Potykający się koń

Długotrwałe użytkowanie źle dopasowanego siodła może skutkować również później przy jeździe na oklep...
Dalej - werkowanie kopyt nie musi być prawidłowe , czyli fakt ich obcięcia nie świadczy o niczym...
Powodów potykania się, czy przykurczów mięśni jest coś koło stu siedemdziesięciu ośmiu, niespecjalnie wiem jak można coś takiego zdiagnozować via net...
Moja się potyka po okresie zimowym kiedy nie pracuje - miałam przerwany mięsień przy łopatce. Jak jest w treningu i nabiera mięśni przestaje potykać się. Może praca na cavaletti?
.
watki o potykaniu sie w klusie i galopie zostaly scalone a temat uogolniony (czekac tylko na pojawienie sie watku o potykaniu w stepie  🙄 )
albo o potykaniu się na padoku, potykaniu się na betonie 😉 Katija, możesz przekleić też mój post z "trzeszczek"?

Przeklejam:

W srode byl kowal, wiec kopyta nie sa dlugie.

To akurat o niczym nie świadczy - kowal mógł źle werkować i jednak zostawić długi pazur. Pokaż fotki.

Zauwazylam ze jak stoi to nigdy nie prosto, miedzy tylnymi a przednimi nogami tworzy sie V, oczywiscie wyczytalam ze jesli kon nie staje nigdy rozno przodami to jest to spowodowane jakims problemem z kregoslupem ;s


Mój koń tak stawał, każdą nogą w inną stronę i w różnych konfiguracjach. Miał problemy z kopytami, nie z kręgosłupem. Miał też problemy z łopatkami dzięki problemom z kopytami...  🙄
Słuchajcie, mam mały problem.
Moje konidło ostatnio strasznie potyka się zadami.
Jeździłam wcześniej na lepszym podłożu, regularnie, z wyjazdami na zawody, skakałam 2 razy w tygodniu, czasem częściej. Nie było problemu. Od pewnego czasu jeżdżę rzadziej bo praca mi nie pozwala na bycie w stajni codziennie. Mam też kiepskie warunki na ujeżdżalni, więc nie skaczę bo szkoda mi nóg. Od czasu do czasu drepczemy przez drągi leżące na ziemi. Potykał się sporadycznie, potem coraz częściej. Pomyślałam, że to przez to, że mało z nim robię właśnie takiej gimnastyki, mało terenów, mało drągów. Ale dzisiaj to przeszedł sam siebie. Dwa razy tak zawinęły mu się nogi, że prawie razem leżeliśmy na ziemi. Potem męczyłam go na jednym drążku w STĘPIE i męczyłam go chyba ponad 15 minut stępem przez ten drążek, żeby przeszedł bez puknięcia zadami. Zaczęłam się zastanawiać czy z tymi nogami nie jest przypadkiem coś nie tak, bo widzę, że on chce i że się stara, bo pomijając potknięcia to zaczął naprawdę super chodzić. Nogi nie puchną, nic go nie boli, nic nie grzeje.  Chciałam się was poradzić, bo sama nie wiem, czy pracować na tych drągach i w terenie i pracować nad równowagą czy sprawdzać nogi, a jeśli sprawdzać to co dokładnie, bo jak zadzwonię do weta i powiem, że koń mi się potyka to stwierdzi, że jestem kolejną przewrażliwioną i stukniętą właścicielką, która wymyśla problemy.
a jeśli pracować nad nim, to co robić, bo moja przeciętna jazda zawiera : dużo przejść, stęp- kłus, kłus- galop, stój-kłus, stęp- galop, koła, wolty, łopatki, trawersy, ustępowania w stępie i kłusie, ostatnio odmawia robienie lotnych z lewej na prawą, dodania, skrócenia, kontrgalopy.
Gillian   four letter word
24 września 2012 15:54
prześwietl stawy kolanowe + usg.
Ktoś może się spotkał z koniem który potyka się tyłem? tzn tylnymi nogami tak jakby mu nagle jedna noga zastygła ?
Tak, są konie które często/częściej niż inne potykają się tyłem.
Często jest to związane z ogólnie słabą równowagą i słabym poziomem wyszkolenia.
Ale też częstym powodem mogą być różne zmiany, urazy, zwyrodnienia w tylnych nogach (łącznie z miednicą/kręgosłupem).
Np. konie ze szpatem mogą się częściej potykać tyłem.
Plemniczka , u mojego poprzedniego konia okazał się to Szpat no ale objawem nie było tylko potykania się.
Koniecznie wet. U nas zaczęło się od potykania, a skończyło uśpieniem - wobbler.  😕
już był wet , jak widzi weta to się nie potyka 😉
ale zbadał go nie ma objaw szaptowych miał zapalnie w kolenie i stawie krzyżowo biodrowym ale bez zwyrodnień . został ostrzykany tydzień z hakiem ok było ok i teraz znów i do tego się kładzie jak zapinam popręg nawet luźno... nawet od pasa do lożowania tak kuca... równowagę ma ok szkolony specjalnie mocno nie jest ... ale na prostej drodze nagle jakby jedna noga zastyga i opad i wtedy się potyka
Ale to wygląda, jakby się zablokowała na chwilę? "Została" za koniem? Z opisu to mi się kojarzy z zadzierzgnięciem rzepki... Albo innym problemem kolanowym. Z kolei kładzenie się przy dopinaniu popręgu zasugerowałoby mi problemy z plecami (choć może to być i inna bolesność, a koniowi popręg kojarzy się z pracą i że praca=boli).
U mojego po kontuzji stawu kolanowego jednym z objawów było własnie potykanie, uginanie się na tej nodze. Ciężka sprawa, bo jest gorzej w okresach kiedy koń nie chodzi pod siodłem (słabsze mięśnie) ale tez podobnie gdy kontuzja zaczyna się odnawiać (stan zapalny błony maziowej), dlatego trzeba szybko reagować w wkraczać z usg gdy są wątpliwości. Dodiagnozuj kolano bo to bardzo kiepsko sie leczy, nikomu nie życzę. Problemy ze stawem krzyżowo-biodrowym jak najbardziej mogą być wtórne w wyniku problemów w kolanie, jak i na odwrót.
Ale to co opisujesz przy dopinaniu popręgu u nas nie występowało nigdy. Ktoś sprawdzał cały grzbiet?
Inny koń, u którego występowało potykanie na zadniej nodze, miał przechodzony niedowład mięśnia. W pierwszym stępie, co któryś krok, zapadał się.
grzbiet ok badany rtg wszystko. kolano stan zapalny ostrzykany  i było dobrze jakiś czas i znów.  chyba dr jeszcze raz musi się pofatygować 😉 będziemy sprawdzać wszystko 😉
plemniczka, to zmień weta. Skoro koń się kładzie przy próbie podpięcia popręgu to grzbiet nie jest OK...
zadzierzgnięcie rzepki wychodzi na rtg? albo usg bo miał robione nie dawno i tylko zapalenie było bez żadnych zwyrodnień
Wychodzi w USG. Nie ma wpływu na grzbiet (koń nie siada przy siodłaniu).
a ta tylna noga nie ma czasami związku z niedawną kastracją ?
plemniczka, jeśli koń się składa przy siodłaniu to od razu zapala mi się lapmka kissing spine. Rtg kręgosłupa było robione? Wezwałabym dodatkowo dobrego fizjoterapeutę/chiropraktyka do sprawdzenia grzbietu, bo w tej materii z wetami różnie bywa.
To, że na RTG pleców nic nie wyszło nie znaczy, że z nimi jest wszystko ok. Poza tym leczy się pacjenta, nie zdjęcia... Jeśli koń miał ostrzykane kolano i przez jakiś czas było ok, to może iniekcja (to był steryd?) przestała działać. W tym wypadku dla mnie zmiana weta i fizjoterapeuta dodatkowo. Weci dość często słabo ogarniają tematy np. dopasowania siodła (tzn. sprawdzenia, czy leży ok).
Koniecznie wet. U nas zaczęło się od potykania, a skończyło uśpieniem - wobbler.  😕
armara,ale dlaczego uspienie? mam konia 7 letniego z wobblerem i trochę przeraził mnie Twój post.Czy było tak zle?
Tak było fatalnie. Tzn jak poszła do zajzdki (wcześniej nie wiedzieliśmy, że ma wobblera ot inaczej ścierała zadnie kopyta i faktycznie nimi szurała "od zawsze"😉 ujawniła się choroba (październik). W kwietniu nie była w stanie iść prosto bujało nią strasznie, przy każdym kroku niemal się wywracała. Wszystkie objawy tak się nasilały, że obawialiśmy się, że jeszcze chwila i złamie kark. Ogólnie koszmar, jak sobie przypomnę to  😕 😕 😕
problem przy podpinaniu popręgu może też sugerować wrzody żołądka
Armara współczuję przeżyć . A jak zdiagnozowano woblera? RTG szyi dało jednoznaczny obraz?
a ta tylna noga nie ma czasami związku z niedawną kastracją ?

