COPD

No ja bym pewnie dala chociaz jakies syropy rozrzedzające.
Mój ok, odkąd przestawiłam go na trociny to duzo lepiej, nawet po dlugiej przerwie w jeździe nie zakaszlal, ani na tej pierwszej ani na kolejnych, troche parska. Gluta tez brak. No ale niestety dostawca trocin powiedzial ze mi nie przywiezie juz i nie wiem teraz co mam zrobic  😵 kupie szybko jutro jakis pellet chyba.
A i podaje tez juz trzecia butelke tych estrow z omega 3, ciezko mi ocenic działanie bo ogolnie jest bardzo dobrze. Tylko siano moj dostaje suche, moczonego nie chce jesc :/
Moja ogólnie nie najgorzej, byli kiepsko przez chwile ale się ustabilizowalo, czasem kaszlnie przy pierwszym klusie, smarka po jak zwykle dużo. Lecimy na Cofflessie od jakiegoś czasu, ale jak tylko była na padoku gorsza partia siana to pół dnia pokaslywala...
U mnie nieźle 🙂 Stoimy w środku ale przy wielkich drzwiach itp. Czasem kaszlnie na jeździe, ponoc raz w stajni ale ja nie słyszałam - to sie nie liczy :P
Mój ok, odkąd przestawiłam go na trociny to duzo lepiej, nawet po dlugiej przerwie w jeździe nie zakaszlal, ani na tej pierwszej ani na kolejnych, troche parska. Gluta tez brak. No ale niestety dostawca trocin powiedzial ze mi nie przywiezie juz i nie wiem teraz co mam zrobic  😵 kupie szybko jutro jakis pellet chyba.
A i podaje tez juz trzecia butelke tych estrow z omega 3, ciezko mi ocenic działanie bo ogolnie jest bardzo dobrze. Tylko siano moj dostaje suche, moczonego nie chce jesc :/


u mnie sprawdza się pellet od Andrzeja Strzeszewskiego
Gillian   four letter word
03 marca 2016 22:57
Evson, moja dziadyga moczonego siana jeść nie raczy ale oszukuję gościa, zaparzam trochę mięty, wrzucam do konewki i tym polewam. Przechodzi.

Koleżanka poleciła mi jakiś fajny syrop z tymianku złożonego. Zobaczymy co będzie wyksztuszał.
fabapi dzieki  :kwiatek:
Gillan Takie pomoczone z konewki to jadł, jak dostawał na ziemi. Problem jest w tym ze teraz dostaje w siatce a takiej przelanej siatki to on w zyciu nie zje, połowa zgnije. Wet mówi zeby zrobic parownice, kubeł z casto + parownik do tapet, połączyć jedno z drugim i tyle. Ja ciągle obawiam sie tego plastiku w wysokiej temp. Ale na wiosne chyba pomysle. Jak drzewa zaczna pylic to u nas bedzie gorzej pewnie.
Evson moja tez nie chciała zrec moczonego ale nie miała wyjścia, parę dni fochow i zaczęła jeść normalnie. Teraz mają lżej moczone z węża a nie w kascie przez 20 minut bo nie ma komu powiesić siatki z całą kostka mokrego siana waży to chyba tonę
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
04 marca 2016 06:54
Teraz mają lżej moczone z węża a nie w kascie przez 20 minut bo nie ma komu powiesić siatki z całą kostka mokrego siana waży to chyba tonę


to jest chyba najgorszy problem teraz, dodatkowo mokre siano cieknie po nogach, kurtce. Moi stajenni też nie chcieli wieszać, więc wciskają wąż w siatkę i tak sobie leci 20 minut.

Evson ja też używam ściółki Equi Straw, w przeliczeniu na tonę wychodzi najtaniej. Od listopada zeszła mi jedna trzecia z całej tonowej dostawy, ale koń stał cały dzień na dworze. Teraz schodzi więcej.

Ja jadę dzisiaj do stajni z duszą na ramieniu, nie wiem w jakim stanie będzie koń. Pani, która zarzuciła mi boks suchym sianem twierdzi, że to niemożliwe, żeby taka ilość wywołała reakcję alergiczną 🙇
Mojemu zdarza się od czasu do czasu kaszlnąć w galopie, raz poleciał glut. Oddechy w normie, osłuchany przez wetkę. Profilaktycznie dostał Oxxygen. Żeby była już wiosna i trawa na pastwisku! 
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
04 marca 2016 07:20
Rudzik bardzo Ci współczuję.  Oby było wszystko ok.

