Jakie pasze dajecie swoim koniom?

uważam że cena jest adekwatna do jakości sieczki

Hahaha bardzo trafne spostrzeżenie 😁
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
26 września 2014 17:10
Dziękuje dziewczyny za opinie ,zamówiłam już :-):kwiatek:

Poleca ktoś jakiś dodatek paszowy/pasze na uspokojenie dla koni ? 🙂
Jak wypadają sieczki Pana Podkowy?
Anderia   Całe życie gniade
28 września 2014 13:18
Mam pytanie do osób, które już jakiś czas karmią sieczką Baileys Golden Chaff - też macie wrażenie, że ostatnio jest jakoś mniej melasowana?  🙂 Ja daję sporo i worek starcza mi na niecały miesiąc (jakieś 20 dni), a od około trzech worków widzę, że sieczka jest wyraźnie suchsza, jaśniejsza i mniej lepka. Nie wiem, czy coś zmienili, czy to mnie się trafiają takie partie, stąd pytanie. 🙂
Jak wypadają sieczki Pana Podkowy?


Ja miałam senior, energia coś tam i relaks bodajże, wszystkie chętnie zjadane, pięknie pachnące, czyste, ale raczej suche i kruszące się zwłaszcza pod koniec worka. In plus na pewno jest to że są dosyć tanie, no i w każdym kolejnym worku dostajesz to samo, nie ma takich niespodzianek jak w Sukcesie chociażby 😉
oz miałam sieczkę Podkowa owocową, cena kusząca, skład też fajny ale niestety tak jak pisała poprzedniczka są bardzo suche i dla mnie zbyt mocno się pyliły :/ zmieniłam na Molichaff i jestem zachwycona, mam tą z dużą ilością oleju, bo interesowała mnie taka która zapewni energię bez nadmiaru białka. Konio uwielbia 🙂
arivle   Rudy to nie kolor, to styl życia!
30 września 2014 11:51
gosiuus, którą konkretnie Molichaffa dajesz?
Sieczka Mollichaff ShowShine, moje arabiszcze niezbyt dobrze toleruje większe ilości białka, więc musiałam zrezygnować z jakichkolwiek sieczek z lucerny a szukałam też czegoś energetycznego 😉
dziewczyny, ja z pytaniem.
nie chodzi o moje konie, ale zobowiązałam się poszukać.

koń lat 7, ogier, zgrabny (nie pulpet i nie chudzina, nie jest do odpasania). koń w sezonie aktywnie startujący konkursy wysokie(od N do CC czy tam dużej rundy - nie znam się kompletnie, w kazdym razie, spory sport).

koń skacze chętnie, nie wyłamuje, ale nie ma "iskry", jest taki "przez nóżkę", wygląda jakby nie miał powera, nie stara się, nie walczy, ot tak se idzie.

do diety wprowadzono teraz oprócz owsa i siana olej ryżowy. koń nie wychodzi luzem wcale, nie ma dostępu do pastwisk. wiem jeszcze, że ma tendencję do puchnięcia nóg po paszy (wstępnie po opisie stawiam na białko)

szukam albo balancera albo paszy, firma i półka cenowa obojętna, byle działało, do tego może dojść jeszcze sieczka. ma zapewnić tą "iskrę" ale nie zrobić z konia furiata nie do opanowania. poradzicie coś spece?
Dava   kiss kiss bang bang
30 września 2014 21:13
Szczerze to niech zrobią koniowi badania krwi, bo może się okazać, że osłabienie to nie tylko kwestia 'owso-paszy' czy jakiejś paszy.
Isabelle, a kiedykolwiek miał drive? Bo może... nie ma 🙁. Taka natura. I co wystarczało dla młodego (do 130) to na większe ambicje nie wystarcza?
To pomyślmy, hmm... amfetamina? extazy? 😉

Jeśli drive był a zniknął - to jak Dava pisze. Koń może być np. przetrenowany.

Ogólnie, jeśli "dopaszczne buzzery" nie działają (na zawody) to pasza raczej też nie pomoże.

