Króliki oraz gryzonie

KRÓLIK...
kilka dni temu wprowadziłam się do nowego domu.
Na ogrodzie znalazłam zajęcze "bobki". Dom nie jest przy lesie, jest w dość gęstej zabudowie, fakt ma duży ogród i domy obok też mają ogrody - ale nie jest to las.
Dwa dni temu syn (lat 8) powiedział mi że widział na ogrodzie "Zająca". Ale zając zwiał.
Za to wczoraj patrzę wieczorem - jest.
Podeszłam dość blisko na metr-dwa.
To królik. Duży, wypasiony - czarny podpalany.
I teraz pytanie - ja królika absolutnie nie chcę (w domu)
prawdopodobnie ktoś wyrzucił, albo komuś zwiał
czy są jakieś adopcje królików?
Czy taki królik może mieszkać w ogrodzie i przeżyje zimę?
Na razie nie chcę go dokarmiać - bo może pójdzie sobie - nie chcę go przyzwyczajać - ale jak sie zadomowi to przecież zimą go nie zostawię bez jedzenia.

Co zrobić? Odłowić? Zostawić aż się problem sam rozwiąże?
Zadzwoń do fundacji, która jest najbliżej Ciebie. Oddziały SPK są w Lublinie, Warszawie, Sopocie, Szczecinie i na Dolnym Śląsku. Dodatkowo jest Fundacja Królewska (Wawa), Przygarnij Kólika (Poznań) i Azyl (Toruń).
Znalazłam wczoraj królika. Biegał przy ruchliwej ulicy więc go złapałam bo los jego byłby krótki gdyby tam został. Szukam właścicieli przez fb, objechałam gabinety wet w okolicy i na razie nic. Obawiam się, że właściel raczej się nie odnajdzie🙁
Czy jest jakaś królikowa fundacja w Świętokrzyskim?

Co to za rasa? Jak o niego dbać dopóki nie znajdę mu domu? Klatkę ma cały czas otwartą ale nie chce z niej wychodzić... Chyba przez śliską podłogę, na której rozjeżdżają mu się łąpki. Pusciłam go dzisiaj na chwilę w ogrodzie, żeby się poruszał ale bałam sie żeby gdzieś nie uciekł.
W Świętokrzyskim z tego, co się orientuje, to nie ma oddziału żadnego, ale możesz puścić maila na adopcje@kroliki.net i dziewczyny poszukają kogoś, kto będzie najbliżej.
Flygirl, dziękuje juz mu znalazłam nowa właścicielkę:-) jutro jedzie do Warszawy:-) stary właściciel sie nie odnalazł... Pewnie ktoś go wywalił gdy urósł za duzy:-/
Wiem, że jestem durna ale znalazłam na środku drogi mysz... nie wyglądała mi na zwykłą mysz polną ale nie znam się za bardzo. Żyła i mocno oddychała, nie uciekała i ogólnie wyglądała źle - jakby sapała i była w złym stanie. Byłam z dzieckiem, jestem w ciąży, nie chciałam za bardzo jej dotykać ale za pomocą liści zgarnęłam ją z drogi i poszłam do domu po karton. Przyniosłam ją w tym kartonie na ogród, dałam wody i suchego chleba. Zaczęła chodzić ale chodzi jak pijana, wywraca się. Nie wygląda na ranną. Może być zmarznięta? Teraz jest w miarę ciepło u nas ale nocą było zimno. Nie wiem na ile myszki ze sklepu zoologicznego są odporne na zimno, może komuś uciekła? A może to chora mysz polna..? Mąż mnie wyśmieje, w domu mamy czasem myszy, na które mąż zostawia pułapki i potem je wynosi... I nie uśmiecha mi się też mieć mysz w klatce.. Mysz jest bez pręgi i ma biały brzuszek. Nie bardzo chcę przedłużać z nią kontakt niosąc do weta a z drugiej strony nie mogłam jej jakoś tak tam zostawić przy tej drodze. W sumie liczę na to, że sobie wydobrzeje i pójdzie  😡

edit: ok, szukam info w necie i wygląda mi to na mysz pigmejską, niestety takie myszy nie powinny przebywać w tem. poniżej 15 stopni. wrzuce info na facebooka, może komuś uciekła.
Abeba obstawiam, że nie uciekła, a znudziła się :/  daj znać czy stanie na nogi.

