Co mnie wkurza w jeździectwie?

Nie denerwuje mnie, ale sprawia  mi przykrość, no  i żal koni:
1. Na luźny spacerek do lasu -zapięte nachrapniki krzyżowe (wszelkie odmiany)  na maksa (az widać, jak się wbijają w skórę.


rzepka wyraźnie napisała co ją wkurza (zgodnie z tematem wątku), a Wy jak zwykle huzia na Józia  🤬 Ciekawe czy dlatego, że nie czytacie ze zrozumieniem i jak widzicie wpis "wędzidło/skośnik/ostrogi = zło" to musicie dać upust swojemu "wiem-lepiej", czy dlatego, że same kneblujecie swoje konie zbyt mocno zapiętym nachrapnikiem. Podkreślam tutaj słowo "zbyt", żebyście zrozumiały dokładnie przesłanie tego posta.

Dodam jeszcze, że sam tytuł wątku sugeruje, że wkurzać nas może w jeździectwie wszystko, nie tylko zbyt mocno zapięty skośnik; może nas wkurzać skośnik sam w sobie i wszystko inne pod warunkiem, że jest zgodne z tematem tego wątku.  🤔wirek:

Do tego prym wiodą dwie moderatorki, nieładnie.
zgadzam sie espana, chyba co niektórzy nie potrafią czytać ze zrozumieniem  🙁 nie dziwiło by mnie gdyby to były ,,szczypiorki,, ale widać to forum schodzi do poziomu Pudelka, szkoda  😕
Dziewczyny, dzięki :kwiatek:
Niestety, od dawna zauwazyłam ,że na forum tworza się różne fancluby, Towarzystwa Wzajemnej Adoracji, itp, w których biorą udział równiez Panie Moderatorki. Zdaje sie, że Panie nie wiedzą jaka jest Ich rola na Forum. Mozna sprawdzić co oznacza słowo "moderator". Zacytuje tylko fragment: "Celem moderacji jest zapobieganie trollowaniu, nadużyciu systemu komentarzy, zapewnieniu, że wpisy nie będą powodować kłótni i rozstrzyganie sporów między użytkownikami. Moderatorzy dbają o przestrzeganie zasad netykiety..."
Tymczasem Panie  zaprzeczają zasadom moderacji z radościa uczestnicząc w gnojeniu, wyśmiewaniu, lekceważeniu,itp -innych forumowiczów, niezrzeszonych w Ich fanclubie 🙁 Udowadniają tym samym brak KLASY (o kulturze nie wspominając)
Równoczesnie Paniom jakoś dziwnie wydaje się, że Moderator=Mistrz jeździectwa, guru wiedzy, Trener Roku, itp, itp...
A niestety, tak nie jest. Śledzę wpisy Pań M. i z przykrością zauważam, że  wiedzy zawartej w tych wpisach nie przekazałabym potomnym "ku chwale Ojczyzny" 😂
O reszcie komentarzy -żałosnego silenia się na  płaskie dowcipy typu "od skośnika się udusił" -nie komentuję, bo poziom autorów sam "wyłazi", jak słoma z butów 😉
Czy za krytykę Moderatorów na tym Forum jest się zbanowanym? Tak tylko pytam, z ciekawości 😜
Bischa   TAFC Polska :)
04 stycznia 2016 16:44
A mnie sie kiedys za KWA dostalo, a temat wiecznie zywy 🤣
rzepka, Ja rozumiem, że widok konia, który ma zapięty za ciasno nachrapnik i skośnik może wkurzać.
Bardzo prawdopodobne, że wiele koni ma skośnik/nachrapnik niepotrzebnie, bardzo też prawdopodobne, że mają je źle dopasowane.
ALE to nie zmienia faktu, że w tym linku są totalne bzdury: http://czubajka.pl/2014/01/10-mitow-na-temat-wedzidla/
Może i są fancluby ale akurat dyskusja się "ożywiła" bardziej ze względu na podany przez rzepka link: " http://czubajka.pl/2014/01/10-mitow-na-temat-wedzidla/ " , który jest co najmniej kompromitujący jeżeli chodzi o poziom wiedzy on po prostu poraża i kłuje w oczy  😲 i ot cała "afera"  😜 I troche słabo świadczy o rzepka , która to wrzuciła na POWAŻNIE ? Czy dla żartu  👀 ?
rzepka, myślę, że wszyscy zauważyli fragment o "za ciasno" - ale podpierając się tym linkiem zasugerowałaś, że wcale nie chodzi o "za ciasno", a o skośnik jako taki.
Czepianie się moderacji, że śmie brać udział w dyskusji - słabe. To co, jak ktoś pełni funkcję moderatora, to wolno mu tylko sprzątać? Ten cytat o roli moderatora to skąd, z jakiejś grupy na facebooku (tak wnioskuję z tego "systemu komentowania"😉? Nie zauważyłam wpisów na kolorowo, więc dziewczyny wypowiadają się jako użytkowniczki forum, nie jako moderatorki. Chyba mają do tego prawo? Gnojenia i wyśmiewania też jakoś nie dostrzegam, co najwyżej podważanie Twojej wiedzy (a to chyba nie jest karalne?). Wyśmiane zostało co najwyżej to, co w linku, zresztą trudno do niego podejść na poważnie. To jest forum dyskusyjne, nic dziwnego, że ludzie komentują to, co czytają.