Niedawno szukałam paszy, z nadzieją na "więcej drivu". Koń stał się bardziej energiczny, ale... wzmocniło się wszystko, jakby kontrast się wzmocnił, więc trzeba liczyć się z tym, że po dodaniu energii tamten koń będzie "szedł tak se"... bardziej wyraziście 🤣, będzie... skuteczniej wyluzowany, czy jeszcze bardziej przez nóżkę + bryki itd. Dostałam jeszcze w komplecie wydelikacenie skóry i inne niepożądane zjawiska. Dziękuję, pozostanę przy owsie, oleju, starym dobrym jęczmieniu i bazowych witaminach. Poważnie - można "koniu" dać jęczmień, a owies na nabuzowanie, koniecznie cały. Można też postawić na czarnym owsie, którego można dać więcej niż białego bez efektów ubocznych typu opoje itd. Upieram się przy owsie, bo jednak ma najwięcej dopuszczalnych substancji psychoaktywnych, kłopot tylko, że owsa nie można zwiększać nad miarę.

Natomiast dla konia z natury energicznego, na dodatkowy power (cięższy trening, zawody, przed zawodami) - koleżanka chwali sobie Marstalla Amino Sport - jako dodatek. Klacz też wrażliwa, a "efektów ubocznych" nie było, tylko właśnie dolew powera.

hmm, koń jako młodziak był mocno nieprzyjemny w obejściu, nigdy nie ogierzyl i nie zwracał uwagi na klacze, ale lubił podgryźć czy kopnąć. Jak poszedł w robotę - przeszło mu, wychował się. Właściwie od kiedy pamiętam był taki dość (nie wiem jak to ująć) do pchania? flegmatyczny? Nigdy nie było w nim takiej "wojującej iskry" jaką widzę u koni na zawodach skokowych. Idzie pewnie, nigdy nie wyłamuje, ale mam wrażenie, że brak mu tego "spark".

"dopaszczne buzzery" czyli te strzykawki "boost" ? z tego co wiem nie były praktykowane. Może od tego zacząć i sprawdzić efekt? jak się to konkretnie podaje i który przetestować?
Isabelle, dodanie drivu jeśli koń nie ma wystarczająco to jedno z najtrudniejszych trenerskich wyzwań, czasem rozwiązywane paradoksalnie - na drodze załadowania do pyska mocnego kiełzna.

Jakie "strzykawki" nie pomogę ci, bo się nie znam, ale sądzę że dystrybutor potrafi doradzić. Na pewnym CSI, gdy jakoś nie było koszy przy boksach, grunt był dosłownie zasłany opakowaniami po "boostach". Ale czy to działa faktycznie, czy "efekt placebo", uruchomiający Przekonanie jeźdźca, że koń dostał "dopalacz" - nie mam pojęcia. Chętnie bym przeczytała pracę naukową na ten temat, nie sponsorowaną przez producentów. Ale co szkodzi spróbować?
Tylko co da taki "boost"?
Rozumiem elektrolitowy przy upale/silnym poceniu, ale po przeczytaniu składów preparatów typu "energy boost" to mamy tam elektrolity, wit. z grupy B, aminokwasy i glukozę (glukoza dopaszczowo jak dobrze pamiętam nie jest przez konia dobrze przyswajana).
Osobiście używam takich preparatów w strzykawkach dopaszczowych o skoncentrowanym składzie elektrolitowo-mineralno-witaminowym, ale w przypadku np. silnej biegunki 😉
zielona_stajnia, dlatego podejrzewam raczej "efekt placebo" 🤣
Constantia   Adhibe rationem difficultatibus
01 października 2014 19:44
Szukam musli działającego uspokajająco, lub z bardzo "opóźnionym zapłonem" energii dla wybrednego konia. Próbowałam jak na razie Spilers Cool Mix, ale nie chce tego jeść, bo tam jest trochę granulatu, a tego nie lubi.
Constantia, ja podawałam Besterly Coldmix i kobyła fajnie mi się na tym wyciszyła, a i musli musiało być smaczne, bo jest wybredna, a wciągała wszystko, aż żłób wylizany 🙂
Hej słuchajcie mam pytanko ... czy mogę do zglutowanego siemienia dodawać sieczkę ? czy nie jest to wskazane ? Bo mój niejadek powiedział nie na gluta, mimo że standardowo dodaję otręby to to nie wystarczyło :/ jak dodałam sieczki wcinał aż miło ale nie wiem czy to jest ok ...
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
02 października 2014 09:30
Ile gram podajecie siemienia lnianego i w jakiej proporcji z wodą?
strzemionko ja podaje niecałe pół kubka i wody daje ponad pół kubka. Z takich proporcji mi się fajny glutek robi, a ze podaje codziennie to taka porcja kobyle wystarcza i zadowolona jest 😉