Info dla właścicieli szynszyli - często przerastają im zęby 😀 nie miałam pojęcia, że w przypadku szyszek też występuje taki problem... Mój Puszek miał ze 3tyg usuwane dwa przedtrzonowce i wypolerowane krawędzie, śmiga i je jak nówka sztuka 🙂

A zaniepokoiło mnie, że nie je - znaczy apetyt miała, rzucała się na jedzenie, jeden gryz i momentalnie uszy po sobie i zamknięte oczy. No i miała biegunkę...

Także obserwujcie swoje gryzonie 🙂
niestety, już martwa. nawet mi smutno trochę..
Przedstawiam moją nową chorowitkę.
Lea.

W SPK-owskim lokalu nie chciała wychodzić z klatki, siedziała w jej jednym kącie, skulona. No a taka właśnie zestresowana jak powyżej była po pierwszych 10 minutach u mnie. 😀 Ma 4 miesiące, jest ze sklepu. Chora na pasterellozę, sklep ją długo leczył, ale w końcu zdecydowali się przekazać ją nam. No więc my dalej leczymy. Tylko, że antybiotyki nie pomogły. Inhaluje ją dwa razy dziennie, a jutro idziemy do weta, żeby ją obejrzał. Prawdopodobnie będzie trzeba zrobić rentgen, żeby zobaczyć, czy nie zbiera jej się w pyszczku ropa.
flygirl, prześliczna! Prze!
Echhh, nie mogę zaglądać do tego wątku, znowu bym chciała królika. Miałam kiedyś miniaturkę, 10 lat przeżył ze mną. Tusio był super, otwierałam mu klatkę na cały dzień i sobie tuptał po piętrze, nawet kup nie robił poza klatką, kabli nie gryzł. Kiedyś sobie zaadoptuję puchacza.
Abeba obstawiam, że nie uciekła, a znudziła się :/  daj znać czy stanie na nogi.

Info dla właścicieli szynszyli - często przerastają im zęby 😀 nie miałam pojęcia, że w przypadku szyszek też występuje taki problem... Mój Puszek miał ze 3tyg usuwane dwa przedtrzonowce i wypolerowane krawędzie, śmiga i je jak nówka sztuka 🙂

A zaniepokoiło mnie, że nie je - znaczy apetyt miała, rzucała się na jedzenie, jeden gryz i momentalnie uszy po sobie i zamknięte oczy. No i miała biegunkę...

Także obserwujcie swoje gryzonie 🙂

A to akurat normalne.
Ważne, aby dać im szansę je ścierać. Moje od 7 lat nie miały żadnych problemów
Moj uratowany król znalazł nowy dom:-)
A moja złośnica tak niszczy że ma bana na zostawanie luzem w domu jak nas nie ma. Niestety. Nie podoba jej się to zwykle bo przecież biegała całymi dniami ale ręce już czasem opadają.
Poza tym nadal jest śliczna. Hihi
Zdjęcia! 🙂
emptyline   Big Milk Straciatella
06 października 2015 16:18
Słuchajcie. Właśnie odłowiłyśmy z podwórka koleżanki króliczka - mieszkał na zewnątrz dobry miesiąc. Jeszcze nie wiem czy to on czy ona, ale jest milutki i śliczny. Może ktoś chciałby go adoptować?







flygirl specjalnie dla Ciebie 😉





emptyline   Big Milk Straciatella
06 października 2015 21:05
Muffinka, jezu, jaka to słodycz! Najlepsze umaszczenie. Mój Jarek też taki.  😎 I nasz nowy mieszkaniec również.
Muffinka cudna! 😍 😍

Ja dzisiaj sprawdzałam, czy Lea żyje. 😁



Ona wynajduje najdziwniejsze miejsca do spania. Wczoraj była to walizka, dzisiaj rano między kartonem a wodą, a teraz na trampkach.😀
Dziękuję dziewczyny!
Czy badacie kał swoich gryzoni/królików na obecność pasożytów ? Jaki jest koszt takiego badania ?

