Zadziwiające, nietypowe ogłoszenia

każdy orze jak może. 

Tylko tutaj odgrywa się to wszystko kosztem koni !  🤔
Nie mówię o czaprakach jak derki, ale zardzewiałe wędzidła z kosmosu to już oka na to zmrużyć nie mogę.
do rzeczy....
Ratowanie koni z rzeźni-spoko. Ale jak się ma na to pieniądze, a nie żebra żeby ktoś przekazał. I na dodatek je jeszcze rozmnaża. I prowadzi pseudo "szkółkę" za grosze dla biednych dzieci, bez toczków. Co to ma być za fundacja za stodołą ?!
Ten sobie źle zorał  😉
desire   Druhu nieoceniony...
12 lutego 2015 10:51
kwagga, sorry, to skoro tak im źle i bieda to po kiego grzyba aż tyle koni? niech zrobi redukcje stada, zostawi 2 duże, co chodzą  pod siodłem i w bryczce, i jednego kuca.  To nie, trzeba wyłudzać pieniądze, bo koniki trafią na rzeź - może mieć z tego facet większe problemy niż myśli..  🙄
kwagga po co brać się za coś o czym nie ma się pojęcia ❓ ❗ Co do internetu Pan posiada dosyć bogaty profil na fb, wiele zdjęć, więc śmiem sądzić, że ma możliwość surfowania w sieci, tylko źle ją wykorzystał. Poza tym podstawowym błędem jest przeświadczenie, że tą wiedzę powinno brać się z internetu ❗. Taki oto Pan powinien (w moim przeświadczeniu) legitymować się chociażby odbytym kursem IRR, ale nasz kraj umożliwia właśnie takim ludziom bez podstawowej wiedzy uczenie innych, ale więcej o tym w innym wątku, nie będę się tutaj wywnętrzać. Co do biedy, zaradności itp. jest wiele różnych sposobów zarobienia pieniążków, niekoniecznie naciąganie ludzi ckliwie napisanymi historyjkami, które śmiem wątpić niekoniecznie mają pokrycie w rzeczywistości, a dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane 😤
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
12 lutego 2015 10:58
kilka lat temu, gdy szukałam konia dla siebie ten człowiek miał kilka koni w ogłoszeniach, za grosze. Innych niż wyżej wspomniane. Wygląda więc na to, że rozmnaża i sprzedaje i jeszcze grosik od darczyńców wyciągnie, a więc biznes się kręci.
Kwagga - nie chce nikogo urazić, ale czasami na pewne rzeczy nie można przymknąć oko.
Pamiętaj, czego uczą już na pierwszych zajęciach z prawa. Niewiedza nie zwalnia z odpowiedzialności!
Mogę uwierzyć w dobre serce tego człowieka i to, że ma pecha w życiu. Ale niestety nie wszystkie rzeczy są do zaakceptowania!

Marlin przemilczmy temat, bo ja na instruktorów jestem mocno uczulona  😁  A raczej na pseudoinstruktorów. I pseudoszkółki  😁
E. popieram 😉
Kiedyś do stajni przyszło dziewczę,które bardzo bało się koni, ale okazało się, że całkiem przyzwoicie radziło sobie w siodle, więc zaproponowałam jej, żeby na koniec pojeździła stępem bez lonży, strasznie spanikowała, a ja nie wiedziałam o co chodzi 🤔. Dopiero później podeszła do mnie, podziękowała za jazdę i powiedziała, że jeździła w stajni X i tam Pani "trener", bo tak się mianowała, a nie miała nawet uprawnień instruktorskich, wysłała ją na jazdę i nagle zaczęło padać, więc troskliwa Pani instruktor, mimo protestów dziewczynki wzięła bata i zagoniła konia do stajni galopem 😲 Bardzo było mi szkoda dziecka, jak opowiadała całą historię ze łzami w oczach 🙁. Jakiś czas później w tej stajni koń odgryzł dziecku policzek 🙁. Oby żadne dziecko ze stajni, o której rozmawiamy nie skończyło w podobny sposób 😫
Ja nie bronię gościa, przedstawiłam tylko fakty. Prawda jest taka, że wpakował się w konie, nie mając bladego pojęcia z czym to się wiąże i teraz nie ma na siano. Tyle. Ja też uważam, że nieprofesjonalnie to prowadzi i kształtuje fałszywy obraz porządnych ośrodków, szargając jednocześnie ich opinię. Cóż, rekreacja na tragicznym poziomie, taka sama jakich wiele po deregulacji przepisów dotyczących uprawnień instruktorskich. Ileż w naszym kraju takich pseudoszkółek prowadzonych przez zwykłych rolników, którym ktoś naopowiadał bajek o super dochodowym interesie? Cóż my sobie na ten temat możemy najwyżej pogadać i tyle.
Marlin ale jak to odgryzł policzek?  😲