Generalnie strona 'czubajki' (czubajka(?)) to najwiekszy wysyp bzdur jezdzieckich, jaki istnieje. Znajduje sie gdzies miedzy Makacewiczem a madrosciami forumowych quniarek i niestety, ale mnie to wcale nie smieszy  😵
Przyznaję -niefortunnie zacytowalam , ale nie do końca zgadzam się z "bzduram".
Natomiast mam wypowiedź p. Wojciecha Mickunasa  ze strony Hipologii -cały wątek tu:http://www.hipologia.pl/forum/viewtopic.php?f=1&t=360
Zacytuję  tylko fragment wypowiedzi p. Mickunasa  dotyczący skośnika:
..." Nachrapnik ze skośnikiem to modyfikacja nachrapnika zwanego zwykłym , lub angielskim , czyli takiego jaki pozostaje po odjęciu skośnika. Pomiętam czasy kiedy nie było w użyciu nachrapników ze skośnikiem . Jak ktoś chciał ograniczyć koniowi możliwość otwierania pyska , lub ograniczyć manewrowanie dolną szczęką to używał albo nachrapnika hanowerskiego ( nazwa pewno od słynnej kiedyś szkoły w Hanowerze) , albo nachrapnika krzyżowego zwanego też meksykańskim. Nachrapnik ze skośnikiem pojawił się w użyciu gdzieś w połowie lat 60 tych. Te trzy ,a nawet cztery typy nachrapników ( 4-ry bo zwykły też można zapiąć ciasno) wymyślono jako sposób na ograniczanie koniowi swobody manewrowania dolną szczęką i czasami też językiem. Powodów do tego by koń otwierał za bardzo pysk , czy manewrował zbytnio dolna szczęką i językiem może być wiele . Wszystkie one mają związek z obecnością kiełzna w pysku konia i z działaniem ludzkim ( jeźdźca "przypiętego" do tego kiełzna na drugim końcu wodzy.) Najczęściej to nieodpowiednie działanie jeźdźca jest przyczyną "sprzeciwu " konia , a w efekcie nieakceptowanych przez człowieka zachowań końskiego pyska. Nachrapnik ma pomóc w "tłumaczeniu" koniowi , jakie zachowania są właściwe, a jakie właściwymi nie są. Jeśli z jakiegoś powodu koń zaczął otwierać zbytnio pysk ,nachrapnik ma mu powiedzieć : " nie rób tego bo jak spróbujesz to poczujeśz dodatkowy ucisk na nos i będzie ci jeszcze mniej przyjemnie " , "jak nie będziesz "rozdziawiał" gęby to pasek nie będzie cię uciskał". Praktyka i doświadczenie + umiejętności jazdy na kontakcie powinny jeźdźcowi podpowiedzieć ; na którą dziurkę zapiąć nachrapnik ,by rozmowa z koniem przy jego użyciu była właściwie przez konia rozumiana. Często jednak jest tak ,że przy pojawiających się niewłaściwych zachowaniach końskiego pyska decyzja jeźdźca jest jedna : " zamknąć mu pysk ! " i wówczas potrzebny bywa dziurkacz , bo fabrycznych dziurek za mało , a koń ma tylko dwa wyjścia : trzymać pysk zamknięty i czekać cierpliwie ,aż się jazda skończy i zdejmą ogłowie , albo podjąć walkę z tym co go krępuje. Większość koni wybiera pierwsze rozwiązanie , a jeźdźcy wciąż "marzą " o finezji , precyzyjnym kontakcie i harmonii z koniem.."
Mam nadzieje, ze wszyscy znaja p. Trenera i nikt nie będzie sie wyśmiewać z Jego zdania -bo to nie uchodzi już zupełnie!!
rzepka, Bardzo mądrze Pan Mickunas pisze: "Najczęściej to nieodpowiednie działanie jeźdźca jest przyczyną "sprzeciwu " konia..."
"Praktyka i doświadczenie + umiejętności jazdy na kontakcie powinny jeźdźcowi podpowiedzieć ; na którą dziurkę zapiąć..."
Nachrapnik, skośnik, wędzidło... to tylko przedmioty, które z założenia służą do usprawnienia komunikacji.
A to, że jest wiele ludzi nie umiejących ich dopasować i używać, ogólnie nie umiejących jeździć, to już "insza inszość". 😉
"Czubajka" to stek bzdur, a Trener mądrze radzi i mimo wieku umie się mądrze wpasować w trendy "naturalsowe", pozostając klasykiem.
Nie widzę związku między jednym a drugim.
No, ale sama przyznałaś, że Ci się niefortunnie zacytowało tą "czubajkę". 😉
Nie widzę związku z wypowiedzią P. Mickunasa a zacytowanym tu wcześniej wpisem z bloga i Twoją rzepka teorią o pacyfikowaniu koni przy pomocy skośnika.

