KOTY

Perlica, co te zwierzaki nie wymyślą... Z dwojga złego lepiej w tę stronę niż czegoś nie zauważyć, np. guza wielkości połowy pięści w jamie brzusznej (mój kolejny kot [chyba miałam/mam w życiu za dużo kotów Oo]).
Powodzenia, trzymam kciuki. 🙂
Sivrite, ja też kilka ich już w życiu miałam, ale schorzenia zaczęły się jak były już starsze.

Ten kot jest młody, więc generalnie dziwna sprawa.
Bardziej jestem ciekawa jak to możliwe, że dr widzi coś czego tam nie ma po prostu...
A z ciekawości - który to doktor? I czy masz zapis USG, żeby np skonsultować z kimś innym? Teraz to już tylko w ramach ciekawości.

Dla mieszkańców Opola dodam ciekawostkę, że w przychodni weterynaryjnej Eden Bielska jest już najwyższej klasy, trzeci w Polsce, specjalistyczny aparat USG. Być może takie błędy wynikają z kiepskiej jakości sprzętu  🤔
USG to badanie dynamiczne. Czasem coś jest przez chwile, potem znika. Czasem coś wygląda nietypowo, zwłaszcza podejrzenia ciał obcych są ciężkie do stwierdzenia. Trzymam kciuki, żeby to nie było nic poważnego. Teraz na szczeście są  i możliwości leczenia FIPa...

espana, wiele klinik w Pl ma świetnej jakości USG. Nie wiem co to za trzeci w Polsce aparat, sprawdziłam firmę i nie znam, ale wygląda na fajny 😉 My tez mamy sprzęt za 100 tys (łącznie z sondami), ale prawda jest taka, że najważniejszy jest sonolog i jego wprawne oko. Mam w pracy koleżankę, która się praktycznie nie myli, chociaż tzw 'wielkim nazwiskiem' nie jest, to ma po prostu świetne wyczucie, oko, doświadczenie.

efeemeryda   no fate but what we make.
18 grudnia 2020 12:03
Tez bym chciała wiedzieć co to za 3ci w Polsce sprzęt, dla porównania mamy taki za prawie 200tys i wykfalifikowanego radiologa i raczej to drugie wydaje się być ważniejsze.
Jak już kiedyś pisałam ocenianie filmow z usg to raczej bzdura, jest to dynamiczne badanie mające sens jedynie na żywo, tylko radiolog wykonujący badanie tak naprawdę wie co robi i jak widzi.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 grudnia 2020 12:04
Cricetidae rozwiń prosze wątek o możliwościach leczenia 😀 do tej pory spotkałam się z tą "terapią eksperymentalną" lekiem chyba Mutian? Nie pamiętam nazwy... Wiem, że na niektóre koty działało super ekstra, na inne jest chwilowa poprawa, a są i takie, którym nie pomagało
Co jeszcze się sprawdza przy tej chorobie?
Na aparatach się nie znam, taka informacja wpadła mi w oko na fb. Co do badania USG skoro jest dynamiczne i wszystko to o czym piszecie, to czy nie powinno się powtórzyć badania lub skonsultować jak już dochodzi do operacji? Przecież to duże ryzyko i obciążenie dla organizmu, a wychodzi na to, że otwarcie było niepotrzebne. Pytam, bo nie wiem czy takie przypadki zdarzają się często czy popełniono błąd.
Co do usg, to sama wiem na podstawie koni,że wiele zależy kto wykonuje, jak dociska głowicę itp, bo widziałam wiele koni: urwany, koniec kariery, inny lekrz i inny aprat: 2 tygodnie i do pracy, nic nie ma  🤣 Znam 2 takie przyapdki i konie okazały się zdrowe.

Z badania mam tylko opis, ale na obronę lekarza sama widziałam, że tam coś jest i że ma to inną strukturę  echogenną. Dlatego wspólnie z lekarką prowadzącą podjełysmy decyzję o otwarciu, bo była propozycja zrobienia tomografii. Stwierdziłyśmy że i tak narkoza, to lepiej otworzyć, skoro jest ciało obce.
RTG też nic nie pokazał, zrobiony już po zabiegu na wszelki, że skoro śpi to zróbmy.

Rzeneczek dziękuje wszystkim za kciuki  😍


Teraz czekamy na wyniki cytologii i pcr. Zaleznie co wyjdzie to może zrobi się tomografię jeśli to nie FIP. Jeśli FIP no to nie będziemy go męczyć i rozpocznie się leczenie kocim interferonem.
Jeśli to FIP to ma go od 1,5 roku ( w senie zmutowanego)  i funkcjonuje ponad przeciętnie dobrze, prócz bardzo krótkich epizodów gorszego samopoczucia, ale błyskawicznie odpowaida na antybiotyk, co nie jest typowe dla FIP, bo z tego co czytałam to nie ma poprawy przy FIP na antybiotyk zazwyczaj ( opracowanie naukowe z UP Wrocław lekarza P. Nieśpielak).
Dodam źe morfologia po za stanem zapalnym ma wszystko ok, w sensie wątroba, trzustka, biochemia i tarczyca.
Jaki dzielny pacjent  😍 Rzeneczek???
Pati2012, tak, chodzi o mutian. Ja znam kilku pacjentów na tym i na razie mają siuę obrze, ale terapia jest stosunkowo nowa.

