Zdjęcia z wypadów w teren. Reaktywacja tematu!

Ja to wszystko wiem hehe i też gadam do konia jak widzę, że jest niepewny 🙂
Cobrinha sorry czasem załącza mi się zboczenie zawodowe  😡
Na_biegunach kiedyś chciałaś zobaczyć fotki z tego mojego aparatu, to podrzucam kilka robionych w mało sprzyjających warunkach
Livia   ...z innego świata
28 stycznia 2015 15:03
quintana, już nie chciałam pisać, ale właśnie tak by się skończyło 😂 Mój o tyle dobrze, że nie bryka, czasem odskoczy, czasem trochę "poniesie" - jestem w stanie go zatrzymać po kilku krokach. Mam nadzieję, że z wiekiem jeszcze trochę okrzepnie 😉
Fajne zdjęcia! I ja też gadam do konia, często też śpiewam 🙂
Jak oglądam Wasze zdjęcia to mam wrażenie, że tylko u mnie jest tak szaro-buro! Nieustająca szaruga 🙁
A z racji przedsesyjnego zap... zamieszania na uczelni czasu na terenik z Czarnecką brak...

Za to przy okazji weekendowego wyjazdu do zaprzyjaźnionej stajni pod Skierniewicami i prowadzenia terenu tam - miałam okazję napatrzeć się na "białość" 🙂
Dumowe uszy i włochacz Raksia 🙂




Podziwiam Wasze zdjęcia! super! Ja nadal nie mam odwagi jechać w teren. W ostatnią sobotę wsiadłam na siwego na placu i troszkę się rozruszaliśmy. Następna runda dopiero w weekend.
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
28 stycznia 2015 16:45
quintana, a no było🙂
Livia   ...z innego świata
29 stycznia 2015 09:12
Zeave, nie tylko u ciebie! U nas nie było ani grama słońca odkąd napadało - albo pada śnieg, albo chodzą ciężkie chmury i jest mega ciemno nawet w środku dnia... Piękny las na drugim zdjęciu! 💘

nefryt
, mam nadzieję, że rozruszasz siwego i się wybierzesz - w sumie im dłużej mija odkąd ostatni raz jechałaś, tym gorzej wyruszyć, przeżyłam to na sobie... ale mocno trzymam kciuki, żeby u ciebie się wszystko dobrze poukładało 🙂

Ja się strasznie cieszę, że wczoraj pojechałam do lasu. Miałam w planie dzisiaj spacer z koniem w ręce, ale wymiękłam. Silny wicher, dwa razy mocniejszy niż we wtorek, do tego wali śniegiem poziomo. Trudno, koń ma jeden dzień wolnego więcej 😉
zeave u mnie też nieustająca szaruga
nefryt Livia ma rację im dłużej się nie jeździ po terenie tym później konik bywa "bardziej wesoły", jak już się w ten teren wybierzesz
ja miałam dziś ambitne plany pojeździć te moje kopytne i niestety nic z tego nie wyszło
Livia, quintana - a moje prośby chyba zostały wysłuchane! Budzę się rano, a za oknem - biaaaało. Mam cichą nadzieję, że to się utrzyma, zwłaszcza, że jutro będę miała komu dać w łapki aparat  😀 Kto wie, może i słoneczko się pokaże? ;]
Trzymam kciuki żeby i u Ciebie quintana szaruga się skończyła 🙂

