własna przydomowa stajnia

ja na cały rok potrzebuje ponad 80 ton siana, wiec..też wszystkiego nie kupuję naraz. Jednak zawsze staram się miec zapas siana na conajmniej 3-4 miesiące , czyli tak 20 do 25 ton siana. Moj stały dostawca mieszka pare km ode mnie i jesli zimą drogi bylyby nie przejezdne albo ciagnik się zespusł itp to ja nie chcę się denerwowac i ten mały zapasik siana i slomy zawsze musi być.
Z zakupu zeszłorocznego mam jeszcze około dziesięciu balotów, co naprawa mnie optymizmem, bo zwyczajnie nie muszę kupować na szybko, a mogę spokojnie rozplanować grafik dostaw.
Tobie to dobrze, ja muszę kombinować z sianem... niby teraz coś się pojawiło niedaleko, ale z większości oględzin okolicznego siana wracałam zniesmaczona jakie to "piękne" sianko chcieli mi wcisnąć.
W zeszłym roku miałam śliczne od jednego rolnika, ale ma on do mnie kawał drogi 🙁
W tym roku będę starała się znowu od niego kupić siano (o ile będzie równie dobrej jakości), ale jest to uciążliwe...
Faza, a ile masz koni na utrzymaniu?
Wydawalo mi sie, ze okolo 12. Jesli tak, to strasznie duzo jedzą 😉 biorąc pod uwagę jeszcze ilość pastwisk, którymi dysponujesz 😉
Faza, a ile masz koni na utrzymaniu?
Wydawalo mi sie, ze okolo 12. Jesli tak, to strasznie duzo jedzą 😉 biorąc pod uwagę jeszcze ilość pastwisk, którymi dysponujesz 😉

Bo Faza nie oszczędza hehe i ma pączuszki zimą :P
Z resztą nie ma jak spać spokojnie że siana nie braknie... nie każdy ma taki luksus 😉
Zeszłe lata jeździłam po siano 50km, raz w miesiącu. Teraz siano z tamtego miejsca mi podpadło, znalazłam kilka km od domu piękne. Jestem taka szczęśliwa:  💃
he, he to prawda, nie umiem oszczędzac na sianie.Konie zawsze maja dostęp do siana, nigdy mi go nie brakowalo.Zreszta 80 ton to na caly rok. Wiadomo jak skończą sie pastwiska to wiecej go bedzie szlo. Teraz tylko na noc do boksów.
Czy ja wiem czy to luksus ,że posiadam zawsze zapas? Ja poprostu nie wyobrażam sobie ,że mogłoby mi zabraknąc siana czy paszy dla zwierzat. Dotyczy to koni, psów,kotów czy drobu ( bo mam tez kury i kaczki)
Zawsze mam solidny zapas np karmy dla psów.Mieszkam na wsi i zima naprawde potrafi nas "odciąc" na pare dni.
jesli nie ten wątek to proszę o przekierowanie.
Czy ktoś z was kiedykolwiek spotkał się z budynkami wykonanymi z paździerzy konopnych ?? Przymierzamy się do postawienia stajni w tej technologii, ale fajnie byłoby wiedzieć czy ktoś kiedyś miał styczność z takimi budynkami.
tutaj można poczytać o co chodzi - http://ulicaekologiczna.pl/technologie/domy-z-konopi/
znaleźliśmy już dostawcę konopii przemyslowej- koszty są wydaje mi się bardzo małe, za tone paździerzy 1.000zł na stajnie w rozmiarach które nas interesują potrzebujemy ok 4,5-5ton paździerzy, po podliczeniu kosztów cementu, wapna potrzebnych do wykonania ścian wyszło nam że koszt postawienia budynku (bez dachu) to 7tys zł, bez potrzeby dodatkowego ocieplania.
Faza, czyli Twoje konie zjadaja dziennie srednio 18 kg siana niezaleznie czy są na trawie, czy nie. A ja sie pozniej dziwie, ze sprzedajesz siodlo winteca z bialym łękiem, ktore jest za wąskie na araba 😉
mówisz o moim Lunarze i o siodle Isabel z białym łekiem?
No faktycznie cisane



a tu ostatnie zdjecie Lunara w tym siodełku



ostatnio tzn od jakiegos roku nie wrzucam juz koniom siana luzem do bosków, zakupiłam siatki z małymi oczkami i w nich dostają sianko. Ale zawsze maja to siano. Nie potrafie inaczej.

