własna przydomowa stajnia

taggi   łajza się ujeżdża w końcu
20 kwietnia 2024 21:35
Hmm... deszcz u nas pada ostatnio regularnie. Sprawdzę to jutro choć obawiam się że to nie jest kwestia uziemienia
taggi, u Ciebie pada? Po drugiej stronie Odry dwa tygodnie bez deszczu, ziemia sucha na wiór.
Sprawdź uziom, te pół metra dodane do elektryzatora to trochę żart 😉 wbij ze 2-3 pręty długości przynajmniej jednego metra.
Sprawdź łączenia taśm, czy taśmy nie dotykają do roślin, i sprawdź czy masz dobrze „wyprowadzony” prąd do tych taśm.

Ps nie wiem co to elektryzator 1000?
Ja mam 10J, wali solidnie nawet gdy pokazuje słabe uziemienie.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
21 kwietnia 2024 07:07
U mnie pada tak że na padokach kałuże. Cieszę się bo właśnie dosialisny zimowe padoki więc jest szansa.

Dziś pójdę to uziemienie sprawdzić bo jak to mam jakieś 30cm pręta zazwyczaj.w jednym miejscu chyba tylko dłuższy....
uziemienie to podstawa działania elektryzatora. Nie podlewaj tylko zrób nowe. 30 cm to za mało. W hurtowni elektrycznej kup nowe szpilki i 1,5 m długie i nowy przewód do uziomu. Po kilku latach wszystko koroduje i naprawy nie maja sensu.
taggi   łajza się ujeżdża w końcu
23 kwietnia 2024 15:42
Wpadam tylko podziękować za pomoc i dobre rady. Jeszcze nie wszystkie padoki udało mi się pozmieniać ale te które dostały mocniejsze uziemienie zaczęły kopać prądem😍😍

Bardzo bardzo jeszcze raz dziękuję!
taggi, super, to co dają do pastuch to można sobie o kant.. no 🙂
Pamiętaj aby tylko było tam zawsze wilgotno i będzie git.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 kwietnia 2024 14:35
czy żeby zbudować plac do jazdy (nie halę) trzeba to zgłaszać w gminie/wnioskować o warunki zabudowy?

Wiem że można spytać (a nawet trzeba) w gminie ale jestem ciekawa czy to zależy od gminy czy jest jakiś konkretny przepis
donkeyboy, to zależy trochę od sytuacji. Masz ziemię rolną? Jakiej klasy? Jest plan zagospodarowania miejscowego? Robisz plac dla siebie czy będziesz prowadzić jazdy/przyjmować konie w pensjonat? Zmienią się warunki wodne na działkach sąsiednich?
Byłabym ostrożna z pytaniem się w gminie.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 kwietnia 2024 20:08
randia, nie mam żadnej, mam jedną działkę na oku. Działka rolna, bez planu, część IVa, część IIIb. Brak planu ale jest WZ na dom. Przy czym jest to na wzgórzu i ta część IIIb najbardziej nadałaby się na plac bo tam jest płasko. No i cholerka od zeszłego roku na klasy 1-3 żadnego WZ już nie wydają na domy, nie wiem jak jest z placami czy zabudowa zagrodowa. Ewentualnie w grę może wejść ponowna klasyfikacja ziemi ale nie wiem czy chce się w to bawić.

Żadnych szkółek, plac pod siebie + kilkoro pensjonariuszy, nic wielkiego w planach. Co do warunków wodnych - nie wiem nawet co to znaczy 😀 tam woda nie zalega, jest to po prostu łagodne wzgórze z relatywnie dużym płaskim szczytem.

Czym może grozić pytanie w gminie? 😀

Pytanie w gminie o plac do jazdy może grozić tym, że pozbawisz się argumentu, że to wybieg dla zwierząt. Generalnie funkcją ziemi rolnej jest produkcja rolna, jeśli chcesz mieć plac do jazdy dla pensjonariuszy to już podpada pod działalność gospodarczą i skutkuje koniecznością wyłączenia ziemi z produkcji rolnej, a więc WZ. Przy ziemi mineralnej 1-3 klasy potrzebna jest dodatkowo decyzja o wyłączeniu. A potem sieknąłby Cię podatek od tej części gruntu (który płaci się do gminy). Dlatego nie chwaliłabym się w gminie placem do jazdy🙂
Co do warunków wolnych - chodzi o to, że poprzez swoje działania (np. melioracja, podniesienie terenu) na działkach sąsiednich mogą zmienić się warunki wodne - zrobi się suszej lub mokrzej - to tak nie wolno🙂 art 234 prawa wodnego
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 kwietnia 2024 20:52
randia, aaaa sprytne, widzisz - nie pomyślałabym o tym że tak możnaby ujeżdżalnię zakwalifikować 😀 zakładam że wybieg dla pensjonariuszy to też nie jest działalność rolna w takim razie bo jak dobrze kojarzę nie jest to żaden dział produkcji rolnej. A ciekawe jeśli miałabym jakaś koze albo klacz do hodowli, czy można byłoby to podciągnąć pod produkcję rolna 😅

