Angeel, jasne. Dina golilłam jakieś półtorej godziny. Dużą goli się szybciej. Ale mała na własny użytek jest całkiem ok. Cena miła, leciutka. Do tego konie , które boją się głośnych maszynek przy tych małych stoją dość grzecznie.
mirti2, u nas ostatnio słyszałam ceny 150-200 zł z dojazdem.
Trudno się dziwić tym cenom - niestety ostrzenie noża to obecnie koszt 50-60 pln, bardzo często jak koń jest bardzo zapiaszczony to potrafiłam stępić na takim delikwencie dwa ostrza. A jak w bonusie trzeba przejechać w dwie strony ponad 80 km do klienta stojąc po drodze w korku- to golenie koni nie jest jakimś wielkim zarobkiem 😵.
Mirti nieźle, nie wiem jak to mogłoby się opłacać 😲
Bjoork ja kupuje nowe ostrza, 150 zł sztuka, kiedyś golily po 20 koni, teraz max 12-15 i śmietnik, dodać do tego czyszczenie silnika co dwa trzy konie, dojazd, dezynfekcje... Dopiero powyżej 100 za konia jest to opłacalne.
Moja jednak pójdzie pod nóż jak tylko ogarnę derke z kapturem. No nie ma opcji trenować z takim futrem, suszenie zajmuje więcej niż trening...
anai ja często widzę golone całe na zero i konie żyją Sama golę głowy tylko dwóm koniom w tym mojemu, ale dużą maszynką (małej nie mam), więc nie mam dokładnie i ładnie.
Orzeszkowa, właśnie tak bym chciała ogolić, ale nie chcę golić na brodzie ze względu na te włoski czuciowe. To nie będzie jakoś dziwnie wyglądało? lusia722, wiem, że ludzie golą całość, ale sama nie chcę wszystkiego wygolić. escada, tak myślałam, tylko zastanawia mnie, jak to będzie wyglądać. Muszę chyba w necie poszukać ogolonych głów 😉
anai, imo w ogole tego nie widać, sprobuje znalezc jakas fotkę zaraz 😉 edit: jak widać nawet u małych mamutków nie widać, że włosy na brodzie zostały 😉
Orzeszkowa,dziunka, dziękuję! Nie pozostało nic innego, jak spróbować (zawsze się broniłam przed goleniem nóg i głowy, ale szary jest zarośnięty jak jakaś koza 😉)
anai tu widać, że ogolone są tylko ganasze i sanki, całą głowę goliłam raz i bez brody właśnie, bo moją maszynką ciężko dojechać. Poza tym po coś te włosy czuciowe są.
Ja nawet jak golę głowę w całości to wszystkie włosy czuciowe zostawiam. W uszach też zostawiam, golę tylko to co wystaje. Często przychodzą do nas konie które mają łyse uszy i zgolone wszystkie włosy czuciowe. mimo to jakoś z poobijanymi głowami nie chodzą, ja jednak wolę je zostawiać.