podszycia🙂 Ja mam właśnie zamiar zamówić sobie alcantare i jakiś klasyczny czaprak wydziargać ;p
zelka2303 Postaram się zrobić zdjęcia Adonisa w nausznikach i tu wrzucić, jeśli będę mogła 😉. Ślicznie wyszły-naczółek nie będzie przeszkadzał przy gwiazdkach?  Jula to ma fantazję.
zelka2303, aż dziwne że Julka nie zażyczyła sobie różowych 😉 Czerwone nie będą pasować do różowo-sweetaśnego image-u Adonisa. Ale i tak cudnie wyszły, nie mogę się doczekać jak będą wyglądać na modelu.
1
carmelka   Extremly photogenic... potato
04 stycznia 2014 20:05
zelka2303 boskie!
zelka, w poniedziałek jest święto. 😉
okunka, za duża ta fota. 🙁
oooo to wszystko w poniedziałek jest pozamykane?!
w niemczech jest tez święto? (jakieś katolickie zdaje się bo nie kojarzę narodowej daty)
horse_art, nie wiem jak w niemczech, ale tutaj mamy Trzech Króli 😀
U mnie normalny dzień pracujący. A w PL to ja nie wiem 🙂 Ja się nigdy na tych pomniejszych śwętach nie znałam
to mozesz wyslac 😉

a ja tez nie zorientowana - nie obchodze, a jeszcze nie mialam pracy gdzie by liczyło sie czy to oficjalnie pracujący czy wolny dzień... a z czasów szkolnych nie pamiętam 😉

wstaw koniecznie zdjęcie - jestem mega ciekawa jak to wyglada - grzywka na wierzchu. słyszałam , widzialam w sklepach, ale nie na koniu 🙂
Mam do Was pytanie, jakiego kleju użyć do sklejania skóry? Chcę nakleić skórę na siedzisko siodła bo jest niesamowicie śliskie. Dzięki za podpowiedz.
zelka, a, no tak, nie wzięłam poprawki na to, że możesz nie wysyłać z Polski. 😉
dorota, do klejenia skór używa się różnych odmian butaprenu, ale żaden klej nie wytrzyma naprężeń i temperatury występujących na siedzisku. Albo wymiana pokrycia, albo... bryczesy o dużej przyczepności? Są też substancje adhezyjne w sprayu czasowo (na czas jazdy) zwiększające przyczepność. Można też tak nauczyć się jeździć, żeby z gładziutkiej, wyślizganej skóry się cieszyć. Inna sprawa, gdy masz takie siodło dla (różnych) początkujących. Wtedy może jakaś nakładka/pokrowiec na siodło? Futro?
Dzięki.
Butapren wiem, ale pomyślałam o innych klejach o których pojęcia nie mam a może były by dobre. Ja w zasadzie nie jeżdżę ale jedno siodło mam za wąskie a drugie zbyt śliskie. Kiedyś o to pytałam ale temat odszedł do lamusa bo konie i tak nie chodziły w siodle. Teraz mam fajną dziewczynę , która przyjeżdża pojeździć i prawie jest ok niestety jednak troszkę to przeszkadza. Siodło mogę nawet w ten sposób"zepsuć" bo i tak muszę kiedyś coś innego kupić to mi nie żal. Co do nakładki to dzisiaj może coś na szybko uszyję, pytanie czy ona też nie będzie się kręcić nawet gdy na ciasno ją spasuję?
Dorota zwykle futerko Amigo daje rade na naszym mega sliskim nortonie, sprobuj bo mimo wszystko szkoda psuc siodlo  😉
2
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się