Lonżowanie
Liściu mam ten horze i jest bardzo mały 🙁, chcę się go właściwie pozbyć, mam go w ogłoszeniach, bo na mojego konia z moim popręgiem 70cm, a nie oryginalnym ledwie się dopina, ale siwy ma 1,78m... na konia poniżej 1,65, albo szczuplaska będzie dobry
ma dość twarde te górne poduszki, jest porządnie wykonany
milkiwaj jeżeli szukasz pasa na dużego konia, to polecam pasy Mustanga. Rozmiar L daje radę nawet w przypadku wielgaśnego ślązaka z nadwagą 😉
skoro w temacie pasów
a co polecacie w rozmiarze S-M, małe cob, duże pony
dla araba o wzroście 154cm
K i T ale one mają chyba futerki? bleh
Epikea ekonomicznym rozwiązaniem jest wlaśnie horze 😉 a jeżeli chcesz skórzane, no to nie moja półka zainteresowań, ma byc do ciorania a nie wyglądania według mnie obergurt 😡
nie nie, chcę parciany do ciorania właśnie 😉
Epikea tutaj masz w dwóch rozmiarach i w śmiesznej cenie 😉
http://www.horse-trade.eu/pl/p/Pas-treningowy-Global/3426Ja mam dla swojego taki zwykły z Allegro, firma krzak i jest ok ale używałam też innych firm i wszystkie można było dopasować tak, żeby dobrze leżało, bez względu na rozmiar.
milkiwaj nie mają futerka, tylko taki "pseudozamsz" w środku.
Epikea do drugiego konia używam podobnego z linka labrason, wytrzymał już 5 lat. Tylko kiepsko z regulacją - mały zakres i te kółeczka są dosyć miniaturowe, więc nie każda sprzączka się w nie zapnie.
larabarson miałam kiedyś w pracy taki pas, złe to to nie było 🙂 Tylko szkoda, że popręg nie jest osobno
W horse-trade oglądałam kiedyś ten pas
http://www.horse-trade.eu/pl/p/Pas-do-lonzowania-GLOBAL-Deluxe/302porządnie zrobiony i fajna kolorystyka - nie nudno czarno 😉
Cześć dziewczyny, mam takie pytanie, co może być przyczyną gryzienia wędzidła przez zajeżdżanego konia podczas lonżowania, a także jazdy na długiej wodzy ? Wygląda to jakby chciał je zjeść i zaczął to robić od ostatnich dwóch lonży. Wędzidło ma podwójnie łamane z miedzianym łącznikiem. Czy jest to oznaką braku akcepytacji wędzidła ? Wcześniej tego nie robił.
Jeśli trafiłam na zły wątek to pokierujcie mnie na dobry :kwiatek:
natka55 Podstawowe przyczyny, które mogły to spowodować:
- zły stan zębów (ostre trzonowce lub wilcze zęby) należny sprawdzić w 1 kolejności
- stres (niektóre konie mocno międlą kiełzno gdy się denerwują)
- zbyt mocna ręka jeźdźca (w tym również np. niedopasowany patent na lonży)
- niedobrane wędzidło (długością, grubością lub kształtem do pyska)
tuch dzięki za podpowiedź, myślę że trzeba będzie zaglądnąć w paszczę i oglądnąć te zęby, bo patentów nie używaliśmy do tej pory, a jazda odbywała się głównie na długiej wodzy stępem i kłusem na lonży, przy gwałtownych ruchach miałam założony pasek na szyję,żeby nie łapać konia za wodze. Pomyślę jeszcze nad wędzidłem, ale raczej powinno być też wporządku chyba,że koniu jednak nie akceptuje podwójnie łamanego... nie wiem 😕
natka55, Kontrolę uzębienia wykonujemy przynajmniej raz w roku. Oczywiście nie my tylko wet 😉
Miałam ten sam problem z gryzieniem kiełzna, rozwiązaniem okazała się zmiana go na cieńsze.
Liściu wet sprawdzał zęby w kwietniu podczas kastracji, mówił że są OK. Ale zadzwonię po niego, żeby to jeszcze raz skontrolował bo może faktycznie jakieś wilczaki się klują. Przeanalizuję jeszcze to wędzidło.
