własna przydomowa stajnia

Caira chyba nie ma taśm od pastucha szerokich na 10cm. Proponuję Ci kupić wąż strażacki.
3 calowy po spłaszczeniu ma +- 10cm
Bardzo mocny materiał nie do zaje...
http://allegro.pl/waz-strazacki-75mm-3-cale-20m-szybko-zlacza-i4483835563.html
Dorcysia, dlatego napisałam, że nie koniecznie od pastucha...
ms_konik   Две вечности сошлись в один короткий день...
13 sierpnia 2014 22:10
Hahah, no bez przesady dziewczyny. 😉
Ja, budując lonżownik rozważałam różne materiały.
Stanęło na deskach.
Słupy pionowe są z podkładów kolejowych i trzy rzędy desek szerokich na 15cm.
też mam w planach lonżownik, ale wiecznie coś 🙁 może jak dotacje przyjdą...

nie wiem dlaczego, ale moje słupki są "chybotliwe". wkopane na metr w ziemię, wiertnicą spalinową zrobione dziury, zasypane, uklepane, usztywnione dwoma warstwami bardzo szerokich desek i ciągle nie są takie "mur beton". a lonżownik chciałabym właśnie na "mur beton" i nie wiem do końca co zrobić.

na wiosnę będę grodzić dalej, ale nie wiem co zrobić, żeby sztywne były te słupki 🙁 chciałabym dalej iść w stemple i deski z oflisem, bo chyba nic korzystniejszego cenowo nie znajdę 🙁
u mnie w ogrodzeniu też niektóre słupki chwieją się. Widocznie konie nie pozwalają się im ustabilizować. Nie przeszkadza to w niczym. A w lążowniku tym bardziej, bo będą jeszcze wysoko związane.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
14 sierpnia 2014 20:08
w moim lonżowniku słupki minimalnie się ruszają, mimo tego że za każdą łopatą jak zasypywałam były utwardzane. Teraz już się uleżały i nie kiwają się ale przy wbijaniu poprzecznych żerdzi to masakra, myślałam, że się przewrócą  🙂
A nie myśleliście, żeby te słupki zabetonować. Tak na głębokość do 30cm pod ziemią. Na to ziemia i trawka. Mi do głowy przychodzą różne pomysły. Pod słupy wiercił będę wiertnią, taką dużą samojezdną do studni. Akurat zajmuję się studniami, więc mam 😉 . Myślałem, żeby w otworze posadowić rurę PCV (taką kanalizacyjną, w którą wejdzie bez problemu podkład kolejowy, jakich użyję jako słupy) o długości około metra z denkiem na dole. W to można wsadzić podkład, wypionować i zalać betonem. Izolacja od wilgoci idealna, do tego solidne umocowanie. Problemem może okazać się koszt takiego rozwiązania. Samo PCV (rura i denko) kosztować będzie ok 50zł na jeden słupek, więc się chyba średnio opłaci  🙁  Pozostaje wywiercenie otworu i zalanie wypionowanego słupa betonem. Mam nadzieję, że za bardzo chwiać się nie będzie.
Misiek69, A zamiast rury PCV nie lepiej po prostu namoczyć w oleju na noc? Idealnie konserwuje, potem można betonować. Ja wiatę zrobiłam właśnie tak, wszystko jest bardzo stabilne, beton i olej samochodowy tanie 😉
Misiek69,  myślałam. Ale np u znajomej nie są zabetonowane, są dużo płyciej wkopane a ... siedzą jak skała! i to nawet nie są usztywniane deskami, jedynie pastuch.

cena Twojego rozwiązania jest powalająca. Dysponując takimi sumami zrobiłabym ogrodzenie metalowe - trwałość znacznie większa, łatwiej malować, odporne na warunki atmosferyczne, nie połamie się... same plusy. Ja stawiam drewniane, bo na metalowe rury mnie zwyczajnie nie stać. już chyba wolałabym zabetonować wbite kotwice, bo metalowa kotwica kosztuje w okolicach 11-14 zł.

nie wiem za bardzo jak zabetonować te słupki. bo dziura wokół (przez użycie wiertnicy) nie jest duża. Więc... zostaje nakładanie łyżeczką 😉 a wtedy nie da sie zabetonować na konkretną głębokość, tylko trzeba całość a i tak nie ma pewności czy wszędzie ten beton dotrze. No i nie wiem czy taka symboliczna ilość (wąski otwór) będzie wystarczająca.