Kwagga dobrze, że dostrzegasz istotę problemu, czyli wpakował się w nie wiedział sam co i teraz ma problem. Co nie zmienia faktu, że też nie może być przyzwolenia na taką działalność. Nie ma dobrego wyjścia, bo albo rolnik nie będzie już kompletnie miał z czego żyć, albo "uratujemy" konie i zbawimy świat od takich pseudoszkółek
A deregulacja jest tragedią, ale póki będziemy tylko "gadać", to masz rację, nic się nie zrobi i dalej będzie taki badziew.
E. znam całą sytuację tylko z opowieści, ale jeden z koni złapał małego chłopca zębami za policzek, wiem, że dziecko zostało poważnie okaleczone 🙁 rodzice chłopca mieli dużo problemów z "trenerką", która jak się okazało nie dość, że nie miała żadnych dokumentów potwierdzających "umiejętności" to nie posiadała też ubezpieczenia 😫. Niestety nie wiem jak zakończyła się cała sprawa, bo wyjechałam na drugi koniec kraju i nie mam dostępu do świeżych ploteczek 🤔 Wiem, że zrobił się straszny dym, bo "trenerka" trzymała konie u rolnika i jak to zwykle bywa jemu też się "oberwało", a ona zwinęła interes i przeniosła się w inne miejsce, już nie pierwszy i podejrzewam, że nie ostatni raz 😤 I pewnie i tak najlepiej wyszła z tej sytuacji ze wszystkich "zainteresowanych" 😫
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
13 lutego 2015 06:15
pamiętacie siwą kuckę z kopytami po pachy z poprzedniej strony. Już zagarnęła ją Tara:

https://www.facebook.com/taraschroniskodlakoni?fref=photo
no i super, niech jej się lepiej wiedzie w życiu 🙂
Super, bardzo się cieszę  😅
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lutego 2015 07:44
A ja nie ogarniam tego postu Tary  🤔 Tzn fajnie, że kucyk zabrany, ale najpierw piszą, że nie mają miejsca na dużą ilość koni a potem, że "niestety dziecko zostało już sprzedane". Niestety?  🙄
smarcik, dziecko = źrebak tej kucusi 😉
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lutego 2015 08:39
Wiem. Mój post nadal jest aktualny.
desire   Druhu nieoceniony...
13 lutego 2015 09:33
smarcik, bo to przecież totalna manipulacja jest. Tak samo jest z nieoddawaniem koni w adopcje realne, bo niby coś tam. I potem chodzi tam stado zdziczałych, niebezpiecznych koni..  🙄
Mnie się wydaje, że jest to takie trochę granie na uczuciach w stylu: "Patrzcie, jak nam ciężko, ale się tak bardzo staramy"...
K i T - ciężko jest wszystkim fundacjom... Jak i ludziom w tych czasach.  To normalne. Nikt kto tyra przy takiej ilości koni nie będzie miał lekko. Zapewne o tym wiedzieli otwierając fundację🙂 Najważniejsze, że ONI  zareagowali i kucka znajdzie bezpieczny dom. I tylko to się liczy. Powinniśmy się cieszyć, bo to chyba przez rv wypłynął kuc🙂
czesio, ja się bardzo cieszę, że kucka będzie miała lepiej i rozumiem, że każdemu ciężko. Wiem też, że prowadzenie fundacji i praca ze zwierzętami wymaga poświęceń i do lekkich i bezproblemowych nie należy. Po prostu czytając, że nie mają miejsca, ale biorą, z jednej strony czuję jakąś radość z tego, że ta bida będzie miała szansę na dobre życie, ale z drugiej to trochę lekkomyślne, takie w stylu "...szlachta na koń wsiędzie, ja z synowcem na czele i jakoś to będzie". Być może jestem przewrażliwiona, ale po przeczytaniu tego wpisu miałam takie odczucia.
Myślę, że brak miejsc został podkreślony ze względu na potężną ilość właścicieli chcących im oddać konia.  I, że gdyby w jeden dzień zrobili "dzień otwarty" na zasadzie "przywoźcie wszystko co macie"  to mieli by  5 razy więcej koni. Z autopsji wiem, że kuc to raczej pies, a nie koń i papu to zje mini mini. I niewiele, a pewnie nic ten jeden melepet na ilości żarcia im nie zmieni.  A to, że limitów koni muszą się trzymać, by na przednówku jeść nie zabrakło to chyba normalne. Nie uważam, by było to lekkomyślne. Cóż, zrobili ustępstwo i wzięli. Chyba na prośbę wielu z revoltowiczów. Ja tam się cieszę🙂😉
to dlaczego te fundacje robia takie problemy z adopcja same stwarzaja sobie ten problem, myslałem zeby kiedyś wziąć konia z adobcji ale odpuściłem oni decyduja gdzie koń stoi z kim stoi nie można go przewozić bez zgody fundacji, jeżdzic na nim nie moze nikt inny kto nie jest zawarty w umowie, obcinanie golenie trzeba konsultować z fundacjią dla mnie paranoja
Oficjalnie to po to, żeby koń nie trafił na kolejnego (jakby to tu tak napisać) nieodpowiedzialnego włąścieciela  😉
desire   Druhu nieoceniony...
13 lutego 2015 17:52
E., tak, tak bo jak wsiądzie trener czy córka i fundacji ktoś doniesie to jest szum, tacy to nieodpowiedzialni są ci adoptujący..  🙄  🤔wirek:  Fundacje na własne życzenie robią sobie kuku, rozumiem stare/schorowane konie, ale młodziki które mogłyby coś robić, nie robiąc nic - dziczeją po prostu... Jeszcze pare lat temu słyszałam opowieści wolontariusza (właśnie z Tary) i..włos się na głowie jeży.  😵
Desire to nie o córkę chodzi, ale żeby potem taki nowy właściciel nie użytkował konia np. w szkółce i nie kazał mu chodzić po 4-5 godzin dziennie pod róóżnymi jeźdźcami. To chyba po to ten zakaz jest  🙂