Jeszcze za luźno podpięte. No i nerwowość z powodu obciążenia jeźdźcem.
Witam,
Mam w stajni nowego konia dość długo nie chodzącego na lonży. Dziś postanowiłam go wziąć pierwszy raz i niestety koń wchodził do środka. Kiedy już po paru minutach wycofałam go na koło to po kilku okrążeniach znowu wchodził do środka. Miałam wrażenie, że nie wie o co mi chodzi. Kiedy próbowałam stanąć do jego łopatki odpędzić na koło tylko cofał się do tyłu i unikał tego aby stał do mnie bokiem. Jak sobie z tym poradzić?
Sejuani, wie o co ci chodzi. Wie o co mu chodzi. Wie, że na kole musi biegać, a w środku może stać - a ty jesteś bezradna.
Sejuani znaam to, przerabiane wielokrotnie😉 , generalnie to wiadomo, że dużo zależy od konia ale przede wszystkim musisz mu wytłumaczyć i to nie tylko podczas lonżowania ale w 'całokształcie' waszej relacji, że ty decydujesz o tym co w danej chwili robi(cie) i na jakich (Twoich oczywiście🙂 zasadach. Bo ciężko pracować z koniem, który nie jest nauczony podporządkowywania się w innych sytuacjach, to po pierwsze.
Zaś jeśli chodzi o ten konkretny problem to u nas również początkowo nie dało się podgonić batem i nie dopuścić do zwolnienia i wejścia do środka. Skutkowało to tylko cofaniem się nieraz i przez całą szerokość hali, więc w takich momentach wracałam do podstaw i wprowadzałam jak młodziaka na koło, kilka kroków szłam koło niego dyskretnie się wycofując i sposobem trzymania bata dając do zrozumienia, że ma trzymać tempo i nie ma mowy o wchodzeniu do środka. Poczatkowo musiałam z baardzo dużym wyczuciem stosować wszystkie sygnały, gdybym zrobiła z nim kilka kroków w ręcej i zostawiła to prawie na pewno znowu byłby bunt, stopniowo mogłam sobie pozwolić na normalne traktowanie i obecnie nie ma z tym większych problemów. Gdy widzę po jego 'minie', że ma ochotę zacząć kombinować wystarczy mu przypomnieć głosem, ewentualnie uniesieniem bata.
Na pewno wymaga to dużo stanowczości i trzeba mieć trochę pewności siebie koń nie może poczuć, że się go boisz, nawet jak postraszy, jeśli średnnio sobie radzisz z lonżowaniem to lepiej dać go na kilka krytycznych momentów komuś bardzjeij doświadczonemu.
Bardzo ważne jest żeby dokładnie obserwować konia - wprawne oko zauważy kiedy koń planuje wejść do środka albo zatrzymać się - trzeba wtedy za wczasu reagować i nie dopuścić do tego. Jeśli jednak już się to stanie to trzeba ze spokojem ale pewnie konia z powrotem odesłać na koło i pokazywać, że się nie zgadzamy na takie wchodzenie. Metoda odesłania na koło czy powrotu do lonżowania zależy do konia - konia "cwaniaka" co niczego się nie boi można w takiej sytuacji spróbować porządniej przegonić , a młodego, wystraszonego i nerwowego trzeba potraktować znacznie łagodniej, uspokoić i pokazywać do skutku o co chodzi. Trzeba też umieć ocenić czy koń sobie z nas "robi jaja" i pokazuje swoją dominację czy np. uczy się dopiero i nie jest pewien poleceń czy po prostu nas testuje.. Może być też koń np. młody, przestraszony, ale jednocześnie dominujący, próbujący się zbuntować, wtedy dobrze jest i pokazać kto rządzi i jednocześnie uspokajać i wzbudzać zaufanie. No i przede wszystkim trzeba wiedzieć co i kiedy zrobić, żeby koń nas dobrze zrozumiał i wziął za swojego przywódcę, bo jeśli my będziemy popełniać błędy i pokazywać, że brakuje nam wiedzy czy umiejętności - koń na pewno to wykorzysta 😉
Ważną też kwestię poruszyła Magdzior - z koniem dobrze jest pracować nad relacją przez cały czas - podczas prowadzenia, czyszczenia, siodłania, obsługi w boksie. Wielu ludzi nie zwraca na pewne uwagi szczegóły i pozwala koniom wejść sobie na głowę, a od tego nie trudno o większe problemy.. 😉
sejuani u Nas pomogła podwójna lonża, ale tak lonżować trzeba umieć
Spróbuję dziś znowu według waszych pomysłów, zobaczymy co z tego wyniknie.
