Kto/co mnie wkurza na co dzień?

A mnie wkurza to, że ludzie myślą że jak mam przy sobie samochód to robię za darmową taksówkę, co z tego że zrobimy 100km nie w moim interesie - poprosiłam o dorzucenie się do paliwa to był wielki foch.

Tak samo foch ze strony mojej współlokatorki - okazało się, że mogę wyjechać 3 dni wcześniej na święta a ona wymyśliła, że powinnam zostać jeszcze 2 dni żeby przewieźć ją, jej koty w transporterze i bagaże na pociąg. Jak powiedziałam że nie ma takiej opcji i żeby sobie zamówiła przewóz osób na dworzec (taniej niż taksa) to nie bo to kosztuje. Wpadła potem na pomysł żebym zawiozła jej koty do domu (nasze domy są 5min od siebie) to powiedziałam że biorę ludzi z blablacar i musze miec miejsce na swoje i ich bagaże (a jej transporter zajmuje 1/3 mojego bagażnika) a jak chce żebym wzięła jej koty to niech się dołoży tyle co oni do paliwa (miejsce 1 pasażera zajmą jej zwierzaki) - reakcja? Foch. 

Nie wspominam o braniu mojego samochodu bez pytania kiedy pojechałam do domu. Oczywiście nie dolała tego co wyjeździła (jak zapytałam czy jeździła kiedy mnie nie było to nagle było "ach, tak, zapomniałam ci powiedzieć że wziełam samochód"😉. Serio, ja nie mam nic przeciwko temu, żeby nim jeździła tylko niech a)powie b)dorzuci się/doleje paliwa.  😤
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
14 grudnia 2014 14:22
kotlet o to to, dokładnie  😉 Jeszcze bardzo lubię "co tak dużo?! mówiłaś że pali 5 l/100km!" No pali ale jak jadę sama, ludzie jakoś nie pomyślą że z obciążeniem kilkaset kg (4 osoby plus ich bagaże..) będzie jednak palił "trochę" więcej. Dlatego co raz rzadziej jeżdżę z kimś autem, po prostu nie stać mnie na dokładanie do interesu  😉

Ale Twojej współlokatorki to totalnie nie rozumiem - przewóz osób na dworzec kosztuje, ale jazda Twoim autem nie?!  😵
smarcik, no jak nie rozumiesz, przecież wtedy ona musi zapłacić a tak to ja zapłacę za paliwo, które muszę wlać do samochodu żeby ją zawieźć.  😵

Ja miałam tylko raz (!) akcje że dziewczyna, którą często podwoziłam do domu (zbaczałam z trasy ok 3/4km i było to ok 3razy w tygodniu) pod koniec miesiaca dołożyła mi się do paliwa i zrobiła to sama z siebie (ja jej o nic nie prosiłam). Nie powiem, było to bardzo miłe z jej strony. 😉
Mi nikt nigdy tego nie zaproponował, a kiedy poprosiłam o dołożenia się raz czy dwa razy to poleciał hejt, że to tak auto moich rodziców i nie płacę za paliwo  🙄 ja czasem im tankuje jednak to auto, głupio mi jeździć na totalnego pasożyta i jeszcze rozwozić wszystkich za ich kasę.

Brania czyjegoś auta bez pytania nie ogarniam zupełnie  🤔
Ja sama z siebie, wyjeździłam paliwo to zatankowałam. Nikt mi przypominać nie musiał.
Za to pożyczać swojego auta nie lubię, bo każdemu się wydaje, że zrobi tylko jedną rundkę gdzieś tam i na pewno od tego nie zbiednieje. Przy czym ani dziękuję, ani pocałuj mnie...
Kurczę, to niezly tupet ludzie mają, mnie koleżanka podwozi do domu po zajęciach, ale mieszka 5 min ode mnie, więc drogi nie nadrabia, ale zawsze jej jakis lepszy alkohol kupuje na koniec semestru.
O rany, tak, też uwielbiam robienie za darmową taksówkę... "Jedziesz może przez xyz?" "Nie, wiesz, że nie jeżdżę tamtędy, bo zupełnie mi nie po drodze i nadrabiam drogi" "Aha, ale jakbyś jednak jechała to ja się z tobą dzisiaj zabiorę...".
Albo nie znoszące sprzeciwu oznajmienia "ja się z tobą jutro/dziś zabieram, będę tu i tu o tej i o tej, to podjedź" - no szlag mnie jasny trafia. Jedź tu, jedź tam, ale dorzucić się do paliwa nie ma komu 😉 Niektórzy ludzie chyba myślą, że samochód na wodę jeździ...
Są nieliczne osoby, które chcą coś tam od siebie dorzucić, jeśli jedziemy razem, a nawet kiedy jechałam w dalszą trasę ze znajomą, to sama kazała mi zjechać na stację i zatankowała. Ale to rzadkie przypadki, częściej niestety jest tak, że skoro mam samochód, to co mi tam szkodzi podjechać kawałek dalej, czy zrobić kilka dodatkowych kilometrów... Muszę się chyba lepiej nauczyć odmawiać 😉