nie to stara kontuzja się znów odzywa

[quote author=_Gaga link=topic=1840.msg2616652#msg2616652 date=1479474591]
Wychodzi w USG. Nie ma wpływu na grzbiet (koń nie siada przy siodłaniu).
[/quote]

kładzenie się może być w jego głowie też , że nie chce jeździć bo go coś boli , on przy siodłaniu ok ale jak zapnę popręg to wtedy ale dwie próby i obliże mordę i stoi

plemniczka, jeśli koń się składa przy siodłaniu to od razu zapala mi się lapmka kissing spine. Rtg kręgosłupa było robione? Wezwałabym dodatkowo dobrego fizjoterapeutę/chiropraktyka do sprawdzenia grzbietu, bo w tej materii z wetami różnie bywa.

grzbiet od dłuższego czasu nie jest bolesny  i wysłałam zdjęcia do paru wetów i jest ok rtg, koń jak chodzi w siodle to ładnie niesie i się rozluźnia
plemniczka, skoro coś konia boli to problem nie jest w głowie tylko w tym, co go boli.... chyba
plemniczka, zbadaj pod kątem wrzodów żołądka. serio.
[quote author=_Gaga link=topic=1840.msg2618794#msg2618794 date=1479981612]
plemniczka, skoro coś konia boli to problem nie jest w głowie tylko w tym, co go boli.... chyba
[/quote]
widziałam zdrowe konie które tak robią by nie pracować , właśnie te które się ścigały na torze ( ten też jest po torach)
plemniczka, zbadaj pod kątem wrzodów żołądka. serio.
będziemy badać, już mądre głowy myślą nad tym  co to może być
plemniczka, konie nie udają. Miałam konie po torach i nie tylko żaden nie udawał bólu, ale były dzielne i pracowałyby pomimo bólu... Ale w sumie tyle osób próbuje Ci podpowiedzieć gdzie może tkwić problem a Ty i tak wiesz swoje, to po co pytasz? 😉
Konia zawsze szkoda, ale świata nie zbawimy...
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się