A ja mam pytanie.
Mam kobyle w regularnym treningu 6 razy w tygodniu. Kobyła dobrze wykorzystuje pasze i mamy nadprogramowe pare kilo z którymi cały czas teraz walczymy i wreszcie widać efekty. Pomyślałam więc o paszy, która pomogłaby nam w rozwoju mięśni. Co możecie polecić ?

Siwe 24/7 stoi na pastwisku, zdiagnozowane COPD. Ma stały dostęp do siana i teraz dostaje ok. 1,5 kg owsa gniecionego co w zupełności jej wystarcza + zioła na kaszel i siemię lniane + witaminy animki.
Jedyne czego mi u niej brakuje to rozwoju mięśni właśnie i może ciutke iskry w treningu, ale to jak wreszcie zgubi kilogramy zredukuje większą ilością owsa.
strzemionko, może ten Eggersmann?
Revital Cubes Eggersmann granulat 25 kg. Jest w Galopadzie, to granulat.
strzemionko   w poszukiwaniu szczęścia przemierzamy cały LAS ;)
02 października 2014 17:02
strzemionko, może ten Eggersmann?
Revital Cubes Eggersmann granulat 25 kg. Jest w Galopadzie, to granulat.


chyba pomyłka, ja się pytałam o siemię lniane 😉
tak jest, pomyłka adresata 🙂 To wiadomość dla Wabankowej
Tylko ten granulat z opisu to dla ochwatowców lub zapasionych koni. Ja potrzebuje typowo na przyrost tkanki mięśniowej 😉
otręby ryżowe,nawet w małej dawce,np.300 g dziennie.Owszem działają tucząco ale nie da się uzyskać przyrostu bez utycia,po prostu trzeba zwiększyć robotę.Po miesiącu otrąb mój jest tak nabudowany,że pytają się co to za ogier,a to jest wałach.Owszem,wcześniej też był napakowany,ale 4 tygodnie otrąb zrobiły bardzo dużą różnicę.
A z jakiej firmy używasz ? Wydajne w miarę ?
I podajesz tylko otręby czy do tego też owies ?
Mój koń je dziennie 4 miarki musli poza tym-ma bardzo okrojony owies,bo dostaje 0.5 miarki owsa i 1 musli na posiłek a na kolację 2 musli i 500 g otrąb ryżowych-jednak duża różnica pojawiła się jak dołączyłam otręby.Dla mnie te Riso Scotti są bardzo wydajne,15 kg starcza mi na miesiąc.
Mój koń ma taką dietę ponieważ nie może dostawać za dużo owsa,a nie stać mnie na pełnoporcjowe karmienie-jest bardzo gorącogłowy,więc unikam owsa.Dość powiedzieć że rok temu stajenny się pomylił i dawał mu po 2 miarki owsa na posiłek przez ten jeden dzień,kiedy mnie nie było-przyjechałam,wsiadłam i poleciałam w powietrze jak prom Discovery.
I to sprowadza mnie do jeszcze jednego dużego plusa otrąb ryżowych-nie walą w dekiel.

Możesz też spróbować olej ryżowy Suriny-ma dużą zawartość Gamma Oryzanolu, który buduje mięśnie-to składnik wielu preparatów dla kulturystów.
Którą sieczke polecicie jesli nie moge przesadzić z białkiem ? A jednoczesnie dobrze zeby zawierała troche lucerny bo dobra na wrzody. Dengie? Czy cos innego?
Ja bym brała Dengie. Niski poziom białka (8-8,5%) i energii. Skarmiłam właśnie worek jabłkowej, jestem bardzo zadowolona.  Teraz dla odmiany wzięłam Good Do-er, bo parametry podobne, tylko zamiast jabłka ma olejek miętowy. Ewentualnie Marstall Basis spełniłby Twoje oczekiwania.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się