Styl western (dawniej kącik)

ovca   Per aspera donikąd
06 stycznia 2015 18:57
Ja lubię wiązane też z tego względu, że jeżeli w jakiejkolwiek sytuacji wodza zostanie mocno szarpnięta, to pęknie rzemyk, a nie cała wodza 😉
po 3 wsiadaniach na placu, dzisiaj krótkie wsiadanie podczas spaceru na górkach 🙂

podczas ostatniego wsiadania na placu (na oklep i na side pullu) Sunny świetnie rozpoznawał sygnały wyuczone z ziemi- komendy głosowe do ruszania i zatrzymania, nacisk na nos= krok cofania i nacisk jednej łydki= wkroczenie jedną nogą pod kłodę (w kierunku zwrotu na przodzie)
🙂
Złota co to masz za konia w awatarze 😁?


to Bandit🙂😉))))) ( Catalysts Bandit AF) cudowny ogier, który jest u nas od niedawna.

edit- mam nadzieję, że Missionka "załapie" i będzie źrebak w przyszłym roku. Na razie to Bacardi przeżywa mocno obecnosć takiego przystojniaka 😜




.
Livia   ...z innego świata
07 stycznia 2015 08:25
kasiakliczkowska, ale fajnie, ze tak wszystko na luzie młody bierze 🙂

Ja niestety musiałam odwołać ostatnią jazdę z instruktorką, za ślisko 🙁 Niech się wreszcie ociepli na tyle, żeby ujeżdżalnia nam odmarzła...
A wydzierżawiłaś go na krycie, czy kupiłaś? Genialny 😍.

Popieram.
Ze zdjęć świetnie się prezentuje.

kasiakliczkowska to świetna wiadomość i powód do dumy.
Praca z ziemi procentuje.

Ja dopiero pierwszy trening będę miała w lutym i nie mogę się doczekać!
.
Magda Pawłowicz, nie zgodzę się, że tych na śrubki nic nie ruszy hihi, takie ogłowia na śrubki trzeba sprawdzać co jakiś czas i dokręcać... robię tak odkąd na Węgrzech na zawodach po przejezdzie zorientowałam się, że pod koniec przejazdu rozpieło mi się ogłowie i jechałam z ogłowiem wiszącym na uchu, czanką dyndającą w dole hahahaha, żeby było lepiej... nie był to reining tylko team penning (mój pierwszy i na razie niestety ostatni raz w tej konkurencji haha). Dobrze, że nie zorientowałam się w trakcie trwania przejazdu bo pewnie bym ze zdziwienia przestała gonić cielaka :P
Moje treningowe ogłowie w sumie nie ma śrubek ani przy wodzach ani przy mocowaniu kiełzna - przynajmniej nic mnie nie zdziwi w terenie 😉

śrubki są do de… niestety, dość szybko się "wypaczają" wg. mnie

ja lubię zwykłe klamry, albo sznureczki, ale nie wiązane - ale tak przekładane

coś takiego http://horsepassion.pl/kon-jezdziec/oglowia-wodze?product_id=703 (porwane ze sklepu karolass) zreszta mam takie
mi sie śróbki rozkrecały na rajdzie ...jedziesz jedziesz patrzysz, a tu wodza przy nodze...cała.. :P rozkrecalo sie ogłowie przy wedzidle i odkręcały ozdoby (oglowie z grene) (i na rajdzie i przy wyjezdzie na pokazy - dobrze, ze przed stajnią jeszcze.... bo wedzidlo wiszace z boku w nowej syt i miejscu malo fajne...szczegolnie ze za momet i cale oglowie by spadlo tradycyjnie 😉 mój towarzysz był przerazony haha 😉 dobrze, ze  koń sie ne przejmował - zakładałam  bez zsiadania, a skrecałam (albo zmienialam na sznurek/rzemyk)jak miałam dogodne miejsce do wejścia 😉

a dokrecałam i 2x dizennie.... po kilku akcjach przerzuciłam się wszedzie gdize się dało na rzemyki/klej (ozdoby). albo wymieniłam na "nity skrecane" - czyli wersja nie tak ozdobna i nie specjalno westowa - wyglada tak samo, a jakoś mocniejsze - jakoś mneij się rozkręcają niz te które były oryginalnie w ogłowiu - i na razie nic mi się nei rozkręca 😉
kasiakliczkowska Sunny jest świetny - wszystko znosi bezproblemowo, niesamowity koń 😉.
Livia to ja mam gdzie jeździć, ale wczoraj to bym z chęcią Muchę "ze skóry obdarła" diabła jednego 😁.
maluda ja też się nie mogłam doczekać pierwszej jazdy, a na niej się popłakałam, że mi nic nie wychodzi 😁.