a teraz będzie gorzej. Lunar od dwóch tygodni ma "areszt boksowy" nabił sobie wielkiego nakostniaka i zdaniem wetów musi grzecznie stac. Teraz powoli mam go brać na uwiąz na spacerki.
No to może być wesoło... ale weźmiesz jakiegoś drugiego konia do towarzystwa na spacerki i powinien byc grzeczny.
No ja swoim muszę trochę ograniczyć sianko zima bo się zbyt roztyły heheh zobaczymy jak to tej zimy pójdzie... ale jak tu odjąć jak one wiecznie wyglądają na głodne hihi
Faza, znam ten ból 😉
Spróbuj obciąć siano, a pół wsi będzie wiedzieć, że właśnie przekroczyłaś bramę i jesteś u koni...
Siwa nie odpuści, głośno się o swoje upomni.
Megane  🚫
To nic dziwnego, że biały łęk Winteca jest wąski na araba. Araby są szerokie jak beczki, łęk 34-35 przy średniej pracy to norma.
mam dwa konie które baardzo chciałabym odchudzić. Szczególnie Hultaja. No ale ten koń dosłownie zyje aby jeśc. Nie dasz mu siana zeżre słomę ba nawet wióry, deski no masakra , na padokach to samo ,sięgnie po gałęzie it. Raz jak przeganialismy stado na inne pastwisko , Hultaj został ,no bo jadł swoją kępkę. Dopiero po godzinie się zorientował ,że jest sam.
Dlatego ja jednak jestem zwolenniczką kagańców jak jest taki mus :P
przeciez znasz Hultaja i wiesz ,ze w kagańcu on na 100% zrobiłby sobie krzywdę.
Faza, z całym szacunkiem ale znam bardziej zbzikowane konie... kwestia pokazania i przyuczenia... zupełnie jak do siodła czy jazd 😉
tym bardziej że można pokazać że w tym też da się jeść 😉 tylko nie tak łapczywie i nie tak dużo.
Moje też mają non stop sianko.Do stajni w siatkach a zimą doworzę na padok.
Niestety mam jednego chudzielca ktorego nie da się utuczyć 😉 bo czym wiecej dostaje tym wiecej przerabia na obornik a po dodatkach ma powera i gubi w locie.
Dostaje tyle co inne a nawet ciut wiecej i po za tym że czasem mu waga trochę spada jest w najlepszej kondycji fizycznej. Już zaakceptowałam że ma taką przemianę materii .
Kiedyś myslałam że to jakość siana ale mam siano z 3 źródeł i z tych dwóch napewno bardzo dobrej jakości więc jednak nie to.
Poprostu taki jego urok ale to takie końskie ADHD

derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
08 sierpnia 2014 09:27
Moja też powinna być w kagańcu, ale ona nie będzie go miała dłużej niż 30 min..... Niestety to bardzo pomysłowy koń.....



Faza, właśnie o ogłoszenie Izabelki mi chodziło 😉
Ja swoją drogą nie jestem zwolenniczką "tuczenia" koni, zawsze to sie gdzies negatywnie odbije na zdrowiu (stawy, kości) ale tez mam klacz, ktora lubi zjesc. Na szczescie, teraz jak ma siana i trawy pod dostatkiem przestala najadac sie na zapas, jest szczuplejsza, lżejsza, błyszcząca, przychodzi z łąki to zje owies i idzie sobie spokojnie spać. Czasem nawet owies sobie dawkuje na dwa podejścia. Co do siatki, to nadal nie moge sie do nich przekonac. 😉
Czy ktoś wie co to za roślina? na jesieni zostają same suche badyle z głównych gałęzi które sukcesywnie wycinam a na wiosnę znowu bujnie odrasta 😉
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
08 sierpnia 2014 17:56
nie wiem co to, ale pasowałoby mi do ogródka;d


pomocnicy Mikołaja🙂
A czy to nie jest czasem ta roślina, z której robi się opał? Nie pamiętam jak to się nazywa, ale wiozłem kiedyś dla kogoś 20 ton takich sadzonek. Rozrasta się jak trawa, ja już urośnie do takiej wysokości, ścina się te "bambuski' i robi z tego pellet. Nie jestem pewny, ale wyglądało podobnie.
Cobrinha to jest rdestowiec. Jeden z gorszych chwastów. Kozę sobie kup to da mu radę 🙂
vissenna   Turecki niewolnik
09 sierpnia 2014 00:00
misiek chodzi ci o trzcinę energetyczną pewnie....

Nam się udało wczoraj zbalotować siano i zwieźć je na strych zanim się rozpadało  🏇 mamy już 5 ton. Reszta poszła w kiszonkę... Niby 10 koni a roboty jak na 20... Ale przynajmniej można spać spokojnie.
Mam to w jednym miejscu, nikomu nie przeszkadza a w sumie fajnie wygląda... konie ostatnio opędzliowały liście 😉
...taaa, jeszcze kozy mi tam brakuje  😂
Słuchajcie, mignęły wam jakieś promocje na paliki i taśmę do pastucha? :kwiatek:
Będę mieć jedną łąkę ogrodzoną stałym ogrodzeniem, na drugiem będą drewniane słupki z pastuchem, ale potrzebuję odgrodzić konie od ogrodzenia na odległość około metra, by ludzie nie karmili i konie nie pożarły mi żerdzi, także paliki nie muszą być super-hiper mocne, bo w razie W konie daleko nie pójdą 😉
Opłaca się dopłacić i kupić taśmę z "wplecionymi drucikami"?

Nie wiem, jak u was, ale u mnie muchy uderzają ponownie i to ze zdwojoną siłą 🙁 Koń wczoraj miał całe nogi po wewnętrznej stronie od pęcin po łokcie w ugryzieniach. :/
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
09 sierpnia 2014 11:53
Maea promocji żadnych nie widziałam ale mogę polecić sklep internetowy fermo.pl Zawsze od nich zamawiałam, uczciwi i szybcy 😉

A muchy są... ani na chwilę nie przestają gryźć. Smaruję czarną absorbiną bo moje konie popsikać się nie dają. Przez to szybciej się zużywa ale przynajmniej działa  🙄
A mi ręce do taty opadają... jakiś czas temu złamał nogę w kostce jak niefortunnie spadł z Kluska - myślicie, że coś go to nauczyło?
Normalnie gorzej niż z dzieckiem bo i dziecko takich pomysłów nie ma - nie wiem, czy śmiać się czy płakać...
Żeby chociaż poczekał aż się wykuruje - a tu proszę jakie zdjęcie dostałam  👍
Muszę wracać szybko bo jeszcze wpadnie na pomysł układania młodego hehe
Cobrinha, odważny tata!!! jestem pod wrażeniem. 😉 Mój ucieka w popłochu jak młody się zbliża.  😁
Nie wiem dlaczego, ostatnio jakieś 2 tyg nie było gzów, mojego utrapienia. Dziś wróciły, ale w małej ilości. Jakieś cykle rozwojowe czy co?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się