Lonżowanie

A właściwie w jakim konkretnie celu jest ta pod szyją? 🙂

Przyłączam się do pytania.
Założenie na ósemkę (czyli też pod szyję), ma zwiększyć świadomość ciała konia, poprawić rytmiczność, w wielu wypadkach działa uspokajająco (ja najczęściej zakładam pełen Body Wrap właśnie koniom "nakręcającym się", albo zielonym, które lecą bez składu do przodu). Na sam zad to bardziej w celu zaangażowania go, ale założenie w ósemkę też tak działa. Za to pod siodłem to już raczej wchodzi w grę tylko opcja za sam zad.

Mi się w Body Wrapie podoba to, że wiele koni które mają problem z rozluźnieniem fajnie się na nim rozluźniają, zauważyłam też lepsze wkraczanie zadnich nóg pod kłodę, ogólnie lepszą pracę zadu, a także lepszą pracę grzbietu. Ale to wszystko zależy, mam jedną kobyłę która na lonży jest tragiczna (pod siodłem o dziwo bardzo fajny koń) i żaden patent, łącznie z Body Wrapem nic a nic tego nie zmienia. Wręcz na Body Wrapie jest chyba jeszcze gorzej, bo sie jeszcze bardziej usztywnia  🙄
"koniom "nakręcającym się", albo zielonym, które lecą bez składu do przodu),  koni które mają problem z rozluźnieniem fajnie się na nim rozluźniają, zauważyłam też lepsze wkraczanie zadnich nóg pod kłodę, ogólnie lepszą pracę zadu, a także lepszą pracę grzbietu"


No to czas wypróbować 😀
branka Ty zakładasz zwykłe elastyczne owijki? Bo sie zastanawiam czy kupić ten oryginalny pas, ale to wtedy przodu nie ma. Chyba że zrobić kombinacje pasowo-owijkową 😉
Na mojego  dziadka  musiałam  wiązać  3 owijki  elastyczne  😉
Jak dla mnie szkoda kasy na pas, ale jak kto tam chce 😉 Ja mam zwykłe eleastyczne owijki, ale dość grube i szerokie. Ale np moja klientka zakłada zwykłe bandaże elastyczne nabyte w aptece za grosze i też działają, inna wykorzystuje to co dziewczyny już pisały - pas do derki 😉 
Na mojego  dziadka  musiałam  wiązać  3 owijki  elastyczne  😉


Mój to akurat arab, więc myśle, że dwie to i tak bedzie sporo 😉

A właściwie czym się rózni taka owijka od bandaża?
Owijka jest zwykle grubsza, ale bandaże też są różne, można znaleźć fajny w pierwszej lepszej aptece. Ja to zwykle lubię pomacać co kupuję, a że już długo Body Wrapa używam to wybieram to co wiem, że mi przypasuje. A tak - to trzeba testować, ale nie ma to AŻ takiego wielkiego znaczenia czy będzie odrobinę grubsza czy cieńsza, szersza czy węższa.

To jak z kawecanem - jednemu koniowi bardziej przypasuje cięższy, innemu lżejszy, a jeszcze inny będzie najlepiej chodził na skórzanym. Ale to tylko sprzęt, najbardziej się liczy to jak się z tym człowiek obchodzi i jak lonżuje. Body Wrap to tylko dodatek do prawidłowego lonżowania.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
19 lutego 2015 07:20
branka a taka taśma do fitnesu z biedry by się nadała? teraz jest w promocji za 7,99 długość 116 cm
https://biedronka.okazjum.pl/gazetka/gazetka-promocyjna-biedronka-12-02-2015,11574/10/
Mam ten system CoraLe i to jest moim zdaniem materiał jak zwykły bandaż elastyczny z apteki.
larabarson czy jest coś czego Ty nie masz?  😀
haha TheWunia jest jeszcze mnóstwo rzeczy, których nie mam. O, na przykład nie mam porządnych ochraniaczy  😉
TheWunia od założenia sznurka za dupe/ na łeb koń nie zacznie nagle magicznie pięknie pracować!
Najpierw naucz go chodzić po kole w 3 chodach w równym rytmie i tempie. Pilnując aktywności zadu. Potem dołóż drążki/cavaletki. A dopiero na końcu kombinuj nad patentami. Sama widziałaś co się dzialo od Pessoa, koń szedł jak paralityk.
Gołym koniem na drążkach np. też można zrobić fajna robotę.
Siwy już drugi dzień pomyka na pasie od derki założonym za zadek i powiem że sprawdza się idealnie 😉 Jest ciut za krótki, więc sznurek od siana działa jako przedłużenie, ale poza tym idealna sprawa 😀 Dla Siwsona lepsze to niż Pessoa, bo nie chowa się, bojąc o pysk 😉 I tak ma pas za zadem, a chodzi na czambonie. Nie mam kawecanu, więc ubieram kantar na ogłowie i do tego lonża. Wygląda konisko trochę dziwnie, ale sprawdza się super 😀

