Kącik Rekreanta cz. VIII (2015)

Brzezinka, Gniadą masz rewelacyjną  😍  Mega w moim typie  😉

Anai, Podoba mi się Twoj spokój w  samej sobie na koniu  😉 

korysindex4, bez przesady do rewelacji to jej obecnie dużo brakuje.... ale kiedyś jak regularnie chodziła to wyglądała całkiem nieźle  🙂
To z czasów jej "świetności"  😉





Piękna!
Met   moje spore
16 marca 2015 18:39
szuwar, świetne fotki! 🙂

Kolorowy wyleczył kopytko i zaczynamy się rozglądać za dzierżawcą - jeszcze nie wiem, czy się z tego cieszę...





Skleiłam swoje filmiki z kliku treningów klik. Coraz bardziej mi się to podoba, ale wciąż daleko mi do tego, żeby wyglądało to tak jak bym chciała 🙂
Znowu wrócił do mnie jakiś dziwny problem - kiedy koń idzie za mocnym tempem, ja chce wsiąść mocniej, ale nie potrafię się usztywnić, przez co dopycham jeszcze bardziej 🤔 Co mogę zrobić, żeby usztywnić krzyż, poza tym, że muszę go... usztywnic? 🤣
Atea, No wreszcie mi się jeździ na moim koniu najlepiej, to nos w górze musi być!  😁
baffinka, Taaak, kucka dopiero przyjmuje jeźdźca. W sumie przyjęła.... ale to dalej wierzchołek góry lodowej. Małe, przydomowe stajnie mają ten minus, że trzeba kombinować ludzi do przedsięwzięcia zajazdkowego. 😀
Burza, Dzięki, dzięki! 😀 aaaaa, gdzie Wasze foty? Coś Cię z Piorunem dawno nie widziałam :>
kujka, Jeszcze nie dostałam wszystkich 😁 Nie ma mi kto robić zdjęć, no.
jej, fajnie się czyta kolejną relację ze szkolenia z Elaine... Jak będzie jakieś kolejne w okolicach Śląska, to się zapiszę z wyprzedzeniem. Z resztą - Twój uśmiech na zdjęciu też mówi wszystko. A Gilo to wygląda świetnie!
Averis   Czarny charakter
16 marca 2015 21:32
Tak w ramach zachwytów na RWYM, to chciałam tylko powiedzieć, że mój koń dziś po paru próbach przechodził z kłusa do stój na samo napięcie mięśni brzucha. Magia, magia - jeśli ktoś ma wątpliwości, czy warto jechać bez konia, to niech je porzuci  💘
brzezinka, jaka piękna ta kobyła!
Dawno mnie tu nie bylo ale prosze o te revoltowe magiczne kciuki dla Bandzia🙁
edit: dziwnie podskakuje na 3 nogach, bola go w sumie oba tyly, czekam co na to wet..
Dżastin, trzymam! a co się stało? 🙁
hedonistka, no właśnie! Cztery białe skarpetki i żadnych zdjęć!  👿

Sankaritarina, wreszcie zobaczyłam jakieś twoje foty 🙂 Widzę, że się męczysz, jak ja  🏇

Atea, ja widziałam na twoim facebooku, jak szalejesz 🙂 Wreszcie coś innego, a nie - sami ludzie siedziący na koniach 😉

anai, gratulacje! Bardzo przyzwoicie 🙂

kujka, jak ty i koń krzywi, to lećcie razem do SPA i to natychmiast!  :nunchaku:

baffinka, ech, zazdroszczę parkuru, przeszkód, ogólnie skoków... i fakt, widać, że napięta kobyłka, drobi tymi nóżkami, trzymam kciuki, aby ci się uspokoiła 😉