Pożyczenie czyjegoś samochodu bez wiedzy właściciela to już totalna abstrakcja  🤔
zonk, za najlepszy akademik w Koszalinie czyli DS4 za pokój w dójkę płacę 350 zł ale łacznik mam na 4 czyli kuchnię i łazienkę.  Jedynka u nas kosztuje 520 zł. Przyznam się, ze dziś się rozglądałam za czymś na olx.

A co do trąbiących na rowerzystów to jeszcze nic, no ale na jeźdźców to już przesada tak samo jak ktoś nie zwalnia nie wszystkie konie to 'złote konie'.
wkurza mnie że jest 9, a moje ciało zachowuje się jakby była 5 rano  🤔  🤔
Tata smarcik ma rację, można użyć sygnału dźwiękowego w celu ostrzeżenia o niebezpieczeństwie.
Tak samo jak podczas wyprzedzania we mgle - też się powinno wtedy dawać wyprzedzanemu sygnały klaksonem.
zoriczkowa, bo za dużo śpisz  😀 Poza tym nie trzeba było gadać na fejsie o 4  😁
Mogę spać 5 godzin, mogę spać 20 godzin... I tak nigdy się nie wysypiam i zawsze mi się chce spać  🤬 Podłączyli by mi cewnik i dawali jedzenie przez jakąś sondę to bym mogła spać pewnie z kilka dni pod rząd  😂
Kiedyś też miałem takie spanie. Mój rekord, to 48h non stop, tylko z przerwą na siku (na szczęście  😀  ).
zonk, to Ewa pisała o 4 rano, ja napisałam o 1 !!

Znów czuję potrzebę napisania. Może nie na co dzień, tylko jednorazowo, ale jestem w ciężkim szoku i nie bardzo wiedziałam gdzie napisać:

23:11 . Dzwoni obcy numer. No nie, na pewno ktoś bliski tylko z innego numeru. No to odbiorę. Może coś ważnego.
A tu? Ktoś dzwoni w sprawie ogłoszenia konia ;o Przez chwilę nie wiedziałam co powiedzieć, tak mnie zatkało - w końcu zdecydowałam się nie prawić uwag na ten temat, ale zaskoczona jestem BARDZO.

Myślałam że dla każdego są oczywiste pewne niepisane zasady - do obcych 21, do znajomych 22 ;o
A mnie wkurza to, że ludzie myślą że jak mam przy sobie samochód to robię za darmową taksówkę, co z tego że zrobimy 100km nie w moim interesie - poprosiłam o dorzucenie się do paliwa to był wielki foch.


Mój brat ma mistrzostwo świata w takich akcjach.
Kiedyś kupił pralkę w Mediamarkt na Ostrobramskiej i dzwoni do mnie, żebym mu tę pralkę przywiozła na Kabaty.
Pytam, kto ma ją załadować na samochód - poprosisz kogoś to ci pomogą.
Pytam, kto ją wtarga na 3 piętro bez windy - a to sąsiada poproszę i we troje damy radę wnieść. Pominę milczeniem, że bratu nie wolno nosić większych ciężarów.
Pytam - a nie możesz zamówić transportu w sklepie ? Przywiozą i wniosą.
Mój brat na to ....no tak, ale to kosztuje 50 zł.

