Właśnie się dowiedziałam, jestem w szoku... tydzień temu byłam w Książu i akurat go tam nie było. Miałam nadzieję zobaczyć go podczas następnej wizyty 🙁
Zu, o nieeee, rudy Księciunio... Co się stało...? Współczuję strasznie i przytulam. Strasznie przeżywam wszystkie te wpisy tu, bo wiem, że u nas bliżej niż dalej...