Chociaż uważam, że to może się udać, tylko potrzebowałabym jednak wskazówek 🙂
swoją drogą, czy macie jakieś info jak cenowo wychodzą słupki metalowe? np na skupie? jakie fi powinny mieć?

unawen moje też maczane na gorąco w oleju przepracowanym.
kopałaś dziury? jak głębokie? jak instalowałaś beton?

masz fotki wiaty? chciałabym wreszcie postawić wiatę, ale mam zerowe umiejętności techniczne 🙁
Kurczę zdjęć nie mam, ale konstrukcja prosta jak budowa cepa 😉 Słupków jest 8, po 4 w dwóch rzędach, bo wiatę mam prostokątną. W poprzek przykręciłam dwa słupki na górze i do tego jeszcze łaty. Wszystko robiłam z sosnowych okrąglaków, kupionych za grosze u leśniczego. Ale sami musieliśmy je wyciąć i przywieźć, okorować i zakonserwować. Na wierzch poszła blachodachówka. Z przodu wyżej, tył niżej żeby śnieg zimą się ześlizgiwał 😉

Dziury kopałam łopatą, a że u mnie żółty sypki piach, to nie było wyjścia musiałam betonować. Są dwie metody. Dziura, włożyć słupek zalać betonem i ja tak zrobiłam. Lub druga, dziura, beton i włożyć słupek. Ta druga lepsza, ale wytłumaczono mi to dopiero jak już zrobiłam połowę słupków 😀

Lub druga, dziura, beton i włożyć słupek. Ta druga lepsza, ale wytłumaczono mi to dopiero jak już zrobiłam połowę słupków duży uśmiech
No o takiej opcji właśnie myślałem.  😀

Co do plastikowych rur, to cena powala. Ja mam tylko, o tyle lepszy układ, że po wierceniach studni, pozostają mi ścinki tych rur, kawałki różnej długości, od pół metra do dwóch, więc kupno mi odpada, jednak denko do rur o średnicy 250mm, a taką minimum rurę trzeba by było wstawiać do podkładów to też koszt ok 25zł. Plastiki mają tylko ten plus, że są praktycznie nie zniszczalne, ani przez wodę, ani przez gryzonie. Nie zardzewieją a gdyby przyszło po jakimś czasie przestawiać płot, to można wyciągnąć całość zakopać stare miejsce a w nowym wywiercić otwór i wsunąć gotowy (zabetonowany) słup. 

Jednak chyba rzeczywiście zostanę przy wywierceniu otworu i zabetonowaniu podkładu.
A co do głębokości to zależy oczywiście od potrzeb, długości słupków i podłoża. U mnie pod wiatę kopałam doły około 50cm, ale nie całe betonowałam tylko do połowy, a na górze piach. A pod ogrodzenia to 20-30 cm? Coś koło tego. I trzyma to naprawdę nieźle 😉
Misiek69, a po huk ci denko? Nie możesz owinąć końca czarną lepiącą folią?
halo myślałem o całkowitym uszczelnieniu tego "kondoma" Wtedy izolacja byłaby pełna, ale przyznam się, że z tą folią, to dałaś mi do myślenia. Gdyby grubą folię tak owinąć wkoło ruły i zamocować, żeby nie zsunęła się w czasie montażu? Może by zagrało.
Misiek69,  jeśli mówisz o streczu to spokojnie się da. on się lepi niemożebnie i na pewno nie zleci podczas wsadzania w ziemię.

unawen,  byłabym super wdzięczna za jakiś "step by step". najbardziej się obawiam jak to zrobić, żeby się trzymało. i raczej będę skazana na drewno z tartaku. łaty do takie deski, tak?

paranoja, mam z pół hektara lasu a nie mam swojego drewna 🙁
Oki, step by step ale proszę się nie śmiać z moich talentów artystycznych 😀 😀 😀
Jeśli masz drewno z tartaku to będzie nawet łatwiej, bo wszystko równo 😉

1. Najpierw musisz określić gdzie i jak dużą wiatę chcesz. Moja ma jakieś 2,5 metra z przodu i 2 m z tyłu. Teren wyrównałam. Pomierzyłam, żeby wyszedł równy prostokąt i wyznaczyłam miejsca na paliki pionowe, podtrzymujące konstrukcję. Paliki docięłam odpowiednio- z przodu dłuższe i z tyłu krótsze, bo jak już będą w pionie to ciężko się przycina 😉 Wykopałam dziury na jakieś 50cm głębokości i o średnicy jakieś 20-30 cm. Wlałam beton, włożyłam słupek, poziomicą ustawiłam pion, zostawiłam do zaschnięcia 😉 (paliki wcześniej trzeba włożyć do beczki z olejem, najlepiej na kilka dni, tak żeby te co najmniej 50cm było przykryte)

2. Następnego dnia po pionowych palików przewierciłam grubymi śrubami paliki poprzeczne, jak na rysunku.

3. Na te poprzeczne od góry poukładałam łaty- czyli deski, kantówki co tam masz pod ręką, prostopadle. Ważne, żeby od góry było równo i żeby blacha miała się czego trzymać 😉 Na wierzch blacha lub ewentualnie tańsza opcja po prostu plandeka 😉 Albo papa. Ale pod papę musiałabyś jeszcze deski dołożyć i to już wcale tanio nie wychodzi.