brzezinka, o! nie wiedziałam, że takie fajne koniska masz

Dżastin, są magiczne kciuki

A ja teraz już sama nie wiem, co z tą Millie zrobić. Mąż chce mi zrobić prezent i pożyczyć bukmankę na weekend, za parę tygodni miałabym szansę sobie gdzieś wyjechać - i nie wiem, czy załatwić jakiś trening, czy na początek po prostu skoczyć ją na jakimś otwartym parkurze, czy malutkie zawody ujeżdżeniowe pojechać (chodzi mi o angielską LLLkę, czyli sam stęp i kłus)... Czy może jednak poczekać i załatwić sobie ten parkur, co jest niedaleko mnie i ją tam parę razy przejeździć... mętlik mam. Nam obu już nudzi się takie powtarzanie tych samych czynności w kółko. No i jeszcze mam galop do popracowania, bo dziewczyna huntingowała i tak ją po tych polach prawdopodobnie wycwałowali, że teraz nie ma pojęcia, co to znaczy spokojny rytm, a same przejścia też są masakrą. Na początku było tak źle, że po prostu zeszłam z konia i wylonżowałam ją, żeby ogarnęła  bez jeźdźca. bo w ogóle nie wiedziała, jak samą siebie w tym wszystkim ogarnąć, nogi się plątały, tragedia była. Po tygodniu znowu wsiadłam i było dużo lepiej, ale... kurrrczę, te przejścia. Z jednej strony staram się je ćwiczyć, z drugiej strony - ona jak to ona, stresuje się tym wszystkim. Staram się podchodzić do tego ze spokojem i cierpliwością, ale ona ma chyba jakąś awersję do tego galopu, póki tego nie ogarnie psychicznie, wydaje mi się, że będzie się dalej stresować.  😵
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
17 marca 2015 06:39
brzezinka, o mamuniu, piękna jest kobyłka! 😜
Dzionka, gdzie są foty jakieś Dzionka ja się pytam?!
Dżastin, są mocne kciuki! Łączę się w bólu chodzących na 3 nogach, my dzisiaj też wet, bo Młody coś sobie w nogę zrobił 😵
ikarina, ja kiedyś też jeździłam na takim koniu, dla którego spokojny galop to było nie lada wyzwanie. Liczyło się tylko żeby zapieprzać i nie skręcać..
Dżastin kciuki są.

My niestety przegraliśmy w nocy walkę o naszego kochanego emeryta, chce mi się wyć..  😕
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
17 marca 2015 08:06
Fokusowa, ojejku, bardzo mi przykro, trzymaj się!!  :przytul:
korysindex4, dzięki, czasem to chyba nie tyle spokój, co nieoddychanie i paraliż 😉
brzezinka, ależ ona pieknie wyglądała w formie!
Met, piękny kolorowy!
ikarina, dzięki!
Dżastin, kciuki są!
Fokusowa, cholernie przykre... Kolka?

Moje szare z przerwy między konkursami:
Fokusowa Współczuję.
ikarina Ja? Ja tam jestem kolejny nudziarz na koniu, to małżu sobie z czwórkami w zaprzęgu szaleje  😁 A galopami się nie przejmuj - z twoim podejściem i umiejętnościami sobie z tym poradzisz, potrzeba tylko trochę cierpliwości. Ja myślałam, że nie ogarnę Cayenne galopowo, a teraz jest coraz przyjemniej. Nawet skoki i szeregi z galopu pomykamy i  jest to już ogarnialne przed i po przeszkodzie  😅 Dla mnie ogromny sukces.

Miałam się zgłosić na zawody i znowu stchórzyłam. Inni się stresują przed wjazdem, ja nawet nie mogę przekroczyć progu zgłoszeń  😁

Uszaste fotki, z tego co ostatnio między innymi robiliśmy:





Wczorajsze eksperymenty małża (prawda, że uroczo dopasowany prawy dyszlowy?  :hihi🙂:


No i moje eksperymenty w ujeżdżeniówce. Później wydłużyłam strzemiona, ale tego dnia tyłek uciekał mi zdecydowanie na tylny łęk, więc na razie jeżdżę ujeżdżenie w skokowym siodle  😂


anai Kawał koniska na tej focie!
Fokusowa, o rany, przykro 🙁

Dżastin, kciuki z Banderasa

Hermes, nie mam fot, mam tylko filmiki z jazd - ze mną wstyd wstawiać, a z trenerem wolę nie publikować 🙂 Jeździmy już na zewnątrz, więc może ktoś mi coś kiedyś cyknie. A ty jak się masz po stracie W? Pisałaś coś o nowym koniu?