Tak jest ciągle.
Kiedyś się wkurzałam i jeździłam.
Im bardziej jeździłam, tym bardziej się wkurzałam.
Teraz jeśli uznam, że moja obecność nie jest niezbędna - po prostu odmawiam.
Mężczyźni mnie wkurzają. Myślące jedynie prąciem, niewyżyte, niezdolne do logicznego rozumowania istoty.
Amen 😀
ej_anka, taki kawal mi się przypomniał.
Bóg stworzył mężczyznę.
I oznajmił.
Daje Ci mózg i penisa.
I tylko tyle krwi zeby jedno z nich moglo funkcjonować.

aszhar, 😁 no nic tylko lać...
[quote author=ej_anka link=topic=20214.msg2244702#msg2244702 date=1418720856]
Mężczyźni mnie wkurzają. Myślące jedynie prąciem, niewyżyte, niezdolne do logicznego rozumowania istoty.
Amen 😀
[/quote]

Musisz przywyknąć. Średnio 95 % tak ma  😂

A żart mi się podoba.  😁

23:11 . Dzwoni obcy numer. No nie, na pewno ktoś bliski tylko z innego numeru. No to odbiorę. Może coś ważnego.
A tu? Ktoś dzwoni w sprawie ogłoszenia konia ;o Przez chwilę nie wiedziałam co powiedzieć, tak mnie zatkało - w końcu zdecydowałam się nie prawić uwag na ten temat, ale zaskoczona jestem BARDZO.

Myślałam że dla każdego są oczywiste pewne niepisane zasady - do obcych 21, do znajomych 22 ;o


Nie licz na zasady u osób, których nie znasz - mniej się rozczarujesz.

Do mnie w sprawie współdzierżawy kobył pisał ktoś smsy o 7 rano w niedzielę. Można? Można. Mimo, że to średnio miłe i taktowne.
Alaska, zwykle trzy głębokie oddechy wystarczają, ale od czasu do czasu człowiek musi się pożalić na tę gadzią populację... 😉
No ten żart to tak "pół żartem pół serio"  😁
[quote author=ej_anka link=topic=20214.msg2244702#msg2244702 date=1418720856]
Mężczyźni mnie wkurzają. Myślące jedynie prąciem, niewyżyte, niezdolne do logicznego rozumowania istoty.
Amen 😀
[/quote]
Moja znajoma z chęcią przybiłaby Ci piątkę za tą wypowiedź.
Napisała do gościa, że to koniec. Nie odpisał nic, aż do 23, gdzie treść sms'a była następująca: "Hej. Co tam?"
Dzień później dodał: "Ej, obraziłaś się na mnie?"

😁
Hmmm, a swoją drogą zrywanie z kimś przez smsa też nie jest szczytem odpowiedniego zachowania...  😉
Tylko nie znasz całej sytuacji.
I spokojnie, była rozmowa.  😉
A chyba że to wyrwane z kontekstu większej całości, to ok.  🙂
Po prostu dziś jest jakaś moda na zrywanie via sms/facebook/cokolwiek, byle nie twarzą w twarz. O, i to mnie wkurza na co dzień.  😉
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 grudnia 2014 16:06
Wkurza mnie to , że ostatnio jestem totalną dupą wołową i użalam się nad sobą jak XVIII-wieczna damulka.
Nie lubię w sobie tego,, rozhisteryzowanego nastolatka" . 😤
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
16 grudnia 2014 16:08
Zabeczka oj też tego nie lubię... najpierw się użalam, a chwilę później przychodzi refleksja, że zachowuję się jak nastolatka emo.. .:/
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 grudnia 2014 16:12
Ja się sobie czasami dziwię, bo fakt przechodzę teraz dość nieciekawy okres związany ze zdrowiem, ale no do jasnej cholery.. ileż można płakać na widok igły  🤔 😤
CzarownicaSa   Prosiak statysta, który właściwie nie jest ważny.
16 grudnia 2014 16:13
Oj długo. Ja prawie zawsze czuję panikę i łzy pod oczami.
zabeczka17   Lead with Ur Heart and Ur Horse will follow
16 grudnia 2014 16:15
Nie nie długo  😉 , kopa w dupę i poszła, a nie. 😎
W życiu trzeba być twardym, tylko czasami to nie wychodzi. 😜

Przysięgam jednak, że jeśli jeszcze raz ktoś mnie pokołuje w tym roku- zabiję. 😤
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się