Koń nie wygląda jakby sobie robił ze mnie jaja tylko typowo jakby nie rozumiał o co mi chodzi co on ma dokładnie robić. Tak jak pisałam nie mam pojęcia jaki okres minął od jego lonżowania :/ Nikt w poprzedniej stajni się tym nie przejmował.
Liściu mam ten horze i jest bardzo mały 🙁, chcę się go właściwie pozbyć, mam go w ogłoszeniach, bo na mojego konia z moim popręgiem 70cm, a nie oryginalnym ledwie się dopina, ale siwy ma 1,78m... na konia poniżej 1,65, albo szczuplaska będzie dobry
ma dość twarde te górne poduszki, jest porządnie wykonany
A nie chcesz się wymienić na sam popręg Horze od pasa? Ja mam Horze full i niestety popręg od pasa jest mega za duzy dla mojej kobyły i z przyjemnością wymienię na mniejszy 🙂.
asds ja niby mam też horze full :>
i tak te popręgi są koszmarne, kawał szerokiej taśmy właściwie, mam swój ujeżdżeniowy 70cm i nie potrzebuję innego 🙂, zamieniłabym mimo wszystko całość
słuchajcie, miał ktoś te wypinacze?
http://www.hidalgo.pl/star-wypinacze-elastyczne-rozmiar-uniwersalny-p-3661.html Jak oceniacie jakość, nie rozsuwają się w trakcie pracy, są (jak rzekomo w opisie) elastyczne? I jak z regulacją? z góry dzięki :kwiatek:
Te wypinacze wyglądają na zwykłe gumki. Ja bym ich nie używała z tego względu, że mogłyby uczyć konia nieporządanych zachowań. Ale w sumie każdy koń jest inny, u mojego raczej by się nie sprawdziły 🙂
Wygląda to jak wypinacz z gumy.
Bardzo mało precyzyjna regulacja (tak jak przy tradycyjnych gumach), wiec trzeba by regulować na oko. Dużo łatwiej i szybciej jednak to robić mając metalowy karabińczyk i dziurki.
Słabe rozwiązanie lonżowac konia na ruchomym, gumowym patencie. Koń wrażliwy będzie się od gumy odbijał a mastodont naprze na gumę i będzie się świetnie bawić w ich naciąganie.
Dużo lepszym rozwiązaniem są wypinacze tradycyjne parciane lub skórzane z gumową wstawką.
Albo wypinacze trójkątne, na nich koń nie ma możliwości się uwiesić, a fajnie pokazują drodę w dół-przód rozluźniając przy tym grzbiet 🙂
Dzięki 😉 na pierwszy rzut oka wydawały się fajne, bo można dowolnie regulować, a do pracy mam i kurduple, i wielkokonie 🙂 no nic, patrzę dalej. Dzięki za pomoc
Mam jeszcze takie pytanie czy jeśli chce zrobić koniowi drągi to musze to robić wyłącznie luzem, lub pod siodlem czy mogę ustawić i na lonzy?
Możesz, poszukaj w internecie artykuły na ten temat, są pokazane różne możliwości ustawienia drągów w zależności od wyszkolenia konia.
Za to nigdy nie widziałam żeby ktoś puszczał konia na drągi luzem😀
milkiwaj
K i T
Epikea
larabarson
natka55
tuch
Liściu
halo
Sejuani
Magdzior
gllosia
Rudzik
asds
lovesunrise
Ulalala