Atea, ale ci fajnie, taki stały dostęp do różnych koni - i konie koło domu! Czasem zamieniłabym się na takie życie 🙂
Fokusowa, o, rety, współczuję strasznie 🙁 Masz możliwość, żeby odpocząć, ogarnąć się? Wiem, jak taka śmierć konia potrafi dobić, trzymaj się 🙁
Hermes, no ja jeździłam sporo koni po huntingu, więc takie zachowanie nie jest mi obce, wiem, co robić, po prostu jest to jedna z tych rzeczy, która wkurza, bo chciałoby się iść do przodu, a tu takie coś do ogarnięcia 😉

anai, mogę porwać twojego fotografa i kamerzystę? 😉

Atea, ach, dziękuję. Z całą pewnością sobie poradzimy, muszę tylko zacząć z nią jeździć do innej stajni, bo na naszej ujeżdżalni to ona sobie nogi połamie i pourywa 🤔 Zaczęłam jej również podawać uspokajacz, nie dlatego, że sobie nie radzę, tylko dlatego, że martwi mnie to, jak ona czasami się zalewa potem ze stresu. Zobaczymy, może jej pomoże.
W ogóle zazdroszczę, bo widać, że ciekawie jest u was w stajni
chce mi sie jeździć 🙁 już mi się to po nocach śni... za chwile minie mi 3 lata odkąd nie jeżdżę.
wendetta A czemu nie jeździsz? (przepraszam, że nie wiem  :icon_redface🙂
Dzionka Ano, fajnie 🙂 Bardzo to lubię! Ostatnio stwierdziłam, że ideałem by było jeździć sobie kilka koni dziennie za kasę. Najpierw się trzeba jednak trochę pouczyć jeszcze  😁
Nie bądź taka, pokaż filmiki!
ikarina Bidula... A u nas nie bardziej ciekawie niż w innych stajniach, zapewne 🙂

Lecę do kopytnych, miłego dnia KR 🙂
Atea, nie ma sprawy, chyba większośc nie wie 😉
3 lata temu Rudy zerwał ścięgna i się długo rehabilitował. Potem ja mieszkałam prawie 1,5 roku za granicą. Teraz wróciłam, ale na razie nie mam czasu. Rudy ma innego swojego człowieka teraz (chociaż formalnie nadal jest mój 😉) i nawet jak znajdę już ten czas to głupio mu tak w głowie mieszać i wbijać się między wódkę, a zakąskę. No i już swój wiek koń ma, bo 16 lat. Ok może to jeszcze nie senior, ale biorąc pod uwage jego zdrowie i przeszłość to jednak juz na "normalne" jazdy nie wiem czy będziemy mogli sobie pozwolić.
wendetta ja jak mieszkałam za granica i odwiedziałam moja Ruda 3 razy do roku, to zawsze mnie pamiętała i poznawała 😉 więc nie masz się co czuć jak "nie swój człowiek" dla niego. jedz i poglaszcz chrapy!
Atea ja na stresujące sytuacje robie tak: "ja tylko ide poogladac; napisać maila, żeby się zapytać" a potem zanim się obejrze, to juz jestem zpisana 😁
Dżastin 3 mam kciuki za Bandzia! jak chesz to pisz na pw :kwiatek:
wendetta, trzymam kciuki za powrót do jazdy, szczególnie jak tak ci brakuje! Zawalcz o to, nic rudemu nie będzie jak dwa razy w tygodniu wsiądziesz i się powozisz przecież 🙂

Atea, ciekawe czy jak byś jeździła za kasę to dalej byś tyle przyjemności miała 🙂 Wrzucę filmy jak będę miała coś kręconego na dworze, te halowe są naprawdę nieciekawe.