Livia - Las tego dnia był na prawdę piękny. Nie wiem ile śniegu spadło z 15 cm? więcej? Biel jak okiem sięgnąć ;] Bardzo się też cieszę, że to nie ja musiałam tego dnia swój samochód odśnieżać i skrobać ;p
Ale macie super zimowe klimaty, u nas wiosennie dziś  😉
ej no, ja też dolnośląskie i tak wiosennie to nie było 🙁
Hehe u nas było ciepło, tylko, ze ja ubrałam się jak na zimę  😁 
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
29 stycznia 2015 23:16
U mnie dzisiaj wyprawa pełna wrażeń  🏇  Po wyjeździe ze stajni mało nie zawróciliśmy - wiało, że hej! były piękne wędrujące zaspy śnieżne. Na szczęście większość trasy w lesie, tylko na początku mało nas nie zwiało. Luzaczka szła na linie początkowy kawałek. Lina się naprężyła. Oglądam się - leży. Myślę "nogi się jej rozjechały" Otóż nie! Tarzanko w śniegu  🤔wirek:  Potem misiek - siła spokoju - wkręcił sobie, że nie będzie przechodził przez strumyki. W końcu zsiadłam i przeszłam z luzaczką w ręku to w końcu za kobyłami przeszedł. Żeby było weselej to laska nie lubi wody i przechodzi, chętniej przeskakuje, za innymi końmi  🤔  W drogę powrotną misiek szedł na luzaka. W pewnym momencie postanowił iść na skróty - władował się w nieckę przy torach kolejowych  🤔wirek:  Tory, strumyk, skarpa z nią las a w nim kolejny strumyk i my z kobyłami. Im dalej tym skarpa większa. Normalnie przychodzi na wołanie, ale problemem był dzisiaj strumyk  🙄  Pańci ciśnienie skoczyło. Na szczęście pociągi tam często nie jeżdżą  😵 Przeprawiłam się przez 2 strumyki i skarpę a misiek dalej za nic przez strumyk nie chciał (przez 4 razy większą rzekę chodzi na co dzień bez problemu  :icon_rolleyes🙂. Skończyło się tak, że pańcia zrobiła wodze z liny, wdrapała się na grzbiet (z plecakiem!) i na oklep skała strumyk na skarpę i do góry  🏇  Dobrze, że ja spokojny człowiek jestem, bo normalnie byłyby kabanosy  😉 Z równouprawnieniem koniec! Księciunio pod siodło a laska będzie się obijać luzem!

Mamy nawet jedno foto po całej akcji: Misiek robi za aniołka a ja wyszłam jak antyterrorysta xD


Na_biegunach mi leśniczy tłumaczył, że jeżeli nie jestem pewna w jakich rejonach lasu oni strzelają do zwierzyny to zawsze mam zakładać odblaski czy to na nogi, czy też i łeb itd.

Cenna rada, gdyby wcześniej nie kupiła odblaskowego kantarka z myślą o byciu widocznym na drodze raczej bym nie wpadła.

derby, fajne to Twoje konisko 🙂

Cobrinha sorry czasem załącza mi się zboczenie zawodowe  😡
Na_biegunach kiedyś chciałaś zobaczyć fotki z tego mojego aparatu, to podrzucam kilka robionych w mało sprzyjających warunkach

Dzięki wielkie, całkiem przyzwoite 🙂 Przypomnisz mi który to był?

Cobrinha Ja początki miałam takie, że "robiłam konia w konia" tj. jak było coś potencjalnie strasznego to celowo się rozluźniałam. "Zobaczy, nie spinam *upy - to nic strasznego!" Teraz to już podświadomie nie spinam :P

Zeave U nas zimą na ładne niebo prawie zawsze można liczyć :P

monia Obstawiam okolice Wrocka, tam zawsze jest cieplej 🙂
A nas dzis zaatakowal pies, cane corso. Próbował pogryźć kobyle nogi, ale dostal kopa w bok... masakra z tymi psami...
Co na to "odpowiedzialny" właściciel?

Na_biegunach leśniczy też człowiek i nie chce komuś wpakować kulki w głowę. Z całą pewnością ewentualny odstrzał konia nie byłby dla niego najkorzystniejszy w skutkach. Nie dziwię się, że wyzywają. Inna sprawa, że u mnie ciężko znaleźć jakąkolwiek informacje o tym, że mają akurat sezon. I tak koło się zamyka.

