Lonżowanie

Aszra, bawełniana lub sztuczna ale okragła i gładka, miekka. lepiej gruba

pasy, szczególnie sztywne czy ostre będą obcierać, choć sprawiać dyskomfort - bo jak nawet jest linka luźna, to o skore ociera - i na grzbiecie, bokach i pod pachami.

idea patentu to luz - nos w dole i do przodu. ale jak widac, można modyfikować jak ma sie cel jakiś konkretny

tak samo jak z lonzą- bez potrafie zmieniać tempa, krok, chody, kierunki, zatrzymywać itd.... na szkolenie miesni wystarczy - jak ma być uczony reakcji na wodze - wtedy bez lonży już sie nie da 😉
ushia   It's a kind o'magic
09 marca 2014 20:46

Tu mój Belfast na tym patencie pierwszy raz, na grzbiecie to supeł, bo pożyczyłam go od koleżanki i zabrakło regulacji 😁




ja mam rozmiar xl bo konik slusznego wzrostu i wypadlo mi kiedys bujac na tym arabke - zamiast wezla na plecach nie przypinalam karabinka do wodzy, tylko wracalam ta cienka linka przez wedzidlo do kolka na poczatku grubej liny
dzieki temu zachowana byla mozliwoscswobodnego przesuwania rdzenia wypiecia 🙂

patent ostatnio mozna spotkac pod nazwa "wypinacz bawełniany"

ja osobiście bardzo lubie, konie na tym super pracują, mozna wypac tak zeby "tylko" rozciagal w dol do przodu, mozna i jak Strucelka wyzej konia ustawic
jedyne "ale" bym miala w przypadku koni nieakceptujacych kielzna, bo jednak dosc wyraznie i stale na wedzidlo dziala

dopinac do kantara nie probowalam, ale tez nie widze sensu 😉
Witam.
Zastanawiam się nad zakupem tej liny do lonżowania ale zdziwiła mnie rozbieżność cen: np. w sklepie internetowym ok 70zł (http://konie.sklep.pl/lina-bawelniana-patent-do-lonzowania-horze.html), a w ogłoszeniach na re-volcie 130zł 😲. Czy Ktoś sie orientuje w czym może tkwić różnica wpływająca na cenę?
Z góry dziękuję za podpowiedź
Pozdrawiam. :kwiatek:
Gillian   four letter word
01 kwietnia 2014 19:07
donka, różnica jest w firmie i jakości wykonania. Ta re-voltowa lina jest według mnie lepsza. Inaczej czuć ją w rękach nawet.
A ok dzięki - bo na pierwszy rzut oka wyglądają identycznie - stąd moje zdziwienie z tak dużej różnicy 😉
Cześć.

mogę lonżować konia na patencie masterhorse ( biała lina ) i zapiąć sprzączki bezpośrednio do wędzidła ? 
korysindex4, Ja myślę, że na to pytanie nie ma jednoznacznej odpowiedzi.
Móc to wszystko możesz, ale decyzję należy podjąć na podstawie tego czy i jak koń na konkretne wodze pomocnicze/patenty reaguje. Coś co jednemu koniowi będzie służyć, innemu może szkodzić. Jeśli koń jest przyzwyczajony do innych rodzajów wypięcia, to nie powinno być problemu. Ja tam lubię ten patent i miałam okazję kilka różnych koni na nim lonżować, uważam że z efektem dobrym. Doświadczonym koniom zapinałam do wędzidła, a mniej doświadczonym/młodszym najpierw do kantara.
Spróbuj i sprawdź, to się przekonasz. 🙂
Mam pytanie do tego patentu ze zdjęc Strucelki. Kiedyś sama tak wypinałam konia, jednak ktoś zwrócil mi uwagę, że razem z ruchem, szczególnie w kłusie, nogi ciągną raz z jednej, raz z drugiej i robi się w zasadzie tarka w pysku. Czy to nie jest patent zachęcający konia do uciekania od kontaktu?
Czy to patent jedynie dla koni, które mają takie szczegóły w pompie i trudno je 'popsuć'? Zastanawia mnie to, bo jest super-łatwy do zakładania i prosty w obsłudze ale ma wątpliwości co do jego działania...

