Tak szczerze to niekończące się dyskusje o Adelinde używającej rollkur są nudne. Mnóstwo jeźdźców tego używa, a środowisko jeździeckie non stop wałkuje Adelinde, Anky, Helgstranda, Gala, Ratha, Werth... Jakby się tak przyjrzeć to pewnie używają tej metody również wszyscy jeźdźcy trenowani przez nich. Ale tego już nikt nie widzi i wielu cmoka z zachwytem jak jedzie np. Sonke Rothenberger trenowany przez Anky. Ale jakby jechała sama Anky to już by krytykowali. Taki Severo Jurado Lopez którego wszyscy wychwalają jeździ dla stajni Helgstranda, więc jest prawdopodobieństwo, że trenuje konie w podobny sposób, ale znowu- to na Helgstrandzie wszyscy psy wieszają. Nie twierdzę, że rollkur jest dobry, wręcz przeciwnie, ale obrywa się za jego używanie tak naprawdę kilku osobom, a przypuszczam że używa tego większość. Niekończące się dyskusje na ten temat niczego nie zmienią- każdy jeździec sam wybiera czy woli trenować swoje konie jak Kyrklund, Hester, Dujardin, Klimke czy na "sposób holenderski" używając rollkuru i LDR. I każdy będzie święcie przekonany, że jego metoda jest najlepsza. I FEI może co najwyżej palcem pogrozić jak używają tego w domu a nie na rozprężalni bo nie będzie na to dowodów i tak.
A tu macie Anky i LDR
dla tych co nie wiedzą co to jest.