Mój znajomy robi bardzo dużo wiat, na wierzch daje plandekę. Bo konie u niego stoją wolnowybiegowo, więc na różnych łąkach stawia co chwile jaką wiatkę 😉 No i ma ogrom siana, na baloty taka wiata idealna. Mniejsze lub większe. Tyle, że nie betonuje i wiaty latają na prawo i lewo 😉 Moja zabetonowana już nie jedną wichurę przetrwała. Zrobienie tego jest naprawdę bardzo proste- jak już załapiesz to zobaczysz, że nie było czym się martwić 😉 Bez betonowania jest to robota na jeden dzień 😉
Przy okazji postaram się jakieś zdjęcia zrobić, jak zobaczysz może łatwiej będzie Ci to sobie wyobrazić 😉

Żeby się trzymało- solidne śruby. W castoramie kupowałam pręty gwintowane i docinałam do odpowiedniej długości. I przewiercałam się na wylot. Z doświadczenia wiem, że żeby się trzymało to musi być na wylot i z drugiej strony podkładka i nakrętka. Wszelkie wkręcanie się jest dużo bardziej zawodne 😉 

edit: znalazłam jakieś tam fotki wiat mojego znajomego- ta jedna rozwalona ma trochę inną konstrukcję- ale zasada ta sama. Rozleciała się bo w czasie wichury dwa słupy wyrwało. Ale przez całą zimę jak były tam baloty to wiata się trzymała, bo nie było podmuchów od spodu 😉
A ta mniejsza to dla ochrony paśnika z sianem i żeby konie miały się gdzie schronić, jak się przyjrzysz to zobaczysz jak wygląda konstrukcja. http://s20.photobucket.com/user/unawena/media/20140501-_DSC0244_zps86737e31.jpg.html
A jak z pozwoleniem na postawienie takiej wiaty?
Samo zgłoszenie? Czy wlanie betonu do dziury ze słupem to nie jest już trwale usadowione?
Pytam z ciekawości i ze względu na moich sąsiadów co więcej mnie pilnują niż siebie.
TRATATA   Chcesz zmienić świat? -zacznij od siebie!
15 sierpnia 2014 07:58
Issabele a jak zakopywaliście te słupki? Ja mam zakopane na 0,5m i się nie kiwają. Zakopywałam tak, jak pisze Strzemionko, czyli wstawiasz słupek, wsypujesz z 10-15cm ziemi i ubijasz młotem aż ziemia przestanie się pod nim ugniatać (najlepiej takim 10kg), potem znów sypiesz ziemię i znów ugniatasz i tak do samej góry. To pracochłonne ale słupek stoi sztywno.

Dorota, temat pozwoleń był gdzieś wałkowany,  ale jak dobrze pamiętam to do 25 m2 stawiasz tylko na zgłoszenie.
Isabelle, Może teren jakiś podmokły...? Mam podobnie do Trataty. Większość słupków siedzi dobrze, ale niestety, kilka się zaczęło lekko kiwać - i tych kilka jest w "dołku" gdzie jest najbardziej miękko i mokro. Ubijaliśmy ziemię, wsypywaliśmy kamienie, a jednak się kiwają. Na szczęście nie aż tak, żeby już wymieniać.
dorota, To zależy czy jesteś rolnikiem czy nie. Rolnik może dużo więcej budować na zgłoszenie. A jeśli nie jesteś to tylko do 25 metrów na zgłoszenie i 4 metry od granic działki.
Jeśli masz upierdliwych sąsiadów to najlepiej idź do gminy i o wszystko się wypytaj. Mi bardzo ładnie Pani powiedziała co mogę, a co nie i na ile będą mnie przy tym pilnować 😉))
Czy chodziło o taką taśmę ?
U mnie to tylko tymczasowe bo docelowo chcę deski ale sprawdza się ta taśma bardzo dobrze na lonżowniku - niestety jako taśma przewodząca prąd niekoniecznie bo w miejscu izolatorów na wietrze przecierają się druciki i poprostu prąd nie biegnie.
Za to jako straszak super!
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 sierpnia 2014 11:48
to ja się pochwalę własnym lonżownikiem  👀

edit: dodam jeszcze dla porównania zdjęcia jak było przed 😉

strzemionko, Super! Bardzo fajny! I świetnie, że pośród drzew to cień będzie i dużo przyjemniej lonżować 😉 Zazdroszczę!
TRATATA,  ugniatałam ... ręką 😉 dziura między słupkiem a końcem "odwiertu" jest malutka, młot nie wejdzie. mnie brakowało ręki, żeby dopchnąć ziemię (leżąc na glebie i wsadzając łapę w dziurę - nie dotykałam końca otworu)
Sankaritarina,  wręcz przeciwnie- mocno sucho.
Angela,  co to za słupki? fajniejsze niż stemple, grubsze.
strzemionko,  ale fajne te grube słupki!
unawen,  zostaję Twoim fanem!

na wiatach widzę jeszcze takie wsporniki po bokach. nie są potrzebne? chciałabym zrobić kwadratowe słupki pionowe - żeby dobić tam deski za jakiś czas. ile takie słupki mają mieć "grubości" ?

i jakie wybrać te deseczki na górę?