espana, jakbyśmy mieli każdego pacjenta przed zabiegiem konsultować drugi raz przed otwarciem, to by to kosztowało fortunę, zajmowało masę czasu  i generowało niepotrzebne zamieszanie, zwłaszcza ze u nas na przykład taki pacjent jest codziennie (tylko wczoraj trzech). Jeśli ja u siebie w pracy robię USG i czegoś nie jestem pewna (a pacjent kwalifikuje się do otwarcia) to wysyłam filmik do wyżej wymienionej koleżanki albo proszę ją o kontrolne USG, ale ja jestem internisto-anestezjologiem i USG robię w trybie cito, widzę podstawy. Jeśli USG robi osoba, która jest specjalistą w tej dziedzinie to już się tego nie sprawdza. Niczego w życiu pewnym być nie można, to jest medycyna, żywy organizm, a USG mimo najlepszego sprzętu to jednak nadal tylko fale ultradźwiękowe. A czasem lepiej zwierzaka otworzyć 'bez sensu' niż nie otworzyć jeśli by była potrzeba. Zresztą jest zabieg o nazwie laparotomia zwiadowcza, który polega po prostu na oglądaniu jamy brzusznej. Sama wiesz, że medycyna nie jest zero-jedynkowa 😉
Takie przypadki nie zdarzają się często, ale nie nazwałabym tego błędem. Czasem trzeba podjąć z właścicielem pewne decyzje w oparciu o przesłanki, które mamy w badaniach, ale pewności co się zastanie to nigdy nie ma.
Cricetidae dziękuję za wyjaśnienie  :kwiatek:
espana, dokładnie jak Cricetidae, napisała. Co by było jakby tam było ciało obce, a czekałby ileś dni na powtórne usg u innego radiologa?
Także ja nie mam pretensji.

Cricetidae, moja lekarka nie wspominała o tym leku. Jak mniej wiecej wyglada leczenie?
Tak samo jak tym Virbagen-em?
Popieram Cricetidae, wolałaby mieć kota otworzonego przez przypadek, bo coś na USG było niewyraźne niż nieotworzonego w ogóle lub czekającego dłużej w bólu, do ewentualnej śmierci. To nie koń, otwarcie go nie wiążę się z aż tak wielkim ryzykiem. A nawet u koni się zdarza. Nie dalej niż kilka dni temu otworzyli klacz ze stajni mojej siostry, kolkującą i okazało się, że nic tam nie ma, nic nawet do rozplątania. A objawy ewidentnie skrętowe, nie było czasu rozmyślać.
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 grudnia 2020 13:12
Perlica,  zdrowia!

Mela kaszlących, bierze już drugi antybiotyk i nie widzę poprawy, w dodatku zaczęła kuleć na przednią łapkę, ja chyba zwariuje.
Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 grudnia 2020 13:43
Perlica z mutianu masz codzienne iniekcje -zalezne od wagi kota. Genralnie lek w podaniu na dluzsza mete nie jest najprzyjemniejszy i często sie zdarzają jakies strupki-odczyny. Ale daje szanse na leczenie 🙂
Perlica, wiesz co to jest jeszcze wszystko nowe i tak naprawdę ściągane zza granicy przez osoby które znają źródło. Ja do takich rzeczy jestem mocno sceptyczna, ale jeśli widzę że coś pomaga to mówię o tym właścicielom i oni sami sobie muszą podjąć decyzje czy chcą taki lek podawać. To są zastrzyki, najczęściej w serii kilkudziesięciu. Najpierw kosztowały koło 20 tys, potem 10 a teraz jedna z moich klientek powiedziała że płaci za kurację niecałe 3000 i rzeczywiście, nie wierzyłabym że ten kot miał fipa i się wyleczył gdybym go w listopadzie sama nie zdiagnozowała... Miał plyn w otrzewnej w ilości sporej, gorączki non stop, ogromne węzły chłonne, w badaniach krwi też wszystko szło w kierunku fipa. Pani znalazła grupę w internecie gdzie zajmują się tym lekiem i napisała do nich i zaryzykowała. Pewnie prywatnie zrobiłabym tak samo, bo u tego kota ten fip był już w ostatniej fazie i dla niego to był wóz albo przewóz. Kot obecnie bez objawów, płyn się wchlonął, zobaczymy co dalej 🙂
Dlatego lekarze o tym nie mówią bo niektórzy niewiedza a inni po prostu nie ufają, bo brzmi to jak jakieś szarlatanstwo z internetu.
Ile Twój kot ma lat?