Jeszcze coś - który patent stwarza najbardziej stabilny kontakt?
Ramires, Nogi trochę ciągną, jeśli się ma taką samoróbkę (po prostu dwa uwiązy, czy linę) i nie ma tego "łącznika" trzymającego je razem w miejscu spotkania się przed klatką piersiową. Z "łącznikiem" ten efekt jest zniwelowany.

Najbardziej stabilny...? Hmm. Wypinacze (różnego rodzaju) idące poziomo, do pasa do lonżowania/popręgu.
Aaa, nie wiedziałam o tym łączniku, bo widziałam i używałam tylko samoróbek. Fakt, to ma sens. 😉

Chyba jednak pozostanę przy pessoa albo czambonie sztywnym, bo nie przemawiają do mnie wypięcia 'nieruchome', czyli polegające po prostu na przypięciu pyska do kłody.
Mam pytanie takie niekoniecznie "metodologiczne", ale widzę, że tu ludzie zaglądają.... widział ktoś w sklepie gdzieś skórzane, białe wypinacze?
Gillian   four letter word
10 maja 2014 11:57
Gillian, :kwiatek: :kwiatek: Dzięki.
Moja ślepota nie zna granic..... nie widziałam tej możliwości wyboru koloru.
Ramires, Właśnie dlatego powstały ulepszone modele "białej liny". Z łącznikiem, lekko elastyczne same w sobie, albo i z elastycznym elementem. 🙂
Julie Dziękuję za szybką odpowiedź  :kwiatek:

Zabrałem dwie kobyły na lonże, obie najpierw na kantarze, potem na ogłowiu. Zdecydowanie bardziej okrągłe i elastyczniejsze na ogłowiu  😉

Cudowna jest ta lina ! Od dziś niezbędna przy lonżowaniu  🙂
mam wielką prośbę szukam lonży grubej jak uwiąz. Takiej jakby grubej, miękkiej liny. Czy ktoś z was wie gdzie moge taką dostać? Przeszukałam rózne sklepy i nie mogę znaleźć. 🙁
anil22  p.Podkowa ma , jeśli o takie ci chodzi  😉 : http://podkowalinypl.shoper.pl/pl/c/Liny/95


mam pytanko o wypinacze   Pfiff skórzane z kółkami  i wypinacze skorzane pleszewskie, ktoś może mi cos powiedizęć na temat jakości obu tych produktów ? szukam nie za drogich wypinaczy  czy mozecie cos mi polecic?
Gdzie mogę poczytać o lonżowaniu młodego konia (zajeżdżonego) na wypinaczach?
Mam do Was prośbę. Czy jakaś dobra duszyczka posiadająca pas do lonżowania York'a full, byłaby taka dobra i mogła zmierzyć długość samej grubej części z kółkami oraz razem z przystułami? Bo kurcze, kupiłam dla moich miśków (158 i 163 cm) rozmiar M (cob) i niestety nie zapnie mi się 🙁 Zastanawiam się, czy odsyłać go i zamienić na L, czy zostawić ten i przypinać popręg 80 cm. Nie wiem tylko, czy długość części kółkowej znacznie różni się w M i L.

Będę bardzo wdzięczna za odpowiedzi :kwiatek:
koniara19 Mogę zmierzyć w środę 😉
basia16816 Byłoby fajnie się upewnić🙂
Zadzwoniłam do sklepu. Nie mają pasów L, ale powiedziano mi, że różnica w rozmiarze polega prawdopodobnie tylko na długości popręgu, przynajmniej między M i S.
Czy jakaś dobra duszyczka mogłaby mi polecić jakiś dobry, długi (najchętniej 3m) bat do lonżowania w przystępnej cenie?
W koniku jest bat Waldhausena za 50 złotych, całkiem niezły, niestety jest on tylko w wersji 180 i 200 cm.
Szukam niestety czegoś dłuższego niż standardowe 180-200cm 🙁
Dziewczyny (i chłopaki🙂 ) - jeśli to nie wątek to wygońcie mnie  :kwiatek:
Ale chciałabym nauczyć się prawidłowo używać wypięć i znaleźć coś co najbardziej Florentynie podpasuje.
Czy mogłybyście nam pomóc? Czy mam lecieć do żółtodziobów?