Ale ja nie chcę płakać.  😁
Ewentualnie z radości to jeszcze moja kobieca duma zaakceptuje.  😁

Parę jazd u trenera, a potem on do mnie.
.
Livia   ...z innego świata
07 stycznia 2015 14:30
Muchozol, ciągle zazdroszczę hali 🙂 A co się działo, że Mucha taka "diablikowa"? 🙂

Ja póki co mam jedno ogłowie takie przekładane, jedno na śrubki i jedno (do bosala) na rzemyki - czyli pełen przegląd 😁 Dam znać za jakiś czas, jak się wszystko sprawuje 🙂
.
a co z rzemykami się działo?
.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
07 stycznia 2015 15:15
Osobiście też mam ogłowie z "quick change" - zresztą to samo co podlinkowała Dodofon. Tylko ja kupiłam takie, żeby ogarnąć w miarę łatwo wszystko - zabrzmi głupio, ale nie wiedziałabym co to z tymi concho zrobić po prostu (tak to jest, jak się nigdy na oczy nie widziało), a rzemyki wydają mi się "nietrwałe" 😡 A teraz luz - swoje lubię, choć w sumie od kiedy je mam jeszcze ani razu nie przepinałam wodzy czy snaffla.

Livia, ciesz się, bo przynajmniej masz konia na chodzie 😉 My już u Magdy od kilku dni, ale dopiero trzeba kobyłę rozruszać zanim coś się zacznie robić. A przy obecnej pogodzie to nie wiem ile to nam zajmie - a chciało by się już! 😜
maluda ja też nie chciałam - byłam bardzo dobrze nastawiona na pierwszą jazdę. Nie chciałam przekładać, pomimo, że styczeń i - 20 czy - 30 wtedy było, a ja z Lublina pod Warszawę jechałam (tylko na tą jazdę) 😁.

Dobre nastawienie do podstawa. Mnie w ogóle cieszy fakt, że coś się w końcu ruszy w dobrym kierunku, gdzie to ja będę pod ostrzałem, a nie koń. Tak naprawdę to nawet gdyby krytyka miałaby mnie "zabić" emocjonalnie to właśnie tego chce.
Od czegoś zacząć trzeba.
Livia   ...z innego świata
07 stycznia 2015 16:54
Muchozol, rozumiem - jak się wsiada wkurzonym, to wszystko idzie kiepsko 😉 Ale mój koń tak na mnie działa, że w trakcie jazdy się uspokajam i potem jest już fajnie 🙂

Viridila, ale fajnie, że wy już po przeprowadzce 🙂 Jak klacz ją zniosła? Mnie też pogoda dołuje, ale ma być już coraz cieplej 🙂

Mnie rzemyki się raz rozwiązały, na szczęście po jeździe, ale po prostu teraz robię dwa supełki zamiast jednego.
.
Viridila   ZKoniaSpadłam & NaturalBitsBay
07 stycznia 2015 17:16
Livia, tak szczerze mówiąc to lepiej niż się spodziewałam. Na miejscu też już się z końmi dogadała w miarę, a wczoraj na spacerze spokojna. Kilka "ran wojennych", ale i tak jest bardzo dobrze 🙂

Muchozol, no.. chociaż chyba się umówię na jazdę na jakimś kopytnym Magdy - a swoją w rozruchu i tak, będzie mi łatwiej (albo trudniej) 👀 Chyba by było dobrze jakbym się nieco wcześniej ogarnęła niż tak dwie zielone na raz 😁
Muchozol, bo mi wszystko pasuje!
Odległość znośna, bo tylko 40 minut jazdy samochodem. Jeżeli znajdę odpowiednią trasę to i koniem przyjadę. Układ też optymistyczny, byleby wypaliło.
Żyć, a nie umierać!