Kurde jednak najważniejsze przy naszych copdkach jest odpowiednia opieka. Ja tutaj prawie nie zaglądam a przecież mam konia z tą chorobą i to w fazie zaawansowanej. .a odpukać od 2 lat nic się nie dzieje.  Koń zdrowy,  osluchowo idealnie . Dawno nie miałam takiego spokoju. 
Kurde Rudzik co za baba, przecież reakcje do leczenia na długie tygodnie może wywołać JEDEN bliski kontakt z alergenem.... U nas ostatnio poszło zakurzone siano na padok, takie ze kaszlaly nawet zdrowe konie. Na szczęście przyjechało nowe całkiem niezłe...
Mam klacz, która choruje na copd, miewa suchy kaszel i duszności. Ostatni raz ciężko oddychała w grudniu (30 oddechów na minutę) i lekarz jej kazał podawać ventipulmin, który szybko pomógł (klacz dostawała go 2 miesiące) i od lutego lekarz kazał go już nie dawać.  Dodatkowo napiszę że klacz cały dzień na łąkach, na noc wraca do stajni, ale drzwi od stajni są cały czas otwarte, siano i owiec moczone, stoi na pelecie ze słomy equi staw, teraz dostaje secretę pro max i Suplement wspomagająco - oczyszczający układ oddechowy - EQUIMINS Clear Breather.  Mam pytanie duszności występują jak koń ma ile oddechów na minutę? Moja klaczka ma zazwyczaj ok 16 oddechów a dziś jej ilość oddechów wzrosła do 20 i nie wiem czy wzywać już lekarza czy to już jest duża różnica?Proszę o odpowiedź, może ktoś mi doradzi.
Mnie sto lat nie było, ale wracam, bo może komuś się przyda taka informacja o nas, że dałam babie litr oleju z czarnuszki i katar duuużo mniejszy. Nie brała oprócz tego oleju nic innego, nawet Mycosorb odstawiony. A warunki bytowe pogorszone, bo w mrozy zamknęli nam okno w boksie, no i wiadomo, jak to zimą zlewanie siana się odbywa...
Nie wiem tylko, jak często można taki olej podawać? Ktoś wie?  :kwiatek:
Rudzik na stronie 90 pisała o tym - cytuje ją: olej z czarnuszki, dziewczyny jak to pięknie pachnie! i podaje się tylko 20 ml dziennie
Rudzik ale ta sciolka chyba Ci bardzo pylila, dobrze pamietam?

Ja tez jak wykonczymy omega 3 to podam olej z czarnuszki. Mój dzisiaj ostro sie przeciorał na lonzy (eh wiosna  😁 ) i poszedł lekki glut w postaci pianki ktory co prawda zaraz zniknąl, no ale jednak. Ale ogolnie to oddechowo ejst o niebo lepiej, nie meczy sie tak (mimo ze mial przerwe cala zime praktycznie) nie slychac go tak jak kiedys, nie kaszle.
😉[quote author=Izabela1-2 link=topic=138.msg2506780#msg2506780 date=1457091991]
Rudzik na stronie 90 pisała o tym - cytuje ją: olej z czarnuszki, dziewczyny jak to pięknie pachnie! i podaje się tylko 20 ml dziennie
[/quote]
zależy jak duży koń 😉. Mój ma 1,80 i podaję 50 -60 ml. W ogóle przekonuję się, że ilości lecznicze, czyli żeby był efekt zauważalny, powinny być 3-4x wyższe niż "zalecane", a podtrzymujące czy profilaktyka to 2x.

Rudzik, siano teraz do bani, ale jak chłopak tak zareagował to musisz mu odporność podnosić mocno. Zdrówka życzę.
Rudzik   wolę brzydkiego konia, niż piękną sukienkę
04 marca 2016 13:54
Evson no pylił ten pellet, bo podłoga z drewnianych kołków wypijała masę wody. Teraz lejemy częściej i jest na prawdę fajnie.

danone ja miałam rewelacyjne efekty po oleju, podałam 3l butlę na 2 konie i zrobiłam przerwę.

Izabela normalna wartość oddechów w spoczynku to 8-16/min i zależy od konia i stopnia zaawansowania choroby. U mojego cieszę się jak jest poniżej 25, a przy 20/min skaczę do nieba. Ale my mamy bardzo ciężki przebieg choroby.

zduśka, escada[/b] dzięki. Pani jakoś nie wierzy, w alergię, bo przecież mała ilość siana, to i reakcja powinna być słaba. Na szczęście zareagowałam szybko i w godzinę po kontakcie z alergenem podałam wziewnie atrovent z solą fizjologiczną, plus po 15 min spaceru pulmicort 0,5mg. Dzisiaj rano było już 36/min przed inhalacją. Nie wiem co bym zrobiła bez inhalatora.