No właśnie jakbym miała kręcić się na tej IVb to o ile WZ by dali, to byłyby potrzebne większe roboty ziemne i pewnie byłby problem bo też przy granicy działki żeby to wszystko zmieścić, że już nie wspomnę o dodatkowych kosztach. Hydrologiem/geologiem nie jestem ale tam byłoby po prostu ciężko i drogo, dlatego kombinuje czy coś da się na tej trójce i czy w ogóle rozważanie tej działki ma sens...
donkeyboy, każdy pensjonat to nie jest produkcja rolna, za to chów koni jest. Biegalnia, wybieg piaszczysty jest ok.
Najpierw się dowiedz czy możesz wgle stawiać dom, czy może siedlisko.
Pamiętaj że stajnia, jakiej wielkości by nie była, to w tych bardziej skrupulatnych gminach budynek inwentarski na który potrzeba pozwolenia na budowę. Pamiętaj o płycie obornikowej - będzie obowiązkowa od 2025.
Itp itd
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
24 kwietnia 2024 22:18
Iskra de Baleron, na dom jako taki jest bo są wydane aktualne warunki zabudowy - o to się nie martwię. O zabudowę zagrodowa/siedliskowa nie wnioskowano więc w zasadzie nie wiadomo, ale mnóstwo jest siedlisk w sąsiedztwie. Z kolei tej części gdzie jest IVb by się zmieściła stajnia/budynki spokojnie, ale ujeżdżalni pełnowymiarowej nie da rady wcisnąć bez jakichś większych prac ziemnych, stąd ten temat mnie ciekawi. I ciekawi mnie jak wygląda też sytuacja gdzie ktoś ma powiedzmy produkcję rolna i jednocześnie pensjonat, jak wtedy się taki wybieg kwalifikuje...

A jeszcze się zapytam czy ktoś może działał z tymi budynkami do 150m2 w ramach nowej ustawy uchwalonej w zeszłym roku (leci silos)? W skrócie, rolnik może bez pozwolenia i zgłoszenia postawić budynek gospodarczy związany z produkcją rolną, którego rozpiętość konstrukcji nie przekracza 6m (?).
donkeyboy, w mojej wsi dużo budują na „lex silos” wiaty, budynki gospodarcze.
Tylko miej na uwadze że stajnia to budynek inwentarski.

Bardzo dużo zależy od konkretnej gminy i powiatu. U mnie są służbiści, załatwianie formalności to krew, pot i łzy 😉
Tymczasem za miedzą pomogą, doradzą, zmienią studium i ogólnie są bardzo pomocni.

Kolega kilka lat chodził i prosił o zgodę na silos… mały silos, dali mu zgodę tuż przed wejściem nowej ustawy 😉
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 kwietnia 2024 07:22
Mam pytanko o zbiornik na odcieki do płyty obornikowej. Jak ustalić jego objętość? To się jakoś oblicza do powierzchni płyty, czy to liczby zwierząt? Płytę będę robiła większą niż minimalna dla tych moich 3 koni (minimalna wielkość, to jakiś żart jest), ale zbiornik najchętniej dałabym jak najmniejszy, bo ja tam same suche kupy z padoków będę miała na tej płycie, plus resztki z pod paśników. Nie mam jako takiego obornika (ściółka ze stajni). No i teraz nie wiem, czy zbiornik musi się jakoś zgadzać z wielkością płyty, czy liczbą zwierząt?
zembria, jak ostro pokopiesz w internetach to znajdziesz zawiłe wzory do obliczeń 😉
Szczerze polecam wycieczkę do lokalnego punktu doradczego dla rolników - tam wszystko obliczą i wyjaśnią.