Tak poza tym to nam też się zdarzało otworzyć zwierzaka i nie znaleźć nic. Czasem odesałane z innych lecznic, czasem nasi pacjenci. Nie wiem o co chodzi ale to tzw "wietrzenie jelit" bardzo często pomagało 😀
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 grudnia 2020 16:19
Cricetidae, pewnie wykupały przed  🤣
Czy kupa półrocznego kota może być nie formie bobków, ale też nie płynna? Chyba powinnam skonsultować Kajtka, bo ma takie nie do końca fajne kupy, do tego potrafi mu głośno bulgotać w brzuchu.
Chłopaki już po 3,5 kg, są przemiziaste i kochane, mimo że łobuzy 😉 no ale taki wiek...
Strzyga, haha, takie sprytne 😀 tak jak ja kiedyś jako dzieciak pestkę od grejpfruta wysmarklam z nosa na ostrym dyżurze jak usłyszałam że trzeba będzie robić zabieg :P
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
18 grudnia 2020 17:36
Cricetidae, to jak przyjeżdża wet i koń nagle czysty 😀

Pati2012   Koński insta: https://www.instagram.com/mygreybay/
18 grudnia 2020 18:00
A ja zapytam o suplementy na stawy
Naprawdę skuteczne i tylko nie formie tabletki!  😀 co polecacie?
W psich jestem mocno obyta ale nie wiem co sie sprawdzi u kota
Strzyga, haha tak to takie życiowe. Tak jak z kulawiznami u psów. Wizyta: dzień dobry mój pies kuleje, pewnie złamał nogę! *puszcza psa po podłodze a ten popyla jak gdyby nigdy nic* - no przed chwilą kulał, nie rób ze mnie idiotki przed panią doktor Pimpuś 😀
Strzyga,  - nawet nie mów, mój gad tak zrobił jakiś miesiąc temu, myślałam, że go uduszę. W trakcie oczekiwania jeszcze dzwoniłam, że zgodnie z zaleceniami ruszam go i jest gorzej (zaczęliśmy od lekkiej nieregularności), w ogóle nie chce zakłusować, nawet na bata... przyjezdza wet, koń jak nowy, zapierdziela kłusami pośrednimi jak na GP i o co w ogóle ten szum 😵
Dobrze, że trenerka była i poświadczyła, bo sama bym sobie nie uwierzyła 😂

Perlica, - zdrówka dla kotecka :kwiatek:

Nasze kocie dzieci dostały byczy drapak i okupują, najszczęśliwsze koty na świecie. Kicia na samej górze, Toperz niżej. Jestem turbo zadowolona z jakości, na żywo lepiej niż na fotach 😀
keirashara, co to za drapak, poka!
epk, - z zooplusa, chłop wybierał i zamawiał, na żywo mega porządny. Zdjęcie mocno robocze, w stylu "o! korzystają małe gremliny, ich szczęście" 😁
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
19 grudnia 2020 09:17
Słuchajcie, Mel dostała antybiotyk na 7 dni/7 dni przerwy/7 dni. Zjadła te 7 dni, ale dalej kaszle. Lecieć do weta?
Cricetidae, Rzenek ma 3 lata i 6 miesięcy.
Strzyga, , keirashara,  :kwiatek:
Zaczął jeść wreszcie normalnie, ale kupiłam w Biedrze Gourme saszetki. Wylizał miseczkę do czysta  💃
Specjalnej puszki vet nie tknął, co dziwne bo on je wszystko.
Z ciekawości sprawdziłam skład Gourme, całe 4% mięsa  😁
Alvika   W sercu pingwin, w życiu foka. Ale niebieska!
20 grudnia 2020 00:38
Perlica, bo McDonald zawsze wchodzi najlepiej. Swojego czasu Polly jadała głownie saszetki Whiskasa, bo w innych pasztetach i frykasach nie dało się już przemycić leków - a prochów brała wtedy sporo. Zapach o smak Whiskasa otumaniał jej podejrzliwość.
Nadrabiam wielomiesięczne zaległości i doczytałam waszą historię - zdrówka dla Rzenia! Odezwę się później na Messengerze.

keirashara, miałam ten drapak wieki temu (znaczy się 2012 rok, drapak jeszcze na blachach Armarkata - nie brakuje wam dolnej drabinki przy okazji?), wytrzymał naprawdę wiele, tj. wiele lat i wiele pokoleń kociaków próbowało go dobić. Fajny, stabilny mebel. Gratulacje, koty będą zachwycone!

Jak mój Gówniak był w czasie leczenia i odmawiał żarcia bo się kiepsko czuł, to kupowałam saszety whiskasa z sosem i zagniatałam jego żarcie z tym sosem żeby cokolwiek ruszył. Resztę saszetki rozdzielałam między pozostałe dwa, w formie smakołyku :P
Strzyga   Życzliwościowy Przodownik Pracy
22 grudnia 2020 10:15
Mel z podejrzeniem astmy i zwyrodnieniami w łapce, po zastrzyku przyniosła zabawki do aportowania, których ostatnio nie używała w ogóle i teraz mam rzucać, bo kot już mniej kuleje i ma ochotę biegać.

Swoją droga dobrze, ze od koni oczy do kulawizn wytrenowane, bo nikt inny nie widział nieregularności.
Aby odpisać w tym wątku, Zaloguj się