Czy waszym koniom wiosna też tak wali na głowy? Myślałam, że Dziona dzisiaj własnoręcznie ubiję. W czasie czyszczenia wyskoczył mi z myjki uwiązany na dwa uwiązy, BO KOT!! Potem stał cały napięty jak struna do końca siodłania i nerwowo się rozglądał tylko. Na jeździe wszystko straszne i turbodoładowanie. Na szczęście w przerwach między wypłochami bardzo fajnie pracował i niósł się sam aż miło, no ale żesz...
Losia, jeździć to ja do niego jeżdżę, chrapy głaszczę, czysczę i stoję i kibicuje jemu i jego M. 🙂 F. to jest naprawdę koń jednego człowieka, przez 1,5 roku M. jest z nim codziennie i wypracowała z nim tak rewelacyjną relację i system pracy, że nie chcę im w to włazić z buciorami.

Dzionka, tu nie ma potrzeby walczyć 😉 tu trzeba by wszystko zorganizowac tak, żeby nikt na tym nie ucierpiał- w szczególności F.
A ja jestem przerważliwiona na punkcie jego zdrowia... Po tych kontuzjach ścięgen sprzed 3 lat mam naprawdę silne lęki przed zrobieniem mu krzywdy swoją osobą. Poważnie 🙁
Hermes, anai, Atea, Dzionka, ikarina dziękuję.. nie wiadomo co się stało.. w niedzielę koń był ok, a w poniedziałek rano nie mógł wstać.. jak mu się raz udało to po chwili runął na ziemię.. spóźniona motoryka zadu, praktycznie brak reakcji źrenic (potem się poprawiło) oraz drgawki.. objawy neurologiczne, 2 tygodnie temu zaczął machać głową, ale wyglądało to tak niewinnie.. jakby mu coś do ucha wpadło po prostu.. prawdopodobnie uderzył się w głowę i dopiero teraz pojawił się obrzęk.. ale równie dobrze mógł to być nowotwór.. zrobiliśmy wszystko.. rano wstał sam, postał chwilę i umarł..
Fokusowa, bardzo mi przykro 🙁. Trzymaj się.
Fokusowa, szczerze współczuję....  😕
Fokusowa bardzo mi przykro! Trzymaj się!
Dzionka Pewnie w dużej mierze zależałoby to od warunków i ludzi, z którymi przyszłoby mi pracować.

Moje dzisiaj wyjątkowo spokojne. Dziwne, jak na tak słoneczny dzień  😁

Atea kończy dzisiaj 6 lat  😲 Uroczyście oświadczam, że koniec trybu "pitu-pitu"  😁 Bierzemy się do roboty! Za dobry omen uznaję, że kontakt w kłusie zaczyna się robić całkiem przyjemny  😀
Hermes   Może i mam podły charakter, ale za to dobre serce.
17 marca 2015 13:16
anai, jakie boskie zdjecie!
Dzionka, to jak bede po maturach to moze wpadne w koncu do Was z aparatem 🙂
A po stracie Warusia no slabo. Nigdy nie trafi mi soe drugi taki kon. Kazdy, ktorego dostaje pod tylek to jakos no cieszy, ale ciagle mowie do nich "Warek", doslownie ciagle sie na tym lapie.. A nowy kon to dzierzawiony Benefis, fajny kon z duzym potencjalem, ale no jednak ciezko mi sie do niego przywiazac, bo w pamieci Maluszek 🙂
ikarina, ale trzymam kciuki, ze uda sie w miare szybko to ogarnac i pojdziecie dalej! :kwiatek:
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się