Szyszka ma znowu miękkie bobki takie biegunkowe, nie mam juz siły 🙁
bajaderka-zorro   But who to fuck am I to dare to accept?
12 października 2015 08:52
Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi, w piątek koleżanki znalazły przy śmietniku w okolicach naszej pracy, królika miniaturkę. Biedna była taka chuda, a pazury miała takie długie, że Bóg wie ile czasu tam spędziła. Na szczęście jedna z koleżanek ją wzięła 🙂

Czy badacie kał swoich gryzoni/królików na obecność pasożytów ? Jaki jest koszt takiego badania ?

Szyszka ma znowu miękkie bobki takie biegunkowe, nie mam juz siły 🙁

Nie zmieniłaś nic w diecie?

[quote author=bajaderka-zorro link=topic=90.msg2432807#msg2432807 date=1444636340]
Nie wiem co się dzieje z tymi ludźmi, w piątek koleżanki znalazły przy śmietniku w okolicach naszej pracy, królika miniaturkę. Biedna była taka chuda, a pazury miała takie długie, że Bóg wie ile czasu tam spędziła. Na szczęście jedna z koleżanek ją wzięła 🙂


[/quote]
Ludzie to taki gatunek, który wyrzuca co najlepsze, ale na szczęście wielcy sercem odnajdują takie perełki.
kusicie laski na królika oj kusicie 🙂 ale  mam szynszylową klatkę więc po szczurach - jeśli nie kolejne dwa ogony to szynszyla może zagości u mnie 🙂 jeszcze mam trochę czasu na przemyślenia 🙂

a tymczasem... dlaczego Ahmed nazywa się Ahmed :P
[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xpa1/v/t1.0-9/12119081_1270751366284178_14600990701996117_n.jpg?oh=79cb22aa36d945ebdc1fa8acc14c04bf&oe=56C7E33F[/img]
i Heniusio 🙂
[img]https://scontent.fwaw3-1.fna.fbcdn.net/hphotos-xat1/v/t1.0-9/12141733_1266556460037002_2323665392696387605_n.jpg?oh=a5de7c90ddb9c82fd3c94c5371a330ef&oe=56D286DA[/img]
Jeżeli szynszyla to od razu sztuk dwie.  😀
maluda niiee, nic nie zmieniała, stała dieta od dawna 😉 raz ma ok kupki, raz miękkie, raz aż szoruję półki... Nie wiem, wyrywanie zebów aż tyle sie goi ? Apetyt ma ok.
Może go jeszcze pobolewa i to reakcja na ból/stres?
Hej! hej! długo mnie nie było...
U nas wszystko po staremu 🙂 moje stadko rozrośnie się od niedzieli o czwartego królika :P
Pistacja szaleje! Chleb jak zwykle tylko przy korycie, a Nikuś chciałby być tylko miziany!
nefryt już masz nowego króla? Z SPK jest? Który? 🙂

Ja wpadam ze zdjęciami Lei.





Hej! Piękna królinka!!!!
Tym razem nie z SPK, małą ktoś podrzucił przed sklep zoologiczny w tak ciasnym pudełku po butach i do tego wepchnięto w tą wąską przegródkę wózka z Tesco, że biedna nie mogła sie ruszyć. Miała przerośnięte pazury i była przerażona... jest piękna i zakochałam się...
Widzę przewaga jednak królików tutaj 😀 Ja już mojego nie mam, został oddany w dobre ręce i ogólnie po tym, jak w marcu tego roku pożegnałam się z moim ogonkiem myślałam, że już tutaj się nie pojawię, ale przedstawiam wam moje dwa ogonki 🙂



Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się