Ogon

Green Hof do kopyt i Curium Balsam mają się dobrze 😀 Choć nie wiem jak nowe partie, bo taki Curium mam dobre 3 lata.... i jest tak wydajny, że mam w tej chwili jeszcze pół pudełka. Ale ja smaruję sprzęt raz na tydzień (chyba, że błoto czy deszcz i trzeba mokrym przetrzeć).

To, że ze starych serii jeszcze dobre wiem - bo mam. Ale szczerze nie wiem czy kupować z nowych 🙁
O czyszczeniu sprzętu sie nie wypowiadam, bo jak widziałaś jestem na tym punkcie "lekko" hm nadgorliwa 😉
_Gaga, Oj tam zaraz nadgorliwa....  😀 Twoje czyszczenie ochraniaczy wzbudziło we mnie poczucie winy oraz spowodowało wykopanie z paki twardej szczoty, która została przeznaczona do bardzo regularnego czyszczenia ochraniaczy.... 😁

lusia722, Wrzucisz zdjęcia "przed" i "po" i będzie widać. 😉 ale najwięcej i tak wiadomo "namacalnie".
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
25 września 2014 16:16
To ja mam CDM Canter
przed

po

Też mam to samo psikadło i mi się korzysta fajnie. To chyba jednak wszystko zależy od typu włosa, jaki ma koń. U mnie 4 sztuki i każdy ma zupełnie inne owłosieństwo: Zombie bardzo grube, sztywne włosy, Suchy jedwabiste i miękkie, które szybko skręcają się w dredziki, Skwarek zupełnie normalne, ale sklejające się na końcówkach (nawet kilka minut po rozczesaniu włos się tak układa, wrrr), a najlepszy, prawie bezobsługowy, zawsze rozczesany i bujny ogon ma Kiwi. Skoro włos jest tak różny, to różne preparaty dadzą na nim inny efekt.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
27 września 2014 14:12
Quanta są środki, które u mnie nie sprawdziły na żadnym ogonie a mam +/- 12 u których w miarę regularnie grzebie przy ogonach.
Black horse,Veredus, Over Horse- u mnie nie zdały egzaminu. Chociaż na Cheval Silk( Over horse) lubię zaplatać grzywę kuca, bo ładnie pachnie i robi miękki włos.
Anderia   Całe życie gniade
28 września 2014 13:12
Co do Sheena Veredusa jeszcze - ja używam i jestem zadowolona, po prostu zadowolona: bez rewelacji, ale i bez tragedii. Oprócz horrendalnej ceny - no sorry, 120 zł za litr preparatu, który nie ma takiego znowu spektakularnego i niespotykanego działania? Gwoli ścisłości, swoją butelkę kupiłam na promocji za sporo mniej i tylko dlatego ją mam, ale na regularną cenę się chyba nigdy nie pokuszę jeśli można mieć bardzo podobny specyfik za mniejsze pieniądze.

Nie wiem, czy jakość spadła, bo nigdy wcześniej tego Sheena nie miałam, ale u nas sprawdza się dość przeciętnie, na pewno lepiej niż poprzednik (FM Italia), ale nie oznacza to, że super-hiper. Co do innych produktów Veredusa - używam jeszcze Curium Balsam do skór i jest tak samo dobry jak zawsze (kupiony niedawno) i Green Hoof, tylko że dopiero zaczęłam, więc o działaniu jeszcze nie ma co mówić.
C&D&M- jeszcze bardziej 'brylantowy' niż Leovet, rozczesywalność zmienna. 🙂

Ja chyba wracam do Leoveta, największy szał mi aktualnie robi 🙂
co do Black horse o u mojej kobyły sprawdza się przy rzepie, otóż po większości specyfików mała trze mi ogon, a po tym nie, wiec rzep psikam zawsze blackiem 😉 co do reszty ogona to rozczesuje sie ok ale szału nie robi pod względem nabłyszczania, więc na zawody używam show sheena chyba aktualnie.
Ja chyba wracam do Leoveta, największy szał mi aktualnie robi 🙂
To jednak Leovet lepiej Ci się sprawdził niż Rokale?
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
16 października 2014 18:06
Burza spróbuj 5 stars 😀
Cobrinha, każdy jest inny, Leovet i C&D&M dają mega połysk a Rokale lepiej rozczesuje 😁 aktualnie ZGŁUPIAŁAM! 😀

lusia722, muszę dorwać 🙂
Ja mam głównie problem z falkami i rozczesaniem... Absorbine mogę sobie psikać i psikać i dosłownie zero efektu - co najwyżej chwilowo się lepiej rozczesze, nic więcej bo efektu brak.
Cobrinha, spróbuj Rapide MAgic Gel. Nie jest tak drogi jak absorbina, czy Veredus i jest dostępny w Amigo 🙂 (stamtąd ściągam)
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
17 października 2014 21:09
Burza ja nabyłam, testowałam dopiero na jednym ogonie i to nie zbyt wymagającym.
Ogon kucyka ponad tydzień po spryskaniu Leovetem

lusia722, niesamowity!!!!
_Gaga, chyba wrócę do Leoveta od którego jednorazowo odstąpiłam.
lusia722   poskramiacz dzikich mustangów i jednorożców
18 października 2014 07:57
Burza z tym, że kucyk ma mało wymagający ogon. Za tydzień jadę na zawody to będą bardziej wymierne testy 😀
_Gaga, chyba wrócę do Leoveta od którego jednorazowo odstąpiłam.