Będę budowała to sama, więc... 😉

czyli pręt gwintowany (jakie fi?), wywiercić dziurę, wsadzić i podkładka z obu stron i na to nakrętka z obu stron?

znalazłam takie wiatki:
http://www.leroymerlin.pl/architektura-ogrodowa/domki-altany-i-wiaty/wiaty-garaze-drewutnie/garaz-pojedynczy-z-dachem-z-pvc-stelmet,p193336,l2177.html



też mam nacinać słupki? czy może podpowiecie... opłaca się budować, czy lepiej kupić tego gotowca za tą cenę? samodzielne zbudowanie wyniesie mniej?
U mnie wsporników nie ma.

Ja pionowe słupy plus słupy nośne robiłabym z takich samych belek. U mnie to są bale 6-10cm, bo takie były w lesie  🤣, a projekcie są 9x9 i wydaje mi się, że takie były by odpowiednie.
Nie musisz nacinać, oczywiście było by to wtedy stabilniejsze, ale jeśli po prostu przybijesz od góry ogromnymi gwoździami to będzie ok. U mnie chyba to były takie gwoździe http://allegro.pl/gwozdzie-skretne-4-5x125-ocynk-skrecane-gwozdz-1kg-i4435243759.html

Deski na górę muszą być co najmniej 4 cm grubości. I jakieś 4-10cm szerokości. Ogólnie jak weźmiesz w rękę to nie może się uginać, a jak spróbujesz złamać nogą to nie może się złamać 😉


Ja używałam pręta o 10mm fi. Zupełnie wystarczało. Nimi montowałam te ostatnie deski do tych przedostatnich 😉 Tak, nakładki i nakrętki z obu stron. I od strony dachu trzeba było wiertarką zrobić taką większą dziurkę, ale niezbyt głęboką, żeby nakrętka i nakładka się schowały i nie wystawały, bo mogłoby to potem przeszkadzać przy montażu blachodachówki.

Powiem szczerze, że ta gotowa wiatka całkiem tania jest 😉 Nie wiem ile Cię wyjdzie zbudowanie własnej o podobnych wymiarach, ale myślę, że z impregnacją i blachodachówką poniżej 600zł nie zejdziesz. Więc ta gotowa to jest jakaś opcja 🙂 Całkiem interesująca.

A ja zrobiłam zdjęcia mojej wiatce 😉 Okazało się, że mam 3 rzędy, a nie dwa słupków. Całość zrobiona z bali. Na początku jako pokrycie była zielona plandeka, ale potem znalazły się pieniążki i na wierzch dołożyłam blachodachówkę. Na zdjęciach blachy nie widać, tylko plandekę, bo ją zostawiłam pod spodem. Dzięki plandece mam ściany i nawet zacinający deszcz nie straszny 😉
Wiatka miała być prowizorką- potrzebowałam czegoś na już, natychmiast. Więc nie przejmowałam się zbytnio konstrukcją i wykonaniem. Zakładałam, że za rok postawi się coś lepszego. A jak to zwykle z prowizorkami bywa- stoi już 4 rok i ani drgnie 😉 Wygląda tak samo jak w dniu w którym ją stawiałam 😉 Kilka wichur u nas w tym czasie było- i to takich co zrywały przystanki autobusowe i dachy. Śniegi też przetrwała- ale myślę, że z powodu dość stromego spadu- 50cm różnicy między przodem a tyłem. Wymiary ma 3 metry na 6m.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
15 sierpnia 2014 17:23
strzemionko, Super! Bardzo fajny! I świetnie, że pośród drzew to cień będzie i dużo przyjemniej lonżować 😉 Zazdroszczę!


dziękuję 🙂  fakt drzew dużo, nie tylko w miejscu gdzie lonżownik także i cień i słońce mam.
aneta   foto by Tynka
15 sierpnia 2014 19:32
Strzemionko bardzo ładnie to wygląda i wielki plus za lokalizację tylko wydaje mi się małe. Jaką masz średnicę lonżownika?
strzemionko - ale fajne miejsce na lonżownik! 😉 Na jakiej wysokości masz górny drąg?
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się