A co to zza opowieści? Jeśli można spytać?
Farifelia   Farys 21.05.2008
13 lutego 2015 18:11
http://alegratka.pl/ogloszenie/klacz-do-sportu-i-rekreacji-25609289.html

Może samo ogłoszenie w sobie jakoś zadziwiające nie jest, ale na łopatki powalił mnie opis na fb do tego linku:
"NOWA CENA TYLKO DO 22.02"
Pierwsze z czym mi się skojarzyło - "Normalnie wyprzedaż sezonowa"  😁
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lutego 2015 19:31
Jeszcze odnośnie fundacji- jestem związana z pegasusem i u nas jest tak, że na adoptowanych koniach nie można zarabiać, czyli nie mogą chodzić w szkółce, natomiast jeśli wsiądzie trener, koleżanka itp to przecież nie ma najmniejszego znaczenia 😉 Chodzi tylko o to, by uniknąć chorych akcji typu ktoś chce konika do zapierdzielania pod siodłem, za którego nie musi płacić a który przynosi zysk. Zwłaszcza, że w pełni zdrowe konie to naprawdę rzadkość i jeśli nadają się pod siodło to nie na chodzenie kilka godzin dziennie.

Natomiast idei nie oddawania koni do adopcji zupełnie nie rozumiem.
w pałni sie zgodze co od zarabiania na koniach jeśli chodza te 4-5 godzin dziennie ale jezeli było by  to 1-2 godziny z przerwą miedzy
jazdami to uważam to tylko jak najlepiej dla konia ruch nie stanie w boksie albo na padoku, fundacjie wiedza lepiej i dlatego maja pełne stajnie , nie bierzmy wszystkich nowych właścicieli do jednego worka sa ludzie i ludzie jak wszędzie 
http://alegratka.pl/ogloszenie/klacz-do-sportu-i-rekreacji-25609289.html

Może samo ogłoszenie w sobie jakoś zadziwiające nie jest, ale na łopatki powalił mnie opis na fb do tego linku:
"NOWA CENA TYLKO DO 22.02"
Pierwsze z czym mi się skojarzyło - "Normalnie wyprzedaż sezonowa"  😁


Koń z tzw "zielonymi nogami" Gniady bez podpalanych nóg 🙂, tylko jak kasztan.... albo to kasztan tylko mój monitor przekoloryzował.
smarcik   dni są piękne i niczyje, kiedy jesteś włóczykijem.
13 lutego 2015 21:40
beny69 no to ta 1-2 godziny dziennie jazdy są akurat dla właściciela 😉 nie wyobrażam sobie opcji oddawania koni do adopcji w celach zarobkowych.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się