A do jakiego fanclubu ja należę? Przeciwników naturalsowego bełkotu?
rzepka
Ja tam nic do trenera  M. nie mam , ale jego ostatni wpis o duchowym wnikaniu w zycie konia zeby go wychowac, mnie rozwalil... 😉   to tak a propos wysmiewania sie i tego ze nie uchodzi akurat w niego.
Ależ nic nie stoi na przeszkodzie, żebys zarejestrowała sie na forum Hipologii (tylko tam w dobrym tonie jest podanie swojego imienia i nazwiska) i podyskutowala z Trenerem. O tym ,że Cie rozwalił 😀 Miej odwagę. Tu na forum -to nie sztuka pisać, w dodatku  pod pseudonimem 🤣
Rzepka
Miewam ciekawesze zajecia niz dyskusja na temat wnikania w duchowe zycie konia 😉
Wiec wybacz ale nie czuje potrzeby rejestrowania sie na kolejnym forum.
I nikt w internecie nie jest anonimowy.
Moon   #kulistyzajebisty
04 stycznia 2016 19:39
Wkurza mnie ta dyskusja, bo nie wnosi nic, a tylko potwierdza niewiedzę jaśnie oświeconych, prawiących prawdy objawione. Koński światek jest mały i twierdzę że nie trzeba się przedstawiać z imienia, nazwiska i peselu by wiedzieć kto jest kto + jaki poziom prezentuje 8-)
vissenna   Turecki niewolnik
04 stycznia 2016 19:58
To tu są Towarzystwa Wzajemnej Adoracji?   😲
Cholercia! Ja tu już tak długo siedzę i o tym nie wiem?!   😕
Kto mnie weźmie do jakiegoś TWA?  👀 Dlaczego nikt nie chce?!

PS: Wkurza mnie to. Żeby nie było, że piszę  🚫

😎 🤣

Edit:
PS2: Przeczytałam notkę o wędzidłach na blogasku. Ten wpis dał mi raka...  😵
Miej odwagę. Tu na forum -to nie sztuka pisać, w dodatku  pod pseudonimem 🤣
Znaczna większość stałych użytkowników forum zna się osobiście, lub doskonale wie who is who, gdzie stoi, co robi z końmi, jakie ma osiągnięcia...
Nieprzedstawianie się z imienia i nazwiska nie jest przejawem braku odwagi, tylko raczej skromności.
A.kajca   Immortality, victory and fame
04 stycznia 2016 20:56
Wkurza mnie natrafianie na takie bzdury jak na podlinkowanym blogu... kiedyś bawiło, teraz wkurza bo okazuje się, że mnóstwo ludzi w to wierzy...
[quote author=szemrana link=topic=885.msg2474787#msg2474787 date=1451869957]
Koń z rozpieprzonymi kopytami wcina Biotiderm dla mięsożernych zwierząt futerkowych po 15 zeta za kilogram a na grzbiecie dwunasta (z kolei) nówka eskadronowej najnowszej kolekcji.
Wkurza mnie to niesłychanie.