Dzięki za rady z wykorzystaniem pasa 🙂
gajara18   "Konia strzeż się z tyłu, psa z przodu, a kobiety
21 lutego 2015 12:14
Hej
Ja mam pytanko interesuje mnie ten patent http://animalia.pl/produkt,29752,520,waldhausen-lina-do-lonzowania.html
Czy ktoś może z Was go ma i używa ? Jest tańszy od orginału ale martwie się czy linka nie będzie zbyt sztywna ,niestety w opisie nie ma z jakiej linki jest wykonany . A potrzebuje coś by szybko przelonżować kucyka fajnie chodziła na uwiązach ale tych w domu ostatnio deficyt .
Myśle też że to może byc fajny patent dla młodej arabki którą na wiosne chce troche wdrożyć w prace .
My pracujemy sobie tak. Ogolem konisko cieeezkie do urychomienia zadku.
Mam pytanie co do kawecana. Pisałyście, że najlepszy skórzany. Nylonowy jest taki zły? Chcę kupić kawecan, ale skórzane wydają mi się koszmarnie ciężkie i sztywne w części nosowej. Boję się o dopasowanie do konia. Nylonowy podoba mi się ten:  http://www.gnl.pl/kawecan-horze.html
Na serio tylko skórzane mają sens? 
Ja tych nylonowych nie lubię, obkręcają się, źle lezą, są źle wyważone...
Ze skórzanych i nie ciężkich na nosie dobry jest np ten: http://www.arpav.pl/sklep/62,,622,horka_kawecan_skorzany_.html

Najfajniejszy jaki miałam okazję używać to kawecan zaprojektowany przez Benta Branderupa - ale nie wiem gdzie je kupić, chyba trzeba zamawiac bezpośrednio u niego. Koszt to ok 200E. Ale jak ktoś może tyle dać to warto, zakup na całe życie, te kawecany są niesamowicie precyzyjne, ze skóry świetnej jakości, niezniszczalne i dopasowywalne na absolutnie każdego konia - od kuca po zimnioka.

Ja mam prawie taki sam jak ten: http://www.cavesonclub.com/#!shop/c1eb9 ale szczerze mówiąc - jest trochę za cienki(a właściwie za lekki) i obwiązałam część nosową bandażem elastycznym, wtedy jest ok.
branka, dzięki. Te kawecany mają cienką część nosową, bez metalu? Myślałam zawsze, że cały myk w tych blaszkach metalowych okalających nachrapnik: http://www.gnl.pl/kawecan-skorzany-wembley.html ?

edit: po dokładnym obejrzeniu, to kawecany w stylu hiszpańskim, sereta?
Każdy jest inny tak naprawdę.
Można kupić nie obitą skórą serrate (auć), można kupić obitą skórą serrate, nachrapnik metalowy ale bez ząbków (i tu też są dwa rodzaje - dłuższy metal czyli przebiegający przez całą długość nosa do bocznych kółek, albo krótszy metal - czyli na samym nosie, ale nie sięgający do bocznych kółek http://www.usfriesianreferral.com/halters.html - zerknij tutaj, longe to krótki metal, solid długi, a jointed to łańcuszek od roweru), ale i nachrapnik całkowicie skórzany...

Te Benta mają w środku łańcuch podobny jak taki od roweru owinięty skórą - są przez to dośc miękkie i elastyczne. Ma to swoje plusy, minusem jest to, że dość mocno trzeba dopiąć nachrapnik, żeby dobrze leżały (choć nie oznacza to, że trzeba go dopinać na siłę). Nie są to kawecany dla początkujących, bo jednak w środku mamy łańcuch, można tym bardzo ostro zadziałac - ale nie zakładam, że jesteś nowicjuszem 😉 Ten Horki jest sztywniejszy, przez co trochę łagodniejszy, choć grubość mają podobną - nie wiem co jest w środku, ale Adam Susłowski takich obecnie używa, mogę do dopytać. Wydaje mi się, że cienki, gładki metal. W każdym razie mi się bardzo podobało ich działanie - precyzyjne, ale nie ostre, każdy koń który miał to na głowie na nich fajnie pracował.
Jak masz jednego konia i znasz wymiar jego głowy to jest to dobre rozwiązanie - ja bardziej potrzebuje kawecan który dopasuje na każdego konia, stąd marzy mi się ten Benta, bo naprawdę do każdej głowy się go dopasuje.