Do tej pory uznawałam, że jak się nie wie jak to lepiej nie wypinać. Nauczyłam konia rozluźniać się na linie - głowa w dół, jak najbardziej aktywny zad. Ale szczerze mówiąc to nie wiem czy ona grzbietem pracuje czy niespecjalnie... Równowagę ma bardziej poziomą - z tendencją do uwalania się na przodzie niestety.
Czambon podobno najlepiej działa jak nie działa więc ...w zasadzie w niczym nam nie pomógł. Bo koń wie, że z głową w chmurach się nie chodzi🙂

Wypinacze proste założyłam dzisiaj pierwszy raz...  😡 Dlatego takie długie. Ale to ograniczenie wystarczyło żeby koń przyjął inną postawę + nie chciał się oprzeć na wędzidle.
I teraz nie wiem czy to dobrze czy źle. Dobrze bo nie ma piątej nogi. Źle - bo nie wiem czy nam się teraz kontakt nie popsuje...? No i znów patent który nie działa - wypinacze wiszą sobie radośnie... Czy mam je naprawdę porządnie skrócić? Im dłużej przyglądam się zdjęciom tym bardziej dochodzę do wniosku, że nie dałam koniowi szansy znaleźć wędzidło przy tej długości!!!!  😡 😡 😡

Mogłybyście zerknąć na zdjęcia i podpowiedzieć mi w którą stronę dalej podążać?  :kwiatek:

1. długość w stój
2. schowany koń we stępie
3. postawa normalna...
4. kłus
kujka   new better life mode: on
25 września 2014 12:17
milenka_falbana, IMO juz po zdjeciu w stoj widac ze trzeba skrocic te śnurki zeby kon na nich sensownie popracowal.
Dzięku Kujka ... No właśnie.... Czemu ja tak oczywiste rzeczy widze po czasie?  🤬
Czyli dostosować na taką długośc na jaką wskazuje jej szyja w ruchu?  :kwiatek:
Dlatego ja wypinam dopiero jak mam konia rytmicznego, stosunkowo zrównoważonego w 3 chodach i przejściach, i prawidłowo wygiętego z początkami mocniejszego wkraczania pod kłodę - wtedy nie ma problemu z chowaniem się, bo koń ma już nieźle przygotowaną wewnętrzną zadnią nogę do pracy w mocniejszym zaangażowaniu. Póki koń nie jest w ten sposób przygotowany, to moim zdaniem wypięcie zwyczajnie nie ma sensu, koń nie będzie w stanie na nim popracować, tylko niegotowy unikając wysiłku będzie się chował bądź opierał.
I to co w sumie jest najważniejsze - rozciąganie powinno mieć tendencję w dół i w przód - jeśli koń na samym kawecanie nie potrafi się tak rozciągnąć, to na wypięciu tym bardziej nie będzie umiał. Ona rozciąga się w ten sposób na lonży bez wypięcia? Jak w ogóle chodzi na lonży bez wypięcia? (edit: bo na tych zdjęciach z wypięciem na żadnym nie jest prawidłowo wygięta do środka i tu widzę problem)


Ale ja w ogóle nie lubię wypięć  i rzadko je stosuję(a jeśli to trójkąty bądź chambon),  a szkoły są różne... niektórzy stosują wypięcie od samego początku, niektórzy w ogóle nie rozciągają z nosem do przodu, niektórzy w ogóle nie używają kawecanu...


PS Ogromny plus za nie podczepienie lonży do wędzidła 🙂
milenka_falbana Chcąc dopasować patent, do konia, który do tej pory nie był lonżowany na wypięciu przede wszystkim pamiętaj o tym, żeby patent zapinać tylko na aktywny, rytmiczny kłus i galop. Nie wypinaj niewygimnastykowanego konia na stęp. Stęp jest najtrudniejszym z chodów, ruch głową w stępie jest największy. Wypinając koniowi wypinacze na stęp sprowokujesz do chowania się za wędzidło i powłóczenia zadem. Stęp ma być aktywny maszerujący, wkraczający w ślad lub przed ślad.
Skróć wypinacze i wyłapuj momenty kiedy koń zaczyna opierać się na wędzidle. Brak kontaktu nie jest oznaką dobrze dopasowanego wypięcia. Pracuj nad rytmem a dobre przejścia przyjdą w miarę upływu czasu.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się