Ale za to handlarze maja ubaw, jednego się kupi na "wiecznie zielone łączki", innego sie sprzeda, bo to na pewno będzie odpowiedni konik dla córeczki  😀iabeł: 
Nie przejmuj się, nie ty jedna widzisz to na codzień. Ja też mam wrażenie, że kiedyś się szanowało rzeczy i konie, a teraz to jest dobry powód do biznesu  😉
[/quote]

Szanuje się to, czym można się pochwalić na fejsie albo na forum.
To nas określa, to nas ustawia.
Srał pies (że tak się brzydko wyrażę), że końskie kopyta w rozsypce.

O duszących ukośnikach to tylko tyle mam do dodania  😜
A mnie wkurza headshaking- że nie ma na to g..no lekarstwa i ludzie zadający ironiczne i złośliwe pytania,
w sumie to mnie już nie wkurza tylko załamuje  😵 naprawdę albo jestem przewrażliwiona albo ludzie mają w sobie coraz mniej empatii.
Ludziska bycie miłym nie boli  😉

Przyszłam się wyżalić. 🥂

Ja mam jakiegoś pecha do butów. Końskich.
Dallmery co trochę się rozwalały, wszystko po kolei szło, od łącznika po neopren i te cholerne plastiki. Łącznik zwykł się odrywać podczas galopu z prawego kopyta i cały but frrrrr....le-ciał!
Jesienią w ogóle w butach nie jeżdżę bo co błoto to buty zostają a my jedziemy dalej... W teren strach bo tyle kasy w kałuży zostawić gdzieś w lesie... Niedobrze.
Aktualnie czekam az mi w Dallmerach Pan Małż łączniki wymieni. Ciężko się doprosić więc mu powiesiłam jednego buta w garażu na kalendarzu z panią z gołym biustem (prezent od kolegów, nie dałam powiesić w chałupie). Ale chyba nie patrzy na ten kalendarz czy też but na biuście mu nie przeszkadza bo jeszcze nie naprawił.
No to odkurzyłam zapasowe Turf Kingi w których latem robiła się "zupa strzałkowa" o wiadomym zapachu. Na zimę w sam raz! Po pierwszej jeździe poszła mi pierdoła w postaci haftki od klapki. Olałam. Dzisiaj poszła mi druga i cała klapka radośnie klapała...

Ja nie wiem jak dziewczyny jeżdżą w tych butach, co jazda je naprawiają? ....  👀
Pomału  się poddaję...  😵
z tym skośnikiem to podobnie jak z hackamore, że niby hackiem można złamać koniowi nos  🙄 sama jeździłam na hacku pare miesięcy, jak mnie kilka razy koń na tym gów^^ za przeproszeniem poniósł, to czanki aż trzeszczały i bałam się że się urwie, więc nie wiem jakiej siły trzeba było użyć, żeby złamać tym nos albo udusić konia skośnikiem  🤔
wszystko zależy JAKIE to hackamore.
Są i takie, którymi faktycznie można by konia uszkodzić...
Magda Pawlowicz, mialam na myśli takie zwykłe, skokowe z krótkimi czankami
z wątku o hackach, akurat anai mi wtedy odpisała że ten patent z foto to 'ulepszony hack' no ale  🤔
wiadomo, są wyjątki jak na foto powyżej, ale to nie znaczy że każdym hackiem można złamać nos i każdym skośnikiem zrobić krzywdę, bo potem powstają właśnie takie durne artykuły jak ten podlinkowany przez rzepkę. Albo słysze takie kwiatki potem "uważaj z tym ciągnięciem za wodze bo nos mu złamiesz"  🤔wirek:
a spotkałam się z tym, że ludzie uważają hak, również ten najzwyklejszy, za jakieś super ostre kiełzno. Możę dlatego że ma czankę?
niech się przejadą raz drugi trzeci na cavaliadę i zobaczą na czym ludzie potrafią jeździć, hack przy tamtych wynalazkach to jak cordeo
Falbana, a właściwie po co Ci te buty?
Nogal - bo mam księżniczkę o delikatnych stópkach...  😵
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się