Grace
najlepsze jest to, że owa Pani mojego derkowanego od jesieni konia, notorycznie rozbiera z derek, bo przecież to ZUO i niezgodne z naturą. Już zrobiłam z tym -mam nadzieję- porządek, właściciele stajni zainterweniowali. Generalnie oprócz inhalacji, parowania siana i pelletu nie stosuję na razie żadnych innych supli. Najpierw go ustabilizuję, a jak wrócimy do pracy to dam mu ziółka i znów olej z czarnuszki.
Rudzik dziękuję za odpowiedź, uspokoiłam się trochę. Moją klacz mam dopiero 3 miesiące, ale wiedziałam od samego początku, że ma copd. Postanowiłam mimo to kupić ją i zająć się nią odpowiednio (leczenie i warunki bytowe), gdyż w poprzedniego właściciela nie miała za dobrych warunków i tylko się tam męczyła bez leczenia. Po prostu szkoda mi było jej, nie mogłam na to patrzeć bezczynnie.
Moja tez dziś szybciej oddychala ale weźcie pod uwagę pogodę w kratkę, zawsze jak się zrobi cieplej to oddechy idą w górę nawet y zdrowych koni, zwłaszcza wczesna wiosna kiedy mają jeszcze futro z zimy, wiec przy 20 oddechach bym się nie przejmowala za bardzo

Olej z czarnuszki ma jakieś przeciwskazania dla wrzodowcow?
Mój dzisiaj zwiał na pastwisko i nieźle dał tam czadu podobno. Aż karabińczyk przy derce poszedł 😉 Na jeździe nadał był pełen energii i dziś zero kaszlu i gluta.
[quote author=escada link=topic=138.msg2507106#msg2507106 date=1457127738]
Moja tez dziś szybciej oddychala ale weźcie pod uwagę pogodę w kratkę, zawsze jak się zrobi cieplej to oddechy idą w górę nawet y zdrowych koni, zwłaszcza wczesna wiosna kiedy mają jeszcze futro z zimy, wiec przy 20 oddechach bym się nie przejmowala za bardzo

Olej z czarnuszki ma jakieś przeciwskazania dla wrzodowcow?

raczej nie, wręcz przeciwnie, tu masz więcej informacji:
https://hipokrates2012.wordpress.com/2013/08/29/czarnuszka/



Kupiłam ten pellet, nie bardzo sobie to wyobrazam jakos sciolke (przeciez kon sie nawet nie połozy na tym  🙁 ) i jeszcze mam pyatnie (obiecuje ze juz ostatnie w sprawie sciolek  😉 ). Mam to lekko polać? Czy wsypac tak jak jest, jesli tak to ile worków (mam 15 kg) ?

U nas bardzo dobrze, po zmianie sciolki, ale zastanawiam sie co jak rosliny beda pylić. Ktos robił odczulanie np na trawy i drzewa? Bo tą słome jestem w stanie wyeliminowac, a reszte- nie bardzo.
Evson tak, trzeba to polać, zwiększy się wtedy objętość, będzię miękkie. Otwierasz worek, nalewasz wody do niego i jak nasiąknie, to wsypujesz do boksu.
zduśka   Zbrodnia, kara, grzech. .. litr wina
08 marca 2016 08:08
Evson z doświadczenia wiem, że taki pelet jest słaby niestety.  Trzeba to dobrze sprzątać i niestety śmierdzi.  Mi najlepiej sprawdza się jednak torf a wypróbowałam juz chyba wszystkie dostępne ściółki na rynku.  Mimo tego, że mój koń jest siwy jest czysty i chętnie się w boksie kładzie.  Pellet zostawiał brudne plamy tak samo jak trociny bo tutaj ciężko było sprzatnąć tak na błysk. 