Taki jak ja mam ma łańcuszek, ale jest cienko owinięty skórą - moim zdaniem za cienko, stąd ja owinęłam go dodatkowo bandażem - jest przez to nieco sztywniejszy i cięższy (choć wciąz stosunkowo lekki). Lepiej jakby po prostu warstwa skóry była grubsza. Niestety - nie chciałam się szarpnąć na kawecan za 200E i teraz żałuję, bo to moje podstawowe narzędzie pracy i prędzej czy później i tak będę musiała kupić porządniejszy (swój ściągnęłam z nowej zelandii, tanio, tylko właśnie liczyłam, że jakość będzie lepsza - po roku używania poszła sprzączka - bo niestety była dość g...). Wiadomo że to nie sam sprzęt pracuje, ale jednak - no jest różnica w naprawdę dobrym kawecanie, a takim tańszym... zresztą nie tylko w tym jak jest zaprojektowany, ale i w jakości skóry. Natomiast jak będziesz używać na jednym koniu, to drugie może nie ma to aż takiego znaczenia, bo nie będzie tak często ciurany 😉

Są też takie które mają samą skórę ale mimo wszystko nachrapnik wcale nie jest lekki (np kawecan Manolo Mendeza - swoją drogą bardzo fajny, dopiero sobie o nim przypomniałam - nie wiem jaki koszt, ale co jakiś czas na jego profilu na facebooku pojawiają się oferty sprzedaży).

Można też kupić takie jakich używają w Hiszpańskiej Szkole Jazdy w Wiedniu - nachrapnik jest metalowy, obity skórą, metal jest bez wypustek, trochę cięższy i grubszy niż w tych co wcześniej opisywałam. Ale wciąż nie jest to kobyła na nosie 😉 Dla mnie to maksymalna grubość i ciężar jaki powinien mieć nachrapnik. A te nylonowe są zwykle cięższe - swoją drogą nie wiem czemu....


Podsumowując ja bym celowała w skórzany kawecan, dość cienki na nosie, ale nie z serratą w środku, a z gładkim metalem obitym skórą, albo z łańcuszkiem w środku grubo obitym skórą.  Jak kiedyś przeglądałam oferty w różnych sklepach to widziałam, że jest tego od cholery, tylko teraz nawet nie pamiętam nazw sklepów. Ja opisałam te co znam i miałam w rękach, ale jest jeszcze pewnie ze 100 innych fajnych modeli 😉

Edit: Jeżeli masz zamiar tylko lonżować - to raczej gładki metal plus skóra, Jeśli będziesz też pracować w ręku lub masz zamiar jeździć na kawecanie - to raczej taki z łańcuszkiem w środku. Teraz powinno być łatwiej wybrać 😉
branka, skarbnico wiedzy o lonżowaniu, ogromnie Ci dziękuję za ten wykład!  Bardzo mi pomogłaś, potrzebuję na jednego konia, głównie lonża. Więc gładki metal ze skórą będzie ok. Manolo Mendeza strony śledzę na fb, ale ostatnio nie widziałam takich ogłoszeń, więc raczej nie będę kupować z zagranicy. Ten horki, o ile jest w sklepie stacjonarnym, mogę podjechać pomacać. Znalazłam jeszcze podobny busse, więc coś na pewno wybiorę. Dam znać, jak zakupię. Jeszcze raz bardzo Ci dziękuję!!!

edit: jeszcze jedno pytanie: jesli zakładasz oprócz kawecanu ogłowie, to pod czy na kawecan?
Met   moje spore
29 marca 2015 08:31
anai, koniecznie daj znać, na co się zdecydowałaś 🙂 też się przymierzam do zakupu, ale mam podobne do Twoich wątpliwości co do skórzanych. miałam wiele w życiu i z żadnego nie byłam zadowolona (w przeciwieństwie do nylonowego, którego baaardzo kochałam). także z niecierpliwością czekam na relacje :kwiatek:
Serrety można bez problemu ściągnąć z Hiszpanii.
Na pewno wyjdzie taniej aniżeli ten Horki podsunięty przez anai.
buyaka, Jesteś  w stanie  wrzucić  link?  Bo nie znalazłam  nic  poniżej  90 euro.
na szybko

serreta(występuje też pod nazwą serreton)