U mnie w ciągu dnia temperatura na plusie, ale w nocy około -5 i pada śnieg.
Dodaję także kilka zdjęć z czwartkowego terenu.  🙂


No to u nas w czwartek było tak, trochę słoneczka, trochę wiało.
My w środę zwiedzaliśmy biały świat  🏇
maluda, właściwie nic, obejrzeli psa, zapytali gdzie tu jest stajnia (była tuż obok...) i tyle. Głupio im było. Ja sprawdziłam tylko czy żadnej rany nie ma na nogach, żeby mi wtedy pokazali, że pies szczepiony no i zapłacili za ewentualne leczenie, ale sama nie wiem jak to wyegzekwować...
derby   "Pamiętajcie, tylko spokój Was uratuje."
31 stycznia 2015 06:56
Ale śniegu napadało! Pięknie jest, dzisiaj albo jutro teren pt nurkowanie w sniegu🙂
Na-biegunach samsung ST550
maluda, właściwie nic, obejrzeli psa, zapytali gdzie tu jest stajnia (była tuż obok...) i tyle. Głupio im było. Ja sprawdziłam tylko czy żadnej rany nie ma na nogach, żeby mi wtedy pokazali, że pies szczepiony no i zapłacili za ewentualne leczenie, ale sama nie wiem jak to wyegzekwować...

Osobiście nigdy nie byłam w takiej sytuacji, ale jak mniemam to zasada musi być podobna jak w przypadku pogryzienia człowieka. Muszą okazać książeczkę w celu dalszej weryfikacji leczenia. A jak bywa z pokryciem kosztów to zielonego pojęcia nie mam.

Parę ładnych lat temu u mnie na wsi była podobna akcja, pies wyleciał i dotkliwie pogryzł konia. Jednakże nie wiem jak sprawa się zakończyła.
U nas w nocy nasypało pół metra śniegu. Aż się prosił malutki terenik. Dziunia (rocznik 1992) od razu włączyła dopalacze i nie zdążyłam wyzbierać się ze śniegu żeby ustawić aparat 😀 Dlatego na fotce wyszła tylko pierwsza część konia 🤣




Potem było juz lepiej:


rzepka boskie fotki  😀
Na_biegunach   "It's never the horse - it's always you!" R. Gore
31 stycznia 2015 16:11
Rzepka, gratuluję takiej Dziuni! Piękny śnieg!

My dzisiaj zmieniliśmy stajnię na taką z łagodniejszym klimatem - śniegu brak.
Wieczorkiem wrzucę foty z czwartkowe - ostatniego terenu na starym, jutro ruszamy zwiedzać nowe 😀

maluda Chyba będzie trzeba zawrzeć znajomości w kole łowieckim. Dla spokoju duszy watro wiedzieć co, kiedy i gdzie. Mi się kiedyś wydawało, że polują tylko w weekendy, ale ostatnio w tygodniu też strzały słyszałam.

Cricetidae Całe szczęście, że nie było poważnych konsekwencji dla konia.
A u nas dzisiaj tak:
Bea1 woow pozazdrościć 😍
Z Ełku masz do nas nie tak daleko-zapraszamy (Nowe Kiejkuty).Poszalejemy razem w saniach 🏇
Chwilowo jestem uwięziona w domu ze względu na chorobę 🙁 Może jutro wyściubię nos do stajni- chociaż pomiziam swojego rudego grubcia 😉 Bea1 czuję się oszukana troszeczkę właśnie sprawdziłam jak daleko mam do Ciebie, z myślą, że może kiedyś na koniu na kawę się wproszę, ale obawiam się, że mój koń nie ma takiego zasięgu (google pokazało mi ponad 100km) 🤔
iwona9208   Konie to choroba, z której nie da się wyleczyć.
31 stycznia 2015 17:57
rzepka ile śniegu  😜. Zdjęcia świetne, kobyłka równolatka ze mną  😉 Widać, że w rewelacyjnej formie, oby każdy koński senior tak wyglądał.
Bea1 ojej zazdroszczę takiego sankowania, do tego w takiego konia!
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się