Co do odczulania ja kiedyś to robiłam ale podstawową szcxepionka  ( laboklin ) i nic nam nie pomogło  😉 Chociaż teraz podobno są inne bardziej skuteczne no ala juz testować niczego nie będę bo aktualnie jest ok.
Ja jestem w trakcie odczulania na grzyby i pylki.Zgodnie z zaleceniami ludzkich alergologow odczulanie to min. 3 lata. Jak widzę,  większość laboratoriów daje jedna serię i koniec. Ja mam 3 fiiolki na jakieś 8 miesięcy a potem należy zamówić fiolke na dawki comiesięczne przypominające. Jak to więc jest , że co laboratorium to inie zasady?  Jakie mieliscie zalecenia?
Gillian   four letter word
08 marca 2016 09:23
😅 Wpadam zameldować, że syrop tymiankowy działa elegancko 😅
Daję po 20ml do żarcia, jest słodkie więc nie ma problemu z przemycaniem. Efekt jest taki, że koń wysmarkuje z obu chrap duże ilości białego syfu 🙂 tylko uwaga wrzodowcy, jest na alkoholu... Daje dużo gluta i mam nadzieję, że będzie oki 🙂
A gdzie to mozna zakupic?🙂
oj byle byle do wiosny i by wietrzyły dupska ile sie da na trawce z nosem do ziemi 🙂

jak wszyscy zdają relacje to i ja zdam z naszych homeopatycznych poczynań 😉
po małym kryzysie dzieki zmianie sianokiszoony na siano obecnie mamy (aż się boje pisac, zachwalać)  spokoj.
Kaszel baaaaaardzzoo sporadycznie jak byla zla partia siana lub nie zmoczyli woda to tylko bylo jedno kaszlniecie podczas klusa i na koniec wysiek z nosa.
Po treningu zawsze robimy pare kolek z nosem do ziemi. Ide obok pysia i prosze o obnizenie glowy i tak kółka krecimy dzieki czemu z nosa pieknie lecialo.
Teraz poleci raz mala stróżka i po temacie. Na szczescie nie zawsze 😉

Jeden minus to ze lek ktory teraz dostaje ma dosc mocne dzialanie tzn. tak mobilizuje organizm do walki z choroba ze nie raz panna na linie mi zasypia ;p
potrafi zrobic kilkanascie kolek galopu, mamy chwile przerwy i kon zasypia ;p
zmieniamy juz podawanie ze dostaje z samego ranca i na noc wiec panienka nie jest juz taka senna jak przyjezdzam popoludniu 😉
Wazne ze efekty sa i mimo sennosci nie mam co sie martwic 🙂

Odnosnie sciolki to moja stoi na trocinach ale takich nie ze piekne wiorki widac tylko sa dosc mocno przemielone. Sa trzymane na dworze pod zadaszeniem i sa swieze dzieki czemu nigdyy nie widzialam by sie pylily a pieknie pachna 🙂
Najwazniejsze by były świeże, pachnace. Poszukajcie w tartakach bo my placimy 10  zl za 1m3! 🙂

Zdrowka dla kaszlaków 🙂
Długo mnie tutaj nie było, pewnie dla większości z was będę jakaś nowa, ale w rzeczywistości na re-volcie przesiedziałam już szmat czasu i sporo jej zawdzięczam  :kwiatek:, los sprawił, że zagubiłam się na troszkę i teraz chcę to nadrobić.

Należę do tej wybranej grupy szczęśliwców, opiekujących się kaszlakami. Moja kobyła choruje już 7 rok. W sumie nie jest źle, pokasłuje czasami mocniej, lub słabiej, a nawet wcale, gdy pogoda sprzyja. Ostatnio nie miała nawet ostrych stanów zapalnych. Tylko sporadycznie dostawała steryd w zastrzyku, tej zimy dwa razy. Jest w średniej kondycji, bo jako konik rekreacyjny więcej się obija niż pracuje. Apetyt ma ogromny. Uwielbia sianokiszonkę  😜, a obecnie nie gardzi moczonym sianem i pierwszą trawką, która pojawia się na pastwisku. Korzysta z wolno-wybiegowej stajni z trocinami, dużo przebywa pod gołym niebem, ciągle gdzieś chodzi i obgryza. Nie faszeruję jej żadnymi lekami, gdy ma stabilny oddech i czysty nos. Niestety nie jestem w stanie całkowicie wyeliminować jej kaszlu i nawrotów duszności. Zdarzają się przypadki, że mimo profilaktyki choroba nasila się i dręczy, klacz zaczyna ciężko oddychać, pompować brzuchem, szybko pocić się i mocno kaszleć podczas większego wysiłku, wtedy sięgamy po leki i stopniowo przywracamy remisję. Można z tym żyć. Klacz przyzwyczaiła się do zastrzyków i wszelkich zabiegów, jakby wiedziała, że to przynosi jej ulgę. Gdy jest w dobrej formie, chętnie współpracuje pod siodłem i potrafi być wdzięczna. Daje mi dużo radości. Pogodziłam się już z tym, że klaczka ma słabe zdrowie i wymaga szczególnej troski. W sumie nikt z nas nie jest idealny.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się