Mi się marzy taka specjalna przyczepa/kontener na obornik, tylko cena jest nie do przejścia dla mnie 😅
zembria   Nowe forum, nowy avatar.
25 kwietnia 2024 07:28
Iskra de Baleron, Ja tam dzwoniłam wcześniej o płytę pytać, to mi Pani powiedziała, że ona nie wie, ale się dowie... 😉 Mam mało zorientowaną ekipę w odr tutaj.
donkeyboy, Wybieg jest wybieg, niezależnie czy trzymasz tam konie swoje czy oddane do Ciebie pod opiekę. Na ziemi rolnej nie możesz prowadzić działalności gospodarczej bez jej uprzedniego odrolnienia. Możesz użytkować ją rolniczo lub wcale nie użytkować.
To nie jest też takie proste że powiesz, że to wybieg i będzie wybieg. Zawsze jest ryzyko, że w gminie uznają, że to jednak nie wybieg, zwłaszcza jeśli nie będziesz w ten sposób z tej przestrzeni korzystać.
Jeśli rozważasz odrolnienie tej 3 klasy w jakimś zakresie, to sprawdź sobie jaka jest opłata za odrolnienie i jaki jest podatek od nieruchomości przy prowadzeniu DG.
Jeśli warunki "terenowe" mogą być trudne, to weź przed zakupem geotechnika, niech wykona badania geotechniczne tam gdzie zamierzasz się budować. Kosztuje to ze niewiele, a będziesz mogła oszacować koszt prac ziemnych np. pod budowę domu/budynków czy ujeżdżalni.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 kwietnia 2024 13:13
randia, a ktoś realnie płaci podatek od ujeżdżalni prowadząc działalność? Tak sobie policzyłam za 20x60 ujeżdżalnię i nie wierzę żeby pensjonaty małej wielkości (do 10-15 koni) płaciły podatku rzędu kilkudziesięciu tys. zł rocznie (proszę mnie poprawić jeśli faktycznie płacą. to ma sens w przypadku dużych ośrodków ale nie kalkuluje mi się to w pensjonatach mniejszych rozmiarów). A jeśli ktoś prowadzi pensjonat tak na 100% to zakładam że technicznie pastwiska/kwatery też pod podatek podpadają? No bo w końcu to też wybieg?

Badania geotechniczne to na pewno zrobię jeśli zdecyduje się na zakup, zgadzam się w tym aspekcie na 100%
donkeyboy, chow i hodowla koni to jest dzial specjalny produkcji rolnej. Wybieg dla koni (nawet z kwarcem) i hala na siano/slome to sa budynki pod dzialanosc rolnicza i w tym kierunklu bym szla jesli chodzi o rozmowe z gmina. Inna sprawa, ze ja czasem puszczam na plac/hale luzem i mam duzo takich zdjec i filmow zrobionych na przestrzeni lat, moge udokumentowac.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 kwietnia 2024 13:55
karolina_, chów i hodowlę to jeszcze mogę podciągnąć pod to (chociaż pewnych umiejętności bym musiała się nauczyć 😉), ale ogólnie chciałam dzielić infrastrukture z jakimiś ludźmi + zoffsetować koszty jej budowy i zatrudnienia pracownika. No ale jak mam zapłacić kupę kasy w podatku za nieruchomość służąca do DG tylko po to żeby można było otworzyć drzwi w stajni przydomowej, to chyba już bardziej mi się kalkuluje ich nie otwierać 🤣
Ja jak chcę coś wybudować to za każdym razem pytam gminy. Występuję o warunki i mam z głowy, nikt mi później nie zarzuci, że zrobiłam coś wbrew przepisom 🙂
To wcale nie jest dużo zachodu, mapa wniosek i składamy. Złożenie wniosku o warunki przecież do niczego nie zobowiązuje.
nokia6002, jak dostajesz zgodę to wiadomo że pestka. Nie każdy ma sympatyczną gminę 😉
U mnie są nastawieni na budownictwo jednorodzinne, odralniają na potęgę… ale jak chcesz postawić stajnie na 10 boksów, w zdrowej odległości od domów to dostajesz odmowę - bo nie i już 😆
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 kwietnia 2024 18:17
nokia6002, a bardzo chętnie tylko że jako właściciel możesz sobie wnioskować ile chcesz, ja jako kupujący który chce się zorientować musze za każdy taki wniosek wpłacić jeszcze 600zl. Dlatego się próbuje zorientować żeby już na starcie tych sześciu stów nie wrzucić do kosza, bo są np. takie pułapki jak kabaret z ostatnia reforma planistyczna i unieważnionymi WZtkami, gdzie ludzie zostali na lodzie bo kupili dzialke z WZ na dom na 3 klasie a dzięki reformie nie dostana pozwolenia na budowę 🙂