Viridila, u mnie będzie podobny zestaw do ogarnięcia - ja zielona, koń zielony.
Ale człowiek przetrwa wszystko, byleby iść ku lepszemu. Nie wiem jak kobyła na to zareaguje, ale grunt to jej o planach nie uprzedzać.  😁
damy radę, tylko niech ten mróz puści! Bo na razie to tylko w teren... ale zapowiadają odwilż a za to deszcz...
ale po błocie da się jeździć a teraz mam plac zamarznięty na beton...
Livia   ...z innego świata
08 stycznia 2015 13:02
Magda Pawłowicz, dokładnie! Też z utęsknieniem czekam na odwilż 🙂

maluda, racja, najważniejsze że masz chęć się szkolić, to już jest bardzo dużo 🙂

Viridila, no to super, że póki co wszystko fajnie idzie 🙂
Sio   nowe wcielenie marchewki
08 stycznia 2015 16:08
Cześć. Mam laickie pytanie: Czapsy westernowe powinny być raczej luźniejsze i zakrywać buty, prawda?
Zaglądam tu sporadycznie ale coś mnie nurtuje od jakiegoś czasu.
Czy ktoś jeżdżący west w moich rejonach (Bydgoszcz i okolice) przygarnąłby mnie na jakiś swój trening, trochę objaśnił co do czego i jak?
Ciekawam strasznie - może jakaś opcja jazd gdzieś? Chciałabym sprawdzić "z czym to się je" zanim sprzedam cały klasyczny sprzęt
i w ogóle pomyślę o przestawianiu konia.  😵
Już pisze dlaczego pytam.
My sobie tuptamy, żadna z nas wybitna para a mnie niestety coraz częściej odzywają się a to kręgosłup a to kolano.
Zastanawiam się, czy west nie byłby przypadkiem dla mniej bardziej ergonomiczny, bezpieczniejszy.
Ponieważ jestem z innych okolic to się nie wypowiem, na pewno ktoś się odezwie 🙂
Ja zobacyzłam zdjęcie Ciry Baeck, które strasznie mi się podob, a właściwie 2 🙂 i postanowiłam się podzielić- podoba mi się taka wręcz klasyczna elegancja (oceniam tylko strój) 🙂

https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xaf1/v/t1.0-9/s720x720/10364055_10202429617616496_6904669134581432524_n.jpg?oh=e11b420f0f17dd084aa7ead9396982cd&oe=5542774B&__gda__=1429943230_bcca89a3fc88844150e8b5aafc706ca0

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=10201539099874109&set=yo.1675452855.2014.www_timeline&type=1

smartini   fb & insta: dokłaczone
08 stycznia 2015 18:51
Sio, zakrywać buty koniecznie! Ja mam tak długie, że jak chodzę, to muszę je wywijać 😉
ale luźne to już niekoniecznie 😉

Kasia oba cyknięte w pl, nie wiem czy pierwsze nie jest Tuffy

Euphorycznie ja mieszkam między Toruniem a Bydgoszczą i na jakąś testową przejażdżkę to mogłabym Cię nawet zaprosić, ale Budyń od października ma przerwę po zawodach i siodło widuje sporadycznie, w trening wracamy dopiero w lutym... Kary był trenowany 'starą szkołą' więc żebyś poczuła prawdziwy western, musiałabym Cię wsadzić najpierw na niego a potem na Budynia... a tak to mija się to trochę z celem.
Do tego hali u nas brak a taka gruda teraz, że strach wsiadać...  😤
smartini Nie "pali" mi się. Mój klops pauzuje a ja sama w siodle nie siedziałam... oj długo.
A jeździ tam PKS? 😀 Bo jeśli tak, to ja chętnie popatrzeć wpadnę - wsiadać zaraz nie muszę.
Zresztą na Budynia to bym chyba śmiałości nie miała bo nawet wiem który to.  😡
Ciekawa jestem strasznie i chcę sprawdzić co na to mój organizm i czy tak będzie dobrze.
Co to znaczy "stara szkoła"? Mogę gdzieś o tym doczytać, żeby głupich pytań nie zadawać?  😵
smartini   fb & insta: dokłaczone
08 stycznia 2015 19:16
Poczytać nie poczytasz 😉
Kary to emeryt wlkp, startował w Pleasure i Trailach 'u zarania dziejów' polskiego westernu, czyli wtedy, kiedy nikt za bardzo nie wiedział co i jak jeździ 🙂
Czyli długie strzemiona, zero pracy łydkami, tylko ręka, prosty koń i wgl
Spokojny misiak więc żeby pokazać proste różnice w klasyce i westernie to akurat się nadaje 🙂 ale to już 'nie jest to', więc jak ktoś z moich 'klasycznych' znajomych do mnie przyjeżdża to najpierw jeździ sobie na Karym a potem wsiada na Bułę... i dopiero zaczyna się zabawa :P
PKS dokładnie do mnie nie dojeżdża, ale mogłabym Cię z przystanku autkiem zgarnąć. Ale to dopiero w drugiej połowie lutego albo później, na razie uczelnia mnie morduje i nawet mnie w domu nie ma... a konie tylko się tuczą na łąkach :P
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się