Dostałam z Amigo próbkę preparatu Rapide i się zakochałam szczerze
Może - o ile masz w miarę blisko (bo Amigo ma sklep w Krakowie, prawda?) weźmiesz i wypróbujesz?
Na prawdę warto 😉
U mnie niestety jest taki problem, że z racji że konie spędzają 24h na dobę na zewnątrz, nie koniecznie ogony maja czyste, i dużo łatwiej i bardziej ekonomiczne jest pryśnięcie czymś i wyczesanie błota, niż nakładanie ręcznie żelu który wejście w błoto. Może na letni sezon się skuszę na próbę skoro daje dobry efekt 🙂
czy są preparaty do czyszczenia na sucho?
tzn czy jest coś czym można ten kurzyk i łupież spsikać i łatwo doczyścić w zimie?

czy ktoś zaplata ogon koniom? tak roboczo?
rano zaplotłam kuca, bo zauważyłam, że zaczął sobie deptać po ogonie i wyrwał pół 🙁 a chciałabym jednak, żeby pozostał długi, ale nie był przydeptywany. no i mniej się taki zapleciony plącze w strąki.

swoją drogą może ktoś odważny założyłby wątek grzywowy? bo jest o srodkach, jest o fryzurach a nie ma nic typowego "jak dbać, żeby ładnie rosło" i w sumie nie wiadomo gdzie ten temat poruszyć. czy może połączyć "grzywa i ogon" ?
Anderia   Całe życie gniade
01 listopada 2014 15:05
Isabelle teoretycznie Absorbina Miracle Groom ma takie działanie. Jak jest w praktyce, to nie powiem, bo nie używałam, a poza tym jakość mogła polecieć ostatnio na przykład tak jak Sheena. Miałam kupić i wypróbować, ale jakoś ciągle są pilniejsze wydatki. 😉
czy ktoś z was uzywał tego preparatu? jakieś opinie?
http://animalia.pl/produkt,24542,511,stassek-equistar-plyn-nablyszczajacy-750ml.html
Wojenka   on the desert you can't remember your name
01 listopada 2014 19:19
Przyzwoity. Całkiem fajnie nabłyszczał i rozczesywał, trochę się lepił.
Isabelle, Anderia,  na pewno nie Miracle Groom. Jak dla mnie śmierdzi i rozczesuje dużo gorzej niż Show Sheen
Isabelle, ja zaplatałam długo na błoto ale po pierwsze mam wtedy warkocz grubości ramienia czytaj łatwo się rozplata a dwa, że konie mi mojego za ten warkocz targają i wychodzę na tym gorzej niż bez zaplatania. Ale generalnie zaplatanie super hoduje ogon i bardzo polecam 🙂 mniej wypada, mniej się łamie od błota.
Mi Sierra bardzo chwaliła Miracle Groom właśnie na ogarnianie po błocie itp ale nie miałam okazji testować.
Grzywowy wątek to własnie Fryzury 🙂
Burza,  myślałam, że tam głównie jest o cięciu  🙂
mi kuca nic nie targa, więc spróbuję trzymać zaplecionego

głównie mi chodzi o kurz, łój, łupież. no taki grzywowy syfek. ale mam ochotę oba dziadostwa wykąpać...
Isabelle, na jazdę nie trzeba rozplatać, jakbym miała normalnej grubości ogon to może raz w tygodniu przeplatanie? I wtedy duuuużo sheena do rozczesania. No do kąpieli to teraz pół roku...
Ktoś z Was używał odrzywki You&Your Horse? Jak do tej pory moim absolutnym faworytem jest Leovet  😅 razi miałam C&D&M o którym tu pisano i wróciłam do Leoveta, ale może to kwestia włosów mojego konia tak jak pisała Quanta. Miał włosy w ogonie proste, grube, nie skręcające się.
Ja używam odżywki z Decathlona- stosunek cena- jakość, jak dla mnie super 😀 Do tego szczotka do grzywy i ogona Oster'a, ewentualnie jak jest strasznie dużo paprochów, piachu po tarzaniu używam mokrych chusteczek dla niemowląt 😉. Ogonek czeszę codziennie, przy takiej pielęgnacji nie zauważyłam wyrwanych włosów na szczotce- oczywiście zachowuję chirurgiczną ostrożność. Ostatnio nawet kowal zwrócił uwagę na kobyłkowy ogonek 😅
Y&YH bardzo fajna, Leovet (kilka lat temu) był najlepszym preparatem, Officinalis beznadziejny- nigdy więcej, a teraz przerzuciłam się na Rapide http://www.amigo-konie.pl/11b-rapide-antiklit-odzywka-do-siersci-grzywy-i-ogona-1000ml.html i jestem zachwycona. 60zł za litr preparatu, starczy nie wiem na jak długo-> bardzo długo utrzymuje się na ogonie i grzywie  😜.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się