38e
65e
75e

buyaka, dzięki. Patrząc na zdjęcia, mogę liczyć że tam nie ma wypustek?  Że to gładki metal?
Skoro na zdjęciu jest bez ząbków, powinien być bez  😉 Zawsze można się zapytać.
Moge jeszcze wieczorem zerknąć na inne strony, teraz z telefonu jest to awykonalne.
Dla mnie trochę mało wyścielone skórą (będą bardzo sztywne). Ten Horki może droższy - ale myślę, że będzie lepiej leżał na nosie. Tych busse nie znam, masz linka? Jedno jest jeszcze ważne - żeby był ten dodatkowy pasek poza podgardlem (zresztą samo podgardle nie jest konieczne).
Najlepiej byłoby faktycznie pomacać coś w sklepie, tylko np u nas w stacjonarnych kawecanów jak na lekarstwo.. a czasem coś na zdjęciu w internecie wygląda fajnie, a na żywo się okazuje że jest inne. ja tak kupiłam kiedyś kawecan Zaldi - i owszem porządna skóra, ładne wykończenie, ale - był okropnie ciężki, na moim koniu w ogóle nie zdawał egzaminu, natomiast sprzedałam go komuś kto był z niego zadowolony, bo na jego konia ta grubość była ok..

Ja zakładam kawecan zawsze na ogłowie, nigdy pod - i tu jest duży plus tych elastycznych na nosie (łańcuszek lub sama skóra) - bo łatwiej go dopasować jak sie zakłada na ogłowie i wszystko razem ładnie leży. Jak koń ma nieproporcjonalną, stosunkowo krótką głowę, to czasem żeby kawecan był w dobrym miejscu trzeba wypiąć nachrapnik, albo zapiąć go ciut wyżej niż zwykle, bo inaczej jedno i drugie się nie zmieści. Ale to pojedyncze sytuacje.


Nylonowych nie lubię dlatego, że zazwyczaj się całe obkręcają i metal na nosie jest zwykle strasznie cieżki, podczas gdy nylonowe paski "lekkie" i słabo się to układa na głowie. Ale może miałam same niefajne w rękach, a te trochę droższe są lepiej wykonane? 


No niestety ten busse nie ma tego dodatkowego paska: busse sereta
Ten też nie ma tego paska, za to ma podobny nachrapnik do horki: cheval
Tu zdjęcie wewnętrznej strony jednego z kawecanów z linków buyaki: [img]https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/hphotos-ak-xpa1/v/t34.0-12/11079244_342545995951292_89780059_n.jpg?oh=43041578d49263f08d02a359d57ec759&oe=551B7AA3&__gda__=1427930424_c9f112505325d12754d694587474d9da[/img]
niestety wygląda na to, że ma ząbki i jest tylko owinięty cieniutką skórką.
Bardzo prosimy o parę słów odnośnie poniższych zdjęć z lonży podczas wiosennego rozruchu po zimowej przewie od pracy (podłoże). Czy taka praca wygląda ok? Co przydałoby się poprawić? Z góry dziękujemy za wskazówki  :kwiatek:
Jak dla mnie to koń ma bardzo przyblokowane plecy.
Mój koń, który ma problem z zaangażowaniem grzbietu przez swoją budowę jak do tej pory najlepiej pracował na trójkątach i na dwóch lonżach.
Do odblokowania i podniesienia grzbietu polecam wszelakie ustąpienia w bok na kole w każdym chodzie, zaczynając od stępa, zagalopowania z ustępowania, częste przejscia no i porządną rozgrzewkę przed wypięciem. Nie wiem jak zaczynacie pracę, ale ja po pierwszym kłusie  w tempie optymalnym dla konia, robię ustępowania w stępie i kłusie na kole a następie mocny galop do przodu, inaczej koń skacze jak koza i energia nie przepływa przez grzbiet.
Mamy też lonżownik, który nie do końca jest równy i to też super wpływa na jakość ćwiczeń 🙂

Pytanko do revoltowiczów stosujących pas za zadem, jakiej długości macie te pasy wypinając je do pasa d lonżowania ?


Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się