A no i do gminy dzwoniłam oczywiście, też w sumie pytałam ich o budynki gospodarcze na podstawie tej ustawy z lex silos to nawet nic nie wiedzieli i odesłali mnie do starostwa. Nie wiem czy to norma że w gminie takich rzeczy nie wiedzą (ani na jakiej podstawie prawnej kwalifikują rolnika bo każda gmina wedle uznania z tego co się orientuje) no ale ok 😀
randia, a ktoś realnie płaci podatek od ujeżdżalni prowadząc działalność? Tak sobie policzyłam za 20x60 ujeżdżalnię i nie wierzę żeby pensjonaty małej wielkości (do 10-15 koni) płaciły podatku rzędu kilkudziesięciu tys. zł rocznie (proszę mnie poprawić jeśli faktycznie płacą. to ma sens w przypadku dużych ośrodków ale nie kalkuluje mi się to w pensjonatach mniejszych rozmiarów). A jeśli ktoś prowadzi pensjonat tak na 100% to zakładam że technicznie pastwiska/kwatery też pod podatek podpadają? No bo w końcu to też wybieg?
Czy stajnie płacą, to nie wiem, ale wiem że argument "bo inni też nie płacą" w urzędzie nie przejdzie. Należy się przygotować i mieć wybieg, a nie plac i najlepiej - jak karolina_ jakieś dowody na to🙂
Połowa moich umów pensjonatowych była na chów koni - tj. karmienie, pojenie, doglądanie i wypuszczanie na wybiegi. Słowa tam nie było o ujeżdżalniach, lonżownikach czy halach. Także wypuszczanie na kwaterki jest korzystaniem z ziemi zgodnie z jej rolniczym przeznaczeniem ( w tym wypadku chów cudzych koni). Natomiast część znanych mi niewielkich stajni pensjonatowych jest prowadzona jako działalność gospodarcza, z wszystkimi tego podatkowymi (mam na myśli dochód, nie grunty) konsekwencjami.
A no i do gminy dzwoniłam oczywiście, też w sumie pytałam ich o budynki gospodarcze na podstawie tej ustawy z lex silos to nawet nic nie wiedzieli i odesłali mnie do starostwa. Nie wiem czy to norma że w gminie takich rzeczy nie wiedzą (ani na jakiej podstawie prawnej kwalifikują rolnika bo każda gmina wedle uznania z tego co się orientuje) no ale ok 😀
W gminie nie wiedzą, bo zgłoszenie/pozwolenie na budowę wydaje starostwo. Definicji rolnika/działalności rolnej/gospodarstwa rolnego jest kilka i mają zastosowanie do różnych sytuacji - co innego rolnik indywidualny na potrzeby ustawy o ochronie gruntów rolnych, co innego rolnik w ustawie o PIT, a co innego rolnik na potrzeby dotacji z UE.
Najgorsze jest to, że w internetach jest masa artykułów gdzie te pojęcia są mylone a podawane informacje sprzeczne - do tego w urzędach pracuje sporo niekompetentnych osób, które wprowadzają w błąd - to ni ułatwia.
Jak trzy tygodnie temu po półtora roku poszukiwań, sprawdzania, doszkalania podpisałam akt notarialny na naszą rolną działkę (jako nierolnik) to się upiłam ze szczęścia, że już nie muszę.
donkeyboy   dzień jak codzień, dzień po dniu, wciąż się dzieje życia cud
25 kwietnia 2024 20:47
randia, nie no, pytaniem rzuciłam raczej dlatego ze ciekawa jestem jak ludzie to obchodzą, bo tak jak mówię policzyłam sama ujeżdżalnię i nie widzę tego 😀 a stajnie istnieją

Widzisz, to mi wyjaśnilaś ze starostwem. Ja myślałam że chociaż w gminie wiedzą na co by warunki wydali - tzn. moze wcześniej trafiłam na gminy gdzie zasady mi wyłożyli jak kawę na ławie, tutaj akurat tak nie było. Może też akurat na taką osobę trafiłam która odebrała telefon.

I nie dziwię się, też bym piła 😀
Macie jakieś ekonomiczne sposoby na łączenie taśm czy linek grubych? Te łączniki dedykowane są super i w ogóle nie traci się na nich mocy, ale na dłuższą metę niestety drogi interes 🙁
Czy łączenie np zwijając ciasno drutem da efekt?
Piaffallo, Najprościej to wypleść końcówki drucików , linkę/taśmę związać, a druciki skręcić razem. Jeśli ma być estetycznie to sprawdzają się okucia do łączenia linek stalowych lub klamra do taśmy parcianej, ale druciki na wszelki wypadek tez bym skręcił.
melehowicz dzięki, a ten pomysł ze związaniem drutem stalowym ma szansę zadziałać? Brdzie estetycznie, tanio i szybko dość
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się